podziwienia widzieć może: gdy to Jabłko złote/ o które od zaczęcia wieków żądzę gonitwy odprawują na ziemi/ z-ręku swoich z-trudami i pracą dostane WKM. wypuszczasz/ aby się o nie w-oczach jeszcze własnych drudzy uganiali. Opuszczasz WKM. dobrowolnie ten Tron/ który przez lat trzysta niemal świątobliwi i na potomne czasy chwalebni WKM. ledwie po razów dwa interrupta serie possederunt Przodkowie. Opuszczasz własną Ojczyznę/ która jako raz à cunis W K M. niemowlątkiem podniosła/ tak fovit adultum i Virum na tym Ojcowskim i Braterskim Tronie chętnie wolnymi posadziła głosami. Zegnasz Senat ten/ który WKM. plantavit dextera.
podźiwienia widźieć może: gdy to Iabłko złote/ o ktore od záczęćia wiekow żądzę gonitwy odpráwuią na źiemi/ z-ręku swoich z-trudámi i pracą dostane WKM. wypuszczasz/ áby się o nie w-oczach ieszcze własnych drudzy uganiáli. Opuszczasz WKM. dobrowolnie ten Tron/ ktory przez lat trzystá niemal świątobliwi i ná potomne czásy chwalebni WKM. ledwie po rázow dwá interrupta serie possederunt Przodkowie. Opuszczasz własną Oyczyznę/ ktora iáko raz à cunis W K M. niemowlątkiem podniosła/ ták fovit adultum i Virum ná tym Oycowskim i Bráterskim Tronie chętnie wolnymi posadźiłá głosámi. Zegnasz Senat ten/ ktory WKM. plantavit dextera.
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 16
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
saturat quies, na głos Pański WKM. przychodzimy. Zmieściemy się w-tych czterech jednego gmachu kątach wielkie i z-wielu języków złożone narody/ gdyż nas immutabilis Symmetria łaskawego panowania złotą Wolnością którejś WKM. nawyższym wodzem sklisła. Niesiemy hołd Jedynowładcy swemu wolnego Narodu godny/ wielkie serca i te piersi na których świątobliwi WKM. Przodkowie nie tylko poufale spoczywali/ ale je murum Aheneum być wyznawali. Ciśniemy pod manudykcją Pomazanca Bożego/ do prawdziwej obrady niezmazany prewarykacją umysł/ słuch powolny/ szczery nie ociętny afekt niosąc a czekając quis Deus esse velis. Bo jako to słowo jest potestatis, tak W. K. M P. N
saturat quies, na głos Pánski WKM. przychodźimy. Zmieśćiemy się w-tych czterech iednego gmáchu kątách wielkie i z-wielu ięzykow złożone narody/ gdyż nas immutabilis Symmetria łáskáwego pánowánia złotą Wolnośćią ktoreyś WKM. nawyszszym wodzem sklisłá. Nieśiemy hołd Iedynowłádcy swemu wolnego Narodu godny/ wielkie sercá i te pierśi ná ktorych świątobliwi WKM. Przodkowie nie tylko poufale zpoczywali/ ále ie murum Aheneum być wyznawáli. Ciśniemy pod mánudykcyą Pomázáncá Bożego/ do prawdźiwey obrády niezmázány prewárykácyą umysł/ słuch powolny/ szczery nie oćiętny áfekt niosąc á czekaiąc quis Deus esse velis. Bo iáko to słowo iest potestatis, ták W. K. M P. N
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 38
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
aby dzisiejszym swego Ducha pełnym mędrellom/ Nestoriańskiego mówię Kacerstwa naśladowcom/ także Stoicam fatalem euentuum necessitatem w Cerkiew Bożą w prowadzającym/ i przyczyną grzechu i zginienia ludzkiego Boga być bluźniersko twierdzącym/ z Ewanielskim mieczem od owiec Chrystusowych drogę zastępowali. Gdzież nad to jeszcze i one jasnogórające/ Zachodniej Cerkwie/ Lampy/ Gelazius i Lew świątobliwi Rzymscy Biskupowie/ aby wysokością Majestatu swego w Cerkiewnych sprawach uwielbieni/ dzisiejszym Episcotom którzy stolice ich osiadszy Chrystusowe Zakony i Przykazania podług szumnej dumy swojej łamią/ strofując przykazali. Niech wam usta zamknie JEZUS Pan/ ludzie grzechu/ synowie zatracenia/ którzy się sprzeciwiacie Bogu/ i wynosicie się nad to wszystko co zowią Bogiem/ albo
áby dźiśieyszym swego Duchá pełnym mędrellom/ Nestoriáńskiego mowię Kácerstwá násladowcom/ tákże Stoicam fatalem euentuum necessitatem w Cerkiew Bożą w prowadzáiącym/ y przycżyną grzechu y zginienia ludzkiego Bogá być bluźniersko twierdzącym/ z Ewánielskim miecżem od owiec Chrystusowych drogę zástępowáli. Gdzież nád to ieszcże y one iásnogoráiące/ Zachodniey Cerkwie/ Lámpy/ Gelázius y Lew świątobliwi Rzymscy Biskupowie/ áby wysokośćią Máiestatu swego w Cerkiewnych spráwach vwielbieni/ dźiśieyszym Episcotom ktorzy stolice ich ośiadszy Chrystusowe Zakony y Przykazania podług szumney dumy swoiey łamią/ strofuiąc przykazáli. Niech wam vsta zámknie IEZVS Pan/ ludźie grzechu/ synowie zátrácenia/ ktorzy się sprzećiwiacie Bogu/ y wynośićie się nád to wszystko co zowią Bogiem/ álbo
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 5v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
owszem bronić sacrosancte immunitatem Ecclesiasticam, a zatym anathema sit, i pomyślić o tym żeby świecka jurysdykcja miała mieć moc nad Duchowną, i żeby ręka świecka posięgła się do Trybularza.
Ale że Dobra Duchowne są oraz pars territorij et Dominij królestwa, ma bez wątpienia Rzeczpospolita prawo inquirere jaki usus się dzieje tak znacznych prowentów; które świątobliwi fundatorowie legowali na chwałę Boską, albo jałmuźny ubogim; nie na zbytek niegodziwy i proźną ostentacją; a przytym to co mówię per modum reprezentacyj, nie potrzebuje, tylko jawnej prawdy uznania, która sama sufficiens jest ad justam regulam przywieść to w czym się per illicitum abusum wykroczyło.
Idę do definicyj Duchowieństwa; CHRYSTUS PAN
owszem bronić sacrosancte immunitatem Ecclesiasticam, á zatym anathema sit, y pomyslić o tym źeby swiecka iurisdykcya miała mieć moc nad Duchowną, y źeby ręka swiecka posięgła się do Trybularza.
Ale źe Dobra Duchowne są oraz pars territorij et Dominij krolestwa, ma bez wątpienia Rzeczpospolita prawo inquirere iaki usus się dzieie tak znacznych prowentow; ktore swiątobliwi fundatorowie legowali na chwałę Boską, albo iałmuźny ubogim; nie na zbytek niegodźiwy y proźną ostentacyą; a przytym to co mowię per modum reprezentacyi, nie potrzebuie, tylko iawney prawdy uznania, ktora sama sufficiens iest ad justam regulam przywieść to w czym się per illicitum abusum wykroczyło.
Idę do definicyi Duchowieństwa; CHRYSTUS PAN
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 16
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
doczesnego, nie miała by inszego motivum, tylko samę chwałę Boską, ani inszego końca tylko Dusz ludzkich zbawienia; charakter kapłański byłby w poszanowaniu, który ozdoby świeckie bardziej sźpecą niż zdobią; dobrzy pasterze większe staranie by mieli o trzodach swoich, nie mając doczesnego; Wtencżas Ojczyzna by była szczęśliwa i ubłogosławiona, kiedyby świątobliwi kapłani wznosili cziste ręce ku niebu; Manus Moysis, mówi święty Ambrozi sunt belli vexillum quod victoria sequitur; zgoła Duchowni tacy jak ziczę żeby byli, dali by się poznać z dystynkcją większą przez pokorę i abnegacją, niżeli przez chciwość i wspaniałość; ale na to trzeba żeby się sami na sobie znali, i mówili
doczesnego, nie miała by inszego motivum, tylko samę chwałę Boską, áni inszego końca tylko Dusz ludzkich zbawieńia; charakter kapłański byłby w poszanowańiu, ktory ozdoby świeckie bardźiey sźpecą niź zdobią; dobrzy pasterze wieksze starańie by mieli o trzodach swoich, nie maiąc doczesnego; Wtencźas Oycźyzna by była szczęśliwa y ubłogosławiona, kiedyby swiątobliwi kapłani wznośili cźyste ręce ku niebu; Manus Moysis, mowi swięty Ambroźy sunt belli vexillum quod victoria sequitur; zgoła Duchowńi tacy iak źyczę źeby byli, dali by śię poznać z dystynkcyą większą przez pokorę y abnegacyą, niźeli przez chćiwość y wspańiałość; ale na to trzeba źeby śię sami na sobie znali, y mowili
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 23
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
. Bóg w wierze i we wszystkim poddanych. Jako przeciwnym sposobem upada rząd i władza alteracyją posłuszeństwa, tak dla lada jakiego monarchów życia całe, choć niewinne P. Bóg zwykł karać narody. We wszelkie obfitości płodna i udzielna żyjącym bywała ziemia, bo na niej żyli i grzebli się ze świata schodzący podciwi ludzie i świątobliwi. Teraz że ją w obadwa sposoby żyjąc i umierając lada jako napełnili, dlatego ją nieznośnemu P. Bóg poddaje panowaniu, gdzie dla lada jakich poddanych król dobry, dla złego króla dobrzy poddani być nie mogą. A tak nieszczęśliwym ciągnąc się ogniwem, sedycja poddaństwa z tyraństwem panowania wikła wolności i swobody, mata w nierząd
. Bóg w wierze i we wszystkim poddanych. Jako przeciwnym sposobem upada rząd i władza alteracyją posłuszeństwa, tak dla lada jakiego monarchów życia całe, choć niewinne P. Bóg zwykł karać narody. We wszelkie obfitości płodna i udzielna żyjącym bywała ziemia, bo na niej żyli i grzebli się ze świata schodzący podciwi ludzie i świątobliwi. Teraz że ją w obadwa sposoby żyjąc i umierając lada jako napełnili, dlatego ją nieznośnemu P. Bóg poddaje panowaniu, gdzie dla lada jakich poddanych król dobry, dla złego króla dobrzy poddani bydź nie mogą. A tak nieszczęśliwym ciągnąc się ogniwem, sedycyja poddaństwa z tyraństwem panowania wikła wolności i swobody, mata w nierząd
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 167
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
siła było Biskupów onych świętych/ czynieniem cudów/ i mądrością Boską sławnych/ potępiwszy wszytkie błędy Heretyckie przeszłe a osobliwie Ariusza niezbożnego od uczestnictwa kościoła świętego odrzuciwszy. Gdzie trafiło się iż pierwej niżeli się dzieje zgromadzenia onego skończyły/ i wyznanie wiary świętej/ i potrzebnych nauk w kościele Bożym/ od wszytkich podpisane było/ dwaj świątobliwi Biskupi/ i na których powadze sieła wszytkim Katolikom należało/ umarli nad spodziewanie/ barzo krótko zachorzawszy. Po ich śmierci wszyscy Biskupi święci Synod on skończywszy i podpisawszy/ poszli za natchnieniem Boskim do ich grobu/ gdzie obaj wespół położeni byli/ i tam do nich rzecz uczynili jakoby do żywych/ a nie do umarłych
śiłá było Biskupow onych świętych/ czynieniem cudow/ y mądrośćią Boską sławnych/ potępiwszy wszytkie błędy Heretyckie przeszłe á osobliwie Aryuszá niezbożnego od vczestnictwá kośćiołá świętego odrzućiwszy. Gdźie tráfiło się iż pierwey niżeli się dźieie zgromádzenia onego zkończyły/ y wyznanie wiáry świętey/ y potrzebnych náuk w kośćiele Bożym/ od wszytkich podpisáne było/ dwáy świątobliwi Biskupi/ y ná ktorych powadze śiełá wszytkim Kátholikom należáło/ vmárli nád spodźiewánie/ bárzo krotko záchorzawszy. Po ich śmierci wszyscy Biskupi święći Synod on zkończywszy y podpisawszy/ poszli zá nátchnieniem Boskim do ich grobu/ gdźie obay wespoł położeni byli/ y tám do nich rzecz vczynili iákoby do żywych/ á nie do vmárłych
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 5
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
, który przy Honorze Niepokalanego Poczęcia N. Panny mocno obsta wał, na co mu dała jej kamienna Statua nachyleniem głowy Benedykcją. Leży w Kolonii Roku 1307. zmarły, wieku swego 34. Nie małe Decus Alexander ab Ales, Orchanus : Mądrzy oba Pisarze : nie pośledni Piotr Galatin, Mikołaj Liranus, oba z Żydów świątobliwi Chrześcijanie, i Tłumacze Tekstu Hebrajskiego. Liczą te Zakony Świętych swoich obojej płci 20. Męczenników 22. Papieżów z siebie kreowanych czterech, to jest Mikołaja IV. Aleksandra V. Sikstusa IV. Sikstusa V. Simon Starowolski Kanonik Krakowski, wylicza z tych Zakonów Kardynałów kreowanych 40. Patriarchów 19. Arcy. Biskupów 65.
, ktory przy Honorze Niepokalanego Poczęcia N. Panny mocno obstá wáł, ná co mu dała iey kamienna Statua nachyleniem głowy Benedykcyą. Leży w Kolonii Roku 1307. zmarły, wieku swego 34. Nie małe Decus Alexander ab Ales, Orchanus : Mądrzy oba Pisarze : nie pośledni Piotr Galatin, Mikołay Liranus, oba z Zydow świątobliwi Chrześcianie, y Tłumacze Textu Hebrayskiego. Liczą te Zakony Swiętych swoich oboiey płci 20. Męczennikow 22. Papieżow z siebie kreowanych czterech, to iest Mikołaia IV. Alexandra V. Sixtusa IV. Sixtusa V. Simon Starowolski Kanonik Krákowski, wyliczá z tych Zakonow Kardynałow kreowanych 40. Patryarchow 19. Arcy. Biskupow 65.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1036
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Posły do Papieża posyłał/ on jednego z nich Piotra Andracjusza przeciw prawu narodów pojmał i więził. Papież tedy Wenetów z Genueńczykami pogodził; do lat dziewiąci przymierze zawarte o umocnieniu miast przeciw Fryderykowi obmyślając. Wiek 13. Rok P. 1238. Grzegorza IX. 12. Fryderyka II. 19. Jana 10. 12. Świątobliwi ludzie tych czasów.
Kwitnęło w Zakonie Kaznodziejskim dość ludzi Świątobliwych tych czasów/ jako Z. Rajmund Pennafortius nauką i cudami sławny: B. Leodatus przy śmierci Najś: Panny nawiedzony/ B. Robaldus. B. Lanfranchinus, którego dusza do nieba wstępująca nad słońce jaśniejsza B. Robaldowi pokazana. Także Wolwandus/ na
Posły do Papieżá posyłał/ on iednego z nich Piotrá Andrácyuszá przećiw práwu narodow poimał i więźił. Papież tedy Wenetow z Genueńczykámi pogodźił; do lat dźiewiąći przymierze záwárte o umocnieniu miast przećiw Fryderykowi obmyśláiąc. Wiek 13. Rok P. 1238. Grzegorza IX. 12. Fryderyka II. 19. Iana 10. 12. Swiątobliwi ludźie tych czásow.
Kwitnęło w Zákonie Káznodźieyskim dość ludźi Swiątobliwych tych czásow/ iáko S. Ráymund Pennafortius náuką i cudámi słáwny: B. Leodátus przy śmierći Nayś: Pánny nawiedzony/ B. Robaldus. B. Lanfranchinus, ktorego duszá do niebá wstępuiąca nad słońce iáśnieysza B. Robáldowi pokazáná. Tákże Wolwándus/ ná
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 87
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
Fui in Italia Vidi Praesules . Botam najwięcej Biskupów. Fui in German vidi Principes , Bo tam najwięcej Książąt Fui in Gallia vidi Milites . Bo tam najporządniejsze Wyska Fui in Polonia vidi Nobiles Bo tam najwięcej szlachty Ale miła Nobilitas przebaczysz mi Coc Powiem Bardzo powaga twoja wypadła z kluby apowaga twoja na którą Przodkowie nasi oni świątobliwi u narodów tak sobie zarobili Ze ją jednę tylko pod słońcem pro Exemplari speculo (: Non sine Invidia : ) Calemu światu wystawiali Bo tacy byli Polacy i dalej tam wywodził probationes dawał a naj bardziej oto ze nie dbają o honor boski bo to noviter nastała była sekta wszeteczna Łyszczeńskiego oczym odpowiem Inferius.
Przyjdę tedy do
Fui in Italia Vidi Praesules . Botam naywięcey Biskupow. Fui in German vidi Principes , Bo tam naywięcey Xiąząt Fui in Gallia vidi Milites . Bo tam nayporządnieysze Wyska Fui in Polonia vidi Nobiles Bo tam naywięcey szlachty Ale miła Nobilitas przebaczysz mi Coc Powięm Bardzo powaga twoia wypadła z kluby apowaga twoia na ktorą Przodkowie nasi oni swiątobliwi u narodow tak sobie zarobili Ze ią iednę tylko pod słoncęm pro Exemplari speculo (: Non sine Invidia : ) Calemu swiatu wystawiali Bo tacy byli Polacy y daley tam wywodził probationes dawał a nay bardziey oto ze nie dbaią o honor boski bo to noviter nastała była sekta wszeteczna Łyszczęnskiego oczym odpowiem Inferius.
Przyidę tedy do
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 286v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688