, komu ten klejnot zachowuje, I samą zwłoką trwalsze uciechy gotuje. Trzykroć szczęśliwym może nazwać siebie, Kto ten klejnot, fortuno, zasłuży u ciebie. Jakoby też pół świata razem pohołdował, Abo szerokim państwom prawa ustawował. 757. Na rog w kabacie.
Czyli tu karacena, czy pancerz zaszyty, Czyli afrykańskiego żółwia rog niezbity, Że śliczne alabastry przed ciekawym okiem Kryje ani ich bystrym nie da dosiądź wzrokiem, Niech pancerze rdza skazi, niech rogi pogniją, Że tak wdzięczne pieścidło oczom naszym kryją. 758. Do Anny nieoszacowanej
Najśliczniejsza ze wszech Anno Jedyna moja Dianno, Jak Kochanowskiego ona Dorota nieprzeplacona; Tak ty z panny porównana Jesteś
, komu ten klejnot zachowuje, I samą zwłoką trwalsze uciechy gotuje. Trzykroć szczęśliwym może nazwać siebie, Kto ten klejnot, fortuno, zasłuży u ciebie. Jakoby też poł świata razem pohołdował, Abo szyrokim państwom prawa ustawował. 757. Na rog w kabacie.
Czyli tu karacena, czy pancerz zaszyty, Czyli afrykańskiego żołwia rog niezbity, Że śliczne alabastry przed ciekawym okiem Kryje ani ich bystrym nie da dosiądź wzrokiem, Niech pancerze rdza skazi, niech rogi pogniją, Że tak wdzięczne pieścidło oczom naszym kryją. 758. Do Anny nieoszacowanej
Najśliczniejsza ze wszech Anno Jedyna moja Dyanno, Jak Kochanowskiego ona Dorota nieprzeplacona; Tak ty z panny porownana Jesteś
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 228
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
także z wici i chrostu były; którą Machinę Ludzie Wojskowi (wnią się schroniwszy) ku Murom toczyli na walcach, lub kołkach; a tak z góry nic się nie obawiając, Mury łamali. Długa była na stop 16, wysoka na stop 8.
3. TESTUDO ZOŁW, albo Szopa Wojenna, nakształt Żółwia wyrobiona. Tę Machine formowali Ludzie Wojenni z samych siebie; tojest tak się uszykowali, i z sobą wraz ścisneli, Tarczami z wierzchu i po bokach ukrywszy że Żółwia postać reprezentując, i chód powolny, do Murów się zbliżali drabinami na mur wstępowali, podobną czasem drugą Machinę w pół Murów nad sobą formując
4 PLUTEUS,
także z wici y chrostu były; ktorą Machinę Ludzie Woyskowi (wnią się schroniwszy) ku Murom toczyli na walcach, lub kołkach; a tak z gory nic się nie obawiaiąc, Mury łamali. Długa była na stop 16, wysoka na stop 8.
3. TESTUDO ZOŁW, albo Szopa Woienna, nakształt Zołwia wyrobiona. Tę Machine formowali Ludzie Woienni z samych siebie; toiest tak się uszykowali, y z sobą wraz ścisneli, Tarczami z wierzchu y po bokach ukrywszy że Zołwia postać reprezentuiąc, y chod powolny, do Murow się zbliżáli drábinami na mur wstępowali, podobną czasem drugą Machinę w puł Murow nad sobą formuiąc
4 PLUTEUS,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 463
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
et non enumerandum wszystkich Species onych z Aldrowandem, Gesnerem, Gesą, którzy wyliczają Species 130 ZWIERZĄT.
ARMADyLLUS po Łacinie, Armadyllo po Hiszpańsku, jest Jeż uzbrojony Kirysyer, po całym ciele łuską mocną, jak Karaceną uzbrojony, na podobieństwo Jaszczurki pochodzący, uszy mający i pysk jak u Wieprza. Zdaje się z Jeża i Żółwia quid compositum. Miał w swojej Bibliotece Kircher takie Zwierzątko dla ciekawych ukontentowania.
JOSEFUS Jezuita piszący w Brazylii Anno Domini 1560 jakiegoś opisuje ZWIERZA anonime, który jak JEZ bardzo wielkiemi uzbrojony kolcami, które byle się dotneły ludzkiego Ciała, same w nie Igną sine impulsu. Zażywają tych kolców do przebicia uszu Białogłowy, dla przypięcia
et non enumerandum wszystkich Species onych z Aldrowandem, Gesnerem, Gesą, ktorzy wyliczaią Species 130 ZWIERZĄT.
ARMADILLUS po Łacinie, Armadillo po Hiszpańsku, iest Ież uzbroiony Kirysyer, po całym ciele łuską mocną, iak Karaceną uzbroiony, na podobieństwo Iaszczurki pochodzący, uszy maiący y pysk iak u Wieprza. Zdáie się z Ieża y Zołwia quid compositum. Miał w swoiey Bibliotece Kircher takie Zwierzątko dla ciekawych ukontentowania.
IOSEPHUS Iezuita piszący w Brazylii Annó Domini 1560 iakiegoś opisuie ZWIERZA anonimè, ktory iak IEZ bardzo wielkiemi uzbroiony kolcami, ktore byle się dothneły ludzkiego Ciała, same w nie Igną sine impulsu. Zażywaią tych kolcow do przebicia uszu Białogłowy, dla przypięcia
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 572
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Ptactwie osobliwym
W Brazylii jest osobliwy ptak, który z gniazda nie wylatuje swego, ale inne Ptactwo jak do Króla lecą swego, i jemu przynoszą pożywienie, teste Lochnero. W Chinach są Ptaki Królewskiemi zwane, samcowi Imię Fum, samicy Hoam, dziwnej piękności, głową podobne do Smoka, ogonem do koguta, nogami do Żółwia. Mnożą się na górach blisko Pekina Miasta. O tym Ptaku Chińskie tak decantant wiersze, że adumbruie, Humeris virtutes, alis iustitiam, lumbis obedientiam, reliquo corpore fidelitatem, Kircher. Tego Ptaka efigies malowane, na sukniach Imperatora, Mandarynów, Kolaów. Idem. Koło Meksyku jest wróbel Vitulinus, mało co większy od
Ptactwie osobliwym
W Brazylii iest osobliwy ptak, ktory z gniazda nie wylatuie swego, ale inne Ptactwo iak do Krola lecą swego, y iemu przynoszą pożywienie, teste Lochnero. W Chinach są Ptaki Krolewskiemi zwane, samcowi Imie Fum, samicy Hoam, dziwney piękności, głową podobne do Smoka, ogonem do koguta, nogami do Zołwia. Mnożą się na gorach blisko Pekina Miasta. O tym Ptaku Chińskie tak decantant wiersze, że adumbruie, Humeris virtutes, alis iustitiam, lumbis obedientiam, reliquo corpore fidelitatem, Kircher. Tego Ptaka effigies malowane, na sukniach Imperatora, Mandarinow, Kolàów. Idem. Koło Mexiku iest wrobel Vitulinus, mało co większy od
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 618
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, rozumiejąc, że jest mogiła, lub pagórek, albo kamień, obnocował się na żółwiu: Rano obudził się i widzi, że to żółw, nie mogiła, który go przez noc uwiozł na sobie trzy tysiące kroków, alias trzy mile Włoskie, Leo Africanus lib: 9. Na Insule Kuba w Nowym Świecie jednego Żółwia dziesięć ludzi wyciągnąć nie mogą z wody, teste Ovetano. Tamże jeden żółw pięć Osób na grzbiecie swoim trzyma i z niemi idzie, nie czując ciężaru. W Chinach żółwie są tak wielkie, że jak skała zdają się zdaleka. Tamże w Prowincyj Honnan mają żółwie skrzydła u nóg, o Rybach osobliwych.
ale te
, rozumieiąc, że iest mogiła, lub págorek, albo kamień, obnocował się na żołwiu: Rano obudził się y widzi, że to żołw, nie mogiła, ktory go przez noc uwiozł na sobie trzy tysiące krokow, alias trzy mile Włoskie, Leo Africanus lib: 9. Na Insule Kuba w Nowym Swiecie iednego Zołwia dziesięć ludzi wyciągnąć nie mogą z wody, teste Ovetano. Tamże ieden żołw pięć Osob na grzbiecie swoim trzyma y z niemi idzie, nie czuiąc ciężaru. W Chinach żołwie są tak wielkie, że iak skała zdaią się zdaleka. Tamże w Prowincyi Honnan maią żołwie skrzydła u nog, o Rybach osobliwych.
ale te
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 634
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
z fusem olejowym, albo uwarzywszy. GOSIENNICE psujące ogródninę oddalisz ługiem kropiąc zrobionym z popiołu winnej macicy. Dym także z byczki, albo łupin czosnkowych spalonych oddala je od ogródniny. Item skrapiając ogródninę sokiem z piołunu wyciśnionym, albo koło grządek włoski groch sadząc vulgo cieciorkę. Item siejąc rosadę dnia 4 Mięsiąca; albo w skorupie żółwia ją potrzymać. Item aby kapusty nieziadały, blisko niej nasadź mięty ziela. Item zabiegając, aby szkody nieczyniły gąsiennice i inne ogródne robactwo, nasienie przed posianiem namocz w ługu z figowego drzewa zrobionym. Item mrowczych gniazd nanoś miedzy kapustę, mrówki ziadać będą gąsienice Item rosady nasienie mocząc w soku rozchodnikowym przed sianiem, ustrzeżeszód
z fusem oleiowym, albo uwarzywszy. GOSIENNICE psuiące ogrodninę oddalisz ługiem kropiąc zrobionym z popiołu winney macicy. Dym także z byczki, albo łupin czosnkowych spalonych oddala ie od ogrodniny. Item skrapiaiąc ogrodninę sokiem z piołunu wyciśnionym, albo koło grządek włoski groch sadząc vulgo cieciorkę. Item sieiąc rosadę dnia 4 Mięsiąca; albo w skorupie żołwia ią potrzymać. Item aby kapusty nieziadały, blisko niey nasadź mięty ziela. Item zabiegaiąc, aby szkody nieczyniły gąsiennice y inne ogrodne robactwo, nasienie przed posianiem namocz w ługu z figowego drzewa zrobionym. Item mrowczych gniazd nanoś miedzy kapustę, mrowki ziadać będą gąsienice Item rosady nasienie mocząc w soku rozchodnikowym przed sianiem, ustrzeżeszod
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 457
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
od Filostrata pochwalony; iż Cudzoziemski Ateński umiał wyśmienicie język. Pausaniasza był uczniem za Adriana Cesarza. Pisał Księgi de Animantibus, de re militari, de varia Historia etc.
AESCHYLUS Wierszopis o Tragediach piszący, i ich pierwszy Autor według Kwintiliana; który w Sycylii siedząc, czyli śpiąc, pod Niebem od Orła spuszczeniem z góry żółwia na głowę swoją, rozumiejąc, iż głowa jego łysa a świecąca się, była skałą. Żył przed Narodzeniem Chrystusowym laty 490.
AESOPUS Filozof Fabulator, Fabuł dowcipny Compositor, rodem z Frygii Kraju, Conditone sługa Ksantusa. Żył za Krezusa bogatego Króla; któremu też swoje dedykował Fabuły, wiele ich skoncy powawszy od różnych Autorów
od Filostrata pochwalony; iż Cudzoziemski Ateński umiał wyśmienicie ięzyk. Pausaniasza był uczniem za Adriana Cesarza. Pisał Księgi de Animantibus, de re militari, de varia Historia etc.
AESCHYLUS Wierszopis o Tragedyach piszący, y ich pierwszy Autor według Kwintiliana; ktory w Sycylii siedząc, czyli spiąc, pod Niebem od Orła spuszczeniem z gory żołwia na głowę swoią, rozumieiąc, iż głowa iego łysá a świecąca się, była skałą. Zył przed Narodzeniem Chrystusowym laty 490.
AESOPUS Filozof Fabulator, Fabuł dowcipny Compositor, rodem z Frygii Kraiu, Conditone sługa Xantusa. Zył za Krezusa bogatego Krola; ktoremu też swoie dedykował Fabuły, wiele ich skoncy powawszy od rożnych Autorow
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 566
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
we złoto oprawna. — Łyżek tureckich, we złoto oprawnich, 11. — Decyma kryształowa. — Rękojeść z słoniowej kości. — Czareczka mała, kryształowa. — Janczar biały. — Trąb dwie, jedna słoniowa, druga czarna. — Luleczka mosiądzowa z cybuskiem czarnym. — Bursztyn na rządzik. — Skorupa z żółwia. — Kubków moskiewskich drewnianych 2. — Zębów białych 3. — Zwierciadełko okrągłe, stłuczone. — Lampa mosiądzowa, okrągła. — Piór czarnych od kapeluszów dwoje. — Denko od misiurki. — Kałamarz drewniany, we srebro oprawny. — Czapek tatarskich 2. — Pończochy łosie. — Instrumenta matematyckie. —
we złoto oprawna. — Łyżek tureckich, we złoto oprawnych, 11. — Decyma kryształowa. — Rękojeść z słoniowej kości. — Czareczka mała, kryształowa. — Janczar biały. — Trąb dwie, jedna słoniowa, druga czarna. — Luleczka mosiądzowa z cybuskiem czarnym. — Bursztyn na rządzik. — Skorupa z żółwia. — Kubków moskiewskich drewnianych 2. — Zębów białych 3. — Zwierciadełko okrągłe, stłuczone. — Lampa mosiądzowa, okrągła. — Piór czarnych od kapeluszów dwoje. — Denko od misiurki. — Kałamarz drewniany, we srebro oprawny. — Czapek tatarskich 2. — Pończochy łosie. — Instrumenta matematyckie. —
Skrót tekstu: InwRuchGęb
Strona: 125
Tytuł:
Częściowy inwentarz ruchomości króla Jana III z 1673 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
drudzy miewali z takiego szaleństwa. Nie chciał tego żółw’ słuchać, będąc zaślepiony
Umysłem chciwym, w którym już był utwierdzony; A gdy się usilnymi orłowi prośbami Przykrzył, wziął go ten na się mocno pazurami I wleciał z nim pod niebo, skąd widział wysokie Góry, lasy, jeziora i pola szerokie. Zdejmie chęć żółwia, - mniemiał, że już wszystko umiał, Prosi, żeby sam latał. Orzeł mu się zdumiał, Dziwując się, iż mu tak częstokroć prośbami Nalegał, by go więcej nie trzymał nogami, Ale żeby sam lotu z góry mógł skosztować; Zaczym się go orłowi nie zdało hamować. Widząc żółwia, iż w tym
drudzy miewali z takiego szaleństwa. Nie chciał tego żółw’ słuchać, będąc zaślepiony
Umysłem chciwym, w którym już był utwierdzony; A gdy się usilnymi orłowi prośbami Przykrzył, wziął go ten na się mocno pazurami I wleciał z nim pod niebo, skąd widział wysokie Góry, lasy, jeziora i pola szyrokie. Zdejmie chęć żółwia, - mniemiał, że już wszystko umiał, Prosi, żeby sam latał. Orzeł mu się zdumiał, Dziwując się, iż mu tak częstokroć prośbami Nalegał, by go więcej nie trzymał nogami, Ale żeby sam lotu z góry mógł skosztować; Zaczym się go orłowi nie zdało hamować. Widząc żółwia, iż w tym
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 37
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
jego żarty uprzykrzyły I mowy uszczypliwe już mu dokuczyły,
Wyzwał go wnet na zawód, nań się ośmieliwszy, Liszkę jako sędziego na to wysadziwszy. Zając, lekce go ważąc, z liszką się zabawiał, A żółw się onym czasem w drogę swą wyprawiał. Pochodzi sztylając się, a zając swą prawił,
Szydząc z żółwia, na czym się tak długo zabawił, Aż usnął; a w tym go żółw do krysu ubieżał, Ów zaś, miasto zawodu, śpiąc na miejscu leżał. Tak ci, co o dowcipie swym wiele trzymają, A próżnując na dzielność swoję się spuszczają, Niech wiedzą, że z dowcipem lenistwo się braci.
jego żarty uprzykrzyły I mowy uszczypliwe już mu dokuczyły,
Wyzwał go wnet na zawód, nań się ośmieliwszy, Liszkę jako sędziego na to wysadziwszy. Zając, lekce go ważąc, z liszką się zabawiał, A żółw się onym czasem w drogę swą wyprawiał. Pochodzi sztylając się, a zając swą prawił,
Szydząc z żółwia, na czym się tak długo zabawił, Aż usnął; a w tym go żółw do krysu ubieżał, Ów zaś, miasto zawodu, śpiąc na miejscu leżał. Tak ci, co o dowcipie swym wiele trzymają, A próżnując na dzielność swoję się spuszczają, Niech wiedzą, że z dowcipem lenistwo się braci.
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 72
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897