mego miłościwego trapi, przymuszał go do tego, że przy pierwszej deklaracji swojej, przez posły swoje na teraźniejszym sejmie do W. K. Mści i Stanów koronnych ponowionej, mocno się zasadziło. Jednak uważając wolę Waszej Królew. Miłości, którą oni zawsze, pod regimentem moim będąc, sacrosancte obserwowali, uważając i tak gorące żądanie Stanów koronnych woleli sobie ciężko uczynić, niż się wolej W. K. Mści sprzeciwić. Pomykają tedy certis conditionibus, jako W. K. M. szerzej z deklaracji ich na piśmie podanej zrozumieć będziesz raczył, ad 15. Octobris czasu, niewątpiąc, że Rzplta, będzieli chciała, może się im uiścić w
mego miłościwego trapi, przymuszał go do tego, że przy pierwszej deklaratiej swojej, przez posły swoje na terazniejszym sejmie do W. K. Mści i Stanów koronnych ponowionej, mocno się zasadziło. Jednak uważając wolę Waszéj Królew. Miłości, którą oni zawsze, pod regimentem moim będąc, sacrosancte obserwowali, uważając i tak gorące żądanie Stanów koronnych woleli sobie ciężko uczynić, niż się wolej W. K. Mści sprzeciwić. Pomykają tedy certis conditionibus, jako W. K. M. szerzej z deklaratiej ich na piśmie podanej zrozumieć będziesz raczył, ad 15. Octobris czasu, niewątpiąc, że Rzplta, będzieli chciała, może się im uiścić w
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 91
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Cokolwiek szpetności Jest w piekle/ i na ziemi strachu i sprosności/ To grzech ma wszytko w sobie. A jam szukał tego/ W tymem się nader kochał/ i jak co drogiego Ważyłem sobie/ jak rzecz ukochania godną; Czym w Larwem brzydką przybrał duszę mą swobodną. O nieszczęśliwa duszo/ która twe żądanie Na tak złe obróciłać/ i sprosne kochanie! Heraklita Chrześcijańskiego Grzech brzydszy i straszniejszy nad wszytkie straszydła. Eccl: 21.
Salmon/ któremu świat równego w mądrości Nie miał/ radził uciekać od grzechu/ i złości/ Jak od zjadłego węża. A prawie gorszego Po pustyniach Libijskych nad jad śmiertelnego Grzechu nie będzie węża
Cokolwiek szpetnośći Iest w piekle/ y ná źiemi stráchu y sprosnośći/ To grzech má wszytko w sobie. A iám szukał tego/ W tymem się náder kocháł/ y iak co drogiego Wáżyłem sobie/ iák rzecż ukochániá godną; Czym w Larwęm brzydką przybráł duszę mą swobodną. O nieszcżęśliwá duszo/ ktorá twe żądanie Ná tak złe obroćiłáć/ y sprosne kochánie! Heráklitá Chrześćiáńskiego Grzech brzydszy y strásznieyszy nád wszytkie strászydłá. Eccl: 21.
Sálmon/ ktoremu świát rownego w mądrośći Nie miáł/ rádźił ućiekáć od grzechu/ y złośći/ Iák od ziádłego węża. A práwie gorszego Po pustyniách Libiyskych nad iád śmiertelnego Grzechu nie będźie wężá
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 46
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
jako Jaśnie Wiel-
możnych Andrzeja Firleja Wojewód. Sędomierskiego. Stanisława Lanckorońskiego Kasztelana Kamienieckiego. Mikołaja Ostroroga. Podczaszego Koronnego/ uniżone czyniąc dzięki K. I. M. iż ich z ostatniego nieszczęścia/ w onym obleżeniu będących wyratował/ odwagą zdrowia swego. Do tego wyliczając co się z nimi działo w tak gwałtownym razie (na żądanie Królewskie) każdego dnia przez nabiegi nieprzyjacielskie/ i ciężką niewolą w obleżeniu/ co iż w długąby poszło/ i szczupła karta tegoby nieokryśliła/ plac komu innemu do tego opisania daję/ to tylko pamięci zostawując/ iż ci waleczni mężowie niemając więcej nad dziesięć tysięcy wojska/ przez siedm niedziel trzech kroć stu tysięcy
iáko Iáśnie Wiel-
możnych Andrzeiá Firleiá Woiewod. Sędomierskiego. Stánisłáwá Lánckorońskiego Kásztellaná Kámienieckiego. Mikołáiá Ostrorogá. Podcżászego Koronnego/ vniżone cżyniąc dźięki K. I. M. iż ich z ostátniego nieszcżęśćia/ w onym obleżeniu będących wyrátował/ odwagą zdrowia swego. Do tego wylicżáiąc co się z nimi dźiało w ták gwałtownym ráźie (ná żądánie Krolewskie) káżdeg^o^ dniá przez nabiegi nieprzyiaćielskie/ y ćięszką niewolą w obleżeniu/ co iż w długąby poszło/ y szcżupła kártá tegoby nieokryśliłá/ plác komu innemu do tego opisania dáię/ to tylko pámięci zostáwuiąc/ iż ći walecżni mężowie niemáiąc więcey nád dźieśięć tyśięcy woyská/ przez śiedm niedźiel trzech kroć stu tyśięcy
Skrót tekstu: PastRel
Strona: C4v
Tytuł:
Relacja chwalebnej expedycjej
Autor:
J. Pastorius
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
brzegi buksowe, w krąg cedrowe deszczki, przodek może być z cyprysu wonnego, stroneczka tylna z fladru pozornego, więc i ławeczkę z stoliczkiem, oboje z hebanu, proszę, niech ma Dziecię moje.
Anieli do Józefa Buxum, cedrum, cupressum
Cyprysu, buku i inego drzewa według potrzeby tobie przyniesiewa, tylko zrozumiej Matczyno żądanie, a nie mieszkając miej o tym staranie.
Józef do aniołów Pueri, ego Virginis que
To moja przednia cześć, to moja chwała, służyć mej Paniej, co by rozkazała. Nie mniej w Dziecięciu kocham się serdecznie, zgoła obiema chcę służyć statecznie. A iż im służąc, oboje miłuję, to, co potrzeba
brzegi buksowe, w krąg cedrowe deszczki, przodek może być z cyprysu wonnego, stroneczka tylna z fladru pozornego, więc i ławeczkę z stoliczkiem, oboje z hebanu, proszę, niech ma Dziecię moje.
Anieli do Józefa Buxum, cedrum, cupressum
Cyprysu, buku i inego drzewa według potrzeby tobie przyniesiewa, tylko zrozumiej Matczyno żądanie, a nie mieszkając miej o tym staranie.
Józef do aniołów Pueri, ego Virginis que
To moja przednia cześć, to moja chwała, służyć mej Paniej, co by rozkazała. Nie mniej w Dziecięciu kocham się serdecznie, zgoła obiema chcę służyć statecznie. A iż im służąc, oboje miłuję, to, co potrzeba
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 48
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
. Tak zaraz wziąwszy mię za rękę, zaprowadził mię do Hrabi. Oto, powiedział, oddaję WMPanu moję Zonę, a ja miłość moję w tym oka mgnieniu w poważenie odmieniam. Na to chciał się pożegnać, lecz go Hrabia nie puścił od siebie. Bynajmniej, zostań WMPan przy mnie. Zaczynam znowu, na WMPana żądanie, z moją żoną najserdeczniejsze Małżeństwo. Tak mi jeszcze jest nieoszacowaną, jak przedtym. Serce jej szlachetne, i stateczne zostało. Wszak nie wiedziała, że żyję. Proszę, mój miły Przyjacielu, zostań WMPan u nas. Chcesz mię snadź dla tego opuścić, żebym nie pałał zawiścią Małżeńską, tą myślą obrażasz WMPan
. Tak zaraz wziąwszy mię za rękę, zaprowadził mię do Hrabi. Oto, powiedział, oddaię WMPanu moię Zonę, a ia miłość moię w tym oka mgnieniu w poważenie odmieniam. Na to chciał śię pożegnać, lecz go Hrabia nie puśćił od śiebie. Bynaymniey, zostań WMPan przy mnie. Zaczynam znowu, na WMPana żądanie, z moią żoną nayserdecznieysze Małżeństwo. Tak mi ieszcze iest nieoszacowaną, iak przedtym. Serce iey szlachetne, i stateczne zostało. Wszak nie wiedziała, że żyię. Proszę, moy miły Przyiaćielu, zostań WMPan u nas. Chcesz mię snadź dla tego opuścić, żebym nie pałał zawiścią Małżeńską, tą myślą obrażasz WMPan
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 78
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
/ iż dzisia jestem gotów świat opuścić/ i z wami w Zakonie Panu Chrystusowi służyć. Ale jeśli wy mnie przyjąć nie zechcecie/ Bóg sędzia i zemściciel krwie mojej z ręku waszych będzie. Co usłyszawszy Generał i inni bracia płakali/ zdumiewając się na słowa jego/ rzecz onę Panu Bogu poruczyli. Zwoławszy tedy wszystek Konwent żądanie młodzieńca przełożyli: i przyjętego do Zakonu w habit oblekli. Czego gdy się swoi dowiedzieli/ barzo się zasmucili/ i wróciwszy się do ojczyzny rodzicom smutną nowinę oznajmili. Ociec wziąwszy zsobą ludu niemało do Paryża przybyj; a gdy gwałtem chciał syna wziąć/ Zakonnicy nie dopuścili. Na ten czas w Paryżu był niejaki Archidiakon
/ iż dźiśia iestem gotow świát opuśćić/ y z wami w Zakonie Pánu Chrystusowi służyć. Ale ieśli wy mnie przyiąć nie zechcećie/ Bog sędzia y zemśćićiel krwie moiey z ręku wászych będźie. Co vsłyszawszy Generał y ini bráćia płákáli/ zdumiewáiąc sie ná słowa iego/ rzecz onę Pánu Bogu poruczyli. Zwoławszy tedy wszystek Konwent żądánie młodźieńcá przełożyli: y przyiętego do Zakonu w hábit oblekli. Czego gdy sie swoi dowiedzieli/ barzo sie zásmućili/ y wroćiwszy sie do oyczyzny rodzicom smutną nowinę oznaymili. Oćiec wźiąwszy zsobą ludu niemáło do Paryza przybyi; a gdy gwałtem chćiał syná wźiąć/ Zakonnicy nie dopuśćili. Ná ten czás w Paryżu był nieiáki Archidiákon
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 17
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
blisko przeszłe zgromadzonego, których się niemało na protestacyją niżej opisaną podpisało, imieniem, podawali na piśmie protestacyją tegoż to rycerstwa wielkopolskiego strony pewnych punktów i artykułów w ty to protestacji opisanych spisaną, ośmią pieczęci ichmci zapieczętowaną i rękoma niemały liczby ichmci podpisaną, prosząc, aby beła do akt tutecznych grodzkich poznańskich przyjęta. Na które żądanie ichmci, szlachetny Wojciech Chudzyński pisarz grodzki poznański w te słowa dał respons: „Życzełbym beł tego wmciom swym mciwym panom i ichmciom wszystkim, imieniem których tę instancyją czynić raczycie, aby się to było przy bytności abo samego im. p. wojewody łęczyckiego, generała wielkopolskiego, albo im. p. surogatora
blisko przeszłe zgromadzonego, których się niemało na protestacyją niżej opisaną podpisało, imieniem, podawali na piśmie protestacyją tegoż to rycerstwa wielgopolskiego strony pewnych punktów i artykułów w ty to protestacyi opisanych spisaną, ośmią pieczęci ichmci zapieczętowaną i rękoma niemały liczby ichmci podpisaną, prosząc, aby beła do akt tutecznych grodzkich poznańskich przyjęta. Na które żądanie ichmci, szlachetny Wojciech Chudzyński pisarz grodzki poznański w te słowa dał respons: „Życzełbym beł tego wmciom swym mciwym panom i ichmciom wszystkim, imieniem których tę instancyją czynić raczycie, aby się to było przy bytności abo samego jm. p. wojewody łęczyckiego, generała wielgopolskiego, albo jm. p. surogatora
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 285
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
Nie dziwuj się, żem się tu nago położyła ... 648. Odpowiedź baby.
Dobry pan gdy w kościele modły odprawował, Naostatek schylił się, by ziemię całował, l-ecz baba zawadzała, co przed nim klęknęła, Rzecze do niej, aby mu trochę się umknęła. A baba tył odkrywszy na ono żądanie, Tu mię całuj, powieda, i to ziemia panie. 649. Do złej baby.
Babo bez zębów brzydka, babo nieszczęśliwa, Babo niewdzięczna, babo cnocie nieżyczliwa,
Babo pełna zdrad, babo pełna niesforności, Babo zwodnico dawna, babo szczyra złości, Babo, która przedawasz panienki cnotliwe, Babo, która namawiasz
Nie dziwuj się, żem się tu nago położyła ... 648. Odpowiedź baby.
Dobry pan gdy w kościele modły odprawował, Naostatek schylił się, by ziemię całował, l-ecz baba zawadzała, co przed nim klęknęła, Rzecze do niej, aby mu trochę się umknęła. A baba tył odkrywszy na ono żądanie, Tu mię całuj, powieda, i to ziemia panie. 649. Do złej baby.
Babo bez zębow brzydka, babo nieszczęśliwa, Babo niewdzięczna, babo cnocie nieżyczliwa,
Babo pełna zdrad, babo pełna niesforności, Babo zwodnico dawna, babo szczyra złości, Babo, ktora przedawasz panienki cnotliwe, Babo, ktora namawiasz
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 326
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
mową Sejmowe Obrady. Po której gdy przeczytano Projekt Limity Sejmu z wyznaczeniem Komisarzów do traktowania z I. O. Książęciem Imcią Repninem Wielkim posłem Rosyjskim, i Pełnomocnym, zabrał głos Książę Imć Biskup Krakowski, w którym zezwalał na wyznaczenie Komisarzów. ale domagał się aby pomienieni Ichmość Komisarze nie mieli potestatem Legislativam. Toż samo żądanie potym oświadczył i Imć Pan Wojewoda Krakowski Hetman Polny Koronny, i przy tym dopraszał się, aby przeczytany Projekt był wszystkim na kilka dni wprzód komunikowany, nim do jego roztrząsnienia Stany przystąpią. Po tej mowie Sesja zwyczajnym sposobem jest Solwowana. We Wtorek po zwyczajnym Sesyj zagajeniu, było kilka mów ściągających się tak do Projektu wczorajszego
mową Seymowe Obrady. Po którey gdy przeczytano Proiekt Limity Seymu z wyznaczeniem Kommissarzów do traktowania z I. O. Xiążęciem Imcią Repninem Wielkim posłem Rossyiskim, i Pełnomocnym, zabrał głos Xiążę Imć Biskup Krakowski, w którym zezwalał na wyznaczenie Kommissarzów. ale domagał się aby pomienieni Ichmość Kommissarze nie mieli potestatem Legislativam. Toż samo żądanie potym oświadczył i Imć Pan Woiewoda Krakowski Hetman Polny Koronny, i przy tym dopraszał się, aby przeczytany Proiekt był wszystkim na kilka dni wprzód kommunikowany, nim do iego roztrząsnienia Stany przystąpią. Po tey mowie Sessya zwyczaynym sposobem iest Solwowana. We Wtorek po zwyczaynym Sessyi zagaieniu, było kilka mów ściągaiących się tak do Proiektu wczorayszego
Skrót tekstu: GazWil_1767_42
Strona: 3
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
. B. To skończywszy, po Prowincjach tegoż przechadzałem się Królestwa. T. W którym jako mam wiadomość pewną, najduje się gór trzydzieści cztery najprzednieszych B. W tej przechadzce, na grono nadobnych napadłem Pastorell, gotowych do taneczka, upraszając mnie tak o Muzykę, jako i o skoczków. Na których żądanie (na prędce inaczej nie mogące postąpić) rozkazałem ustrojonej w szatę gorze Parnasso, z Apollinem, z Muzami do zagrania, a Górom wszystkim do galardy stanąć T. Piękny pewnie currant, gdzie Apollo z Muzami gra, a Góry tancuja: czemu się ja najmniej nie dziwuję, ponieważ i onę melodią Lutnie Orfeusowej,
. B. To skończywszy, po Provincyách tegoż przechadzałem się Krolestwá. T. W ktorym iáko mam wiádomość pewną, nayduie się gor trzydźieśći cztery nayprzednieszych B. W tey przechadzce, ná grono nadobnych nápadłem Pástorell, gotowych do taneczká, vpraszáiąc mnie tak o Muzykę, iáko y o skoczkow. Ná ktorych żądánie (ná prętce ináczey nie mogące postąpić) roskazałem vstroioney w szátę gorze Párnásso, z Apollinem, z Muzámi do zágrániá, a Gorom wszystkim do gálárdy stánąć T. Piękny pewnie currant, gdźie Apollo z Muzámi gra, á Gory táncuia: czemu się ia naymniey nie dźiwuię, ponieważ y onę melodią Lutnie Orpheusowey,
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 133
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695