książcze dosyć już mówiło się przeciwko temu; że słoneczne promienie nie mogą ognia wzniecić pod ziemią/ i do tego tak głęboko przeniknąć nie mogą jako głęboko się najdują ognie: przeto opuściwszy to jego mniemanie postąpię dalej. Vitruujus powiada/ że on ogień ma swoję paszą i trwałość z hałunu: ale i to nie może się żądną miarą ostać. Dwojaka abowiem jest materia tylko tego naszego ognia: jedna jest tłusta i na kształt oliwy abo oleju jakiego; a druga zaś rzadka i sucha i lekka/ i w którejby się wiele najdowało takowego wiatru/ jaki ustawicznie przez usta w się bierzemy i z ust wypusczamy. Ona pierwsza materia prędko się od
kśiąszcże dosyć iuż mowiło się przećiwko temu; że słonecżne promienie nie mogą ogniá wzniećić pod źiemią/ y do tego ták głęboko przeniknąć nie mogą iáko głęboko się náyduią ognie: przeto opuśćiwszy to iego mniemánie postąpię dáley. Vitruuius powiáda/ że on ogień ma swoię paszą y trwáłość z háłunu: ale y to nie może się żądną miárą ostać. Dwoiáka ábowiem iest máterya tylko tego nászego ogniá: iedná iest tłusta y ná kształt oliwy ábo oleiu iákiego; á druga záś rzadka y sucha y lekka/ y w ktoreyby się wiele náydowáło takowego wiátru/ iáki vstáwicżnie przez vstá w się bierzemy y z vst wypuscżamy. Oná pierwsza máteria prędko się od
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 106.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617