okularach na tym krzywym nosie? Darmoś stracił półgrzywny, zazdrośniku, bo się Każda rzecz większa widzi w twoim oku brzydkiem, Cokolwiek dobrą sławą, cokolwiek pożytkiem, Tak przyjaciel, jako twój nieprzyjaciel liczy, A gorzej oko niż szkło stłuczone kaliczy. Zazdrość bezecna, kiedy cudze szczęście szerzy, Nigdy łez w oczu, żału w sercu nie uśmierzy: Dotąd ją jej własne złe, dobro cudze nędzi, Aż z świata w grób, z grobu ją do piekła zapędzi. 265 (P). NA TOŻ DRUGI RAZ ZAZDROŚĆ
Nie masz żadnej nad zazdrość sprawiedliwszej cnoty. Źle ją grzechem zwać, bo swej autora psoty, Jako jaszczur, gdy
okularach na tym krzywym nosie? Darmoś stracił półgrzywny, zazdrośniku, bo się Każda rzecz większa widzi w twoim oku brzydkiem, Cokolwiek dobrą sławą, cokolwiek pożytkiem, Tak przyjaciel, jako twój nieprzyjaciel liczy, A gorzej oko niż szkło stłuczone kaliczy. Zazdrość bezecna, kiedy cudze szczęście szerzy, Nigdy łez w oczu, żału w sercu nie uśmierzy: Dotąd ją jej własne złe, dobro cudze nędzi, Aż z świata w grób, z grobu ją do piekła zapędzi. 265 (P). NA TOŻ DRUGI RAZ ZAZDROŚĆ
Nie masz żadnej nad zazdrość sprawiedliwszej cnoty. Źle ją grzechem zwać, bo swej autora psoty, Jako jaszczur, gdy
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 117
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
swoje, że się z motyką na słońce, jako więc mówią, porwał. A nie wiedząc co z sobą czynić, tylko tając sam w sobie melancholią, samym swym konfidentom Kimin Januszowi i Miekiesz Mihelowi (ci to byli w sukursie Polakom pod Suczawą i pod Żwańcem) tego się zawierzał z głupiego swego procederu, żałująć. Ale oni, że mu tę ekspedycyją jeżeli w domu dysymulowali, przypominali, zgoła na to go, aby co prędzej z Polski ustępował, przywodzili. Więc gdy zaś sam w sobie się gryząc pod Rok 1657
Kraków albo pod Sandomierz iść myśli, nie tylko miał nad sobą zaraz jako ptaka wiszącego z dywizyją swą
swoje, że się z motyką na słońce, jako więc mówią, porwał. A nie wiedząc co z sobą czynić, tylko tając sam w sobie melankolią, samym swym konfidentom Kimin Januszowi i Miekiesz Mihelowi (ci to byli w sukursie Polakom pod Suczawą i pod Żwańcem) tego się zawierzał z głupiego swego procederu, żałując. Ale oni, że mu tę ekspedycyją jeżeli w domu dysymulowali, przypominali, zgoła na to go, aby co prędzej z Polski ustępował, przywodzili. Więc gdy zaś sam w sobie się gryząc pod Rok 1657
Kraków albo pod Sendomirz iść myśli, nie tylko miał nad sobą zaraz jako ptaka wiszącego z dywizyją swą
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 243
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
wątpić zdała: Popchnęłam jej/ i jabłku ciężaru dodała. A zwokąm ją/ i wagąciężaru zraziła. I by rzecz ma wyścigu nieleniwwsza była/ Wygoniona dziewoja. Wziął zwyciężca płacą. Niegodnaż byłam dzięki? i za taką pracą Czci kadzidlnej Adoni? o co gniew rozbódł mię surowy: Toż przyszłęj z żału wzgardy chcąc omierzyć dobie/ Wzorem waruje/ i chęć stroję na niesobie. Cerkiew Bogów rodzice/ którą w dawne czasy Mijali/ a drugi pąd doradzał spocznienia. Tam Hypomaena chętka niewcześna leżenia Napadła/ przez me Bóstwo narządzona zgoła. Był kąt mało widoczny pobliżu kościoła/ Nakształt jamy/ opoką szczera obegnany: Wielce z
wątpić zdáłá: Popchnęłám iey/ y iabłku ćiężaru dodáłá. A zwokąm ią/ y wagąćiężaru zráźiłá. Y by rzecz ma wyśćigu nielęniwwsza byłá/ Wygoniona dźiewoiá. Wźiął zwyćiężcá płacą. Niegodnaż byłam dźięki? y zá táką pracą Czći kádźidlney Adoni? o co gniew rozbodł mię surowy: Toż przyszłęy z żału wzgárdy chcąc omierźić dobie/ Wzorem wáruie/ y chęć stroię ná niesobie. Cerkiew Bogow rodźice/ ktorą w dawne czásy Miiáli/ á drugi pąd doradzał spocznienia. Tám Hypomaená chętká niewcześna leżęnia Nápádłá/ przez me bostwo nárządzona zgołá. Był kąt máło widoczny poblizu kościołá/ Nakształt iámy/ opoką szczera obegnány: Wielce z
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 265
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
z światła, i z człońków, Med. Takci dzieci kocha? Dobrze; mam go: już będzie rana i nie płocha. Niech się z niemi wprzód mile niźli powendruję Rozmówię ostatni raz, niech ich pocałuję: Miło mi to, i o to nakoniec cię proszę, Jeślić snadź sczym się z Żału nie pomiślnym głoszę. Miej to wsercu swym tylko, lecz żebyś w pamięci Miał mię większej, tych furyj Które mi gniew nieci Zapomni: Jas. Zapomniałem ja cale wszytkiego, Ciebie proszę powściągnij gniewu trochę tego. Bądź łagodna: Spoczynek Wszystkie biedy leczy Med. Poszędł: Tak to? idziesz mnie zapomniawszy
z swiátłá, y z cżłońkow, Med. Tákći dźieći kocha? Dobrze; mąm go: iuż będźie ráná y nie płocha. Niech się z nięmi wprzod mile niźli powęndruię Rozmowię ostátni raz, niech ich pocáłuię: Miło mi to, y o to nákoniec cię proszę, Jeślić snádź zcżym się z Zału nie pomiślnym głoszę. Miey to wsercu swym tylko, lecż żebyś w pamięći Miał mię większey, tych furyy Ktore mi gniew nieći Zápomni: Ias. Zápomńiałem ia cále wszytkiego, Ciebie proszę powśćiągniy gńiewu trochę tego. Bądź łágodna: Spocżynek Wszystkie biedy lecży Med. Poszędł: Ták to? idźiesz mnie zápomniawszy
Skrót tekstu: SenBardzTrag
Strona: 98
Tytuł:
Smutne Starożytności Teatrum, to jest Tragediae Seneki rzymskiego
Autor:
Seneka
Tłumacz:
Jan Alan Bardziński
Drukarnia:
Jan Christian Laurer
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
żalu mojego Początki, czegoż miały ręce się wielkiego Proste ważyć? co dziewcze broiły miłości Teraz jestem Medea, urósł dowcip wzłości. Dobrze: dobrze: żem bratu swemu łeb urwała. Zem człońki porąbała, żem Ojcu zabrała Złote Runo, dobrze, żem na zgubę starego Nawiodła córki: szukaj żału godna swego. Masz ręce do wszech złości wyćwiczone, Gdzież pójdziesz gniewie? które groty ustalone Rzucisz na nieprzyjaciół? niewiem co uknował Srogi wsercu animusz? i jeszcze zachował To wsobie? Ach ach głupia, żem się pośpieszyła Oby była wprzód dziecię które urodziła Kreuza Jasonowi! ale tak wtej dobie,
żalu moiego Początki, czegosz miáły ręce się wielkiego Proste ważyć? co dźiewcże broiły miłośći Teraz iestem Medea, urosł dowćip wzłośći. Dobrze: dobrze: żem brátu swęmu łeb urwáła. Zem człońki porąbáłá, żem Oycu zábráłá Złote Runo, dobrze, żem ná zgubę stárego Náwiodłá corki: szukay żału godná swego. Masz ręce do wszech złośći wyćwicżone, Gdźiesz poydźiesz gniewie? ktore groty ustálone Rzucisz ná nieprzyiacioł? niewięm co uknował Srogi wsercu ánimusz? y ieszcze záchował To wsobie? Ach ách głupia, żem się pośpieszyłá Oby byłá wprzod dźiećię ktore urodźiłá Kreuzá Jásonowi! ále ták wtey dobie,
Skrót tekstu: SenBardzTrag
Strona: 114
Tytuł:
Smutne Starożytności Teatrum, to jest Tragediae Seneki rzymskiego
Autor:
Seneka
Tłumacz:
Jan Alan Bardziński
Drukarnia:
Jan Christian Laurer
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696