dzwonek ten uwiązał?” Umilkli wszyscy, jakby gęby im zawiązał.
Tak w radach pospolitych zda się mówić czasem Jeden i coś do rzeczy, czego zaś niewczasem Przypłaca nieostrożny. Nie mądrego słowa: „Nie mnimiałem”, - rozmyślna ma być jego mowa. XXXIII. Rada zdrowa żywota przedłuża. O ŻABACH.
Dwie żabie towarzystwo między sobą miały I nie barzo daleko od siebie mieszkały. Jedna mieszkała w stawku, trochę na ustroniu, A druga zaś przy drodze, na wilgotnym błoniu.
A gdy się raz tak lato gorące trafiło, Że błota i bagniska wszystkie wysuszyło, Ta, co w stawku mieszkała, owę namawiała, By stamtąd się
dzwonek ten uwiązał?” Umilkli wszyscy, jakby gęby im zawiązał.
Tak w radach pospolitych zda się mówić czasem Jeden i coś do rzeczy, czego zaś niewczasem Przypłaca nieostrożny. Nie mądrego słowa: „Nie mnimiałem”, - rozmyślna ma być jego mowa. XXXIII. Rada zdrowa żywota przedłuża. O ŻABACH.
Dwie żabie towarzystwo między sobą miały I nie barzo daleko od siebie mieszkały. Jedna mieszkała w stawku, trochę na ustroniu, A druga zaś przy drodze, na wilgotnym błoniu.
A gdy się raz tak lato gorące trafiło, Że błota i bagniska wszystkie wysuszyło, Ta, co w stawku mieszkała, owę namawiała, By stamtąd się
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 34
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
z obłoków spadały bo im tam trudno się rodzić, bo obłok rzecz subtelna, i tak nie utrzymałby ich, ale które są w ziemi, do słodszego i ciepłego dżdżu wychodzą, drugie się zaraz z piasku i dżdżu rodzą na ziemi, że czasem jeszcze wpuł ziemia będzie. Może i to być jednak że nasienie żabie z cienkiem barzo piaskiem pójdzie wzgórę i z miesza się, i tak lecąc przez powietrze żaba się zalęże, toż o innych robakach, gdy z obłoków padają. 16. Czemu kiedyś wełna ze dżdżem spadła? Owce i bydło inne po górach się pasząc między cierniem wełny nie mało zostawiło, tę wicher porwał, i
z obłokow zpadáły bo im tám trudno się rodźić, bo obłok rzecz subtelna, y ták nie utrzymałby ich, ále ktore są w źięmi, do słodszego y ćiepłego dzdzu wychodzą, drugie się záraz z piasku y dzdzu rodzą ná źięmi, że czásem ieszcze wpuł źięmiá będzie. Może y to bydź iednák że nasienie żábie z ćienkiem bárzo piaskiem poydzie wzgorę y z miesza się, y ták lecąc przez powietrze żábá się zálęże, toż o innych robakách, gdy z obłokow padáią. 16. Czemu kiedyś wełná ze dzdzem zpádłá? Owce y bydło inne po gorách się pásząc między ćierniem wełny nie máło zostáwiło, tę wicher porwał, y
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 45
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692