jedno co amenti obedire i przez to approbare scelera - -
In contra votum.
1. A cóż to, M. Panowie, się dzieje, czyliż to fas et iura sinunt, aby brat szlachcic z wolnym swoim głosem szedł na examen. Dawno chwała Bogu evacuavimus ea, quae erant parvuli, przestaliśmy być żakami. Proszę, per quam regulam statutu koronnego ma wolny głos liberi veto pójść na inkwizycyje, czyli tortury, kto, jako, co, dlaczego „nie pozwala”. A wreście dość racyj wolnemu szlachcicowi: sic volo, stat pro ratione voluntas - -
Pro votum 10.
Cale, przyznam się, dociec nie mogę
jedno co amenti obedire i przez to approbare scelera - -
In contra votum.
1. A cóż to, M. Panowie, się dzieje, czyliż to fas et iura sinunt, aby brat szlachcic z wolnym swoim głosem szedł na examen. Dawno chwała Bogu evacuavimus ea, quae erant parvuli, przestaliśmy być żakami. Proszę, per quam regulam statutu koronnego ma wolny głos liberi veto pójść na inkwizycyje, czyli tortury, kto, jako, co, dlaczego „nie pozwala”. A wreście dość racyj wolnemu szlachcicowi: sic volo, stat pro ratione voluntas - -
Pro votum 10.
Cale, przyznam się, dociec nie mogę
Skrót tekstu: BystrzPolRzecz
Strona: 126
Tytuł:
Polak sensat ...
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
niesłuszną rzecz się zdało, By tak prędko przyść do tego, zwłaszcza nie wiedząc niczego. Tu zaś widzi licencyją; powiedają też racją. Leć prędzej skrupuł wybili, kiedy dobrze zapłacili.
Więc już tylko trzeba tego błogosławieństwa samego, Do którego przychodzimy, przyjaźń przysięgą twierdzimy. Leć muzyka osobliwa wenikreator przyśpiewa, Dzwonnik ze dwiema żakami potrząsają też głosami. Ślub.
Południe potym nadchodzi, obiadować już się godzi, Leć gdzie indzie zajechali z kuchnią, gdzie jeść gotowali. Tu ksiądz na swój obiad prosi, co naprędce, to przynosi: Bigos z pieczeni wczorajszej - i kapłon znać onegdajszy. Ksiądz czestuje.
I tak się prędko skończyło, bo dość
niesłuszną rzecz się zdało, By tak prędko przyść do tego, zwłaszcza nie wiedząc niczego. Tu zaś widzi licencyją; powiedają też racyją. Leć prędzej skrupuł wybili, kiedy dobrze zapłacili.
Więc już tylko trzeba tego błogosławieństwa samego, Do którego przychodzimy, przyjaźń przysięgą twierdzimy. Leć muzyka osobliwa wenikreator przyśpiewa, Dzwonnik ze dwiema żakami potrząsają też głosami. Ślub.
Południe potym nadchodzi, obiadować już się godzi, Leć gdzie indzie zajechali z kuchnią, gdzie jeść gotowali. Tu ksiądz na swój obiad prosi, co naprędce, to przynosi: Bigos z pieczeni wczorajszej - i kapłon znać onegdajszy. Ksiądz czestuje.
I tak się prędko skończyło, bo dość
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 99
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
jako convulsor legum libertatis i rozumnej rady, in caput hostis odtąd niech będzie.
In kontra Votum 1.: a cóż to Mości Panowie się dzieje? czyli to fas et jura sinunt, aby Brat Szlachcic z wolnym głosem szedł na egzamen? dawno chwała Bogu evvacuavimus ea, quae erant parvuli, przestaliśmy być żakami. Proszę per quam regulam statutu Koronnego, ma głos liberi veto, pość na inqvizycje czyli tortury, kto? jako? co? dla czego niepozwala? a w reście dość racyj wolnemu Szlachcicowi: sic volo, stár pro ratione volũtas.
Votum 2. J. WW. M. W. M
jáko convulsor legum libertatis y rozumney rády, in caput hostis odtąd niech będźie.
In contra Votum 1.: á coż to Mośći Pánowie śię dźieje? czyli to fas et jura sinunt, áby Brát Szláchćic z wolnym głosem szedł ná examen? dáwno chwáłá Bogu evvacuavimus ea, quae erant parvuli, przestáliśmy być żakami. Proszę per quam regulam státutu Koronnego, ma głos liberi veto, pość ná inqvizycye czyli tortury, kto? jáko? co? dla czego niepozwála? á w reśćie dość rácyi wolnemu Szláchcicowi: sic volo, stár pro ratione volũtas.
Votum 2. J. WW. M. W. M
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: M8v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
i życzę. Jednakże przecię aby po polsku częstszym mówieniem nie czynić sobie remoram, w ćwiczeniu w francuskim języku.
Przestrzegam i w tym, że Polacy nasi będą się urażać, kiedy z niemi ze wszystkiemi nie będziecie konwersować, będą przed drugiemi Polakami śmiać się z was, nazywać was pysznemi, skąpemi, Jezuitami, Żakami. Nic nato nie trzeba dbać, figę na to ukazać. Takem ja czynił; a błaznami teraz w Polsce co tak mówili. A ja chwała Bogu człowiek.
Peregrynacji inter alios fructus ten jest primarius uczenia się języków cudzoziemskich. To ozdoba każdego Szlachcica Polskiego i pochwała między przednimi ozdobami i chwałami umieć języki.
i życzę. Jednakże przecię aby po polsku częstszym mówieniem nie czynić sobie remoram, w ćwiczeniu w francuskim ięzyku.
Przestrzegam i w tym, że Polacy nasi będą się urażać, kiedy z niemi ze wszystkiemi nie będziecie konwersować, będą przed drugiemi Polakami śmiać się z was, nazywać was pysznemi, skąpemi, Jezuitami, Żakami. Nic nato nie trzeba dbać, figę na to ukazać. Takem ia czynił; a błaznami teraz w Polszcze co tak mówili. A ia chwała Bogu człowiek.
Peregrynacyi inter alios fructus ten iest primarius uczenia się ięzyków cudzoziemskich. To ozdoba każdego Szlachcica Polskiego i pochwała między przednimi ozdobami i chwałami umieć ięzyki.
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 11
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
Lubią z żartami Co smak używają, Lecz nieufają. Twarzą, fochami, Przyjaciółami. Chętni, łaskawi, W rzeczach ciekawi. Gości przyjmują, Hojnie szafują. Przestrog nie lubią A radzi skubią. Gdy ich darują Wdzięcznie przyjmują. W życiu poczciwi, Honorów chciwi Zawsze w miłości, Nieufałości. Nie żołnierzami, Ale żakami. W graniu, śpiewaniu I w bufowaniu Komediami, Są dziedzicami. W piśmie łagodni Jurni swobodni.
A Rzymczykowie Kortezanowie Devotiami I decymami Święci prawdziwi, Gdy są gorliwi. Ateistowie Nie Papistowie Swoją ludzkością I pobożnością Chrześcijańskimi Ludźmi własnymi Ubogich sami Są patronami. I pielgrzymowi Pomodz gotowi. Te obyczaje Włoski kraj daje. Germani.
Lubią z żartami Co smak używają, Lecz nieufają. Twarzą, fochami, Przyjaciołami. Chętni, łaskawi, W rzeczach ciekawi. Gości przyjmują, Hojnie szafują. Przestrog nie lubią A radzi skubią. Gdy ich darują Wdzięcznie przyjmują. W życiu poczciwi, Honorow chciwi Zawsze w miłości, Nieufałości. Nie żołnierzami, Ale żakami. W graniu, śpiewaniu I w buffowaniu Komediami, Są dziedzicami. W piśmie łagodni Jurni swobodni.
A Rzymczykowie Kortezanowie Devotiami I decymami Święci prawdziwi, Gdy są gorliwi. Atheistowie Nie Papistowie Swoją ludzkością I pobożnością Chrześcijańskimi Ludźmi własnymi Ubogich sami Są patronami. I pielgrzymowi Pomodz gotowi. Te obyczaje Włoski kraj daje. Germani.
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 139
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910