suplikując/ abyś pro arbitrio, któreć Dii terraque dedere miłościwie dysponował.
A że: Communicatio Senatus Consiliorum należy do oświecenia obrady naszej/ aby przeczytane były pokornie prosimy. JERZY LUBOMIRSKI Marszałek Wielki i Hetman Koronny Polny oddawa pieczęć wielką po Książęciu Radziwile Kanclerzu Litewskim.
WYpiastowany trzydziestu i kilku lat pracą in domicilio Cnoty/ Wiary żarliwej ku Królom Panom swoim i Rp. miłości wychowanej triumfalnych dzieł Przodków WKM. świadek i późnym odgłos wiekom dobroczynnej zasłużonym szczodrobliwości i słusznej występnym sprawiedliwości widok i Instrument powraca dziś do rąk i dyzpozycyjej WKM. znaczny klejnot i depozyt wielką Pieczęć Księstwa Litewskiego po wielkiej pamięci wielkim Pieczętarzu WKM. Książęciu Albrychcie Radziwiele wakujący.
suplikuiąc/ ábyś pro arbitrio, ktoreć Dii terraque dedêre miłośćiwie disponował.
A że: Communicatio Senatus Consiliorum należy do oświecenia obrady nászey/ aby przeczytane były pokornie prośimy. IERZY LVBOMIRSKI Márszałek Wielki i Hetman Koronny Polny oddawa pieczęć wielką po Kśiążęćiu Rádźiwile Kánclerzu Litewskim.
WYpiástowány trzydźiestu i kilku lat pracą in domicilio Cnoty/ Wiáry żárliwey ku Krolom Pánom swoim i Rp. miłośći wychowáney triumfálnych dźieł Przodkow WKM. świádek i poźnym odgłos wiekom dobroczynney zásłużonym szczodrobliwośći i słuszney występnym spráwiedliwośći widok i Instrument powráca dźiś do rąk i dispozycyey WKM. znáczny kleynot i depozyt wielką Pieczęć Kśięstwá Litewskiego po wielkiey pámięći wielkim Pieczętarzu WKM. Kśiążęćiu Albrychćie Rádźiwiele wákuiący.
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 43
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
. łaskę i konfidencją, i lubo jako na Sejmikach za wolnością przeciw Dworowi. abo przeciw egzorbitantiom jakim (których barzo mało, i to znośnych, wiek on szczęśliwy miał pod tak wielkim Królem i Bohatyrem) gorąco mówiłem, nie uraziła go namniej taka w obronie wolności żarliwość, rad ją widział, i owszem z żarliwej każdego poczciwego ku Ojczyźnie jako Matce swej wiary, brał miarę różnej wiary ku sobie, cnoty, i życzliwości. Nienawidział abowiem nikczemnego na Dworze swym pochlebstwa, a wolności Poddanych swoich nie miał sobie podejrzanej: wiedząc, że to Polityczne bałwochwalstwo, które Króla od Rzeczypospolitej rozdziela, niecnota jest, zarównie przeciwko obojgu grzesząca,
. łáskę y confidentią, y lubo iáko ná Seymikách zá wolnośćią przećiw Dworowi. ábo przećiw exorbitántiom iákiem (ktorych bárzo máło, y to znośnych, wiek on szczęśliwy miał pod ták wielkim Krolem y Bohátyrem) gorąco mowiłem, nie uráźiłá go namniey táka w obronie wolnośći żárliwość, rad ią widźiał, y owszem z żárliwey káżdego poczćiwego ku Oyczyznie iáko Mátce swey wiáry, brał miárę rożney wiáry ku sobie, cnoty, y życzliwośći. Nienáwidźiał ábowiem nikczemnego ná Dworze swym pochlebstwá, á wolnośći Poddánych swoich nie miał sobie podeyrzáney: wiedząc, że to Polityczne báłwochwálstwo, ktore Krolá od Rzeczypospolitey rozdźiela, niecnotá iest, zárownie przećiwko oboygu grzesząca,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 6
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
/ I ostożnie przepłynął głębokie niżyny. I tak żagami skałdał że BOREAS ostry Styr prowadził porządnie z pochwistnie siośty. Toż też czynił i EVROM dżdżyste Austry błagał/ I Sefirom chłodzącym: Nawę radą wzmagał. I uszedł wdziecznopiennych Syrenów w pokoju/ I łaźni Neptunowej/ i Cyklopów boju. Dziwnoródnych złych bestii/ i z żarliwej Ścille/ I inszych niebezpieczeństw mądrze zbył: a mile On roztopny Ulisses/ na brzegi Ojczyste Wysiadszy w pośrzód Gachów znalazł łoże czyste Znalażł żonę która mu wiary dochowała/ I Syna Telemacha/ z którym w ten czas grała/ Uznał go Kondys letni Szedziwym Pasterzem/ Pominiąc jako wyjeżdżał z dobytym kończerzem. Tak ja równie cna
/ Y ostożnie przepłynął głębokie niżyny. Y ták żagámi skáłdał że BOREAS ostry Styr prowádźił porządnie z pochwistnie śiośty. Toż też czynił y EVROM dzdżyste Austry błagał/ Y Sephirom chłodzącym: Nawę rádą wzmagał. Y vszedł wdźiecznopiennych Syrenow w pokoiu/ Y łáźni Neptunowey/ y Cyklopow boiu. Dźiwnorodnych złych bestyi/ y z żárliwey Scille/ Y inszych niebespieczeństw mądrze zbył: á mile On rostopny Vlisses/ ná brzegi Oyczyste Wyśiadszy w pośrzod Gáchow ználazł łoże czyste Ználażł żonę ktora mu wiáry dochowáłá/ Y Syná Thelemáchá/ z ktorym w ten czás gráłá/ Vznał go Kondys letni Szedźiwym Pásterzem/ Pominiąc iáko wyieżdżał z dobytym konczerzem. Ták ia rownie cna
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: C2v
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
w tej Nieszczęsnej Sprawie jest co mego prywatnego, a nie wszytkiej Rzeczypospolitej należącego. Jakoszkolwiek jest, Obywatel jej i Syn jezdem. Szczęście moje i nieszczęście tym więcej do Rzeczypospolitej należy, im więcej aby o szwank wróżnych okazjach, i w tej samej o którą cierpię, nie przychodziła, z Urzędu mego, ale i z żarliwej ku niej miłości, pilnie prowidowałem. Wiglądam tedy jako Braterskiej, nad przeciwnością która mię niewinnie przyciska, od Wm. M. M. Panów kompasiej: tak i skutecznego przez pomoc Powagi Wm. M. M. Panów podparcia, że mi łaskę miłościwą I. K. Mości Pana mego przejednać raczycie. I
w tey Nieszczęsney Spráwie iest co mego priwatnego, á nie wszytkiey Rzeczypospolitey należącego. Iakoszkolwiek iest, Obywátel iey y Syn iezdem. Szczęście moie y nieszczęśćie tym więcey do Rzeczypospolitey należy, im więcey áby o szwank wrożnych okazyách, y w tey sámey o ktorą ćierpię, nie przychodźiłá, z Vrzędu mego, ále y z żárliwey ku niey miłości, pilnie prowidowałem. Wiglądam tedy iáko Bráterskiey, nád przećiwnośćią ktora mię niewinnie przyćiska, od Wm. M. M. Pánow compássiey: ták y skutecznego przez pomoc Powagi Wm. M. M. Pánow podpárćia, że mi łáskę miłościwą I. K. Mośći Páná mego przeiednáć ráczyćie. I
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 45
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
nie ufając/ zażył pomocnika Wielebnego Ojca Pawła Sarbiniusza Zakonu Z. Dominika/ żywotem i nauką znakomitego. Tego w Diecezjej swój postanowił generalnym Inquisitorem hereticae prauitatis Ale i temu nie ustąpił drugi jakoby nowy Eliasz/ na też stolice od Boga wysadzony świętej a nieśmiertelnej pamięci godny Biskup/ na imię Andrzej Bniński/ ten nie tylo z żarliwej miłości przeciw P. Bogu starał się o pomnożenie chwały jego/ żadnego kosztu z ojczystych dóbr/ jako i zdochodów Biskupich/ na wybudowanie i hojne fundusze Kościołów/ jeszcze za dobrego zdrowia/ jako na część Najświętszej Panny Kościół na Tumie Poznańskim/ także w Dolsku/ w Kozłowie/ we Bninie/ w Krobi/ w
nie vfáiąc/ záżył pomocniká Wielebnego Oycá Páwłá Sárbiniuszá Zakonu S. Dominiká/ żywotem y náuką znákomitego. Tego w Diecezyey swoy postánowił generálnym Inquisitorem hereticae prauitatis Ale y temu nie vstąpił drugi iákoby nowy Eliasz/ ná tesz stolice od Bogá wysádzony świętey á nieśmiertelney pámięći godny Biskup/ ná imię Andrzey Bninski/ ten nie tylo z żárliwey miłośći przećiw P. Bogu stárał się o pomnożenie chwały iego/ żadnego kosztu z oyczystych dobr/ iáko y zdochodow Biskupich/ ná wybudowánie y hoyne fundusze Kośćiołow/ ieszcze zá dobrego zdrowia/ iáko ná część Nayświętszey Pánny Kośćioł ná Tumie Poznáńskim/ tákże w Dolsku/ w Kozłowie/ we Bninie/ w Krobi/ w
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 13
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Ezechiasz zepsował węża miedzianego/ gdy mu lud ciciał ofiary czynić mówiąc. Miedź to jest. Dla tejże też przyczyny zakazał snów wykładać/ także pisku ptaszego/ i rozkazał/ żeby tak mąż/ jako i białagłowa/ wieszczeniem się bawiąca była zabita: które wszytkie rzeczy/ iż czynią podejrzenie cudzołoztwa duchownego/ przeto zmiłości żarliwej/ którą ma Pan Bóg ku duszom sobie prze wiarę poślubionym/ jako oblubieniec ku oblubienicy/ takowych rzeczy zakazał. Potrzeba tedy żeby kapłani/ i kaznodzieje wiedzieli/ iż niemasz Panu Bogu żadnej inszej milszej ofiary nad żarliwość dusz/ jako Hieronim święty pisząc ną Ezechiela świadczy. Przetoż w inszej części będziem pisać o wykorzenieniu
Ezechiasz zepsował wężá miedźiánego/ gdy mu lud ciciał ofiáry czynić mowiąc. Miedź to iest. Dla teyże też przyczyny zákazał snow wykłádáć/ tákże pisku ptászego/ y roskazał/ żeby ták mąż/ iáko y białagłowá/ wiesczeniem sie báwiąca byłá zábita: ktore wszytkie rzeczy/ iż czynią podeyrzenie cudzołoztwá duchownego/ przeto zmiłości żarliwey/ ktorą ma Pan Bog ku duszom sobie prze wiárę poslubionym/ iáko oblubieniec ku oblubienicy/ tákowych rzeczy zákazał. Potrzebá tedy żeby kápłani/ y káznodźieie wiedźieli/ iż niemász Panu Bogu żadney inszey milszey ofiáry nád żarliwośc dusz/ iáko Hieronim swięty pisząc ną Ezechielá świádczy. Przetoż w inszey częśći będźiem pisáć o wykorzenieniu
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 285
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
za nic ważą życie, Niebo ich gusta ostrzy w męstwa apetycie, Trzy jak jedna, i piękne, i hoże, i ładne, A zacoż wszystkim gardzą, i ja sam niezgadnę, Zastałem ich w gęstwinie klęczały na trawie, Do BOGA Jedynego modlących się żwawie, Trzy przed niemi figury, znać z żarliwej mowy, Ze się serce zgadzało z akcentem i słowy. Cesarz. Tu, tu niech ich postawią nauczę surowie, Odbiorę, życie, honor, fortunę i zdrowie. SCENA IV.
Cesarz, Tyburciusz, Agapa, Chionia, Irena, Cesarz: CÓż wasze za szaleństwo, i któraż tak harda, Wyrzekać się
za nic ważą życie, Niebo ich gusta ostrzy w męstwa appetycie, Trzy iak iedna, y piękne, y hoże, y ładne, A zacoż wszystkim gardzą, y ia sam niezgadnę, Zastałem ich w gęstwinie klęczały na trawie, Do BOGA Iedynego modlących się żwawie, Trzy przed niemi figury, znać z żarliwey mowy, Ze się serce zgadzało z akcentem y słowy. Cesarz. Tu, tu niech ich postawią nauczę surowie, Odbiorę, życie, honor, fortunę y zdrowie. SCENA IV.
Cesarz, Tyburciusz, Agappa, Chionia, Irena, Cesarz: COż wasze za szaleństwo, y ktoraż tak harda, Wyrzekać się
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFSędzia
Strona: D2
Tytuł:
Sędzia bez rozsądku
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
twoim przyjęte. Przedziwna JEZUSA ostróżności/ nosić ciernie na ciele/ nosić grzech świata na ciele/ a przecie nie mieć grzechu w ciele/ niewinnym być na ciele dla swej niewinności/ dla swej wrodzonej świątobliwości i winnym być na ciele dla cudzej złości/ dla przyjętej na się ludzkiej nieprawości? I z tej ci to pono żarliwej ządzy garnie się dziecię do tej korony aby pokazał misterstwo swoje/ jako nią miał zganiać i wypychać z ciała swego grzechy ludzkie/ nie tykając nic swojej niewinności/ która wszystkich ostrzach trwała nienaruszona. III Czy się wypełnia pienie kościoła ś który przed przyściem na świat tego Dziecięcia wesoło śpiewa: Oto przyjdzie Pan koronę królestwa mając
twoim przyięte. Przedźiwna IEZVSA ostrożnośći/ nosić ćiernie ná ćiele/ nosić grzech świátá ná ćiele/ á przećie nie mieć grzechu w ćiele/ niewinnym być ná ćiele dla swey niewinnośći/ dla swey wrodzoney świątobliwośći y winnym być ná ćiele dla cudzey złośći/ dla przyiętey ná się ludzkiey niepráwośći? Y z tey ći to pono żárliwey ządzy gárnie się dźiećię do tey korony áby pokazał misterstwo swoie/ iáko nią miał zgániáć y wypycháć z ćiałá swego grzechy ludzkie/ nie tykaiąc nic swoiey niewinnośći/ ktora wszystkich ostrzách trwáłá nienáruszona. III Czy się wypełnia pienie kośćioła ś ktory przed przyśćiem ná świát tego Dźiećięćia wesoło śpiewa: Oto przyidźie Pan koronę krolestwá máiąc
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 252
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636