żony jak młody. NA ROZTRUCHAN BIAŁY
Białą farbą afektu szczerość przeznaczają, Dlatego upominek ten biało oddają; Przestrzegę jednak szczerze waszmości na potem: Nie naleje nikt, chociaż to okryją złotem. NA UPOMINEK LADA JAKI
Wierę, że tak wybornych słów tu było szkoda, Bo oracja jak fryz, a w kubku uroda, I żmudzinka nie doszła; takie terefery Lepiej chować na zimnej zagrzanie krystery. DO JEDNEJ
Nie wiem, jak cię wołają, czy Zosiu, czy Zusiu; Słyszę tylko, że imię kończy się na siusiu. Choćbyś się też pode mną nawet posiusiała, Czyń co chcesz, byłeś tylko pode mną leżała. STANZA DO ZOSIE
żony jak młody. NA ROZTRUCHAN BIAŁY
Białą farbą afektu szczerość przeznaczają, Dlatego upominek ten biało oddają; Przestrzegę jednak szczerze waszmości na potem: Nie naleje nikt, chociaż to okryją złotem. NA UPOMINEK LADA JAKI
Wierę, że tak wybornych słów tu było szkoda, Bo oracyja jak fryz, a w kubku uroda, I żmudzinka nie doszła; takie terefery Lepiej chować na zimnej zagrzanie krystery. DO JEDNEJ
Nie wiem, jak cię wołają, czy Zosiu, czy Zusiu; Słyszę tylko, że imię kończy się na siusiu. Choćbyś się też pode mną nawet posiusiała, Czyń co chcesz, byłeś tylko pode mną leżała. STANZA DO ZOSIE
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 348
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971