/ Sergiuszami/ Michaiłami/ i tym podobnymi/ za Ojce i Pasterze sobie Zachodnych Mikołajów/ Janów/ Leonów/ i tych Sukcesorów niemającymi/ natychmiast/ ach nędzy naszej biednej/ przestała rodzić syny/ Żołnierze Pana Chrystusowi/ a poczęła rodzić syny/ Żołnierze bezecnemu Mahometowi. Nie posłyszysz już w niej o nowym dobrowolnym męczenniku/ Żołnierzu Pana Chrystusowym: a owo i uszyma naszemi słyszymy/ i oczyma widzimy/ że niezbożny Otomańczyk do Żołnierstwa swego/ niemal już na każdy rok/ Syny Chrześcijańskie ze wszytkiej Greckiej/ Serbskiej/ i Bołgarskiej ziemie wybiera/ i na swoję Mahometańską brzydkość turczy je. Nuż co tego z tychże narodów/ na każdy dzień ciśnie
/ Sergiuszámi/ Micháiłámi/ y tym podobnymi/ zá Oyce y Pásterze sobie Zachodnych Mikołáiow/ Ianow/ Leonow/ y tych Successorow niemaiącymi/ nátychmiast/ ách nędzy nászey biedney/ przestáłá rodźić syny/ Zołnierze Páná Christusowi/ á poczęłá rodźić syny/ Zołnierze bezecnemu Máchometowi. Nie posłyszysz iuż w niey o nowym dobrowolnym męcżenniku/ Zołnierzu Páná Christusowym: á owo y vszymá nászemi słyszymy/ y ocżymá widźimy/ że niezbożny Othomáńcżyk do Zołnierstwá swego/ niemal iuż ná káżdy rok/ Syny Chrześćiáńskie ze wszytkiey Graeckiey/ Serbskiey/ y Bołgárskiey źiemie wybiera/ y ná swoię Máchometáńską brzydkość turczy ie. Nuż co tego z tychże narodow/ ná káżdy dźień ćiśnie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 192
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
laty, gdzie każda sztuka ochędostwa polskiego miała się wieczystym krojem i potem się pod szlak inszy przydała według owej do wyrozumnienia łaciny: a pamiętasz, kontuszu, quando feresia fuisti, nuncmodo żupan eris, postea curta brevis, z której znowu mogła być portka, ba, i czapka razem Antosiowi pańskiemu.
Co powiem o żołnierzu, który po te czasy w atłasowych portkach do pychy haruje, podjazduje i wojennie pracuje, ubramowawszy je, jak sznurówkę Dorota, galonem, czyli pasamonem, gdzie by do łęku zadek mocno juchtem albo skorą jelenią na pracę i szargi obozowe obwarować należało, gdzie by nie w nich do pociesznej prezenty i oka ludzkiego,
laty, gdzie każda sztuka ochędostwa polskiego miała się wieczystym krojem i potem się pod szlak inszy przydała według owej do wyrozumnienia łaciny: a pamiętasz, kontuszu, quando feresia fuisti, nuncmodo żupan eris, postea curta brevis, z której znowu mogła bydź portka, ba, i czapka razem Antosiowi pańskiemu.
Co powiem o żołnierzu, który po te czasy w atłasowych portkach do pychy haruje, podjazduje i wojennie pracuje, ubramowawszy je, jak sznurówkę Dorota, galonem, czyli pasamonem, gdzie by do łęku zadek mocno juchtem albo skorą jelenią na pracę i szargi obozowe obwarować należało, gdzie by nie w nich do pociesznej prezenty i oka ludzkiego,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 296
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
. Więźniów Chrześcijań. Z Włoskiego na Polskie przełożone. W KRAKOWIERoku Pańskiego/ 1628.
Opisanie krótkie, Zdobycia Galery przedniejszej AleksandryjSKIEJ w Porcie u Metelliny. POtęga Państwa Tureckiego/ jako na wszytkich członkach swych upadać poczęła/ za ponowieniem w ludziach pobożności/ i życia Chrześcijańskiego/ przez ustawy Konsylium świętego Trydentskiego: tak mianowicie na żołnierzu Morskim/ (który jest przedniejszą niemal obroną każdej Prowincji) szwankuje i słabieje znacznie. A to dla tego/ że tym Poganom schodzi wiele na tej pomocy/ którą zwykli miewać przedtym zawsze pojmanych Chrześcijan/ i młodo w niewolązabranych. Zaczym Galery ich/ które przedtym napostrach napełnione bywały więźniami Chrześcijańskimi wszelkiego narodu/ i panowały
. Więźniow Chrześćiáń. Z Włoskiego ná Polskie przełożone. W KRAKOWIERoku Páńskiego/ 1628.
Opisánie krotkie, Zdobyćia Galery przednieyszey ALEXANDRIYSKIEY w Porćie v Metelliny. POtęgá Páńśtwá Tureckiego/ iáko ná wszytkich członkách swych vpadáć poczęłá/ zá ponowieniem w ludźiách pobożnośći/ y żyćia Chrześćiáńskiego/ przez vstáwy Concilium świętego Trydentskiego: ták miánowićie ná żołnierzu Morskim/ (ktory iest przednieyszą niemal obroną káżdey Prowincyey) szwánkuie y słábieie znácznie. A to dla tego/ że tym Pogánom zchodźi wiele ná tey pomocy/ ktorą zwykli miewáć przedtym záwsze poimánych Chrześcian/ y młodo w niewolązábránych. Zaczym Galery ich/ ktore przedtym nápostrách nápełnione bywáły więźniámi Chrześciáńskimi wszelkiego narodu/ y pánowáły
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A2
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Nie żal im giuąć, bo żadnych nieznają rozkoszy; Nie Dobra,nie Folwarki, nie cudne Dworki, jak u Szlachty retardant; umrzeć chwalebnie, niż żyć mizernie gotowi Oraczę. Zachodne i Północe Narody zdrowszej konstytucyj do Wojny, niżeli od Wschodnich i Południowych krajów mieszkańcy, gdzie dla gorąca mdlejsze siły. Vegecius po Żołnierzu pretenduje, aby był w młodym wieku, oka o Rzeczypospolitej, którą wzmacniają Wojska.
czujnego, karku prostego, piersisty, pleczysty, w palcach silny, brzucha małego, rąk niezbyt krótkich, subtelnych łytek, Nóg suchych a żyłowatych.
Czy Rosłych, czyli Miernych Ludzi brać do Wojny? Marius brał na Wojnę Ludzi,
Nie żal im giuąć, bo żadnych nieznaią roskoszy; Nie Dobra,nie Folwarki, nie cudne Dworki, iak u Szlachty retardant; umrzeć chwalebnie, niż żyć mizernie gotowi Oraczę. Zachodne y Pułnocne Narody zdrowszey konstytucyi do Woyny, niżeli od Wschodnich y Południowych kraiow mieszkańcy, gdzie dla gorąca mdleysze siły. Vegecius po Zołnierzu pretenduie, aby był w młodym wieku, oka o Rżeczypospolitey, ktorą wzmacniaią Woyska.
cżuynego, kárku prostego, piersisty, pleczysty, w palcach silny, brzucha małego, rąk niezbyt krotkich, subtelnych łytek, Nog suchych a żyłowatych.
Czy Rosłych, czyli Miernych Ludzi brać do Woyny? Marius brał na Woyne Ludzi,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 429
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
groszy 20. skoro tylko te Summy do rąk ich przyidą, tak zaraz i wychodzą za granicę, za Atłasy, za Sukna Holenderskie, za Futra, za Strzelbę, potym do Greków za konie, do Ormianów za Rzędy i siądzenia etc. nieuważają na Konstytucją Anni 1620. folio 5. sub Titulo o Żołnierzu, która tak sonat. Zbytkom zabiegając postanawiamy; aby żaden żołnierz niemiał w Rynsztunku na koniu złota, ani srebra, zgoła nie tylko od żelaza i rzemienia, sub pana amissionis stipendij. A do tego ex quo w autoramencie Cudzoziemskim Ichmość Panowie Oficjerowie znajdują się Cudzoziemcy, radzi z Cudzych krajów sprowadzią barwy na Regimenta,
groszy 20. skoro tylko te Summy do rąk ich przyidą, ták záraz y wychodzą zá granicę, zá Atłasy, zá Sukna Holenderskie, zá Futra, zá Strzelbę, potym do Grekow zá konie, do Ormianow zá Rzędy y siądzenia etc. nieuważaią ná Konstytucyą Anni 1620. folio 5. sub Titulo o Zołnierzu, ktora tak sonat. Zbytkom zabiegaiąc postanawiamy; aby żaden żołnierz niemiał w Rynsztunku ná koniu złota, áni srebra, zgoła nie tylko od żelaza y rzemienia, sub pana amissionis stipendij. A do tego ex quo w autoramencie Cudzoziemskim Jchmość Pánowie Officyerowie znáyduią się Cudzoziemcy, rádzi z Cudzych kraiow sprowádzią bárwy ná Regimenta,
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 123
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
/ chodzą. Żołnierze/ którzy pospolicie swe kunszty/ i pojedynki odprawują. V. Cóż też rozumiesz o Żołnierskim stanie? M. Jeśli tę zachowują Regułę/ którą im opisał Jan święty Krzciciel/ a za wiarę/ za całość Ojczyzny swej się zastawiają/ mógłbym ich mieć za Męczenniki: Aleć o dzisiejszym Żołnierzu co mam trzymać/ niewiem; Z drapieży i wydzierstwa ubogich ludzi zbytkują/ stroje wymyślają/ szczerze na żołd wzięty nie służą. O nich powiedziano: Defecerunt in vanitate dies eorum, ideò ira Dei descendit super eos. V. Cóż o Kupcach/ gdyżeś ich wzmiankę trochę przedtym uczynił? M. Jeśli nad
/ chodzą. Zołnierze/ ktorzy pospolićie swe kunszty/ y poiedynki odpráwuią. V. Coż też rozumiesz o Zołnierskim stanie? M. Ieśli tę záchowuią Regułę/ ktorą im opisał Ian święty Krzćićiel/ á zá wiárę/ zá cáłość Oyczyzny swey się zástáwiáią/ mogłbym ich mieć zá Męczenniki: Aleć o dźiśieyszym Zołnierzu co mam trzymáć/ niewiem; Z drapieży y wydźierstwá vbogich ludźi zbytkuią/ stroie wymyślaią/ szczerze ná żołd wźięty nie służą. O nich powiedźiano: Defecerunt in vanitate dies eorum, ideò ira Dei descendit super eos. V. Coż o Kupcách/ gdyżeś ich wzmiánkę trochę przedtym vczynił? M. Ieśli nád
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 61
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
przezwisko, zostaje szlachcicem. NAŁĘCZ abo ZWIĄZKA 35. POCZĄTEK
A związka co do herbu, chusta do rynsztunku? Niewieściego są wszytkie zawoje gatunku, Na cóż kłaść między zbroje, na co między miecze? Chyba nimi zawiązać ranę, gdzie krew ciecze. A małaż to przysługa? nie tylko żołnierza Na wojnie, przy żołnierzu trzeba i balwierza. Nie byłoby żołnierzów starych taką rzeczą, Gdyby każdy umierał, kogo okaleczą; A umierałby pewnie, żadna bowiem rana Zagoić się nie może, tylko zawijana. Krótce mówiąc, co i Mars, i Bellona przyzna, Że bez Eskulapiego nie może być blizna. Stąd nałęczą rzeczona, bo zawsze
przezwisko, zostaje szlachcicem. NAŁĘCZ abo ZWIĄZKA 35. POCZĄTEK
A związka co do herbu, chusta do rynsztunku? Niewieściego są wszytkie zawoje gatunku, Na cóż kłaść między zbroje, na co między miecze? Chyba nimi zawiązać ranę, gdzie krew ciecze. A małaż to przysługa? nie tylko żołnierza Na wojnie, przy żołnierzu trzeba i balwierza. Nie byłoby żołnierzów starych taką rzeczą, Gdyby każdy umierał, kogo okaleczą; A umierałby pewnie, żadna bowiem rana Zagoić się nie może, tylko zawijana. Krotce mówiąc, co i Mars, i Bellona przyzna, Że bez Eskulapiego nie może być blizna. Stąd nałęczą rzeczona, bo zawsze
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 410
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
przystabe. Gdyby wojenna służba z Szlachetnych Osób się składała, i eksercitowana była; był przytym należyty Pieszego Wojska polor, pewnieby Polska Potencja wszystkim była metuenda, przy wielkich Wodzów obrotach i roztropności. Konny Żołnierz w Polsce zawsze bywał currens ad victoriã, lecz skarbowi Publicznemu, ile tyle wojnami exhausto przycięszki Potrzebna w Polskim Żołnierzu obedientia Militaris, aby nie co Towarzysz Rotmistrzowskiej uzurpował sobie powagi: Nie co Rotmistrz Regimentarzem chciał być. Nie ma Polak mieć in animo lucrum zdobyczy, sed lucrum victoriae; Komendanci nie w liczną Ludzi, koni, wozów, paradę, w częste Kompanii traktamenta, lecz w Marsowe zdobić się et efflorescere mają akcje, w
przystábe. Gdyby woienná służbá z Szláchetnych Osob się skłádała, y exercitowána była; był przytym náleżyty Pieszego Woyská polor, pewnieby Polska Potencya wszystkim była metuenda, przy wielkich Wodzow obrotach y rostropności. Konny Zołnierz w Polszcze záwsze bywáł currens ad victoriã, lecz skarbowi Publicznemu, ile tyle woynámi exhausto przycięszki Potrzebná w Polskim Zołnierzu obedientia Militaris, aby nie co Towárzysz Rotmistrzowskiey uzurpowáł sobie powági: Nie co Rotmistrz Regimentarzem chciał bydź. Nie ma Polak mieć in animo lucrum zdobyczy, sed lucrum victoriae; Kommendanci nie w liczną Ludźi, koni, wozow, parádę, w częste Kompanii tráktamenta, lecz w Marsowe zdobić się et efflorescere maią akcye, w
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 711
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
imię Pana naszego JEZUSA Chrystusa/ abyś nam powiedział ktoś jest/ i dla czegoś tu przyszedł/ żebyś przed wszytkimi zeznał. Zatym on odpowiedział: Ach niestetyż iżem jest poprzysiężony/ muszę się objawić. Ja nie jestem człowiek/ ale diabeł/ postać człowieczą tylkom przyjął/ i czternaście lat przy tym Żołnierzu mieszkam. Abowiem książę pan nasz tu mię dla tego posłał/ iż jeśliby którego dnia swojej Mariej Pozdrowienia nie oddał/ żebym go/ mając już moc nad nim/ zaraz udawił; i tak we złych sprawach żywot skończywszy/ naszym był. Abowiem któregokolwiek dnia Pozdrowienia odprawował/ mocy nad nim mieciem nie mógł.
imię Páná nászego IEZVSA Chrystusá/ ábyś nam powiedźiał ktoś iest/ y dla czegoś tu przyszedł/ żebyś przed wszytkimi zeznał. Zátym on odpowiedział: Ach niestetysz iżem iest poprzyśiężony/ muszę sie obiáwić. Ia nie iestem człowiek/ ále dyabeł/ postáć człowieczą tylkom przyiął/ y czternasćie lat przy tym Zołnierzu mieszkam. Abowiem książę pan nasz tu mię dla tego posłał/ iż iesliby ktorego dniá swoiey Máryey Pozdrowienia nie oddał/ żebym go/ máiąc iuż moc nád nim/ záraz vdawił; y ták we złych spráwách żywot skończywszy/ nászym był. Abowiem ktoregokolwiek dniá Pozdrowienia odpráwował/ mocy nád nim miećiem nie mogł.
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 29
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
aby mężowi oddana była. Sozomenus lib: 9. cap: 10. Cudzołuztwo. Przykład IIII. Żołnierz cudzołożnik sporosną twarząskarany ludzie i bestie jako szatan straszył/ ale po Spowiedzi do pierwszej postaci przyszedł. 170.
JAko wielką złość i jako szkarada rzecz jest grzech nieczysty/ ale nade wszytko cudzołóstwo/ BÓg wszechmogący na jednym Żołnierzu Niemcu pokazał. Ten w nocy od żony odszedszy/ i złość z drugą popełniwszy/ wracałsie do domu a księżyc świecił/ żona jego twarz przez okno z daleka ujrzawszy/ jęła wołać barzo staszliwie. Na ten głos wszytka czeladź domowa się zbiegła. Skoro pana ujrzeli/ jęli wszyscy wołać jakoby szatana widzieli. Co gdy Żołnierz
aby mężowi oddána była. Sozomenus lib: 9. cap: 10. Cudzołuztwo. PRZYKLAD IIII. Zołnierz cudzołożnik sporosną twarząskarány ludźie y bestye iáko szátan strászył/ ále po Spowiedźi do pierwszey postáci przyszedł. 170.
IAko wielką złość y iáko szkáráda rzecz iest grzech nieczysty/ ále náde wszytko cudzołostwo/ BOg wszechmogący ná iednym Zołnierzu Niemcu pokazał. Ten w nocy od żony odszedszy/ y złość z drugą popełniwszy/ wracałsie do domu á kśiężyc świećił/ żona iego twarz przez okno z dáleká vyrzawszy/ ięłá wołáć bárzo stászliwie. Ná ten głos wszytká czeladź domowa sie zbiegłá. Skoro páná vyrzeli/ ięli wszyscy wołáć iákoby szátáná widźieli. Co gdy Zołnierz
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 181
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612