Czapkę i chcąc doświadczyć, jeśli się nań przyda, Dał mu na gołą rękę jastrząba potrzymać. Jastrząb, poczuwszy miękkie, pocznie Żyda zżymać. Ten się kręcąc: „Mospanie! — zrazu cicho szepce, A potem woła głosem — że mię ten ptak depce.” Szlachcic opuszkę wstrząsa i włos przedmuchuje, A Żydek pod jastrząbem przed nim kawałkuje, Właśnie kiedy się pod kim rześki koń komosi. „Mospanie, barzo depce, żeby go wziąć, prosi.” „Wara, Żydzie, niż dziesięć droższy ptak soboli!” „Wyzwól mnie, Mości panie, przebóg, z tej niewoli!” Więc żeby się zbył ptaka (
Czapkę i chcąc doświadczyć, jeśli się nań przyda, Dał mu na gołą rękę jastrząba potrzymać. Jastrząb, poczuwszy miękkie, pocznie Żyda zżymać. Ten się kręcąc: „Mospanie! — zrazu cicho szepce, A potem woła głosem — że mię ten ptak depce.” Szlachcic opuszkę wstrząsa i włos przedmuchuje, A Żydek pod jastrząbem przed nim kawałkuje, Właśnie kiedy się pod kim rześki koń komosi. „Mospanie, barzo depce, żeby go wziąć, prosi.” „Wara, Żydzie, niż dziesięć droższy ptak soboli!” „Wyzwól mnie, Mości panie, przebóg, z tej niewoli!” Więc żeby się zbył ptaka (
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 264
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
guzy, wszytko tanie; I pieniędzy też dostanie Lub na zastaw, na frymarki; Codzienne u nich jarmarki, Krom sabasu: w ten nie robią, Myśląc, co jutro zarobią. Słabiuchne życie u niego: Co za szaty! Wnidź do niego, Aż on gryzie rzodkieweczkę, Ogóreczki, marcheweczkę; Tym się kontentuje Żydek, A zbiera pieniążki, brzydek, Któremi panu wygadza I na zastawę dogadza; A pożytek z majętności Wymyśla z umiejętności: Z małego zysku przedaje, Na strawę niewiele daje. Mówią, że to są wygnańcy, Gorsi niżeli pohańcy. Obroń ich nas, Panie Boże! Być to może i nie może Warszawa Koronna
guzy, wszytko tanie; I pieniędzy też dostanie Lub na zastaw, na frymarki; Codzienne u nich jarmarki, Krom sabasu: w ten nie robią, Myśląc, co jutro zarobią. Słabiuchne życie u niego: Co za szaty! Wnidź do niego, Aż on gryzie rzodkieweczkę, Ogóreczki, marcheweczkę; Tym się kontentuje Żydek, A zbiera pieniążki, brzydek, Któremi panu wygadza I na zastawę dogadza; A pożytek z majętności Wymyśla z umiejętności: Z małego zysku przedaje, Na strawę niewiele daje. Mówią, że to są wygnańcy, Gorsi niżeli pohańcy. Obroń ich nas, Panie Boże! Być to może i nie może Warszawa Koronna
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 10
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
? Twoja gdzie, Kuba, się dziś podziała Siwula? Wiem ci ja, kędy siedzi: w Łagoszowej roli; Jak ją kijem podbierze, głowa cię zaboli. Wszytko się polękało janielskiego głosa, Który nam kazał wszytkim iść do Betlejosa.
STACHURA MAŁY Biele, Wawrzek, co robisz, podż rychło do bydła! Żydek Pisulę sparzył, ledwie nie ostydła!
Tu Anioł zaśpiewa drugi raz „Gloria”, a PASTUCH rzecze
Bie, mojeście, nie żarty, widzę ja na oko: Atoli się rozbłyszcza w kącie coś szeroko! Bie, podźmyż, naradźmy się, a podźmy co prędzej, Boć nas to chce wybawić ktoś z
? Twoja gdzie, Kuba, się dziś podziała Siwula? Wiem ci ja, kędy siedzi: w Łagoszowej roli; Jak ją kijem podbierze, głowa cie zaboli. Wszytko się polękało janielskiego głosa, Który nam kazał wszytkim iść do Betlejosa.
STACHURA MAŁY Biele, Wawrzek, co robisz, podż rychło do bydła! Żydek Pisulę sparzył, ledwie nie ostydła!
Tu Anioł zaśpiewa drugi raz „Gloria”, a PASTUCH rzecze
Bie, mojeście, nie żarty, widzę ja na oko: Atoli się rozbłyszcza w kącie cos szeroko! Bie, podźmyż, naradźmy się, a podźmy co prędzej, Boć nas to chce wybawić ktoś z
Skrót tekstu: PasOkoń
Strona: 217
Tytuł:
Pasterze
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
to miejsce postawić/ gdzie wielkiemi cudami słynie. Podle tegoż leży ciało B. Stanisława Kokoszki Zakonnika/ w piśmie ś. Bakałarza/ do którego ten Krucyfiks gdy się przed nim modlił mawiał/ a Bracia Zakonni widywali ogniste koła/ nad głową jego. Ma troje stąpienie od tego jest grób/ w którym on sławny Żydek Seuerynus Roksolanus odpoczywa/ którego prace są wiadome światu/ a żywot Chrystusowi Panu: wielki to był disputator z heretykami i zwyciężca ich/ złotej wymowy starzec/ i świątobliwości wielkiej/ Kaznodzieja na Herezje dowodny/ na występki srogi/ za którego pracą i staraniem szczęśliwie Kanonizacja ś. Jacka doszła: przy śmierci z jego ciała wielka
to mieysce postáwić/ gdźie wielkiemi cudámi słynie. Podle tegoż leży ćiáło B. Stánisłáwá Kokoszki Zakonniká/ w pismie ś. Bákałarzá/ do ktorego ten Krucifix gdy się przed nim modlił mawiał/ á Bráćia Zakonni widywáli ogniste kołá/ nád głową iego. Má troie stąpienie od tego iest grob/ w ktorym on sławny Zydek Seuerinus Roxolanus odpoczywa/ ktorego prace są wiádome świátu/ á żywot Chrystusowi Pánu: wielki to był disputator z heretykámi y zwyćiężcá ich/ złotey wymowy stárzec/ y świątobliwośći wielkiey/ Káznodźieiá ná Herezye dowodny/ ná występki srogi/ zá ktorego pracą y stárániem szczęśliwie Kanonizácya ś. Iácká doszłá: przy śmierći z iego ćiáłá wielka
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 46
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
nasza, Ubrdali sobie byli Żydzi mesyjasza. Więc gdy się tam co żywo biorąc, trwoni towar, Że też i ten, co u mnie arendował browar, Spuściwszy się na on kraj, w którym pełno miodu Albo wina, zawczasu nie narobił słodu. Przyszedł kwartał, gdzie trzeba dać mu było ratę, Aż mię Żydek wyciągnąć chce na defalkatę. Czemuś piwa nie warzył, gorzałki nie palił, Pytam. Na mesyjasza wszytkę winę walił. Już mój mesyjasz przyszedł, zapłać ty mnie, Żydku, Nie ujmuj mi, dla swojej nadzieje, pożytku. 47. SZLACHCIC NA STATUCIE SIEDZĄCY
Na przeszłej elekcyjej szlachcic jeden w kole, Nie mając
nasza, Ubrdali sobie byli Żydzi mesyjasza. Więc gdy się tam co żywo biorąc, trwoni towar, Że też i ten, co u mnie arendował browar, Spuściwszy się na on kraj, w którym pełno miodu Albo wina, zawczasu nie narobił słodu. Przyszedł kwartał, gdzie trzeba dać mu było ratę, Aż mię Żydek wyciągnąć chce na defalkatę. Czemuś piwa nie warzył, gorzałki nie palił, Pytam. Na mesyjasza wszytkę winę walił. Już mój mesyjasz przyszedł, zapłać ty mnie, Żydku, Nie ujmuj mi, dla swojej nadzieje, pożytku. 47. SZLACHCIC NA STATUCIE SIEDZĄCY
Na przeszłej elekcyjej szlachcic jeden w kole, Nie mając
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 253
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987