Rzymianie/ jest to rzecz nie wątpliwa/ że PAn Chrystus we wszytkim aż do namniejszej kreski zakon Boży zachował/ i wypełnił. Lecz Zakon Boży przykazuje/ aby po jedzeniu Paschy i starozakonnej/ to jest/ Baranka/ zaraz następowały dni Przaśniczne/ w które Kwas nierzkąc w Jeruzalem/ ale i we wszytkich granicach ziemie Żydowskiej najdować się nie miał. Jeśliż Pan Chrystus Zakon stary we wszytkim zachował/ i niwczym go i namniejszym nie naruszył/ kto wierzyć temu zachce/ aby pod czas obchodu Paschy zakonnej/ to jest/ pod czas jedzenia Baranka paschalnego miał mieć przy tej wieczerzy chleb Kwaśny/ którego i posłani na przygotowanie tej wieczerzy
Rzymiánie/ iest to rzecż nie wątpliwa/ że PAn Christus we wszytkim áż do namnieyszey kreski zakon Boży záchował/ y wypełnił. Lecz Zakon Boży przykázuie/ áby po iedzeniu Páschy y stározakonney/ to iest/ Báránká/ záraz nástępowáły dni Przáśniczne/ w ktore Kwás nierzkąc w Ieruzálem/ ále y we wszytkich gránicách źiemie Zydowskiey náydowáć sie nie miał. Ieśliż Pan Christus Zakon stáry we wszytkim záchował/ y niwcżym go y namnieyszym nie náruszył/ kto wierzyć temu záchce/ áby pod cżás obchodu Páschy zakonney/ to iest/ pod cżás iedzeniá Báránká páschálnego miał mieć przy tey wieczerzy chleb Kwáśny/ ktorego y posłáni ná przygotowánie tey wiecżerzy
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 154
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Wiecież, co to za ziele, panny? Wiem, że wiecie, Ale że się z gadkami nierady biedzicie,
Powiem wam. Gwoździk. Ale co u drugich mały Gwoździk bywa, ten u mnie pełny i gwóźdź cały. Wam go daję, wy za to, za leki, za dzięki, Brońcie go od żydowskiej i balwierskiej ręki, Bo widziawszy, co robią w ogrodzie nożyce, Nie chce się mu na warsztat ani do bożnice. DO JANA SZOMOWSKIEGO, DWORZANINA POKOJOWEGO JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI
Niesłusznie, Janie, niesłusznie to zową, Co my służymy, służbą pokojową. Co to za pokój, co to za wczas taki, Włóczyć się
Wiecież, co to za ziele, panny? Wiem, że wiécie, Ale że się z gadkami nierady biedzicie,
Powiem wam. Gwoździk. Ale co u drugich mały Gwoździk bywa, ten u mnie pełny i gwóźdź cały. Wam go daję, wy za to, za leki, za dzięki, Brońcie go od żydowskiej i balwierskiej ręki, Bo widziawszy, co robią w ogrodzie nożyce, Nie chce się mu na warsztat ani do bożnice. DO JANA SZOMOWSKIEGO, DWORZANINA POKOJOWEGO JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI
Niesłusznie, Janie, niesłusznie to zową, Co my służymy, służbą pokojową. Co to za pokój, co to za wczas taki, Włóczyć się
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 49
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Zwingiel i Kalwin, Ekolampadijus, I spowiednik królowej Bony Liznianus.
Wie i Filip Melanchnecht, Bucerus i drudzy, Nestorius, Ariusz - wszytko diabli słudzy. Za nimi Kastylio, Beza, Stankar i ci, Co po stronach niemieckich fałszem znakomici. Na koniec Socyn, który ze dwu sekt fałszywych, Z tureckiej i żydowskiej nabajał skrypt bluźniwych I utworzył z tych jednę nieszlachetną wiarę, Którą wyznawszy, czynią swym czartom ofiarę. Pokradł był ten to Socyn Pijusa wtorego I uciekł do Genewy, a z kraju tamtego Do Węgier nakierował, a z Węgier do Polski, I mieszkał w Lusławicach niecnota swowolski. Pojmali go byli w Krakowie Męndycy, Jednak
Zwingiel i Kalwin, Ekolampadijus, I spowiednik królowej Bony Liznijanus.
Wie i Filip Melanknecht, Bucerus i drudzy, Nestorius, Ariusz - wszytko diabli słudzy. Za nimi Kastylio, Beza, Stankar i ci, Co po stronach niemieckich fałszem znakomici. Na koniec Socyn, który ze dwu sekt fałszywych, Z tureckiej i żydowskiej nabajał skrypt bluźniwych I utworzył z tych jednę nieszlachetną wiarę, Którą wyznawszy, czynią swym czartom ofiarę. Pokradł był ten to Socyn Pijusa wtorego I uciekł do Genewy, a z kraju tamtego Do Węgier nakierował, a z Węgier do Polski, I mieszkał w Lusławicach niecnota swowolski. Poimali go byli w Krakowie Męndycy, Jednak
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 362
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
m mijał raz kamienicę, ujrzałem dwie siedzące na sali, barzo pięknie przybrane i same nieszpetne. Pytam, co by to za damy były, muszą być znaczne, ponieważem tak dobrze ubranych w Amsterdamie nie widział. Odpowiedziano mi, że to są Żydówki. Wielcem się dziwował tak wielkiej woli i supereminencji żydowskiej nad chrześcijany.
Lud chrześcijański haniebnie hrubiański, dziki i jakoby bestialski, nie rozmówić się, cale chłopski, jeno wszytko z gniewem, z nadętościa, byle by jeno zedrzeć, oszukać forystiera, i wszytek zanurzony w kupiectwie. Biała płeć zaś niedbale się stroi,
cale jakoś w ludziach to nic gracy nie ma,
m mijał raz kamienicę, ujrzałem dwie siedzące na sali, barzo pięknie przybrane i same nieszpetne. Pytam, co by to za damy były, muszą być znaczne, ponieważem tak dobrze ubranych w Amsterdamie nie widział. Odpowiedziano mi, że to są Żydówki. Wielcem się dziwował tak wielkiej woli i supereminencji żydowskiej nad chrześciany.
Lud chrześciański haniebnie hrubiański, dziki i jakoby bestialski, nie rozmówić się, cale chłopski, jeno wszytko z gniewem, z nadętościa, byle by jeno zedrzeć, oszukać forystiera, i wszytek zanurzony w kupiectwie. Biała płeć zaś niedbale się stroi,
cale jakoś w ludziach to nic gracy nie ma,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 310
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
bezpiecznie językiem szermują. 39. Niewiasta zła.
Nad smoka tygrys złości swojej sporszy, A nad tygrysa diabeł jeszcze gorszy. Cóż nad szatana będzie najgorszego? Niewiasta zjadła – niemasz nic piątego.
Bo ta Adama i Samsona zwiodła, Dawida z Piotrem swą chytrością zbodła. Ta Salomona Bogu obrzydziła, Mało go z wiary żydowskiej nie zbiła.
Chociaż był żydem, jednak gwoli żonom, Jako pogankom, dał miejsce bałwanom, Przypatrzcież się tej niewieściej chytrości, A obaczycie, jaka złość w tej kości. 40. Zamknienie abo pieśń.
O cóżeś się, pani matko, na mię zagniewała? Żem się swego miłego rozmiłowała? A
bezpiecznie językiem szermują. 39. Niewiasta zła.
Nad smoka tygrys złości swojej sporszy, A nad tygrysa dyabeł jeszcze gorszy. Cóż nad szatana będzie najgorszego? Niewiasta zjadła – niemasz nic piątego.
Bo ta Adama i Samsona zwiodła, Dawida z Piotrem swą chytrością zbodła. Ta Salomona Bogu obrzydziła, Mało go z wiary żydowskiej nie zbiła.
Chociaż był żydem, jednak gwoli żonom, Jako pogankom, dał miejsce bałwanom, Przypatrzcież się tej niewieściej chytrości, A obaczycie, jaka złość w tej kości. 40. Zamknienie abo pieśń.
O cóżeś się, pani matko, na mię zagniewała? Żem się swego miłego rozmiłowała? A
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 30
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
CZY JEST? i GDZIE JEST?
NIe jest to parvi momenti Kwestia, tyle Mądrych ad exedram disputationis nie raz ewokująca. Litera Pańska o Raju mówi apertissimè Gen: cap: 2 ver: 8 Plantaverat autem DEUS Paradisum voluptatis à principio. Te słowa, à principio: znaczy na Wschód Słońca, respektem Palestyny, i Żydowskiej Ziemi, według Tłumaczenia Septuaginta, tojest Siedmdziesiąt i dwa Tłumaczów Pisma Świętego, od Ptolemeuszza Filadelfa Króla Egipskiego na to wysadzonych. A ten Ogród rozkoszy i delicyj był napełniony wszelkiemi rozmaitych ziół, drzew, fruktów, rodzajem. Najpryncypalniejsze mając in medio sui, albo Nobiliori loco, Arborem Vitae, et arborem Scientiae boni et mali
CZY IEST? y GDZIE IEST?
NIe iest to parvi momenti Kwestya, tyle Mądrych ad exedram disputationis nie raz ewokuiąca. Litera Pańska o Raiu mowi apertissimè Gen: cap: 2 ver: 8 Plantaverat autem DEUS Paradisum voluptatis à principio. Te słowa, à principio: znaczy na Wschod Słońca, respektem Palestyny, y Zydowskiey Ziemi, według Tłumaczenia Septuaginta, toiest Siedmdziesiąt y dwa Tłumaczow Pisma Swiętego, od Ptolomeusza Filadelfa Krola Egypskiego na to wysadzonych. A ten Ogrod roskoszy y delicyi był napełniony wszelkiemi rozmaitych zioł, drzew, fruktow, rodzaiem. Naypryncypalnieysze maiąc in medio sui, albo Nobiliori loco, Arborem Vitae, et arborem Scientiae boni et mali
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 88
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w sobie, jako i Rok Słoneczny. Ten sam Rok pospolity kiedy ma dni w sobie 354. zowie się zupełnym, kiedy ma dni 353 bierze imię nie zupełnego. ROK ten Księżycowy bywa Emboliśmicus, Przybyszowym, i ma w ten czas Miesięcy 13. Takich Miesięcy Księżycowych zażywali żydzi, jako się pokazuje z postanowienia Paschy żydowskiej, i innych cyrcumstancyj.
ROK SŁONECZNY dopiero przed Rokiem Księżycowym opisany, składa się z 12 Miesięcy, o których tu mówię,
MENSIS u Łacinników, a Metiendo, od wymiaru i pewnej liczby dni w Miesiącu się zawierających, u Polaków zaś toż samo słówko Mensis, jest na język Polski transformowane, Mensiąc, vulgo Miesiąc
w sobie, iako y Rok Słoneczny. Ten sam Rok pospolity kiedy má dni w sobie 354. zowie się zupełnym, kiedy má dni 353 bierze imie nie zupełnego. ROK ten Xiężycowy bywa Embolismicus, Przybyszowym, y ma w ten czas Miesięcy 13. Takich Miesięcy Xiężycowych zażywali żydzi, iako się pokázuie z postanowienia Paschy żydowskiey, y innych cyrcumstancyi.
ROK SŁONECZNY dopiero przed Rokiem Xiężycowym opisany, składa się z 12 Miesięcy, o ktorych tu mowię,
MENSIS u Łacinnikow, à Metiendo, od wymiaru y pewney liczby dni w Miesiącu się zawieraiących, u Polákow zaś toz samo słowko Mensis, iest na ięzyk Polski transformowane, Mensiąc, vulgo Miesiąc
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 192
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
poszło Monarchów czynić aklamacje: Sis felicior Augustó; melior Traianô. Symbolum tego Cesarza było: Qualis Rex, talis Grex. Comis hic in Cives Series Cesarzów Rzymskich
Traianus, at Hostibus Asper, Velius o nim mówi. Pierwszy to był Cesarz Cudzoziemiec od Nerwy przysposobiony.
14. AELIUS HADRIANUS, od Trajana przysposobiony, rebelii Żydowskiej poskromiciel, i na miejscu Jeruzalem Miasta AElii pod swoim Imieniem Fundator; Pogaństwem go napełniwszy, na Bramie dawszy marmurowego Wieprza na wstręt Żydom; na Kalwaryj zbudował słupy Wenery i Jowisza, w Betleem Adonidesa na wzgardę Chrześcijanom. Szkocję od Anglii murem 80 tysięcy kroków długim separował. Inni tego muru prowadzenie Sewerusowi Cesarzowi przypisują, co
poszło Monarchow czynić akklamacye: Sis felicior Augustó; melior Traianô. Symbolum tego Cesarza było: Qualis Rex, talis Grex. Comis hic in Cives Series Cesarzow Rzymskich
Traianus, at Hostibus Asper, Velius o nim mowi. Pierwszy to był Cesarz Cudzoziemiec od Nerwy przysposobiony.
14. AELIUS HADRIANUS, od Traiana przysposobiony, rebellii Zydowskiey poskromiciel, y na mieyscu Ieruzalem Miasta AElii pod swoim Imieniem Fundator; Pogaństwem go napełniwszy, na Bramie dawszy marmurowego Wieprza na wstręt Zydom; na Kalwaryi zbudował słupy Wenery y Iowisza, w Betleem Adonidesa na wzgardę Chrześcianom. Szkocyę od Anglii murem 80 tysięcy krokow długim separował. Inni tego muru prowadzenie Sewerusowi Cesarzowi przypisuią, co
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 470
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
to Aristobulus, Alexander, Hericanus II. Aristobulus II od Pompejusza zawojowany, odesłany do Rzymu, znowu Hircanus konsensem Rzymu, ale tylko Pontifex non Rex, bo Judaea Rzymską uczyniona Prowincją: stąd Świecki Rząd Iudaeae przez Rzymianów oddany Antypatrowi cum titulo Iudaeae Procuratoris. Po nim nastąpił Herodes I. Ascalonita, pierwszy Cudzoziemiec, stytułem żydowskiej ziemi Tetrarchy, tojest Wielkiego Pana, który sobie u Rzymianów i Królewskiego nabył tytułu, nosząc go na swojej Osobie lat koło 30, za którego REX REGUM CHRYSTUS narodził się.
Te są initia KrólEWSKIEGO tytułu legitimi in Orbem Terrarum od BOGA pozwolonego, ale i Pogańskie Narody jeszcze przed żydami daleko dawniej przedtym KrólAMI swoich Rządców nazywali
to Aristobulus, Alexander, Hericanus II. Aristobulus II od Pompeiusza zawoiowany, odesłany do Rzymu, znowu Hircanus konsensem Rzymu, ale tylko Pontifex non Rex, bo Iudaea Rzymską uczyniona Prowincyą: ztąd Swiecki Rząd Iudaeae przez Rzymianow oddany Antipatrowi cum titulo Iudaeae Procuratoris. Po nim nastąpił Herodes I. Ascalonita, pierwszy Cudzoziemiec, ztytułem żydowskiey ziemi Tetrarchy, toiest Wielkiego Pana, ktory sobie u Rzymianow y Krolewskiego nabył tytułu, nosząc go na swoiey Osobie lat koło 30, za ktorego REX REGUM CHRYSTUS narodził się.
Te są initia KROLEWSKIEGO tytułu legitimi in Orbem Terrarum od BOGA pozwolonego, ale y Pogańskie Narody ieszcze przed żydami daleko dawniey przedtym KROLAMI swoich Rządcow nazywali
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 529
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Królowy Tomirys, od niej w naczyniu krwi pełnym zanurzeniem tyranizowany.
Na Wojnę pierwszą Kruciaty, aliás na wyzwolenie Ziemy Świętej pod Wodzem Gotfrydem Książęciem Bullionu, Wojska Chrzećciańskiego proprio sumptu na Wojnę idącego, było trzy kroć sto tysięcy.
ALFONS Król Kaszteli. Saracenów zbił cztery kroć 50. tysięcy. Rajmundus.
TITUS wziąwszy Jeruzalem Stolicę Żydowskiej Ziemi, Milion, sto tysięcy głodem i mieczem wygubił Żydów, około sta tysięcy w ziół w niewolę, jako świadczy Josefus Żydowin i Baronius sub Anno 70.
KLAUDIUSZ Cesarz, przez kilka potyczek, Gottów zbił trzy kroć 15. tysięcy, 2. tysiące Okrętów zatopił.
Gdy Saraceni z Hiszpanami bili się, tam sprowadzeni
Krolowy Tomiris, od niey w naczyniu krwi pełnym zanurzeniem tyranizowany.
Ná Woynę pierwszą Kruciáty, aliás ná wyzwolenie Ziemy Swiętey pod Wodzem Gotfrydem Xiążęciem Bullionu, Woyska Chrzećciańskiego proprio sumptu ná Woynę idącego, było trzy kroc sto tysięcy.
ALFONS Krol Kastelli. Saracenow zbił cztery kroć 50. tysięcy. Raymundus.
TITUS wziąwszy Ieruzalem Stolicę Zydowskiey Ziemi, Million, sto tysięcy głodem y mieczem wygubił Zydow, około sta tysięcy w zioł w niewolę, iáko świadczy Iosephus Zydowin y Baronius sub Anno 70.
KLAUDIUSZ Cesarz, przez kilká potyczek, Gottow zbił trzy kroć 15. tysięcy, 2. tysiące Okrętow zátopił.
Gdy Saraceni z Hiszpánami bili się, tam sprowádzeni
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 992
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755