która dawnych czasów/ wszytka Marmurem położona była/ wydająca się na kształt jednego walnego okrętu/ gdzie w pojśrodku stała Piramida. Na tejże Insule, jest dwa Kościołów/ jeden ś. Jana/ za Pogan/ onych czasów Joui Licaoni wystawiony/ a drugi Z. Bartłomieja/ także przedtym Esculapio poświęcony. Most przeszedszy ku Żydowskiemu Miastu/ na lewy ręce/ idąc/ obaczysz przed z sobą jednę Antyquitete, gdzie Teatrom Marcella było/ na którym/ onych czasów/ gdy jeszcze niebyło zburzone/ 80000 luda stanęło. Pytaj się do Santa Maria del Por- cico, gdzie za Ołtarzem jedne Columnę/ albo raczej Słup obaczysz/ który świeci i bliszczy
ktora dawnych czásow/ wszytká Mármurem położona byłá/ wydáiąca się ná ksztáłt iednego wálnego okrętu/ gdźie w poyśrodku stáłá Pyrámidá. Ná teyże Insule, iest dwá Kośćiołow/ ieden ś. Ianá/ zá Pogan/ onych czásow Ioui Lycaoni wystáwiony/ á drugi S. Bártłomieiá/ tákże przedtym AEsculapio poświęcony. Most przeszedszy ku Zydowskiemu Miástu/ ná lewy ręce/ idąc/ obaczysz przed z sobą iednę Antiquitete, gdźie Theátrom Márcellá było/ ná ktorym/ onych czásow/ gdy ieszcze niebyło zburzone/ 80000 ludá stánęło. Pytay sie do Santa Maria del Por- cico, gdźie zá Ołtarzem iedne Columnę/ álbo ráczey Słup obaczysz/ ktory świeći y blysczy
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 121
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
Pańskiej; zaraz puści nity, Kiedy wspomni na urząd i swe depozyty. Wie, jako zawsze siła zazdrości przy dworze; Mógłby go prędko inszy podsieść w tym honorze. Łacne zwykle do plotek, trudne do sprawoty Uszy pańskie: uchylić i on woli cnoty, Woli w tej sprawie swoje surnnienie przeprosić, Uczyniwszy zawzięciu żydowskiemu dosyć. (330)
Tedy go palcem Żydom pokazawszy, powie: „Otóż jest wasz król!” — na co wściekli się Żydowie. Tak myśliwiec zająca, chcąc charty przychciwić, Wytyka. Krzykną wszyscy: „Nie trzeba go żywić! Zgładź go! zgładź! ukrzyżuj go! ukrzyżuj go! — krzyczą —
Pańskiej; zaraz puści nity, Kiedy wspomni na urząd i swe depozyty. Wie, jako zawsze siła zazdrości przy dworze; Mógłby go prędko inszy podsieść w tym honorze. Łacne zwykle do plotek, trudne do sprawoty Uszy pańskie: uchylić i on woli cnoty, Woli w tej sprawie swoje surnnienie przeprosić, Uczyniwszy zawzięciu żydowskiemu dosyć. (330)
Tedy go palcem Żydom pokazawszy, powie: „Otóż jest wasz król!” — na co wściekli się Żydowie. Tak myśliwiec zająca, chcąc charty przychciwić, Wytyka. Krzykną wszyscy: „Nie trzeba go żywić! Zgładź go! zgładź! ukrzyżuj go! ukrzyżuj go! — krzyczą —
Skrót tekstu: PotZacKuk_I
Strona: 581
Tytuł:
Nowy zaciąg ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. Jeśli się alteruje imć panna ksieni i rodzona moja, tedy tym podobno tylko, że są tego rozumienia, że mnie Wć nie kochasz, bo sądzą z całym światem; i mnie tylko w tym żałują, a do Wci i najmniej złego nie biorą serca. - Jam się też odważył na lekarstwa i żydowskiemu doktorowi powierzyłem zdrowia mego. Ale skorom tylko drugie wziął lekarstwo, przyszła wiadomość o nieprzyjacielu, że już Kozacy, złączywszy się z Tatarami, stanęli pod Barem, a to z okazji złej odprawy posłów kozackich w Warszawie. Już się tedy cale poddali cesarzowi tureckiemu i nas chcą wojować. Deklarowali przez władykę lwowskiego,
. Jeśli się alteruje jmć panna ksieni i rodzona moja, tedy tym podobno tylko, że są tego rozumienia, że mnie Wć nie kochasz, bo sądzą z całym światem; i mnie tylko w tym żałują, a do Wci i najmniej złego nie biorą serca. - Jam się też odważył na lekarstwa i żydowskiemu doktorowi powierzyłem zdrowia mego. Ale skorom tylko drugie wziął lekarstwo, przyszła wiadomość o nieprzyjacielu, że już Kozacy, złączywszy się z Tatarami, stanęli pod Barem, a to z okazji złej odprawy posłów kozackich w Warszawie. Już się tedy cale poddali cesarzowi tureckiemu i nas chcą wojować. Deklarowali przez władykę lwowskiego,
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 370
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962