. Ach! w tem nieszczęśliwe, Że przez nie giniem, jako i zginęły Ateny, tedy gdy najmędrsze beły. Stąd niepodobna żeby dłużej miała W takim trwać stanie, tylkoż wyglądała, Z którego wiatr ten horyzontu wienie, Co nam tak wzześne przynieść- miał zbawienie. Ciebie, z którego pierwsze łaski mamy, Żywot i zdrowie, niż jeszcze uznamy, Witam tem światłem, i w taką ponurą Dotąd twarz swoję, złotą cynosurą. Dosiągłeś nas tu aż na stronę drugą Nocnego morza ręką twoją długą: Kiedy stoimy jak na szrot wydani Sami, od wszystkich, ach! nie ratowani! Nie chciałeś z naszych piersi uroszczonych Budować
. Ach! w tem nieszczęśliwe, Że przez nie giniem, jako i zginęły Ateny, tedy gdy najmędrsze beły. Ztąd niepodobna żeby dłużej miała W takim trwać stanie, tylkoż wyglądała, Z którego wiatr ten horyzontu wienie, Co nam tak wzześne przynieść- miał zbawienie. Ciebie, z którego pierwsze łaski mamy, Żywot i zdrowie, niż jeszcze uznamy, Witam tem światłem, i w taką ponurą Dotąd twarz swoję, złotą cynosurą. Dosiągłeś nas tu aż na stronę drugą Nocnego morza ręką twoją długą: Kiedy stoimy jak na szrot wydani Sami, od wszystkich, ach! nie ratowani! Nie chciałeś z naszych piersi uroszczonych Budować
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 147
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
/ po trzech drag: po łaźni starszy się/ niech się namaże tym. Weź ołejku lnianego łotów 5. olej: migdałów słodkich łot: 2. szpiku cielęcego/ sadła kokoszego/ po łot: 1. śliszkości z fig/ wodką belice wyciągnionej/ masła młodego bez soli po łot: 2. tym krzyż i żywot dogóry wszytek/ lędźwie namazać/ w tym ją nakryć ciepło/ aby dobrze odpocznęła/ a po tym jej dać polewkę dobrej kury z żółtkiem/ cynamonem/ i szafranem. abo weź cynamonu dobrego drag: 1. i pół/ wieprzynca dragmę. Uczyń proch/ dać go skrupuł jeden z polewką kokoszą/ abo z
/ po trzech drág: po łáźni ztárszy się/ niech się námáże tym. Weź ołeyku lniánego łotow 5. oley: migdałow słodkich łot: 2. szpiku ćielęcego/ sádłá kokoszego/ po łot: 1. śliszkośći z fig/ wodką belice wyćiągnioney/ másłá młodego bez soli po łot: 2. tym krzyż y żywot dogory wszytek/ lędźwie námázáć/ w tym ią nákryć ćiepło/ áby dobrze odpocznęła/ á po tym iey dáć polewkę dobrey kury z żołtkiem/ cynámonem/ y szafránem. ábo weź cynámonu dobrego drag: 1. y puł/ wieprzyncá drágmę. Vczyń proch/ dáć go skrupuł ieden z polewką kokoszą/ ábo z
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: Iv
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
ten srogo zraniony/ Ów ustrzelan/ a ten zaś grotem przebodziony. Ten bez ręku zostaje/ ów utracił nogi/ Kiedy w wojsku siał rany MARS z dawnych lat srogi Ro Wolność wszytko robi/ to Wolność sprawuje/ Aby w swym rawie żyła/ umrzeć nie lituje, I wielum takich znała/ którzy śmierć woleli Niż żywot/ by w niewoli ciężkiej nie boleli. Bo niewola śmierć własna z nędzą z troski chodzi/ I Bogom wszytko możnym nikt jej nie osłodzi. Nieinaczej jak niegdy TYTANES w jaskini Chowali Saturnusa/ z którym też Bogini OPIS była/ tych Bóstwo w więzieniu nie znało. Bo Serce zumierało/ gdy Wolność wspomniało: Przez to
ten srogo zrániony/ Ow vstrzelan/ á ten záś grotem przebodźiony. Ten bez ręku zostáie/ ow vtráćił nogi/ Kiedy w woysku śiał rány MARS z dawnych lat srogi Ro WOLNOSC wszytko robi/ to WOLNOSC spráwuie/ Aby w swym ráwie żyłá/ vmrzeć nie lituie, Y wielum tákich znáłá/ ktorzy śmierć woleli Niż żywot/ by w niewoli ćięszkiey nie boleli. Bo niewola śmierć własna z nędzą z troski chodźi/ Y Bogom wszytko możnym nikt iey nie osłodźi. Nieináczey iák niegdy TYTANES w iáskini Chowáli Sáturnusá/ z ktorym też Bogini OPIS byłá/ tych bostwo w więźięniu nie znáło. Bo Serce zumieráło/ gdy WOLNOSC wspomniáło: Przez to
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: A4
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
żebyś rzekł: któż nam popłynie za morze? a wziąwszy je/ i przyniesie/ i opowie ja nam/ abyśmy je pełnili? 14. Ale barzo blisko ciebie jest to słowo/ w uściech twoich i w sercu twoim/ abyś je czynił. 15.
OTom położył przed oczy twoje dziś/ żywot i dobre: także śmierć i złe: 16. Abowiem ja rozkazuję tobie dziś/ abyś miłował PAna Boga twego/ i chodził drogami jego/ i przestrzegał przykazań jego/ i ustaw jego/ i Sądów jego: abyś żył i rozmnożył się/ i żebyć błogosławił Pan Bóg twój/ w ziemi do której
żebyś rzekł: ktoż nam popłynie zá morze? á wźiąwszy je/ y przynieśie/ y opowie ja nam/ ábysmy je pełnili? 14. Ale bárzo blisko ćiebie jest to słowo/ w uśćiech twojich y w sercu twojim/ ábys je czynił. 15.
OTom położył przed oczy twoje dźiś/ żywot y dobre: tákże śmierć y złe: 16. Abowiem ja rozkázuję tobie dźis/ ábyś miłował PAná Bogá twego/ y chodźił drogámi jego/ y przestrzegał przykazań jego/ y ustaw jego/ y Sądow jego: ábyś żył y rozmnożył śię/ y żebyć błogosłáwił Pan Bog twoj/ w źiemi do ktorey
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 218
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
słońcem, ogniem, wiatrem, tyś mię w to wprawiła.
Myśli są strzały, słońce lice ulubione, Chęć ogień, to oręże, którym gwoli tobie Miłość roztapia, czyni blask, rany zadawa
Głos anielski i słowa wdzięcznością natchnione: Zaczem, nędzny, ratunku nie mogę dać sobie. Przed Laurą szumem letnim żywot mój ustawa. SONET 85 Pace non trovo, e non o da far guerra
Pokoju mieć nie mogę, wojska nie szykuję, Bojaźń, otuchę, ogień, lód widzę u siebie I czołgam się po ziemi, i latam po niebie: Cały świat zagarnąwszy, nic nie obejmuję.
Temu, co mię ni trzyma,
słońcem, ogniem, wiatrem, tyś mię w to wprawiła.
Myśli są strzały, słońce lice ulubione, Chęć ogień, to oręże, którym gwoli tobie Miłość roztapia, czyni blask, rany zadawa
Głos anielski i słowa wdzięcznością natchnione: Zaczem, nędzny, ratunku nie mogę dać sobie. Przed Laurą szumem letnim żywot mój ustawa. SONET 85 Pace non trovo, e non ó da far guerra
Pokoju mieć nie mogę, wojska nie szykuję, Bojaźń, otuchę, ogień, lód widzę u siebie I czołgam się po ziemi, i latam po niebie: Cały świat zagarnąwszy, nic nie obejmuję.
Temu, co mię ni trzyma,
Skrót tekstu: PetNaborSonBar_I
Strona: 200
Tytuł:
Próba trzech sonetów
Autor:
Francesco Petrarka
Tłumacz:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
sonety
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
i czterech Towarzystwa/ według upodobania przez większość głosów/ na gardło zaraz/ (bez dopuszczenia apelatyej) Sądzić Rotmistrz może/ albo Porucznik/ albo kto na ten czas starszy pod Chorągwią. A w dawaniu głosu/ głos pierwszego pod Chorągwią będącego na ten czas/ dwie kryski niech waży. Pacholika zaś każdego/ śmierć i żywot (i insze drobniejsze Towarzystwa tykające się rzeczy) w jednym głosie starszego/ zostawać ma/ przy poradzie jednak Towarzystwa. 5. Zagęściło się/ przez zbyteczne bezpieczeństwo swawolniejszych/ że pod pretekstem nawiedzenia Szlachcica w domu/ hałasy pijani wszczynają/ nie skromnie się zachowują/ w nadzieje kompanijej/ grzesząc. Przetoż/ któżkolwiek hałas
y czterech Towárzystwá/ według vpodobánia przez większość głosow/ ná gárdło záraz/ (bez dopuszczenia appellátyey) Sądźić Rotmistrz może/ álbo Porucznik/ álbo kto ná ten czás stárszy pod Chorągwią. A w dawániu głosu/ głos pierwszego pod Chorągwią będącego ná ten czás/ dwie kryski niech wáży. Pácholiká záś káżdego/ śmierć y żywot (y insze drobnieysze Towárzystwá tykáiące się rzeczy) w iednym głośie stárszego/ zostáwáć ma/ przy poradźie iednák Towárzystwá. 5. Zágęśćiło się/ przez zbyteczne bespieczeństwo swawolnieyszych/ że pod praetextem náwiedzenia Szláchćicá w domu/ háłásy piiáni wszczynáią/ nie skromnie się záchowuią/ w nádźieie kompániey/ grzesząc. Przetoż/ ktożkolwiek háłás
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 5
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
k nim nie przyśpieszył: Aby się był widokiem harapu nacieszył. Obrałbym był tam nie być/ gdzie się go dostaje: Wolałby był ząb widzieć/ niż srogiej znać złaje. Zewsząd w silnej obławie zębów mu dodają: I w postaci jeleniej Pana rozdzierają. Dopieroż kiedy żywot przez okrutne rany Wylał kiedy żywot przez okrutne rany Wylał/ gniew łuków ładnej ustał się Diany. Sława przy wątpliwości: nader jedni czynią Okrutną/ a zaś drudzy stąd wielbią boginią/ I godną statecznego panieństwa mianują. Obie stronie przyczyny po sobie najdują. Juno tego ni chwali/ ni gani pogromu/ Jako wesoła z klęski w Agenorskim domu/ I dla
k nim nie przyśpieszył: Aby się był widokiem hárapu nácieszył. Obrałbym był tám nie być/ gdzie się go dostáie: Wolałby był ząb widźieć/ niż srogiey znáć złáie. Zewsząd w śilney obłáwie zębow mu dodáią: Y w postáci ieleniey Páná rozdźieráią. Dopieroż kiedy żywot przez okrutne rány Wylał kiedy żywot przez okrutne rány Wylał/ gniew łukow łádney vstał się Diány. Sławá przy wątpliwośći: náder iedni czynią Okrutną/ á záś drudzy ztąd wielbią boginią/ Y godną státecznego pánieństwa miánuią. Obie stronie przyczyny po sobie náyduią. Iuno tego ni chwali/ ni gani pogromu/ Iáko wesoła z klęski w Agenorskim domu/ Y dla
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 62
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Ampikowc Mopsus. Przeobrażenia Blizńcowie Kastor i Polluks. Tegiejska Atalanta wieprza dzikiego postrzeliła na przód. Księga Ośma. Latonia Diana. OEnides Meleager dokonywa go. Przeobrażenia Nonakrycka Atalanta. Meleager Pleksipa i Toksea wuje swe zabija. Altea matka Meleagrowa w żalu po braciej. Trzy siostry Parki są, Klotos, Lachesis, Atropos te żywot ludzki przeda. Księga Ośma. kij żywotny Altea wynosi. Palić go chce i nie chce. Trzy jedze piekielne Alekto Tysyfone Megara. Przeobrażenia Wraża go nawet w ogień. Meleager się skwarzy. Księga Ośma. Meleagrowego żywota koniec. Siostry po nim w ciężkim smutku. Meleagrowe Siostry w ptaki. Teseus do Atem się
Ampikowc Mopsus. Przeobráżenia Bliźńcowie Kástor y Pollux. Tegieyska Atalántá wieprzá dzikiego postrzeliłá na przod. Kśięgá Osma. Latonia Diáná. OEnides Meleager dokonywa go. Przeobráżęnia Nonákrycká Atálántá. Meleáger Plexipá y Toxea wuie swe zábija. Altea mátka Meleágrowa w żalu po bráćiey. Trzy śiostry Párki są, Klotos, Láchesis, Atropos te żywot ludzki przeda. Kśięgá Osma. kiy żywotny Altea wynosi. Palić go chce y nie chce. Trzy iedze piekielne Alekto Tysyphone Megará. Przeobráżęnia Wraża go náwet w ogień. Meleáger się skwarzy. Kśięgá Osma. Meleágrowego żywotá koniec. Siostry po nim w ciężkim smutku. Meleágrowe Siostry w ptáki. Teseus do Atẽ się
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 216
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
oddasz klejnotów Królewskich/ i w nie nas przybierzesz: i takim cudownym sposobem kończyła się ona Msza/ na której wspol z Świętym Dominikiem nakarmiła Naświętsza Panna Benedyktę Ciałem i Krwią Przenaświętszą. I od onego czasu/ była uwolniona Benedykta od Szatana przeklętego: a częstokroć widzenie Naświętszej Panny miewała/ i w wielkiej świątobliwości żyła. Ten żywot napisał wprzód Thomas de Templo, Hispan. Socius S. Dominici. Żywot B. Siostry Osanny Katarańskiej. Żywot B. Siostry Osanny Katarańskiej, opisany od Ojca Serafina Razzy.
OSanna Panienka narodziła się w Dalmacjej/ pułtory mile od Miasta Katarry/ we Wsi Rommani: Rodzice jej Chrześcijańskie byli/ ale jednak
oddasz kleynotow Krolewskich/ y w nie nas przybierzesz: y tákim cudownym sposobem kończyłá się ona Msza/ ná ktorey wspol z Swiętym Dominikiem nákarmiłá Naświętsza Pánná Benedyktę Ciáłem y Krwią Przenaświętszą. Y od onego czásu/ byłá vwolniona Benedyktá od Szátáná przeklętego: á częstokroć widzenie Naświętszey Pánny miewáłá/ y w wielkiey świątobliwośći żyłá. Ten żywot nápisał wprzod Thomas de Templo, Hispan. Socius S. Dominici. Zywot B. Siostry Osánny Kátáráńskiey. Zywot B. Siostry Osánny Kátárańskiey, opisány od Oycá Seráphina Rázzy.
OSánná Pánienká národźiłá się w Dálmácyey/ pułtory mile od Miástá Kátárry/ we Wśi Rommani: Rodźice iey Chrześćiáńskie byli/ ále iednak
Skrót tekstu: OkolNiebo
Strona: 90
Tytuł:
Niebo ziemskie aniołów w ciele
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Okolski
Drukarnia:
Drukarnia Jezuitów
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644