dzieje? aliści powszechna odmiana. Wszyscy jak błędni chodzą: ci po cichu szepcą, Ci milczą; inni płaczą: wszyscy w zamieszaniu. Pytam się tych i owych; powiedzcie, dla Boga! Co czynicie? co za żal? jaka wasza trwoga? Aż jaki taki milczy, albo mnie się chroni; Nawet i Abner, z musem twarzy poprawiwszy, Głowę pokornie skłonił zamiast odpowiedzi. A mieniąc, że go Jessy pilno woła: odszedł, Nierzecz już była innych badać: więc musiałem Stateczną twarzą wszystko pokryć: lecz gdy znowu Do ciebie wracam; Królu, Przebóg! za co proszę Smutnego Ojca witam, czyli grożącego? Co
dzieie? áliści powszechna odmiáná. Wszyscy iák błędni chodzą: ci po cichu szepcą, Ci milczą; inni płáczą: wszyscy w zámieszániu. Pytam się tych i owych; powiedzcie, dla Boga! Co czynicie? co zá żal? iáka wászá trwogá? Aż iáki táki milczy, álbo mnie się chroni; Náwet i Abner, z musem twárzy popráwiwszy, Głowę pokornie skłonił zámiast odpowiedzi. A mieniąc, że go Jessy pilno woła: odszedł, Nierzecz iuż byłá innych bádáć: więc musiałem Státeczną twárzą wszystko pokryć: lécz gdy znowu Do ciebie wracam; Królu, Przebóg! zá co proszę Smutnego Oycá witam, czyli grożącego? Co
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 9
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Poddasz się Jego cnocie? JES. Cyt mi o tym Wodzu, Wprzód niech groźnego Nieba dziś ginę postrzałem, Niżelibym - - ba pierwej niech zawisnik legnie Trupem; niźli Korony Królewskiej dosięgnie Zgodniejszemu powinnej ABN. I tak że, ni ciebie Królewiczu pobożność, ni miłość, ni cnota - JES: Co za miłość wspominasz Abner? co za cnotę? To ty chcesz bym wesołym okiem na promienie I na to patrzył światło, co me urodzenie Świetne, gasi? - ba niech się to, długo nie świeci, Co się tak prędko nieci. Ty coć się podoba Czyń: tego Kochaj, szanuj, w Niebo wynoś, czołem
Poddasz się Jego cnocie? JES. Cyt mi o tym Wodzu, Wprzód niech groźnego Niebá dzis ginę postrzałem, Niżelibym - - bá pierwey niech záwisnik legnie Trupem; niźli Korony Królewskiey dosięgnie Zgodnieyszemu powinney ABN. I ták że, ni ciebie Krolewiczu pobożność, ni miłość, ni cnotá - JES: Co zá miłość wspominasz Abner? co zá cnotę? To ty chcesz bym wesołym okiem ná promienie I ná to pátrzył świátło, co me urodzenie Swietne, gási? - bá niech się to, długo nie świeci, Co się ták prętko nieci. Ty coć się podoba Czyń: tego Kochay, szanuy, w Niebo wynoś, czołem
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 18
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
JO: Albo co? ELI: Ah! - - już wartę w stu ludzi na twoję Straż, Saulu wyprawił. już ich tu zaprowadza Hetman nasz, ej Rycerzu weśmy się do broni; A raczej w Filistyńskie orszaki, w pogoni Skoczmy, gdyby i na śmierć. MEL: Co? co przyjacielu Mówisz? Abner prowadzi tu straż? a któż taki Odważy się na Brata targnąć, i kajdany Na zwycięzcę zarzucić? wej - kto tak zuchwały Na to by się ośmielił; chyba by nie siły Odpadły, i żelazo - - Ba niechaj ten spłonie Grotem ognistym, który Nieba arsenały W najmściwszej kryją burzy.ELI: Oto wódz nadchodzi
JO: Albo co? ELI: Ah! - - iuż wártę w stu ludzi ná twoię Straż, Saulu wypráwił. iuż ich tu záprowadza Hetman nász, ey Rycerzu weśmy się do broni; A ráczey w Filistyńskie orszaki, w pogoni Skoczmy, gdyby i ná śmierć. MEL: Co? co przyiacielu Mówisz? Abner prowádzi tu straż? á ktoż táki Odważy się ná Brátá tárgnąć, i káydány Ná zwycięzcę zárzucić? wey - kto ták zuchwáły Ná to by się ośmielił; chiba by nie siły Odpádły, i żelázo - - Bá niechay ten spłonie Grotem ognistym, który Nieba ársenały W naymsciwszey kryią burzy.ELI: Oto wódz nádchodzi
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 42
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
targnąć, i kajdany Na zwycięzcę zarzucić? wej - kto tak zuchwały Na to by się ośmielił; chyba by nie siły Odpadły, i żelazo - - Ba niechaj ten spłonie Grotem ognistym, który Nieba arsenały W najmściwszej kryją burzy.ELI: Oto wódz nadchodzi: My nieszczęśliwi - Akt III. Scena VII. Abner z żołnierzami pokazuje się. SCENA VII.
MELCHIS, JONATAS, ELIAB. ABNER z Żołnierzami. AB: Panie miłościwy: Proszę - Wybacz - ELI: To ty śmiesz Ojcze rozkazy okrutne Wykonać na zwycięzcy. AB: Bóg me serce widzi, Jak w tym razie okropnym, żale i mnie smutne Zmieszały.
tárgnąć, i káydány Ná zwycięzcę zárzucić? wey - kto ták zuchwáły Ná to by się ośmielił; chiba by nie siły Odpádły, i żelázo - - Bá niechay ten spłonie Grotem ognistym, który Nieba ársenały W naymsciwszey kryią burzy.ELI: Oto wódz nádchodzi: My nieszczęśliwi - Akt III. Scená VII. Abner z żołnierzámi pokázuie się. SCENA VII.
MELCHIS, JONATAS, ELIAB. ABNER z Zołnierzámi. AB: Pánie miłościwy: Proszę - Wybácz - ELI: To ty śmiesz Oycze rozkázy okrutne Wykonáć ná zwycięzcy. AB: Bóg me serce widzi, Ják w tym rázie okropnym, żale i mnie smutne Zmieszáły.
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 43
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
się boi: gdyby Bratobójstwa Melchisa nie karał. i ludu się obawia, Jonatę niewinnego tracąc. ELI: Nierostropna Bojaźń, co rozum miesza. ale mój tu widzę Ojciec nadchodzi; i jak poznać mogę, z twarzą Dobrej nadziei pełną. AK: O! gdyby niepróżna. Akt V. Scena II. Pokazuje się Abner. SCENA II.
ABNER, AKIM, ELIAB. AB: Akimie. spodziewam się, że po wielkiej burzy Zajaśnieje pogoda. ja w tym. AK: Cóż w zamysłach Knujesz? AB: Przysługę Panu uczynię, przez rokosz W wojsku. Ak: Ah! jeszcze słaba nadzieja. AB:
się boi: gdyby Brátobóystwá Melchisá nie karał. i ludu się obawia, Jonátę niewinnego tracąc. ELI: Nierostropna Boiaźń, co rozum miesza. ale móy tu widzę Oyciec nadchodzi; i iák poznać mogę, z twarzą Dobrey nádziei pełną. AK: O! gdyby niepróżna. Akt V. Scená II. Pokázuie się Abner. SCENA II.
ABNER, AKIM, ELIAB. AB: Akimie. spodziewam się, że po wielkiey burzy Záiáśnieie pogodá. ja w tym. AK: Coż w zámysłách Knuiesz? AB: Przysługę Pánu uczynię, przez rokosz W woysku. Ak: Ah! ieszcze słába nádzieiá. AB:
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 61
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746