pochlebców, jakoby ludzie Filistyńscy porazić już mieli wojsko Saulowe; wyraża swoję z tej nowiny radość pieszczonemi rozrywkami, i do Rycerskiego męstwa niezgodnemi; lubo mięsza się znagła wszystka wesołość za odebraniem prawdziwej wiadomości o klęsce Wojska Filistyńskiego. AKT II. SCENA I.
JESSYUSZ, ABNER. JES. TAk jest: tak niepochybnie kochany Abnerze, Prędko, hardego Brata o ziemię uderzę W tenże sam czas, kiedy się wyniesieniem w górę Nad wszystkich, będzie cieszył. Z ręku palmy, które Zwycięzca nosić zechce, wydrę mu. Śmiertelne Cypryssy mu gotuję, zamiast triumfalnych Laurów, których on czeka, jak mężny obrońca Całego Izraela. AB: Co
pochlebcow, iákoby ludzie Filistyńscy poraźić iuż mieli woysko Saulowe; wyraża swoię z tey nowiny rádość pieszczonemi rozrywkámi, y do Rycerskiego męstwa niezgodnemi; lubo mięsza się znagłá wszystká wesołość zá odebrániem prawdziwey wiádomości o klęsce Woyská Filistyńskiego. AKT II. SCENA I.
JESSYUSZ, ABNER. JES. TAk iest: ták niepochybnie kochány Abnerze, Prętko, hárdego Brátá o ziemię uderzę W tenże sam czás, kiedy się wyniesieniem w górę Nad wszystkich, będzie cieszył. Z ręku pálmy, które Zwycięzcá nosić zechce, wydrę mu. Smiertelne Cypryssy mu gotuię, zámiast tryumfalnych Laurów, ktorych on czeka, iák mężny obrońcá Cáłego Izráelá. AB: Co
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 16
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
że cudzemu męstwu Dziś wszyscy chwałę dają, nie twemu zwycięstwu: Imię, tylko na sobie ty nosisz Hetmana - ABN. Ba choć by mnie jednemu wszystkie zwycięstw laury Należały, (Wierz Panie) Tych bym chętnie temu Dzisiaj wszystkich ustąpił; któremu, usługi Wszystkiem winien, i wierność. JES. Wiem ja wiem Abnerze; O mnie i o interes mój niedbasz; ja wierzę. Bo się nigdy na mojej niespodziewasz głowie Widzieć korony. Tego tylko sobie ważysz, Którego ty na Tronie dufasz mieć za Pana Ale nu - - (chyba by się wiszące nad karkiem Jonaty, śmierci prawo spryskało) wnet doznasz, Jak się mylą
że cudzemu męstwu Dzis wszyscy chwałę dáią, nie twemu zwycięstwu: Imię, tylko ná sobie ty nosisz Hetmáná - ABN. Bá choć by mnie iednemu wszystkie zwycięstw laury Należały, (Wierz Pánie) Tych bym chętnie temu Dzisiay wszystkich ustąpił; któremu, usługi Wszystkiem winien, i wierność. JES. Wiem ia wiem Abnerze; O mnie i o interes moy niedbasz; ia wierzę. Bo się nigdy ná moiey niespodziewasz głowie Widzieć korony. Tego tylko sobie ważysz, Którego ty ná Tronie dufasz mieć zá Páná Ale nu - - (chyba by się wiszące nád kárkiem Jonáty, śmierci práwo spryskáło) wnet doznasz, Ják się mylą
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 18
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
zatrzymaj się. w twoje Więzy pójdę z ochotą za ciebie. Podobno Krwią się moją ubłaga i Bóg zagniewany - AB Bodajże lub krwią własną, lubo mego Syna Gniewy Boże uśmierzyć. JO: Braciszku, Hetmanie, Przyjacielu zaklinam, żeby tej godziny Ostatniej, niepopełnić przeciw Ojcu winy Jakiej.MEL: Dobrze Abnerze, dobrze. bierz ten bułat. Bierz z ręki Kawalerskiej lecz pamiętaj proszę: Ze krwi nieprzyjacielskiej ten miecz, który bierzesz, Brodził niedawno: że ten Filistyńskie płatał Karki,że ten jest gromem nieprzyjaciół, sławą Izraela, odbierz go tedy: ale kiedy Przed oczy surowemu Ojcu go pokażesz: Powiedz, że to ta
zátrzymay się. w twoie Więzy poydę z ochotą zá ciebie. Podobno Krwią się moią ubłaga i Bog zágniewány - AB Bodayże lub krwią własną, lubo mego Syná Gniewy Boże uśmierzyć. JO: Bráciszku, Hetmánie, Przyiacielu záklinam, żeby tey godziny Ostátniey, niepopełnić przeciw Oycu winy Jákiey.MEL: Dobrze Abnerze, dobrze. bierz ten bułat. Bierz z ręki Káwálerskiey lécz pámiętay proszę: Ze krwi nieprzyiacielskiey ten miecz, ktory bierzesz, Brodził niedawno: że ten Filistynskie płatał Kárki,że ten iest gromem nieprzyiaciół, sławą Izráelá, odbierz go tedy: ále kiedy Przed oczy surowemu Oycu go pokażesz: Powiedz, że to tá
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 44
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Ojca złożcie; albo Na harde nieprzyjaciół Filistyńskich karki Obróćcie. MEL: Oj - nieczyńcie tego, cni Rycerze. Póki uwolnionego nieodbiorę Brata, Niech ręka Kawalerska nie składa Bułata. Akt V. Scena VIII. SCENA VIII.
Ciż sami, i ACHIASZ.z Kapłanamy. ACH: STój Królu; stój Abnerze; cicho wszyscy: proszę. Jonacie dajcie pokój: niech żyje w koronie. SA: Cóż ja słyszę? a zasz nie ty sam Achiaszu Dopieroś naglił na śmierć Syna? także prędko O ślubie, i przysiędze, i o boskich losach Zapominasz? toż ciebie trwożą lada bunty, I groźby? ACH: Ani
Oycá złożcie; álbo Ná hárde nieprzyiaciół Filistyńskich kárki Obróćcie. MEL: Oy - nieczyńcie tego, cni Rycerze. Póki uwolnionego nieodbiorę Brátá, Niech ręká Káwálerska nie składa Bułátá. Akt V. Scená VIII. SCENA VIII.
Ciż sámi, i ACHIASZ.z Kápłánámy. ACH: STóy Królu; stóy Abnerze; cicho wszyscy: proszę. Jonácie daycie pokóy: niech żyie w koronie. SA: Coż ia słyszę? á zasz nie ty sam Achiaszu Dopieroś naglił na śmierć Syná? tákże prętko O ślubie, i przysiędze, i o boskich losách Zápominasz? toż ciebie trwożą ládá bunty, I groźby? ACH: Ani
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 69
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
gniew, Śmierci kara. W twojej dziś złości Melchi miłość uznawałem: Nie potępiam odwagi waszej Cni Synowie; Wniej zaiste, (niewątpię,) Boskie widzę dzieła. ACH: Na dziękczynienie Bogu przed święte ołtarze Zapraszam z sobą wszystkich; Królu bądź powodem. SA: Prowadź nas Achiaszu. a ty zaś Abnerze Każ otrąbić po całym Wojsku; że odbierze Nowe Laury niewinność, z walecznym Jonaty Zwycięstwem połączona. niech zwycięzca żyje. Potym wszystko rozporządź Wojsko w piękne szyki Na triumfalną pompę; i głośne okrzyki Zgodne cnocie, i męstwu, każ uczynić. Cały Niechaj dziś świat napenią uroczyste głosy, Niechaj triumfy pójdą pod same Niebiosy.
gniew, Smierći kárá. W twoiey dziś złosci Melchi miłośc uznawałem: Nie potępiam odwagi wászey Cni Synowie; Wniey záiste, (niewątpię,) Boskie widzę dziełá. ACH: Ná dziękczynięnie Bogu przed swięte ołtarze Zápraszam z sobą wszystkich; Królu bądź powodem. SA: Prowadź nas Achiaszu. á ty záś Abnerze Każ otrąbić po cáłym Woysku; że odbierze Nowe Laury niewinność, z walécznym Jonáty Zwycięstwem połączona. niech zwycięzcá żyie. Potym wszystko rozporządź Woysko w piękne szyki Ná tryumfálną pompę; i głośne okrzyki Zgodne cnocie, i męstwu, każ uczynic. Cáły Niechay dziś świát nápenią uroczyste głosy, Niechay tryumfy póydą pod sáme Niebiosy.
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 74
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
by poostrzywszy noża. Jak Hetman godzien śmierci sądzony krysrechtem, Gdy nie umie Hetmanić, lepiej mu być knechtem. Ospałych zaś i gnuśnych obrócić żołnierzów W stangretów i Forysiów, resztę w Masztalerzów. Kędyż oszczep Królewski? gdzie kosz co stał w głowach Pańskich, z wodą? to mówił w pełnych gniewu słowach Dawid: powiedz Abnerze, czegoś godzien z strażą, Którzy z tobą wraz życie Królów lekce ważą. Przetarł Saul oczy ze snu, szmyr słyszy w Obozie, Kręci się, jakby kto dał zjeść piskorza kozie. Do włócznie chce poskoczyć, w tej największa wiara, Aleć ni włócznie niemasz, ni z wodą puhara. Poznał
by poostrzywszy noża. Ják Hetman godzien śmierci sądzony krysrechtem, Gdy nie umie Hetmanić, lepiey mu bydź knechtem. Ospáłych zaś y gnuśnych obrocić żołnierzow W stangretow y Forysiow, resztę w Masztalerzow. Kędyż oszczep Krolewski? gdzie kosż co stał w głowach Pańskich, z wodą? to mowił w pełnych gniewu słowach Dawid: powiedz Abnerze, cżegoś godzien z strażą, Ktorzy z tobą wraz życie Krolow lekce ważą. Przetárł Sául oczy ze snu, szmyr słyszy w Obozie, Kręci się, iákby kto dał zieść piskorza kozie. Do włocznie chce poskoczyć, w tey náywiększa wiara, Aleć ni włocznie niemasz, ni z wodą puhára. Poznał
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 58
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
rachował. Których razem zapłatę gdy weźmiesz stokrotną, Niepamiętaj coś cierpiał, ni na złość przewrotną.
Zwycżaj to był Dawidów, najcięższe uciski Znieść cierpliwie, niechętnym oddać pokłon niski. Szczególnie za to tylko dziękuje Saulowi, Ze go w jedwabną siatkę, nie w konopną łowi. Stojąc zdaleka rzecze: albo ty Abnerze, Albo kto z sług Królewskich, niech oszczep odbierze. I Puhar co stał z wodą powleczony złotem, Ty się naucz, jak Królów szanować na potem. Oddawszy włócznią z kubkiem,odszedł Dawid w góry Saul też do Domu wrócił na sumnieniu chory; Bo mu żadna w pożytek nieszła medycyna, Złe myśli,
ráchował. Ktorych rázem zápłatę gdy weźmiesz stokrotną, Niepámiętay coś cierpiał, ni ná złość przewrotną.
Zwycźay to był Dáwidow, náycięszsze uciski Znieść cierpliwie, niechętnym oddać pokłon niski. Szczegulnie zá to tylko dziękuie Saulowi, Ze go w iedwabną siatkę, nie w konopną łowi. Stoiąc zdáleka rzecze: álbo ty Abnerze, Albo kto z sług Krolewskich, niech oszczep odbierze. Y Puhar co stał z wodą powleczony złotem, Ty się náucz, iák Krolow szánować ná potem. Oddáwszy włocznią z kubkiem,odszedł Dáwid w gory Saul też do Domu wrocił ná sumnieniu chory; Bo mu żadna w pożytek nieszła medycyna, Złe myśli,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 61
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752