pijali, chyba zachodziła racja Ceremonialna przy ofiarach. Królom samym tego likworu niepozwalało prawo, aliàs pijanego zabić się godziło etiam białogłowie i pójść za Sukcesora na koronę. Płeć tam biała, białym, lub żytnym żywi się chlebem, wodą się ochładza, twierdząc, że głód jest masłem, lub miodem do chleba, aliàs zaprawą: Utychże i u Brachmanów aliàs Mędrców Indyjskich, na Świat wydane dzieci, biorą na examen Przyjaciele, z ciala kompożycyj, Symetryj wrożą przyszłą capacitatem, et indolem: jeźli się zgodnym do wojny zda być, konserwują go, w należytej ad hunc finem aplikacyj, jeżeli mała o nim nadzieją, zaraz vix oritur,
piiali, chyba záchodźiła rácya Ceremonialná przy ofiarách. Krolom samym tego likworu niepozwálało práwo, aliàs piianego zábić się godźiło etiam białogłowie y poyść zá Sukcesorá na koronę. Płeć tam biáła, białym, lub żytnym żywi się chlebem, wodą się ochłádza, twierdząc, że głod iest masłem, lub miodem do chleba, aliàs záprawą: Utychże y u Bráchmanow aliàs Mędrcow Indiyskich, ná Swiát wydane dźieci, biorą na examen Przyiaciele, z ciala kompożycyi, Symmetryi wrożą przyszłą capacitatem, et indolem: ieźli się zgodnym do woyny zda bydź, konserwuią go, w nálezytey ad hunc finem applikácyi, ieżeli małá o nim nádźieią, zaráz vix oritur,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 705
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
opowie ustami, kto piórem opisze Zal DAWIDÓW, kto serce Jego pokołysze. Rozkwilone, jak małej dzieciny pierś sącej, Głosem żałosnym rzewno i długo płaczącej. Szaty podarł na sobie, twarz do krwie podrapał, Od rana do wieczora płakał, wzdychał, sapał. Żadnego pocieszenia nie prżyjął w tym smutku, Łzy gorzkie piołunową zaprawą miał w skutku. Widzi Rycerstwo że Pan płacze jak Bobr wodny, Saul kropli łez DAWIDA nigdy nie był godny;
Za cóż go tak żałuje, tak jęczy, tak zrzędzi? Nas i siebie cały dzień poszcząc głodem wędży. Jeszcze nie wiedzieć póki będzie tej żałoby, Nie zgadniem, której z czterech żałuje Osoby?
opowie ustámi, kto piorem opisze Zál DAWIDOW, kto serce Jego pokołysze. Rozkwilone, iák máłey dzieciny pierś sącey, Głosem żałosnym rzewno y długo płáczącey. Sżáty podárł ná sobie, twárz do krwie podrápał, Od rána do wieczora płákał, wzdycháł, sapał. Zádnego pocieszenia nie prżyiął w tym smutku, Łzy gorzkie piołunową záprawą miał w skutku. Widzi Rycerstwo że Pan płácze iák Bobr wodny, Sául kropli łez DAWIDA nigdy nie był godny;
Zá coż go ták żałuie, ták ięczy, ták zrzędzi? Nás y siebie cáły dzień poszcząc głodem wędżi. Jeszcze nie wiedzieć poki będzie tey żałoby, Nie zgádniem, ktorey z czterech żałuie Osoby?
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 75
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752