/ Bezecnego rozbójcę złym twardym żelazem. Więtszyć to niż Eliasz: którego was była W on czas nie równo mniejsza krzywda poruszyła. Trudno/ już dziś figury z proroctwy zasłonę Zrzuciwszy/ ukażą się na Pańską personę: Ioan: 18. 1 Reg. 1. Pamiątka
Toż Micheasza w on czas niewinnie potkało: Gdy Achabowi prawdę prorokował śmiało. Sedekiasz go fałszerz w oblicze uderzył: To/ pry/ kłamco powiadaj/ czemuby król wierzył. Toż ono miejsce znaczy. Rozdzierają swoje Szczoki/ i uderzyli mię w oblicze moje. O Baranku pokorny/ któż twej cierpliwości/ Kto się wydziwić może takiej łaskawości? Puściłeś się na takie
/ Bezecnego rozboycę złym twárdym żelázem. Więtszyć to niż Eliasz: ktorego was byłá W on czás nie rowno mnieysza krzywdá poruszyłá. Trudno/ iuż dziś figury z proroctwy zasłonę Zrzućiwszy/ vkażą się ná Páńską personę: Ioan: 18. 1 Reg. 1. Pámiątká
Toż Micheaszá w on czás niewinnie potkáło: Gdy Achábowi prawdę prorokował śmiáło. Sedekiasz go fałszerz w oblicze vderzył: To/ pry/ kłamco powiaday/ czemuby krol wierzył. Toż ono mieysce znáczy. Rozdźieráią swoie Sczoki/ y vderzyli mię w oblicze moie. O Báránku pokorny/ ktoż twey ćierpliwośći/ Kto się wydźiwić może tákiey łáskáwośći? Puśćiłeś się ná tákie
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 20.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
jeden wielki/ który wielkiego Pułkownika stanowiska i leże rozpisującego sobie po dobrach Duchownych upominał/ aby tego nie czynił/ aby wydzierstwa żołnierzom swym bronił/ i mordów nad ubogimi poddanymi. stawił się mu okrutnie/ i potym sprawiedliwym sądem Bożym od pogaństwa i z pułkiem swym jest zamordowany. Wrożył mu te klęskę/ jako Micheasz niejaki Achabowi/ winnic cudzych pożercy: Jeśli się ty z wojny wrócisz w pokoju, Bóg przez mię nie mówi. Cóż tedy mówicie mili panowie/ że przez Księżą służba Rzeczypospolitej ginie? Jaka służba`? jeśli ta/ którą Wyprawą Plebańską zowiecie/ mała szkoda; jeśli inna? inna? a któraż? pieniężnego żołnierza. Jeśli
ieden wielki/ ktory wielkiego Pułkowniká stánowiská y leże rozpisuiącego sobie po dobrách Duchownych vpominał/ áby tego nie czynił/ áby wydźierstwá żołnierzom swym bronił/ y mordow nád vbogimi poddánymi. stáwił się mu okrutnie/ y potym sprawiedliwym sądem Bożym od pogaństwá y z pułkiem swym iest zámordowány. Wrożył mu te klęskę/ iáko Micheasz nieiáki Achábowi/ winnic cudzych pożercy: Iesli się ty z woyny wroćisz w pokoiu, Bog przez mię nie mowi. Coż tedy mowićie mili pánowie/ że przez Xiężą służbá Rzeczypospolitey ginie? Iáka służbá`? iesli tá/ ktorą Wypráwą Plebáńską zowiećie/ máła szkodá; iesli inna? inna? á ktoraż? pieniężnego żołnierzá. Iesli
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 28
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632