Ll I przez łuk Emosiski. Emonia jest co i Tessalia: łuk Emoński waży łuk Tessalski. Znak niebieski Strzelca tymi krótkimi słowy wspomina, który położony jest między Niedźwiadkiem i Kożorożcem. Choiron bowiem chłopok oń Tessalczyk, syn Saturna i Filliry (z którą się był złączył w konia się przemieniwszy) wychował był Eskulapiusa i Achillesa, i za to od Jowisza na niebo przeniesiony, i w kole zwierzęcym posadzony. Drudzy zaś mówią, że Choryn nigdy z łuka nie strzelał, zatym nie mógł być położony z łukiem między gwiazdami. i twierdzą że kto inszy był, z kogo Strzelca niebieskiego uczyniono, mianowicie Crotus niektóry: ten był syn Eufemiej mamki
Ll Y przez łuk Emosiski. AEmonia iest co y Thessália: łuk AEmoński waży łuk Thessálski. Znák niebieski Strzelcá tymi krotkimi słowy wspomina, ktory położony iest między Niedźwiadkiem y Kożorożcem. Choiron bowiem chłopok oń Thessálczyk, syn Sáturná y Philliry (z ktorą się był złączył w koniá się przemieniwszy) wychował był AEskulápiusá y Achillesá, y zá to od Iowiszá ná niebo przenieśiony, y w kole źwierzęcym posádzony. Drudzy záś mowią, że Chorin nigdy z łuká nie strzelał, zátym nie mogł bydź położony z łukiem między gwiazdámi. y twierdzą że kto inszy był, z kogo Strzelcá niebieskiego vczyniono, miánowićie Crotus niektory: ten był syn Euphemiey mamki
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 52
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
która wojny Trojańskiej, na której Achilles najwięcej dokazywał, przyczyną była, na tej woj- nie według Daresa z Frygil zginęło Greków 886. tysięcy, a Trojanów 676 tysięcy. Dla tego Helena u Eutipidesa tak mówi: przepuścił Jowisz wojnę miedzy Grekami i Ttojanami, aby uwolnił matkę powszechną ziemię od mnogiego ludu, a wsławił swego Achillesa.[...] O włoch jeden napisał Po polsku tak Skoro Natura pełność w sobie czuje Jako senesem morem się ratuje Bez wojny, bez powietrza, świat, to wielkie ciało. Od wrzodów, od maligny niszczećby musiało. Filozof jeden zważywszy, i porachowawsz, jak wiele ludzi zgubiły wojny różnych lat w historiach całego świata opisane,
ktora woyny Troiańskiey, na ktorey Achilles naywięcey dokazywał, przyczyną była, na tey woy- nie według Daresa z Frygil zgineło Grekow 886. tysięcy, a Troianow 676 tysięcy. Dla tego Helena u Eutipidesa tak mowi: przepuścił Jowisz woynę miedzy Grekami y Ttoianami, aby uwolnił matkę powszechną ziemię od mnogiego ludu, a wsławił swego Achillesa.[...] O włoch ieden napisał Po polsku tak Skoro Natura pełność w sobie czuie Jako senesem morem się ratuie Bez woyny, bez powietrza, świat, to wielkie ciało. Od wrzodow, od maligny niszczećby musiało. Filozof ieden zważywszy, y porachowawsz, iak wiele ludzi zgubiły woyny rożnych lat w historyach całego świata opisane,
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 230
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
od Matki swej miała Wychowane; a żadnym takowej nie dała Urody, i w pływaniu Natura żartkości: I wrodzonej do usług morskich przychylności- W wodzie się im przy brzegu zatrzymać radziła, By co dotkniętym ziemia piaskiem nie szkodziła. A sama uśpionego (jakowy więc bywa Sen u dzieci) z Emońskich co prędzej porywa Skał swego Achillesa; i nad ciche wody Zanosi. Pokazuje drogę i pogody Pełny Księżyc użycza. Tu Chiron z ochoty Odprowadza Boginią, o prędkie powroty Prosząc; a nie bojąc się żadnej morza fali: Łzy tai; i już coraz uniesionych dali Wznosząc się upatruje; kędy wodę pieni Bystry powóz, i ślady coraz insze mieni. A
od Mátki swey miáłá Wychowáne; á żadnym tákowey nie dáłá Vrody, y w pływániu Náturá żartkośći: Y wrodzoney do usług morskich przychylnośći- W wodźie się im przy brzegu zátrzymáć rádźiłá, By co dotkniętym źiemiá piaskiem nie szkodźiłá. A samá uśpionego (iákowy więc bywa Sen u dźieći) z Emońskich co prędzey porywa Skał swego Achillesa; y nád ćiche wody Zánośi. Pokázuie drogę y pogody Pełny Xiężyc użycza. Tu Chiron z ochoty Odprowadza Boginią, o prętkie powroty Prosząc; á nie boiąc sie żadney morzá fali: Łzy tái; y iuż coraz unieśionych dáli Wznosząc się upatruie; kędy wodę pieni Bystry powoz, y ślády coraz insze mieni. A
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 117
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Dzik z Niedziwedziem stoją jak chowane, I Lwy już lekce waży Łani pojmane. A lubo wspolną chęcią wielcy Atrydowie Idą, i Ojców swoich waleczni Synowie Diomedes, Stenelus, popierają sławy. I niezmiernym puklerzem połyskuje żwawy Ajaks: mądry do tego Ulisses pracuje, I zdaleka co kiedy czynić, upatruje: Z tym wszytkim Achillesa czekają jednego; I imię jego chwalą, i jego samego Na Hektora i Teukrów, i na Priamowe Państwo być przeznaczonym twierdzą. Bo takowe Któż kiedy miał jako on ćwiczenie? Sam kogo Chiron w śniegach Emońskich wychował? I srogo Młode członki do trudów sposobił? Onemu Bliższy Jowisz, i w Stygu być tylko samemu Obmytym
Dźik z Niedźiwedźiem stoią iák chowáne, Y Lwy iuż lekce waży Łáni poimáne. A lubo wspolną chęćią wielcy Atrydowie Idą, y Oycow swoich waleczni Synowie Diomedes, Stenelus, popieráią sławy. Y niezmiernym puklerzem połyskuie żwáwy Aiáx: mądry do tego Vlisses prácuie, Y zdáleka co kiedy czynić, upátruie: Z tym wszytkim Achillesa czekáią iednego; Y imię iego chwalą, y iego samego Ná Hektorá y Teukrow, y ná Pryámowe Páństwo bydź przeznáczonym twierdzą. Bo tákowe Ktoż kiedy miał iáko on ćwiczenie? Sam kogo Chiron w śniegách Emońskich wychował? Y srogo Młode członki do trudow sposobił? Onemu Bliższy Iowisz, y w Stygu bydź tylko samemu Obmytym
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 128
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
nazbyt ospały W urzędzie twym Kalchancie? Kiedyż będą miały Czas lepszy twe proroctwa? Widzisz nieznanego Jak wszyscy Achillesa czekają samego. Jego pragną najbardziej jego sobie życzą. Za nic tu Diomedes, za nic także liczą Dwóch Ajaksów, więc i nas: ale Troja o tym Lepiej powie, i wyda świadectwo na potym. Achillesa pierwszemi wzgardziwszy: o sroga Hańbo! Za wojennego mają sobie Boga! Powiedz tedy co prędzej. (albo z czola maje, I wience te pozmiataj:) w które świata kraje Przeniesion? I kędy go zapewnie najdziemy? Albowiem u Chirona, o czym dobrze wiemy Już go niemasz; i Ociec sam Peleus stary
názbyt ospáły W urzędźie twym Kálchánćie? Kiedyż będą miáły Czás lepszy twe proroctwá? Widźisz nieznánego Iák wszyscy Achillesa czekáią samego. Iego prágną naybárdźiey iego sobie życzą. Zá nic tu Diomedes, zá nic tákże liczą Dwuch Aiáxow, więc y nas: ále Troiá o tym Lepiey powie, y wydá świádectwo ná potym. Achillesa pierwszemi wzgárdźiwszy: o sroga Háńbo! Zá woiennego máią sobie Bogá! Powiedz tedy co prędzey. (álbo z czolá máie, Y wience te pozmiátay:) w ktore świátá kráie Przenieśion? Y kędy go zápewnie náydźiemy? Albowiem u Chironá, o czym dobrze wiemy Iuż go niemász; y Oćiec sam Peleus stáry
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 130
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
go niemasz; i Ociec sam Peleus stary Nie wie gdzie się obraca; zaczym przez ofiary Dochodź tego sekretu; jużeś uwolniony Od wojny i oręża, ani się z tej strony Obawiać czego możesz? Laurem nie szyszakiem Skronie twoje otaczaj, honorem wszelakiem Słynąć będziesz, nad Króle w sławie się pomnożysz: Jeśli nam Achillesa szczęśliwie wywrożysz. Już dawno wzrok niestały na koło obraca Kalchas, a potym wkrótce gdy go coraz maca Bardziej Boska przytomność: pozbywszy widoku Rzeczy ziemskich: to Bogów uważa w obłoku, To się ptoaków powietrznych to radzi podziemnych Sióstr, nawet z ognia bierze prognostyk: i z ciemnych Palonego kadzidła dymów; wszytek mdleje, Włosy
go niemász; y Oćiec sam Peleus stáry Nie wie gdźie sie obracá; záczym przez ofiáry Dochodź tego sekretu; iużeś uwolniony Od woyny y oręża, áni się z tey strony Obawiáć czego możesz? Laurem nie szyszakiem Skronie twoie otaczay, honorem wszelákiem Słynąć będźiesz, nád Krole w sławie się pomnożysz: Ieśli nam Achillesa szczęśliwie wywrożysz. Iuż dawno wzrok niestáły ná koło obraca Kálchás, á potym wkrotce gdy go coraz máca Bárdźiey Boska przytomność: pozbywszy widoku Rzeczy źiemskich: to Bogow uważa w obłoku, To się ptoakow powietrznych to rádźi podźiemnych Siostr, náwet z ogniá bierze prognostyk: y z ćiemnych Palonego kádźidłá dymow; wszytek mdleie, Włosy
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 130
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
temu; I w zwykłej ostróżności pomyś po swojemu. Jakiż mi bowiem rzeczy nad ciebie wątpliwe, Wieszczek lepiej objawi? Tu z śmiechem wstydliwe Oczy skłonił Ulisses. Więc niech Bóg (odpowie) Radzi, i Pallas twoja Ojcowska: lecz kto wie Jako się nam to nada? To prawda że w zbroi Stawić tu Achillesa, za rzecz wielką stoi: Ale próżno powrócić, z jakąby ohydą Przyszło nam? Kiedy jednak na to zdania idą Młodzi Greckiej; więc oto chętnie się pokuszę. I albo Kawalera stawię tu, tak tuszę: Albo prawda tych rzeczy wcale zatajona; I w Kalchancie postawa Prorocka zmyślona. Krzykną wszyscy wesoło. Atrydes
temu; Y w zwykłey ostrożnośći pomyś po swoiemu. Iákiż mi bowiem rzeczy nád ćiebie wątpliwe, Wieszczek lepiey obiáwi? Tu z śmiechem wstydliwe Oczy skłonił Vlisses. Więc niech Bog (odpowie) Rádźi, y Pállás twoiá Oycowska: lecz kto wie Iáko się nam to náda? To prawdá że w zbroi Stáwić tu Achillesa, zá rzecz wielką stoi: Ale prożno powroćić, z iákąby ohydą Przyszło nam? Kiedy iednák ná to zdánia idą Młodźi Greckiey; więc oto chętnie się pokuszę. Y álbo Káwálerá stáwię tu, ták tuszę: Albo prawdá tych rzeczy wcále zátáiona; Y w Kálchánćie postáwá Prorocka zmyślona. Krzykną wszyscy wesoło. Atrydes
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 131
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Które jak usłyszy Skargi jej i lamenty, stanie przestraszony Skrytym nieco afektem: i wzrok obrócony Do Króla, cudy temi mając strwożonego: W śród broni i oręża tak rzeczy onego. Mnieć to o luby Ojcze, (porzuć tę wątpliwą Bojaźń) mnie tetys dała; tobie tę życzliwą Niebo zsyła Fortuną; że pożądanego Grecju Achillesa z domu dajesz twego. O nad samego teraz milszy że tak rzekę I Rodzica, i wdzięczną Chirona opiekę: Proszę nieco posłuchaj; i te moje mowy Przyjmiej trochę łaskawszy, i nie tak surowy. Ciebie stary Peleus, z Tetydą Boginią, Z Bogów idąc oboje: teściem swemu czynią Synowi. Więc o jednę z
Ktore iák usłyszy Skárgi iey y lámenty, stánie przestrászony Skrytym nieco áffektem: y wzrok obrocony Do Krolá, cudy temi máiąc strwożonego: W środ broni y oręża ták rzeczy onego. Mnieć to o luby Oycze, (porzuć tę wątpliwą Boiaźń) mnie tetys dáłá; tobie tę życzliwą Niebo zsyła Fortuną; że pożądánego Grecyu Achillesa z domu dáiesz twego. O nád samego teraz milszy że ták rzekę Y Rodźicá, y wdźięczną Chironá opiekę: Proszę nieco posłuchay; y te moie mowy Przyimiey trochę łáskáwszy, y nie ták surowy. Ciebie stáry Peleus, z Tetydą Boginią, Z Bogow idąc oboie: teśćiem swemu czynią Synowi. Więc o iednę z
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 147
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
roty hiszpańskie pędzi z Arabami. Tęż robotę wszystek pułk odprawuje, który Wespół z swojem Rynaldem wyszedł z Jasnej Góry.
LVI.
Sześćset miał Rynald z sobą ludu walecznego, Z Montalby i z przyległych krajów zebranego; A tak do wojen krwawych zaprawieni byli, Iż i zimie i lecie we zbrojach chodzili. Mirmidonowie kiedyś Achillesa swego Tak słuchali, tak zdrowie swe kładli dla niego. Nie dziw: wybierano ich z mężów najprzedniejszych, Jakowi się nie najdą wieków pośledniejszych.
LVII.
A lub to Rynald nie beł tak barzo bogaty, Aby dla nich codzienne podejmował straty, Ochotą jednak, jawnej pełną życzliwości, I twarzą, w której obraz tkwiał
roty hiszpańskie pędzi z Arabami. Tęż robotę wszystek pułk odprawuje, który Wespół z swojem Rynaldem wyszedł z Jasnej Góry.
LVI.
Sześćset miał Rynald z sobą ludu walecznego, Z Montalby i z przyległych krajów zebranego; A tak do wojen krwawych zaprawieni byli, Iż i zimie i lecie we zbrojach chodzili. Mirmidonowie kiedyś Achillesa swego Tak słuchali, tak zdrowie swe kładli dla niego. Nie dziw: wybierano ich z mężów najprzedniejszych, Jakowi się nie najdą wieków pośledniejszych.
LVII.
A lub to Rynald nie beł tak barzo bogaty, Aby dla nich codzienne podejmował straty, Ochotą jednak, jawnej pełną życzliwości, I twarzą, w której obraz tkwiał
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 442
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
nad nim się nie sroży. Niech ci by go był Osman, jak Priamus stary Hektora Achillowi, nim włożył na mary, Szczerym odważył złotem, lecz takimi fanty Umysł gardzi wspaniały; dosyć elefanty Mężnemu lwu obalić, niechaj je niedźwiedzie, Niechaj wilcy, on nie dba, zjedzą na obiedzie”. Tak wielki Lubomirski Achillesa w męstwie, W wspaniałym Scypiona wyrównał zwycięstwie. Który kiedy mu żołnierz niesłychanie piękną Przywiódł dziewkę (na co więc i najtwardsze miękną Serca; bowiem i sam Mars, choć go w sieci wpądza Wulkan, i pod siecią mu paskudę wyrządza) Książęcej krwie, od której gdy się tego dowie, Że już jest z celtyberskim
nad nim się nie sroży. Niech ci by go był Osman, jak Priamus stary Hektora Achillowi, nim włożył na mary, Szczerym odważył złotem, lecz takimi fanty Umysł gardzi wspaniały; dosyć elefanty Mężnemu lwu obalić, niechaj je niedźwiedzie, Niechaj wilcy, on nie dba, zjedzą na obiedzie”. Tak wielki Lubomirski Achillesa w męstwie, W wspaniałym Scypiona wyrównał zwycięstwie. Który kiedy mu żołnierz niesłychanie piękną Przywiódł dziewkę (na co więc i najtwardsze miękną Serca; bowiem i sam Mars, choć go w sieci wpądza Wulkan, i pod siecią mu paskudę wyrządza) Książęcej krwie, od której gdy się tego dowie, Że już jest z celtyberskim
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 230
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924