gdzieś jest? gdzieś się nam podział? Nadto tak żałosne żałowanie/ i pytanie nasze/ zdami się jakobym go słyszał odpowiadajacego w te słowa: Nie pytaicie mnie gdziem jest/ i czemu się tak wielka w tak krótkim czasie na mnie odmiana pokazała. Domyślić się snadnie możecie owego/ co nam wszytkim w Adamie powiedziano: Procheś i w proch się obrócisz. Pod tym prawe mwszyscy zarówno siedzą: nikt śmierci nie zniknie/ każdy śmiertelne łoże musi zalec. Na mnie toż prawo i niezbity przywilej spadkiem przyrodzonym przyszedł iż ziemią i preochem będąc w ziemięj w proch się wracam: wracać mi przychodzi ziemi tę mają gliny brełę której mi
gdźieś iest? gdźieś sie nam podźiał? Nádto ták żáłosne żáłowánie/ y pytánie nasze/ zdami sie iákobym go słyszał odpowiádáiacego w te słowá: Nie pytáićie mnie gdźiem iest/ y cżemu sie ták wielka w ták krotkim czáśie ná mnie odmiáná pokazáłá. Domyślić sie snádnie możećie owego/ co nam wszytkim w Adámie powiedźiáno: Procheś y w proch sie obroćisz. Pod tym práwe mwszyscy zárowno śiedzą: nikt śmierci nie zniknie/ każdy śmiertelne łoże muśi zálec. Ná mnie toż práwo y niezbity przywiley spadkiem przyrodzonym przyszedł iż ziemią y preochem będąc w źiemięy w proch sie wrácam: wracać mi przychodźi źiemi tę máją gliny brełę ktorey mi
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: F3
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
kiedy Szturmował do sławnej Bredy.
Kurnik to i klatka ptasza, Która-ć się w obronę wprasza I podaje swoje sady Na gnady i na ungnady.
Przydaj wartę, żeby z drzewa Żołdat nie struł sobie trzewa: Śliwki szkodzą i te knechty Poślą wnet do grobu piechty.
Przy tym kto tu grabi, plewie, Lub w Adamie, lubo w Ewie, Wszytko to są chrześcijanie, Szkoda ich zabijać, panie.
Ogrodnik, człowiek spokojny, Nie chce i o żonę wojny; Gani Atrydesa fochy, Za błazny ma wszytkie Włochy.
Strzeż też, Boże, co ściąć ze pnia, Pociecze krew z bożka wstępnia, Bo tu w pniaku i w
kiedy Szturmował do sławnej Bredy.
Kurnik to i klatka ptasza, Która-ć się w obronę wprasza I podaje swoje sady Na gnady i na ungnady.
Przydaj wartę, żeby z drzewa Żołdat nie struł sobie trzewa: Śliwki szkodzą i te knechty Poślą wnet do grobu piechty.
Przy tym kto tu grabi, plewie, Lub w Adamie, lubo w Ewie, Wszytko to są chrześcijanie, Szkoda ich zabijać, panie.
Ogrodnik, człowiek spokojny, Nie chce i o żonę wojny; Gani Atrydesa fochy, Za błazny ma wszytkie Włochy.
Strzeż też, Boże, co ściąć ze pnia, Pociecze krew z bożka wstępnia, Bo tu w pniaku i w
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 339
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
ś przed powroźnikiem klękał i przed katem. Krzyż zaś szanować trzeba, dlatego że na niem Niesłusznym, za nas winnych, umierał karaniem Boży Syn; na nas było sprawiedliwie trzeba Szubieńce, na którą on za nas zstąpił z nieba. Nie drzewu się, lecz Bogu, kłaniamy przy drzewie, Że, śmierci przysądzonych w Adamie i w Ewie, Do żywota wiecznego, bywszy z Boga Bogiem, Odkupił nas okrutnym i mordem tak srogiem. 511. URZĄD
Piękna rzecz szlachcicowi urząd: barzo głupi, Kto nim gardzi; ale ten bardziej, co go kupi; Najbardziej, komu się nań jeszcze trzeba dłużyć. Bodaj ci go być godnym,
ś przed powroźnikiem klękał i przed katem. Krzyż zaś szanować trzeba, dlatego że na niem Niesłusznym, za nas winnych, umierał karaniem Boży Syn; na nas było sprawiedliwie trzeba Szubieńce, na którą on za nas zstąpił z nieba. Nie drzewu się, lecz Bogu, kłaniamy przy drzewie, Że, śmierci przysądzonych w Adamie i w Ewie, Do żywota wiecznego, bywszy z Boga Bogiem, Odkupił nas okrutnym i mordem tak srogiem. 511. URZĄD
Piękna rzecz szlachcicowi urząd: barzo głupi, Kto nim gardzi; ale ten bardziej, co go kupi; Najbardziej, komu się nań jeszcze trzeba dłużyć. Bodaj ci go być godnym,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 411
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jako to trzeba czytać Rozdziału trzeciego wiersz dziewiąty Ksiąg Rodzaju. Non simplici modo nie poprostu, a jakoż to zaś krzywo mam czytać miły Tertulianie; gdy to poprostu nie każesz? tłumaczy się sam Tertulian: Id est interrogatorio sono legendum est: ubi es Adam? Poprostu czyta, kto czyta jakoby pytając się kędyś jest Adamie? a jakoż trzeba czytać? id est in perditione es. trzeba to czytać głos spuściwszy impresso, wrażając incusso i przyczytając imputativo kędyś jest, to jest w-zatraceniu jesteś! 1. Tłumaczmyż albo słowo po słowie, pomieniona rzecz Pisma Świętego. Vocavit. Panie mój? ba nie wołać ci to było Adama, ale
iáko to trzebá czytáć Rozdźiału trzećiego wiersz dźiewiąty Kśiąg Rodzáiu. Non simplici modo nie poprostu, á iákoż to záś krzywo mąm czytáć miły Tertulianie; gdy to poprostu nie każesz? tłumáczy się sam Tertulian: Id est interrogatorio sono legendum est: ubi es Adam? Poprostu czyta, kto czyta iákoby pytáiąc się kędyś iest Adámie? á iákoż trzebá czytáć? id est in perditione es. trzebá to czytáć głos zpuśćiwszy impresso, wrażáiąc incusso i przyczytáiąc imputativo kędyś iest, to iest w-zátráceniu iesteś! 1. Tłumáczmyż álbo słowo po słowie, pomieniona rzecz Pismá Swiętego. Vocavit. Pánie moy? bá nie wołáć ći to było Adámá, ále
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 83
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
ubi es, aż lada żak odpowie: Adsum jestem. zawoła Pan na pokojowego, na wyrostka, aż on rzecze: Jestem, zaraz Mości Panie: ani tej nauki żakowskiej, ani tej służebnej ochoty, nie miał w-sobie Adam. 6. DajĘ DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA PRZYCZYNĘ. Pyta Pan Bóg nasz kędyś jest Adamie? Adam nie rozumiał Pana: nie odpowiada nie kędy jest; tylko powiada: Vocem tuam audivi in Paradyso że usłyszał głos twój. A polityka kędy Adamie? to też nie mówisz Panie, albo Boże mój, usłyszałem głos twój? nie, tylko głos twój usłyszałem. Vocem tuam audivi. Puść my to
ubi es, áż láda żak odpowie: Adsum iestem. záwoła Pan ná pokoiowego, ná wyrostká, áż on rzecze: Iestem, záraz Mośći Pánie: áni tey náuki żakowskiey, áni tey służebney ochoty, nie miał w-sobie Adam. 6. DAIĘ DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA PRZYCZYNĘ. Pyta Pan Bog nász kędyś iest Adámie? Adam nie rozumiał Páná: nie odpowiáda nie kędy iest; tylko powiáda: Vocem tuam audivi in Paradyso że usłyszał głos twoy. A polityká kędy Adámie? to też nie mowisz Pánie, álbo Boże moy, usłyszałem głos twoy? nie, tylko głos twoy usłyszałem. Vocem tuam audivi. Puść my to
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 84
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, że Raj aktu jest na miejscu swym dawnym, ale invisibilis. Inni jeszcze, cale żadnego nie mogąc upatrżyć miejsca Rajowi, rezolwowali się twierdzić, i trzymać, że Tekst Święty o Raju ma być Czy Jest? i Gdzie Jest?
ád sensus Mysticos detorquendus, tojest, że ta Historia o Raju, i o Adamie, ma się brać w sensie Duchownym, albo Alegórycznym. Tych należy refutować opinię, że Pifmo Święte brać trzeba literaliter, et ut sonat, kiedy in contra nihil obest, kiedy z takowego brania żadnej nie masz złej konsekwencyj przeciwko jakiej prawdzie Wiary Świętej Jako i tu że exprese litera Dyskuruje Pańska, o Ogrodzie Rozkoszy,
, że Ray actu iest na mieyscu swym dawnym, ale invisibilis. Inni ieszcze, cale żadnego nie mogąc upatrżyć mieysca Raiowi, rezolwowali się twierdzić, y trzymać, że Text Swięty o Raiu ma bydź Czy Iest? y Gdzie Iest?
ád sensus Mysticos detorquendus, toiest, że ta Historya o Raiu, y o Adamie, ma się brać w sensie Duchownym, albo Allegorycznym. Tych należy refutować opinię, że Pifmo Swięte brać trzeba literaliter, et ut sonat, kiedy in contra nihil obest, kiedy z takowego brania żadney nie masz złey konsekwencyi przeciwko iakiey prawdzie Wiary Swiętey Iako y tu że exprese litera dyszkuruie Pańska, o Ogrodzie Roskoszy,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 92
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
apetyt, aby jako po
odsądzonym i na Syberii z całą swoją familią na wiecznym wygnaniu będącym Bironie mogli się po zdesperowanej familii Bironowskiej na też księstwo kurlandzkie przez nową elekcją promowować.
Tak myślił o tym graf Bryl, minister faworyt królewski, myślił i książę Czartoryski, wojewoda ruski. Powiedali toż samo o książęciu wojewodzicu ruskim Adamie Czartoryskim, generale podolskim. Pisał król nasz kilka razy do carowej Elżbiety, wnosząc instancją za Bironem, ale carowa, czy z racji swoich, aby dobra stołu książęcia kurlandzkiego do jej intraty należały, czyli też że ciż sami nasi o też księstwo projektowani ambientes starali się o to, dawała carowa królowi naszemu rezolucje
apetyt, aby jako po
odsądzonym i na Syberii z całą swoją familią na wiecznym wygnaniu będącym Bironie mogli się po zdesperowanej familii Bironowskiej na też księstwo kurlandzkie przez nową elekcją promowować.
Tak myślił o tym graf Bryl, minister faworyt królewski, myślił i książę Czartoryski, wojewoda ruski. Powiedali toż samo o książęciu wojewodzicu ruskim Adamie Czartoryskim, generale podolskim. Pisał król nasz kilka razy do carowej Elżbiety, wnosząc instancją za Bironem, ale carowa, czy z racji swoich, aby dobra stołu książęcia kurlandzkiego do jej intraty należały, czyli też że ciż sami nasi o też księstwo projektowani ambientes starali się o to, dawała carowa królowi naszemu rezolucje
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 832
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sprawiedliwością/ poświęceniem/ i odkupieniem.
19. Skąd to wiesz?
Z Ewangeliej/ którą Pan Bóg napierwej w Raju oznajmił: a potym przez Patriarchy i proroki roszerzał/ Toż wonych zakonnych ofiarach i ceremoniach znaczył/ Naostatek/ przez Syna swego jedynego doskonale wypełnił.
20. A wszyscyż ludzie/ którzy w Adamie zginęli przez Krystusa wybawienie bierzą?
Nie wszyscy/ jedno ci/ którzy prawdziwą wiarą węń wszczepieni są: będąc wdzięczni dobrodziejstwa jego.
21. Co jest Wiara?
Wiarę zowiemy nie tylko tę samę wiadomość/ którą człowiek na wszytko to przyzwala/ co w słowie Bożym podano jest: ale potrzeba aby przystąpiło ono pewne dufanie/
spráwiedliwośćią/ poświęceniem/ y odkupieniem.
19. Zkąd to wiesz?
Z Ewángeliey/ ktorą Pan Bog napierwey w Ráiu oznáymił: á potym przez Patryárchy y proroki roszerzał/ Toż wonych zakonnych ofiárách y ceremoniach znáczył/ Náostátek/ przez Syná swego iedynego doskonále wypełnił.
20. A wszyscyż ludźie/ ktorzy w Adámie zginęli przez Krystusá wybáwienie bierzą?
Nie wszyscy/ iedno ći/ ktorzy prawdźiwą wiárą węń wszczepieni są: będąc wdźięczni dobrodzieystwá iego.
21. Co iest Wiárá?
Wiárę zowięmy nie tylko tę sámę wiádomość/ ktorą człowiek ná wszytko to przyzwala/ co w słowie Bożym podano iest: ále potrzebá áby przystąpiło ono pewne dufánie/
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 15
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
koła/ z pojoną jakoby szyją na wszytkie cztery boki/ a potym się obracając/ żeby się wygodziło na wypuszczonej opaszce niższemu Fundamentowi/ na dwóch zaś stronach dłuższych/ na kartach jajowatych/ oualis figure, czytane były takie słowa we wnątrz na jednej z nich przeiwko osobie Adamowej: Sicut in Adam omnes moriuntur. Jako w Adamie wszyscy umierają. Na drugiej/ przeciw osobie Zmartwychwstania Pańskiego: Sic et in Christo omnes viuficabuntur. 1. Cor: 5. to jest/ Jako w Adamie wszyscy umierają, tak w Chrystusie wszyscy będą ożywieni. Na wierzchu zaś przeżrzoczystym była widziana skrzynia abo Trumna nieco przydłuższa/ uczyniona na kształt urny/ u spodku wąska
kołá/ z poioną iákoby szyią ná wszytkie cztery boki/ a potym się obrácáiąc/ żeby się wygodźiło ná wypuszczoney opaszce niższemu Fundámentowi/ ná dwuch záś stronách dłuższych/ ná kártach iáiowátych/ oualis figurae, czytáne były takie słowá we wnątrz ná iedney z nich przeiwko osobie Adámowey: Sicut in Adam omnes moriuntur. Iáko w Adámie wszyscy vmieráią. Ná drugiey/ przećiw osobie Zmártwychwstánia Pańskiego: Sic et in Christo omnes viuficabuntur. 1. Cor: 5. to iest/ Iáko w Adámie wszyscy vmieráią, ták w Chrystuśie wszyscy będą ożywieni. Ná wierzchu záś przeżrzoczystym była widziana skrzyniá ábo Trumná nieco przydłuższa/ vczyniona ná kształt vrny/ v spodku wąska
Skrót tekstu: RelKat
Strona: BV
Tytuł:
Relacja albo przełożenie zacnej pamiątki i wspaniałego katafalku uczynionego przez ojców Societatis Jesu w ich kościele w domu profesów w Rzymie
Autor:
Antonio Gerardi
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
/ na kartach jajowatych/ oualis figure, czytane były takie słowa we wnątrz na jednej z nich przeiwko osobie Adamowej: Sicut in Adam omnes moriuntur. Jako w Adamie wszyscy umierają. Na drugiej/ przeciw osobie Zmartwychwstania Pańskiego: Sic et in Christo omnes viuficabuntur. 1. Cor: 5. to jest/ Jako w Adamie wszyscy umierają, tak w Chrystusie wszyscy będą ożywieni. Na wierzchu zaś przeżrzoczystym była widziana skrzynia abo Trumna nieco przydłuższa/ uczyniona na kształt urny/ u spodku wąska/ szeroka w pojśrzodku/ a na zawarciu potrosze a potrosze ściśniona/ przykryta była suknem czarnym/ od nie wisiała kołdra wielka czarna z niemałym także Krzyżem białym,
/ ná kártach iáiowátych/ oualis figurae, czytáne były takie słowá we wnątrz ná iedney z nich przeiwko osobie Adámowey: Sicut in Adam omnes moriuntur. Iáko w Adámie wszyscy vmieráią. Ná drugiey/ przećiw osobie Zmártwychwstánia Pańskiego: Sic et in Christo omnes viuficabuntur. 1. Cor: 5. to iest/ Iáko w Adámie wszyscy vmieráią, ták w Chrystuśie wszyscy będą ożywieni. Ná wierzchu záś przeżrzoczystym była widziana skrzyniá ábo Trumná nieco przydłuższa/ vczyniona ná kształt vrny/ v spodku wąska/ szeroka w poyśrzodku/ á ná záwárćiu potrosze a potrosze śćiśniona/ przykryta byłá suknem czarnym/ od nie wiśiała kołdrá wielka czarna z niemáłym także Krzyżem białym,
Skrót tekstu: RelKat
Strona: BV
Tytuł:
Relacja albo przełożenie zacnej pamiątki i wspaniałego katafalku uczynionego przez ojców Societatis Jesu w ich kościele w domu profesów w Rzymie
Autor:
Antonio Gerardi
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640