zaczynają od dnia 1 7bra od Z: Symeona Słupnika, jako Łacinnicy od Decembra. Łaciński Kościół przed Bożym Narodzeniem rozpamiętuje w swoich nabożeństwach dwojaki Adwent Chrystusów: jeden gdy przyszedł na świat podczas swego z Najczystszej Dziewicy Maryj Narodzenia, o co Kościół Z. płaczliwie w Roratnej uprasza go Mszy, Rorate Caeli de super. Drugi Adwent Pański rozmyśla Kościół Łaciński, gdy Chrystus na sąd generalny na końcu świata przyjdzie.
Niektórzy na Rusi Łacinnicy cały Adwent postem ścisłym obchodzą, drudzy tylko 9 dni przed Pańskim Narodzeniem obserwują; a przedtym wszyscy pościli. Grecy zaś i Ruś czas Adwentowy kilku Niedzielnym obchodzą Postem, ale nie tak strictè poszczą, jak w Wielki Post
zaczynaią od dnia 1 7bra od S: Symeona Słupnika, iako Łacinnicy od Decembra. Łaciński Kościoł przed Bożym Narodzeniem rozpamiętuie w swoich nabożeństwach dwoiaki Adwent Chrystusow: ieden gdy przyszedł na świat podczas swego z Nayczystszey Dziewicy Maryi Narodzenia, o co Kościoł S. płaczliwie w Roratney uprasza go Mszy, Rorate Caeli de super. Drugi Adwent Páński rozmyśla Kościoł Łaciński, gdy Chrystus na sąd generalny na końcu świata przyidzie.
Niektorzy na Rusi Łacinnicy cały Adwent postem ścisłym obchodzą, drudzy tylko 9 dni przed Pańskim Narodzeniem obserwuią; á przedtym wszyscy pościli. Grecy zaś y Ruś czas Adwentowy kilku Niedzielnym obchodzą Postem, ale nie tak strictè poszczą, iak w Wielki Post
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 37
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. Namawia mię, żeby inkognito wesele.
Trwogi jakieś następują; do obozu się gotują. Nikogo nie będziesz miała, choćbyś listy rozpisała! TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
Nie patrz na to, że czas tego nie jest aktu weselnego; O zwyczaj to tylko chodzi, toć też namniej nie zaszkodzi. Nie uważać, choć adwent.
Warszawa dobra do tego, gdzie dostanie kto chce czego. Ludzi też tam zawsze dosyć - kogo zechcesz, będziesz prosić. A tak nie bawmy się dłużej, niech nam fortuna posłuży! Czym prędzej się w drogę bierzmy, co należy, z sobą weźmy!”
Już na jej radę zezwalam i jechać w drogę
. Namawia mię, żeby inkognito wesele.
Trwogi jakieś następują; do obozu się gotują. Nikogo nie będziesz miała, choćbyś listy rozpisała! TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Nie patrz na to, że czas tego nie jest aktu weselnego; O zwyczaj to tylko chodzi, toć też namniej nie zaszkodzi. Nie uważać, choć adwent.
Warszawa dobra do tego, gdzie dostanie kto chce czego. Ludzi też tam zawsze dosyć - kogo zechcesz, będziesz prosić. A tak nie bawmy się dłużej, niech nam fortuna posłuży! Czym prędzej się w drogę bierzmy, co należy, z sobą weźmy!”
Już na jej radę zezwalam i jechać w drogę
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 92
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
(Strofa 301). Koryciński Piotr, syn kanclerza kor. Stefana, jako starosta rabsztyński przeszedł do stanu duchownego (Niesiecki).
(Strofa 305). Nazwisko pierwszej żony Oleśnickiego niewiadome.
(Strofa 321). Intercyzę podpisali por. objaśnienie do strofy 299.
(Strofa 324). Czas nieodpowiedni na wesele to adwent (grudzień 1669).
(Strofa 343). Warszawa należała do diecezji poznańskiej, gdy Maciejowice, rezydencja Anny, leżały już w diecezji krakowskiej.
(Strofa 349). Widocznie pozwolenie na ślub wystawione było „z okienkiem” dla wypełnienia nazwiska proboszcza i parafii.
(Strofa 351). Wenikreator. Ten sposób pisania
(Strofa 301). Koryciński Piotr, syn kanclerza kor. Stefana, jako starosta rabsztyński przeszedł do stanu duchownego (Niesiecki).
(Strofa 305). Nazwisko pierwszej żony Oleśnickiego niewiadome.
(Strofa 321). Intercyzę podpisali por. objaśnienie do strofy 299.
(Strofa 324). Czas nieodpowiedni na wesele to adwent (grudzień 1669).
(Strofa 343). Warszawa należała do diecezji poznańskiej, gdy Maciejowice, rezydencja Anny, leżały już w diecezji krakowskiej.
(Strofa 349). Widocznie pozwolenie na ślub wystawione było „z okienkiem” dla wypełnienia nazwiska proboszcza i parafji.
(Strofa 351). Wenikreator. Ten sposób pisania
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 220
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
mógł usługą swoją w Domu jego.
Gospodarz. Za najpryncypalniejszą uroczystość inter solennes dies poczytam sobie Braterskiej prezencyj W. M. M. Pana adventum, któremu naprzód jako najsolenniej zań czynię dzięki, potym cum omni go przyjąwszy plausu, na jego usługę całego siebie consecro.
Gość. W prawdzieć z lichej osoby mojej ten adwent zda się być quid extremum, i prawie że powszechny dzień jest wszelkich usług moich do Pańskich W. M. M. Pana rozkazów, znać się powinien. Tylko że singularis pietas, ku niezasłużonemu słudze swemu to sprawuje, że go solenniter obchodzi, indelebili to cháráktere w sercu moim zapisuję. Gość. Długiemi czasy desiderio
mogł usługą swoją w Domu jego.
Gospodarz. Zá naypryncypálnieyszą uroczystość inter solennes dies poczytám sobie Bráterskiey prezencyi W. M. M. Páná adventum, któremu náprzod jáko naysolenniey zań czynię dźięki, potym cum omni go przyjąwszy plausu, ná jego usługę cáłego śiebie consecro.
Gość. W prawdźieć z lichey osoby mojej ten ádwent zda śię być quid extremum, y práwie że powszechny dźień jest wszelkich usług moich do Páńskich W. M. M. Páná rozkázow, znáć śię powinien. Tylko że singularis pietas, ku niezásłużonemu słudze swemu to spráwuje, że go solenniter obchodźi, indelebili to cháráktere w sercu moim zápisuję. Gość. Długiemi czasy desiderio
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: G4v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, oddawszy drugi jej kieliszek; Powie, że dla śpiewania nie była u mniszek. Nie przestanę ja prosić, rozkazować pani: Pije tylko chudziątko, śpiewać ani, ani. Dopiero jęła krząkać, spluwać, stroić fochy, Skoro kupić jedwabne obiecam pończochy, I pocznie o człowieka grzesznego upadku. „Już — rzekę — adwent minął, mięsopust w ostatku, Post za pasem. Gdyby co o Maćku z Dorotą, Co się dziś w mojej karczmie przy gorzałce gniotą.” Dopieroż moja panna gardziołek rozpasze: Czego dotąd i karczmy nie słychały nasze, Co jej ślina przyniesie — o swej ciotce z swakiem, Jako ją ten zacinał w tańcu
, oddawszy drugi jej kieliszek; Powie, że dla śpiewania nie była u mniszek. Nie przestanę ja prosić, rozkazować pani: Pije tylko chudziątko, śpiewać ani, ani. Dopiero jęła krząkać, spluwać, stroić fochy, Skoro kupić jedwabne obiecam pończochy, I pocznie o człowieka grzesznego upadku. „Już — rzekę — adwent minął, mięsopust w ostatku, Post za pasem. Gdyby co o Maćku z Dorotą, Co się dziś w mojej karczmie przy gorzałce gniotą.” Dopieroż moja panna gardziołek rozpasze: Czego dotąd i karczmy nie słychały nasze, Co jej ślina przyniesie — o swej ciotce z swakiem, Jako ją ten zacinał w tańcu
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 42
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
znaki strojenia, stateczną. 15. Rano kumostwo odbywszy trzymaniem do chrztu i na tego wychowanie złotych tysiąc darowawszy, ruszyłem się z Lebiody do Bielicy, gdziem zastał WYM pana Abramowicza pisarza ziemskiego wileńskiego, dawnego przyjaciela mego. 16. Byli u mnie damy z bratem swym, IM panny Więckowiczówny, na których zabawienie adwent się tańcem spadać musiał. 17. Powtórzył znowu swą wizytę WYM pan Czapski podskarbi ziem pruskich z jejmością swoją, których, choć interesowanych wspomnianym na dniu 13. pirwszej wizyty interesie, na nocleg trzymałem, constans dotąd w mym będąc przedsięwzięciu nieakceptowania żadnych w tym interesie propozycji krom rozwodu, z okazji naszych z obu stron
znaki strojenia, stateczną. 15. Rano kumostwo odbywszy trzymaniem do chrztu i na tego wychowanie złotych tysiąc darowawszy, ruszyłem się z Lebiody do Bielicy, gdziem zastał WJM pana Abramowicza pisarza ziemskiego wileńskiego, dawnego przyjaciela mego. 16. Byli u mnie damy z bratem swym, JM panny Więckowiczówny, na których zabawienie adwent się tańcem spadać musiał. 17. Powtórzył znowu swą wizytę WJM pan Czapski podskarbi ziem pruskich z jejmością swoją, których, choć interesowanych wspomnianym na dniu 13. pirwszej wizyty interesie, na nocleg trzymałem, constans dotąd w mym będąc przedsięwzięciu nieakceptowania żadnych w tym interesie propozycji krom rozwodu, z okazji naszych z obu stron
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 155
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak