Monacho quàm Principi similior; od Modestyj i Nabożeństwa,
38 FRYDERYK IV. Pacificus, Książę Austriacki, w Frankfurcie obrany, w Akwisgranie, a potym w Rzymie od Mikołaja V. Papieża Koronowany według dawnego Coronationis Ceremoniału; Fabiuszowi niż Scypionowi podobniejszy, bo wszystko powoli nic nagle nie czyniący: 26 Wojennych zapałów ugasiwszy z różnemi Adwersarzami, w rząd dobry przez 12 Sejmów w prowadziwszy Państwo Rzymskie, i całą Niemiecką do pokoju przyprowadziwszy Nację, Węgierską Koronę Maciejowi Korwinowi oddał, którą się on na Węgierskie ukoronował Królestwo; z niepomiarkowanego melonu jedzenia, do gangreny i nogi ucięcia, a z tąd do śmierci dał sobie przyczynę, Annô Domini 1493 pochowany w Wiedniu
Monacho quàm Principi similior; od Modestyi y Nabożeństwa,
38 FRYDERYK IV. Pacificus, Xiąże Austryacki, w Frankforcie obrany, w Akwisgranie, a potym w Rzymie od Mikołaia V. Papieża Koronowany według dawnego Coronationis Ceremoniału; Fabiuszowi niż Scypionowi podobnieyszy, bo wszystko powoli nic nagle nie czyniący: 26 Woiennych zapałow ugasiwszy z rożnemi Adwersarzami, w rząd dobry przez 12 Seymow w prowadziwszy Páństwo Rzymskie, y całą Niemiecką do pokoiu przyprowadziwszy Nacyę, Węgierską Koronę Macieiowi Korwinowi oddał, ktorą się on na Węgierskie ukoronował Krolestwo; z niepomiarkowanego melonu iedzenia, do gangreny y nogi ucięcia, a z tąd do śmierci dał sobie przyczynę, Annô Domini 1493 pochowany w Wiedniu
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 521
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
częstując ich i sam musiałem się napijać, a potem nie wyspawszy się mieć gorączkę, przestałem tego częstowania. Więc mających tak wielu przeciwko mnie ze strony księcia kanclerza biegających starałem się tylko o to, abym na początkach sądów trybunalskich, tak rannych, jako i poobiednich, bywał, i tam z mymi adwersarzami, a osobliwie z Kło-
kockim, dysputy zwodził i co oni za oczyma mymi niesprawiedliwie wyremonstrują, abym to widocznymi argumentami zbijał.
Skoro zaś z sądów powróciłem, zaraz z najętymi skrybentami status causae układałem. Sam pisałem i im dyktowałem. Skoro zaś z sądów tak rannych, jako i poobiednich zjeżdżali
częstując ich i sam musiałem się napijać, a potem nie wyspawszy się mieć gorączkę, przestałem tego częstowania. Więc mających tak wielu przeciwko mnie ze strony księcia kanclerza biegających starałem się tylko o to, abym na początkach sądów trybunalskich, tak rannych, jako i poobiednich, bywał, i tam z mymi adwersarzami, a osobliwie z Kło-
kockim, dysputy zwodził i co oni za oczyma mymi niesprawiedliwie wyremonstrują, abym to widocznymi argumentami zbijał.
Skoro zaś z sądów powróciłem, zaraz z najętymi skrybentami status causae układałem. Sam pisałem i im dyktowałem. Skoro zaś z sądów tak rannych, jako i poobiednich zjeżdżali
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 578
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wm. panom obiekcji nie czyniłem, ale wm. pan, chcąc się tą okazją moim adwersarzom podobać, dałeś się im sfomentować, żeś mnie zapozwał. Nie rozumiej tego wm. pan ani sobie przypisuj, żeś ze mną w Mińsku wygrał, nie z wm. panem ja, ale z mymi adwersarzami, księciem hetmanem lit. i marszałkiem nadwornym koronnym a wm. pana promotorami, miałem sprawę.”
Gdy książę kanclerz w ten sens to i więcej mówić przestał, ja, nisko mu się ukłoniwszy, odpowiedziałem w ten sens, że: „Nic by nam ta baba będąca w Krynkach nie szkodziła,
wm. panom obiekcji nie czyniłem, ale wm. pan, chcąc się tą okazją moim adwersarzom podobać, dałeś się im sfomentować, żeś mnie zapozwał. Nie rozumiej tego wm. pan ani sobie przypisuj, żeś ze mną w Mińsku wygrał, nie z wm. panem ja, ale z mymi adwersarzami, księciem hetmanem lit. i marszałkiem nadwornym koronnym a wm. pana promotorami, miałem sprawę.”
Gdy książę kanclerz w ten sens to i więcej mówić przestał, ja, nisko mu się ukłoniwszy, odpowiedziałem w ten sens, że: „Nic by nam ta baba będąca w Krynkach nie szkodziła,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 712
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, nie życzyłbym nikomu, jak do swych lat dojdą, kłaść między nich palec, według starego przysłowia: Możesz-li być rzecz chwały godniejsza nad jedność i miłość w familii? Nic na świecie nad dar ten, którym gdy Bóg którą obdarzy familią.
Kije zaś te, którymi będą się z swemi bić adwersarzami, mają być gibkie, cienkie, słomą, płótnem obszywane i do spotyczki ukrydzone, by znak zostawił na czapce lub sukni, gdy po niej trafi. Te zaś kije szkodliwe żadną miarą być nie mogą, rzecz pewna, a taż z nimi, co drewnianymi być może dla dziatwy wyprawa, skórze i kościom nie
, nie życzyłbym nikomu, jak do swych lat dojdą, kłaść między nich palec, według starego przysłowia: Możesz-li być rzecz chwały godniejsza nad jedność i miłość w familii? Nic na świecie nad dar ten, którym gdy Bóg którą obdarzy familią.
Kije zaś te, którymi będą się z swemi bić adwersarzami, mają być gibkie, cienkie, słomą, płótnem obszywane i do spotyczki ukrydzone, by znak zostawił na czapce lub sukni, gdy po niej trafi. Te zaś kije szkodliwe żadną miarą być nie mogą, rzecz pewna, a taż z nimi, co drewnianymi być może dla dziatwy wyprawa, skórze i kościom nie
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 189
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
iż będąc pierwej miejscowymi jedni w Piotrkowie, drudzy w Lublinie, potem za przenoszącymi się trybunałami kosztowne przenosiny odprawiać musieli. Pacjenci także ubogich województw mazowieckich i Sieradzanie, mający dawniejszy trybunał blisko i niemal jak w gębie w Piotrkowie, dużo byli nieukontentowani, iż z tańszego kraju sieradzkiego w droższy i odleglejszy poznański lub bydgoszczki za swoimi adwersarzami, gdy ci byli z Poznańskiego albo z Kujaw, albo z Prus, ciągnąć musieli. Tenże sam niesmak i z tychże przyczyn panował w prowincji małopolskiej, gdy dogodność magnatom ruskim przez trybunał we Lwowie uciążała kosztem większym od pierwszego województwa bliższe Lublina: podlaskie, bełskie, samo lubelskie, sandomierskie i krakowskie. A
iż będąc pierwej miejscowymi jedni w Piotrkowie, drudzy w Lublinie, potem za przenoszącymi się trybunałami kosztowne przenosiny odprawiać musieli. Pacjenci także ubogich województw mazowieckich i Sieradzanie, mający dawniejszy trybunał blisko i niemal jak w gębie w Piotrkowie, dużo byli nieukontentowani, iż z tańszego kraju sieradzkiego w droższy i odleglejszy poznański lub bydgoszczki za swoimi adwersarzami, gdy ci byli z Poznańskiego albo z Kujaw, albo z Prus, ciągnąć musieli. Tenże sam niesmak i z tychże przyczyn panował w prowincji małopolskiej, gdy dogodność magnatom ruskim przez trybunał we Lwowie uciążała kosztem większym od pierwszego województwa bliższe Lublina: podlaskie, bełskie, samo lubelskie, sendomirskie i krakowskie. A
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 159
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak