oddałWmci M. M. Panie i Wmć M. M. P po Jego Mci nic nic milszego z równej miłości znaku niepotrzebujesz i jemu w większego oświadczyć niepodobna. Ale w takowym już związku raz sam sobie oddawszy przyszło mu te tu upominki przez mię W. M. M. P. ofiarować/ z jakim afektem z jaką życzliwością serce które już Wm. oddał/ świadkiem jest i sędzią: zaczym że od W. M. P. wdzięcznie będą przyjęte nie wątpimy. MOwa przy oddawaniu Upominków.
ACzkolwiek różne są naświecie śrzodku/ którymi zwykli ludzie miedzy sobą nabywać przyjaźni/ dosyć także przyczyn/ które społeczną i skuteczną przyjaźń utwierdzają
oddałWmći M. M. Pánie y Wmć M. M. P po Iego Mci nic nic milszego z rowney miłośći znáku niepotrzebuiesz y iemu w większego oświádcżyć niepodobna. Ale w tákowym iuż zwiąsku raz sam sobie oddawszy przyszło mu te tu vpominki przez mię W. M. M. P. ofiárowáć/ z iákim áffektem z iáką życzliwośćią serce ktore iuż Wm. oddał/ świádkiem iest y sędźią: zácżym że od W. M. P. wdźięcżnie będą przyięte nie wątpimy. MOwá przy oddawániu Vpominkow.
ACzkolwiek rożne są náświećie śrzodku/ ktorymi zwykli ludźie miedzy sobą nábywáć przyiaźni/ dosyć tákże przycżyn/ ktore społecżną y skutecżną przyiaźń vtwierdzáią
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: A4v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
podał, na którego łaskę spuściwszy się bez wszelakiej terminacjej, pisałem ten list prosto tak, zaczym iż pokancelowany i podobno incorrecte pisany, proszę, abyś WKM. miłościwie przyjąć raczył, a tym barziej, jeśliby co w niesmak było, gdyż upewniam w tym, że szczerze i serdecznej ku WKMci miłości afektem, a samej prawdzie i sumnieniu dogadzając, bez wszelakiego własnego respektu, z czym, da Pan Bóg, i do grobu idę. Datum etc.
Potym, gdy już był ten list zapieczętowany, przyszło mi to na myśl, aby go kopią zostawić; i tak otworzywszy go, kazałem, sam spracowany będąc,
podał, na którego łaskę spuściwszy się bez wszelakiej terminacyej, pisałem ten list prosto tak, zaczym iż pokancelowany i podobno incorrecte pisany, proszę, abyś WKM. miłościwie przyjąć raczył, a tym barziej, jeśliby co w niesmak było, gdyż upewniam w tym, że szczerze i serdecznej ku WKMci miłości afektem, a samej prawdzie i sumnieniu dogadzając, bez wszelakiego własnego respektu, z czym, da Pan Bóg, i do grobu idę. Datum etc.
Potym, gdy już był ten list zapieczętowany, przyszło mi to na myśl, aby go kopią zostawić; i tak otworzywszy go, kazałem, sam spracowany będąc,
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 275
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
trąb ciał powstających na sąd Boży; cudowna sztuka, jakiej równa być nie może: jedne ciała wstały, drugie wstają, trzecie wstać gotują się i niby przez gwałt dobywają się; jedne ciała zupełne, drugie w kościach zupełnych, inne w kościach rozsypanych i t. d.; jedne dusze z ciałami wesoło i z afektem pragnienia powstające, drugie odwracające i zakrywające oczy od twarzy Majestatu Pańskiego; krzywiące się, marszczące, wrzeszczące, rozpaczające i t. d.; ciała świętych, Bartłomiej z skórą i t. d.; toż z raju wychodzący Eliasz i Enoch, i t. d.: zgoła sztuka nad wszystkie sztuki. Skarby
trąb ciał powstających na sąd Boży; cudowna sztuka, jakiéj równa być nie może: jedne ciała wstały, drugie wstają, trzecie wstać gotują się i niby przez gwałt dobywają się; jedne ciała zupełne, drugie w kościach zupełnych, inne w kościach rozsypanych i t. d.; jedne dusze z ciałami wesoło i z afektem pragnienia powstające, drugie odwracające i zakrywające oczy od twarzy Majestatu Pańskiego; krzywiące się, marszczące, wrzeszczące, rozpaczające i t. d.; ciała świętych, Bartłomiéj z skórą i t. d.; toż z raju wychodzący Eliasz i Enoch, i t. d.: zgoła sztuka nad wszystkie sztuki. Skarby
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 89
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
potkało, milcz, nie bądź tak płochą, Miawszy w domu pasierba, nie zwać się macochą. Czegóż się tedy, głupia, napierasz tak żwawo? Masz do jednego, dajęć do obudwu prawo. Natura ich nie dzieli, coś przyznała, niczem, Jednacy wzrostem, mową, jednacy obliczem, Ty chcesz dzielić afektem, nie masz ze mnie świadka, Obom albo macocha, albo będziesz matka. Cóż, gdybyć się był drugi urodził i trzeci, To byś trojga miłością nie objęła dzieci? Wielka miałkość w rozumie, godzi się winować,
Do jednego gwałtem chcieć afekt przywięzować.” Tak się rozeszli; wolno sądzić w tym
potkało, milcz, nie bądź tak płochą, Miawszy w domu pasierba, nie zwać się macochą. Czegóż się tedy, głupia, napierasz tak żwawo? Masz do jednego, dajęć do obudwu prawo. Natura ich nie dzieli, coś przyznała, niczem, Jednacy wzrostem, mową, jednacy obliczem, Ty chcesz dzielić afektem, nie masz ze mnie świadka, Obom albo macocha, albo będziesz matka. Cóż, gdybyć się był drugi urodził i trzeci, To byś trojga miłością nie objęła dzieci? Wielka miałkość w rozumie, godzi się winować,
Do jednego gwałtem chcieć afekt przywięzować.” Tak się rozeszli; wolno sądzić w tym
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 175
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
myśli, A co-ć się nie zda, miń albo przekreśli! DO TEGOŻ
Jam nie myślił nigdy o tem, Być Bekwarkiem i Galotem: Takem sobie w domu gędził, Żebym zły humor odpędził; Zaczym ktośkolwiek jest, panie, Co-ć się tych mych dum dostanie, Choć się afektem rozpalisz I poganisz lub pochwalisz, Nic nie rzekę, choć usłyszę, Bo się w lutni nie podpiszę. . DO PANNY
Obróć łaskawe, panno, ku mnie oczy, Że przy ich świetle lutnią mą nastroję, Te oczy, z których ten wiersz, że się toczy, Bierze swój pochop i rozrywkę swoję; Bez
myśli, A co-ć się nie zda, miń albo przekreśli! DO TEGOŻ
Jam nie myślił nigdy o tem, Być Bekwarkiem i Galotem: Takem sobie w domu gędził, Żebym zły humor odpędził; Zaczym ktośkolwiek jest, panie, Co-ć się tych mych dum dostanie, Choć się afektem rozpalisz I poganisz lub pochwalisz, Nic nie rzekę, choć usłyszę, Bo się w lutni nie podpiszę. . DO PANNY
Obróć łaskawe, panno, ku mnie oczy, Że przy ich świetle lutnią mą nastroję, Te oczy, z których ten wiersz, że się toczy, Bierze swój pochop i rozrywkę swoję; Bez
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 5
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
JAK TO MOGŁO BYĆ?
Jedna kulka i jeden puk z gwintówki — zwierzę, Rybę i ptaka zabił, z czego-ć się wymierzę Swego czasu. Ty teraz, pomyśl: jako li to Troje wraz a tak rożnych stworzenia ubito? 37. ROZTROPNIUSIUCHNIUTENIECZENNIUSIENIENKO DAMA
Przy okrągłym stoliku siedząc — sześć wraz sama Kawalerów obdziela swym afektem dama: Lewą i prawą ręką dwóch, co jedli z bliska, Tego k’sercu przytula, temu rękę ściska; Z trzeciem mruganiem, wdzięcznie z czwartem usty mówi, Dwóch nogami trącając skrycie serca łowi, Poniż siódmy — osobno siedząc od jejmości — Bierze przez pokojową kredens uprzejmości. Cóż rozumiesz, co li się
JAK TO MOGŁO BYĆ?
Jedna kulka i jeden puk z gwintówki — zwierzę, Rybę i ptaka zabił, z czego-ć się wymierzę Swego czasu. Ty teraz, pomyśl: jako li to Troje wraz a tak rożnych stworzenia ubito? 37. ROZTROPNIUSIUCHNIUTENIECZENNIUSIENIENKO DAMA
Przy okrągłym stoliku siedząc — sześć wraz sama Kawalerów obdziela swym affektem dama: Lewą i prawą ręką dwóch, co jedli z bliska, Tego k’sercu przytula, temu rękę ściska; Z trzeciem mruganiem, wdzięcznie z czwartem usty mowi, Dwoch nogami trącając skrycie serca łowi, Poniż siódmy — osobno siedząc od jejmości — Bierze przez pokojową kredens uprzejmości. Coż rozumiesz, co li się
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 13
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
, na dwie części: na zaczęcie niepokoju, i na uspokojenie. Co do zaczęcia niepokoju. Uwiadomywają się pokolenia: Wie coś Absalon na Dawida. Gotuj wiarę Izraelu, musi to być coś wielkiego, że łąmie w sobie naturę Syn, przekłada miłość dobra pospolitego, nad miłość Synowską, i zwycięża afekt do Ojca, afektem do Ojczyzny. Czyni powab tej sprawie i Teologia, że natury niezwycięża tylko łaska. Szczegolna to łaska Boża, że nie da się Absalon uwodzić afektowi do Ojca, ale patrzy na dobro Izraela. Ej nie pewna to Teologia: boć częstokroć gwałci naturę, złość, i grzech. 4. Przystąpmyż pytać
, ná dwie częśći: ná záczęćie niepokoiu, i ná vzpokoięnie. Co do záczęćia niepokoiu. Uwiádomywáią się pokolenia: Wie coś Absálon ná Dawidá. Gotuy wiárę Izráelu, muśi to bydź coś wielkiego, że łąmie w sobie náturę Syn, przekłáda miłość dobrá pospolitego, nád miłość Synowską, i zwyćięża áfekt do Oycá, áfektem do Oyczyzny. Czyni powab tey spráwie i Theologia, że nátury niezwyćięża tylko łáská. Szczegolna to łáská Boża, że nie da się Absalon vwodźić áfektowi do Oycá, ále pátrzy ná dobro Izráelá. Ey nie pewna to Theologia: boć częstokroć gwałći náturę, złość, i grzech. 4. Przystąpmyż pytáć
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 2
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Anioł Pański mówi, Pax tecum pokoj z-tobą. Skąd się i do obyczajów Nauka bierze, kiedy Pan Panem, kiedy w-Koronach, Rzeczach pospolitych, i którychkolwiek rządach, Pan jako Pan, tak że się może mówić by najznamienitszemu poddanemu: przedcięś ty poddany. Dominus tecum, ale przedcię Pan sercem i afektem, z-poddanemi złączony Dominus tecum, to w ten czas trzeba się spodziewać pokoju, pospołu z-sobą chodzą, Pax vobis i Dominus tecum pokoj wam i Pan z-wami. 2. Założyłem był przeszłego roku Temę Kazania mego Pax vobis, pokoj wam, nie odstępuję tej Temy, przybieram jednak i drugie słowo
Anioł Páński mowi, Pax tecum pokoy z-tobą. Zkąd się i do obyczáiow Náuká bierze, kiedy Pan Pánem, kiedy w-Koronách, Rzeczách pospolitych, i ktorychkolwiek rządách, Pan iáko Pan, ták że się może mowić by nayznámięnitszęmu poddánęmu: przedćięś ty poddány. Dominus tecum, ále przedćię Pan sercem i áffektem, z-poddánemi złączony Dominus tecum, to w ten czás trzebá się spodźiewáć pokoiu, pospołu z-sobą chodzą, Pax vobis i Dominus tecum pokoy wam i Pan z-wámi. 2. Záłożyłem był przeszłego roku Temę Kazánia mego Pax vobis, pokoy wam, nie odstępuię tey Temy, przybieram iednák i drugie słowo
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 7
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Który był przed tym niewierny, po dotknięciu boku pokazał, że on najlepszy Teolog. Chcesz poddanego, by i niewiernego, wiernym uczynić Infidelis, niech się domaca tego, że go do serca przypuszczasz post lateris tactum, wiedz o tym, że nie tylko tytułem; ale rzeczą będzie wierny, poddany, i z-afektem zawoła Dominus meus Pan mój. Jeno go Pan do boku swego przybrał, aż z-niedowiarka Teolog; aż on sumnienie ma, że z-innymi pospołu dobrze o Panu nie trzymał, że z-drugimi pospołu stawać niechciał. Ale już z-drugimi pospołu za Pana go przyjmuje Dominus meus. I tak
Ktory był przed tym niewierny, po dotknięćiu boku pokazał, że on naylepszy Teolog. Chcesz poddánego, by i niewiernego, wiernym vczynić Infidelis, niech się domáca tego, że go do sercá przypuszczasz post lateris tactum, wiedz o tym, że nie tylko titułem; ále rzeczą będźie wierny, poddány, i z-áfektem záwoła Dominus meus Pan moy. Ieno go Pan do boku swego przybrał, áż z-niedowiárká Teolog; áż on sumnienie ma, że z-innymi pospołu dobrze o Pánu nie trzymał, że z-drugimi pospołu stawáć niechćiał. Ale iuż z-drugimi pospołu zá Páná go przyimuie Dominus meus. I ták
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 35
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
winnej bywa zaprowadzona, kiedy w-vważaniu tajemnic Boskich bywa zachwycona: a tam się naucza, że wszystkimi pociechami temi ziemskimi łacno gardzi. Służba P. Boga naszego, jest to ni twoja winna piwnica: zaciągnie P. Bóg do tej służby, cóż pójdzie za tym? ordinavit charitatem, aż on właśnie porządnym, właśnie powinnym afektem Boga miłuje: afekty i skłonności przyrodzone odmienia, i wszystkimi się lubościami świeckiemi brzydzi. Z-kąd ta odmiana, z-tej piwnicy, z-tej służby Pana Boga naszego. Przy służbie Chrystusowej wszyscy owcami. Gen: 2. v. 19. KAZANIE III. Zwierzęta Cherubinami zostają przy Kościele. NA NIEDZ: II. PO WIELKIEJ NOCY
winney bywa záprowádzona, kiedy w-vważániu táiemnic Boskich bywa záchwycona: á tám się náucza, że wszystkimi poćiechámi temi źiemskimi łácno gárdźi. Służbá P. Bogá nászego, iest to ni twoiá winna piwnicá: zaćiągnie P. Bog do tey służby, coż poydźie zá tym? ordinavit charitatem, áż on właśnie porządnym, właśnie powinnym áfektem Bogá miłuie: áfekty i zkłonnośći przyrodzone odmienia, i wszystkimi się lubośćiámi świeckiemi brzydźi. Z-kąd tá odmiáná, z-tey piwnicy, z-tey służby Páná Bogá nászego. Przy służbie Chrystusowey wszyscy owcami. Gen: 2. v. 19. KAZANIE III. Zwierzętá Cherubinami zostaią przy Kościele. NA NIEDZ: II. PO WIELKIEY NOCY
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 55
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681