Na tę racją, odpwiadają wykrętni Żydzi, że te słowa: Non auferetur Sceptrum inaczej sonant w Hebrajskim języku, i tekście; gdzie miasto tego słowa Sceptrum, położone, Schevet, znaczące nie berło, Królowanie, Rządy, ale znaczy utrapienie, tyraństwo, rozgę, karania, jakoby z Domu Judy nie wyjdzie ustawiczna aflikcja. Ale ta interpretacja nic nie waży Żydowska, bo zawsze Sceptrum i virga, znaczą Rządy, Królowanie, jako Psalm 44 świadczy: Virga directionis, Virga Regni tui; Nadto, że zaraz położono po terminie tym Sceptrum, termin Dux, toć tu o Królowanin, Rządzeniu, nie o aflikcyj dyskurs jest.
Na słowa
Na tę racyą, odpwiadaią wykrętni Zydzi, że te słowa: Non auferetur Sceptrum inaczey sonant w Hebrayskim ięzyku, y texcie; gdzie miasto tego słowa Sceptrum, położone, Schevet, znaczące nie berło, Krolowanie, Rządy, ale znaczy utrapienie, tyraństwo, rozgę, karania, iakoby z Domu Iudy nie wyidzie ustawiczna afflikcya. Ale ta interpretacya nic nie waży Zydowska, bo zawsze Sceptrum y virga, znaczą Rządy, Krolowanie, iako Psalm 44 świadczy: Virga directionis, Virga Regni tui; Nadto, że zaraz położono po terminie tym Sceptrum, termin Dux, toć tu o Krolowanin, Rządzeniu, nie o afflikcyi dyskurs iest.
Na słowa
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1081
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
krzywda nasza i czy to przez długość przemilczenia naszego ingravescensstająca się coraz gwałtowniejsza, czy w publicznym lub prywatnym miejscu popędliwe od kogokolwiek improperiumzelżenie, czy od niełaskawego kogo za lada okazją subordynowania jakiej bez czci, sumienia i fortuny będącej osoby zawziętość, dosyć wielkie na takim miejscu, taka na każdym miejscu przez wewnętrzne nasze zawstydzenie aflikcja udręka, było motivum ad publicam nieskazitelnego a saeculis honoru naszego vindicationemmotywem do publicznej obrony naszego honoru od wieków nieskalanego.
Cóż mieliśmy strapieni i nieszczęśliwi czynić? Użyty przyjaciel, oddalający z obu stron exacerbationesrozjątrzenia, nie powściągnąłby już rozbieżanej infamii naszej. Szliśmy jednak tą pokorną drogą. Sam IWMPan Dobrodziej wiesz
krzywda nasza i czy to przez długość przemilczenia naszego ingravescensstająca się coraz gwałtowniejsza, czy w publicznym lub prywatnym miejscu popędliwe od kogokolwiek improperiumzelżenie, czy od niełaskawego kogo za lada okazją subordynowania jakiej bez czci, sumienia i fortuny będącej osoby zawziętość, dosyć wielkie na takim miejscu, taka na każdym miejscu przez wewnętrzne nasze zawstydzenie aflikcja udręka, było motivum ad publicam nieskazitelnego a saeculis honoru naszego vindicationemmotywem do publicznej obrony naszego honoru od wieków nieskalanego.
Cóż mieliśmy strapieni i nieszczęśliwi czynić? Użyty przyjaciel, oddalający z obu stron exacerbationesrozjątrzenia, nie powściągnąłby już rozbieżanej infamii naszej. Szliśmy jednak tą pokorną drogą. Sam JWMPan Dobrodziej wiesz
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 559
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986