dając przyczynę, że ponieważ oni z królem Kazimierzem pakta strony sukursu mają, a tego już w Polsce nie masz i owszem Polacy, jako słychać, za pana sobie Szweda przyjęli, tedy i oni od przysięgi samemu Kazimierzowi królowi danej względem posiłków, wolni być mają. I tak tu i ówdzie wziąwszy do domu z Suppankazym agą powrócili i swojej wiary, grzeczności frantowskiej kunszt wyświadczyli.
Jakoż mali się prawda rzec, że to co oni powiadali ledwie nie w samej rzeczy było, bo król szwedzki spod Wojnicza pod Kraków przyszedłszy, zaraz szturmy Rok 1655
potężne do miasta gotować kazał i onymi naprzód do Bramy Mikołajskiej odważnie poszedł i już prawie
dając przyczynę, że ponieważ oni z królem Kazimierzem pakta strony sukursu mają, a tego juz w Polscze nie masz i owszem Polacy, jako słychać, za pana sobie Szweda przyjęli, tedy i oni od przysięgi samemu Kazimierzowi królowi danej względem posiłków, wolni być mają. I tak tu i ówdzie wziąwszy do domu z Suppankazym agą powrócili i swojej wiary, grzeczności frantowskiej kunszt wyświadczyli.
Jakoż mali się prawda rzec, że to co oni powiadali ledwie nie w samej rzeczy było, bo król szwedzki spod Wojnicza pod Kraków przyszedłszy, zaraz szturmy Rok 1655
potężne do miasta gotować kazał i onymi naprzód do Bramy Mikołajskiej odważnie poszedł i już prawie
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 146
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
swoim odporu dać nie mogły.
W tymże prawie dano znać czasie od podjazdów, że pomieniony wyżej Petera, komenderowany od króla szwedzkiego, trzy czyli cztery tysiące ludzi z fortec małopolskich zwiedzonych do króla pod Nowe Miasto prowadził. Zaczym Czarniecki w lot kilkanaście tysięcy wojska kwarcianego komunikiem wziąwszy z sobą i ordę z Suppan Kazym Agą w kompanią przybrawszy, za Wisłę poszedł i pod Kazimierzem w bród Wisłę przebywszy, przeciwko temu Peterowi przejmując go dniem i nocą poszedł. A niedaleko Radomia albo raczej wwiosce Strzemesnej na noclegu stojących, wieczorem samym między borami napadłszy, w krąg wioskę opasał i przez całą noc gotowym wojskiem wartował. Szwedzi w wiosce stojąc postrzegłszy
swoim odporu dać nie mogły.
W tymże prawie dano znać czasie od podjazdów, że pomieniony wyżej Petera, komenderowany od króla szwedzkiego, trzy czyli cztery tysiące ludzi z fortec małopolskich zwiedzonych do króla pod Nowe Miasto prowadził. Zaczym Czarniecki w lot kilkanaście tysięcy wojska kwarcianego komunikiem wziąwszy z sobą i ordę z Suppan Kazym Agą w kompanią przybrawszy, za Wisłę poszedł i pod Kazimierzem w bród Wisłę przebywszy, przeciwko temu Peterowi przejmując go dniem i nocą poszedł. A niedaleko Radomia albo raczej wwiosce Strzemesnej na noclegu stojących, wieczorem samym między borami napadłszy, w krąg wioskę opasał i przez całą noc gotowym wojskiem wartował. Szwedzi w wiosce stojąc postrzegłszy
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 215
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
wielkim wojsku, którego nad 100000 liczono, wcześnie król Kazimierz dowiedziawszy się, naprzód dniem i nocą do chana krymskiego Metmatgiera z upominkami wielkimi posłał, pro¬ Rok 1660
sząc o posiłki według pakt pod Zwańcem jeszcze umówionych. I dał się użyć wprawdzie w tym razie chan krymski i prędko dwóch braci swych młodszych sołtanów z Suppan Kazy Agą, jakoby swym namiestnikiem, do Polski w Ukrainę gotować się kazał.
Więc i Lubomirski, marszałek i hetman polny, ukoiwszy pruskie kraje i wojnę szwedzką przez traktaty, jako się rzekło, skończywszy, z dywizyją swoją pewnie nie pośledne siły, które najbardziej w piechocie porządniej swoję moc miały, pod Tarnopol do dywizyjej hetmana wielkiego
wielkim wojsku, którego nad 100000 liczono, wcześnie król Kazimierz dowiedziawszy się, naprzód dniem i nocą do chana krymskiego Methmatgiera z upominkami wielkimi posłał, pro¬ Rok 1660
sząc o posiłki według pakt pod Zwańcem jescze umówionych. I dał się użyć wprawdzie w tym razie chan krymski i prętko dwóch braci swych młodszych sołtanów z Suppan Kazy Agą, jakoby swym namiestnikiem, do Polski w Ukrainę gotować się kazał.
Więc i Lubomirski, marszałek i hetman polny, ukoiwszy pruskie kraje i wojnę szwedzką przez traktaty, jako się rzekło, skończywszy, z dywizyją swoją pewnie nie pośledne siły, które najbardziej w piechocie porządniej swoję moc miały, pod Tarnopol do dywizyjej hetmana wielkiego
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 289
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
z niemałą starszymi i Kozaków we 100000 niemal zebranych, hetman zaporowski, w sukursie Szeremetowi idzie. Zdało się tedy wodzom i z inszymi co dzielniejszymi kawalerami wyprawić z Lubomirskim, hetmanem polnym i Zamoyskim przeciwko niemu, którzy by z nim eksperyment na miejscu jakim sposobem z nienagła uczynili, ordynowano, i ordy z Suppan Kazy Agą niemało wyprawiono.
A tak ruszywszy się nocą Lubomirski i dwie mile przeszedłszy, pod Słobodysczami Chmielnickiego na miejscach błotnistych zastaje i na niego z rana potężnie wszystkimi siłami następuje. Zrazu bronił się i gęsto z strzelby ognia dawał, tak że i w naszych niemałą czynił szkodę, atoli dobrą radą i dzielnością Lubomirskiego osaczony, w miejscu
z niemałą starszymi i Kozaków we 100000 niemal zebranych, hetman zaporowski, w sukursie Szeremetowi idzie. Zdało się tedy wodzom i z inszymi co dzielniejszymi kawalerami wyprawić z Lubomirskim, hetmanem polnym i Zamoyskim przeciwko niemu, którzy by z nim eksperyment na miejscu jakim sposobem z nienagła uczynili, ordynowano, i ordy z Suppan Kazy Agą niemało wyprawiono.
A tak ruszywszy się nocą Lubomirski i dwie mile przeszedłszy, pod Słobodysczami Chmielnickiego na miejscach błotnistych zastaje i na niego z rana potężnie wszystkimi siłami następuje. Zrazu bronił się i gęsto z strzelby ognia dawał, tak że i w naszych niemałą czynił szkodę, atoli dobrą radą i dzielnością Lubomirskiego osaczony, w miejscu
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 293
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
Ale Tatarowie zwykłej swojej nie ustąpili mody, ale trzema szlakami w Podgórze wpadłszy, jedna na Przemyśl, druga na Jarosław, trzecia aże pod Zamość zagnali się, i wielką wielkość ludzi szlacheckich i pospolitych napadłszy z prędka, nabrali. Rok 1672
Dwie czacie tatarskie wyszli z plonem ni tak ni siak, trzecia czata pod Adys agą naprzód od Haneńka pod Krasnobrodem, gdzie i kościół z klasztorem spalony, obskoczona i porażona. Potem i z drugimi czatami pod Niemierowem i Kałuszem, już od hetmana Sobieskiego z wojskiem kwarcianym zaskoczona, bita i ledwie nie do gruntu zniesiona, niewolnika na kilka tysięcy odgromiono. Zgoła dobrze tam i z Boskim błogosławieństwem fortuna Sobieskiemu hetmanowi
Ale Tatarowie zwykłej swojej nie ustąpili mody, ale trzema szlakami w Podgórze wpadłszy, jedna na Przemyśl, druga na Jarosław, trzecia aże pod Zamość zagnali się, i wielką wielkość ludzi slacheckich i pospolitych napadłszy z prętka, nabrali. Rok 1672
Dwie czacie tatarskie wyszli z plonem ni tak ni siak, trzecia czata pod Adys agą naprzód od Haneńka pod Krasnobrodem, gdzie i kościół z klasztorem spalony, obskoczona i porażona. Potem i z drugimi czatami pod Niemierowem i Kałuszem, już od hetmana Sobieskiego z wojskiem kwarcianym zaskoczona, bita i ledwie nie do gruntu zniesiona, niewolnika na kilka tysięcy odgromiono. Zgoła dobrze tam i z Boskim błogosławieństwem fortuna Sobieskiemu hetmanowi
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 405
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
dano ją Ciausz Baszy/ człowiekowi serca wielkiego i resolucji. Księga Pierwsza,
Nowy Wezyr zjęty żarliwością usługi Pańskiej/ począł zaraz przemyśliwać/ jakoby poskromić swawolą Bektas Agi/ i zepsować jego zamysły/ obawiając się aby mu się toż nie stało/ co niedawno przed nim inszemu Wezyrowi Murat Baszy/ który że się z Bektas Agą nie zgadzał/ utraciłby był głowę/ gdyby się był do Grecji wcześnie nieschronił. W tej mieszaninie Janczarowie zawsze straż odprawowali po ulicach niedopuszczając dwiema mieszczanom pospołu stanąć/ żeby się znosić/ i skrytych jakich rad miedzy sobą knować nie mogli. Wzięto do więzienia kilku rzemieslników/ których mniemali być principałami ostatniego hałasu/
dano ią Ciáusz Bászy/ człowiekowi sercá wielkiego y resolutiey. Xięgá Pierwsza,
Nowy Wezyr zięty żarliwośćią vsługi Páńskiey/ począł záraz przemysliwáć/ iákoby poskromić swawolą Bektas Agi/ y zepsowáć iego zámysły/ obáwiáiąc się áby mu się toż nie stáło/ co niedawno przed nim inszemu Wezyrowi Murát Bászy/ ktory że się z Bektás Agą nie zgadzał/ vtráćiłby był głowę/ gdyby się był do Greciey wcześnie nieschronił. W tey mieszáninie Iánczárowie záwsze straż odpráwowáli po vlicách niedopuszczáiąc dwiemá mieszczanom pospołu stánąć/ żeby się znośić/ y skrytych iákich rad miedzy sobą knowáć nie mogli. Wźięto do więźienia kilku rzemieslnikow/ ktorych mniemáli bydź principáłámi ostátniego háłásu/
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 16
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
: Kto się nie stawi pod Chorągiew Mahometa Proroka/ będzie poczytany za poganina/ i żona własna mieszkać z nim nie będzie. Podniesiono Pismo/ i czytano go w kole przedniejszych Oficjerów/ na karcie te słowa były: Bektas Agę deklaruję Baszą Bossniej/ Kara Ciausza Admirałem na Morzu/ Kulkiachije Baszą Temezwarskim/ Kara Hasan Oglu Agą Janczarskim: a chce mieć/ aby każdy obaczywszy to Pismo/ pod gardłem i zatraceniem wszytkiej familii tam jechał/ gdzie Urząd naznaczony niesie. O jeden czas przyszła wiadomość/ że Janczarowie starej Izby zeszli z placu/ i bez broni pobiegli pod Chorągiew/ odstąpiwszy cale Bektas Agi/ ani chcąc od niego brać pieniędzy. Ze
: Kto się nie stáwi pod Chorągiew Máhometá Proroká/ będźie poczytány zá pogániná/ y żoná własna mieszkáć z nim nie będźie. Podnieśiono Pismo/ y czytano go w kole przednieyszych Officierow/ ná kárćie te słowá były: Bektás Agę decláruię Bászą Bossniey/ Kára Ciáuszá Admiráłem ná Morzu/ Kulkiáchiie Bászą Temezwárskim/ Kára Hásan Oglu Agą Iánczárskim: á chce mieć/ áby káżdy obáczywszy to Pismo/ pod gardłem y zátráceniem wszytkiey fámiliey tám iechał/ gdźie Vrząd náznáczony nieśie. O ieden czás przyszła wiádomość/ że Iánczarowie stárey Izby zeszli z plácu/ y bez broni pobiegli pod Chorągiew/ odstąpiwszy cále Bektás Agi/ áni chcąc od niego bráć pieniędzy. Ze
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 28
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
fortuny i dostatków swoich. Cesarzowie sami niezawsze się tej nieszczęsnej afekcji zbronić mogą. Sołtan Murat/ tak się był szalenie zakochał w jednym Ormiańczyku Muza nazwanym/ że dla niego siła błędów popełnił/ lubo był Pan dosyć roztropny. Drugi oraz obaczywszy pięknego chłopca/ kazał go porwać z Nowiciatu Galaty, i zaraz go uczynił Silechtar Agą, co mu szablę nosić powinień/ i jest to miedzy przedniemi Urzędami w Saraju. Sułtan który dziś Panuje/ tak się zakochał w swoim śpiewaku rodem z Konstantynopola/ nazwanym Kołogłu to się tłumaczy Syn Niewolnice/ że go uczynił najpierwszym faworytem. Zdało się że mu zawsze czego niedostawało/ kiedy go przy sobie nie widział
fortuny y dostátkow swoich. Cesárzowie sámi niezáwsze się tey nieszczęsney áffektiey zbronić mogą. Sołtan Murát/ ták się był szálenie zákochał w iednym Ormiáńczyku Muzá názwánym/ że dla niego śiłá błędow popełnił/ lubo był Pan dosyć rostropny. Drugi oraz obaczywszy pięknego chłopcá/ kazał go porwáć z Nowiciátu Galaty, y záraz go vczynił Silechtar Agą, co mu száblę nośić powinień/ y iest to miedzy przedniemi Vrzędámi w Sáráiu. Sułtan ktory dźiś Pánuie/ ták się zákochał w swoim śpiewaku rodem z Konstántynopolá/ názwánym Kołogłu to się tłumáczy Syn Niewolnice/ że go vczynił naypierwszym faworytem. Zdáło się że mu záwsze czego niedostawáło/ kiedy go przy sobie nie widźiał
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 43
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Cesarz utwierdziwszy go żeby się nie bał/ powiedział że go Wezyrem chciał mieć/ aby doświadczył/ jeśli będzie miał dosyć umiejętności poprawić rząd ten tak barzo zepsowany/ jako o tym niedawno mówił. A żeby przeszedł wszytkie stopnie tę godność poprzedzające/ zaraz tejże godziny uczynił go Dworzaninem Pokojowym/ na zajutrz Podkomorzym/ trzeciego dnia Agą Janczarskim/ a czwartego Wezyrem wielkim. Dostąpiwszy tak wielkiego honoru/ nie tylko sprawił to wszytko co był obiecał względem Jatek/ ale za czasem był zniego doskonały i dobry statista. Lubo takowe przykłady są gęste u Turków/ i niezywkli się im dziwować jako rzeczy nowej/ przecię jednak mogą służyć za dowód niestatku płochego szczęścia
Cesarz vtwierdźiwszy go żeby się nie bał/ powiedźiał że go Wezyrem chćiał mieć/ áby doświadczył/ ieśli będźie miał dosyć vmieiętnośći popráwić rząd ten ták bárzo zepsowány/ iáko o tym niedáwno mowił. A żeby przeszedł wszytkie stopnie tę godność poprzedzáiące/ záraz teyże godźiny vczynił go Dworzáninem Pokoiowym/ ná záiutrz Podkomorzym/ trzećiego dniá Agą Iánczarskim/ á czwartego Wezyrem wielkim. Dostąpiwszy ták wielkiego honoru/ nie tylko spráwił to wszytko co był obiecał względem Iátek/ ále zá czásem był zniego doskonáły y dobry statistá. Lubo tákowe przykłády są gęste v Turkow/ y niezywkli się im dźiwowáć iáko rzeczy nowey/ przećię iednák mogą służyć za dowod niestátku płochego szczęśćia
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 59
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
gdy go pytano/ jakiegoby karania godzien był Muzułman, według prawa/ kiedy Janczara nazwie poganinem. Odpowiedział przez swoję Testę albo Dekret/ że ten sam jest niewierny/ co rozumie aby który Janczar miał być prawowierny. Księga Wtóra,
W niektórych ceremoniach publicznych/ Zakonnicy tej Reguły chodzą z gołemi puginałami w ręku za Janczar Agą/ wołając wielkim głosem/ Hu, Hu. Są ci ludzie barzo rozpustni/ osobliwie na nieczystość Sodomską. Co tedy najswawolniejszy ludzie między Janczarami/ snadno ich wyznanie przyjmują/ i w liczbę Zakonników się wpisują. Jest ich teraz tak wiele/ że ich niepodobna wykorzenić/ i bezecnego ich występku. Nie bez tego aby nie
gdy go pytano/ iákiegoby karánia godźien był Muzułman, według práwá/ kiedy Ianczára názwie pogáninem. Odpowiedźiał przez swoię Testę álbo Dekret/ że ten sam iest niewierny/ co rozumie áby ktory Ianczar miał bydź práwowierny. Xięgá Wtora,
W niektorych ceremoniách publicznych/ Zakonnicy tey Reguły chodzą z gołemi puginałámi w ręku zá Ianczar Agą/ wołáiąc wielkim głosem/ Hu, Hu. Są ći ludźie bárzo rospustni/ osobliwie ná nieczystość Sodomską. Co tedy nayswáwolnieyszi ludźie między Ianczárámi/ snádno ich wyznanie przyimuią/ y w liczbę Zakonnikow się wpisuią. Iest ich teraz ták wiele/ że ich niepodobna wykorzenić/ y bezecnego ich występku. Nie bez tego áby nie
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 182
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678