rządzi gwiazdy, Rodzona jego siostra, Dianą się mieni, Wprząga cug wiatronogich w swój pojazd jeleni: Tymi się, raz w okrągłej, drugi w szczupłej cerze, Wozi po modrej górnych firmamentów sferze. Precz ogarzy z ostrymi, precz stąd charci, kielcy, Nie pomyślajcie o nich myśliwcy i strzelcy, Niech was Ifigeniją Agamemnon straszy, Znajdzie się inszy jeleń do uciechy waszej. Wozom się na polskiego nieba dziś frambugu Przypatrując, jelenia widzę z koniem w cugu: Koń na ręce, a jeleń u dyszla podsobni; Zrazu nic mi się nad to zdało niepodobniej, Aż nierychło postrzegę kawalera z panną, Albo Tytana, cugiem składanym, z Dianą
rządzi gwiazdy, Rodzona jego siostra, Dyjaną się mieni, Wprząga cug wiatronogich w swój pojazd jeleni: Tymi się, raz w okrągłej, drugi w szczupłej cerze, Wozi po modrej górnych firmamentów sferze. Precz ogarzy z ostrymi, precz stąd charci, kielcy, Nie pomyślajcie o nich myśliwcy i strzelcy, Niech was Ifigeniją Agamemnon straszy, Znajdzie się inszy jeleń do uciechy waszej. Wozom się na polskiego nieba dziś frambugu Przypatrując, jelenia widzę z koniem w cugu: Koń na ręce, a jeleń u dyszla podsobni; Zrazu nic mi się nad to zdało niepodobniej, Aż nierychło postrzegę kawalera z panną, Albo Tytana, cugiem składanym, z Dyjaną
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 192
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
straszne groty, Pierzchają z hańbą bisurmańskie roty A w obróconych tyłach ręce wasze Niechaj napoją sieczyste pałasze. Jakoż tak tuszyć serce każe wieszcze, Że nad chocimską świeżą, większa jeszcze Rzeź czeka tych psów i kąpiel w Dunaju, Niż w Dniestrze, kiedy sarmackiego kraju
Kwiat wyprowadził na nich, niezwyciężon I najjaśniejszy wódz nasz Agamemnon, Którego świetna dziedziczna Janina Nieraz swej tarczy blaskiem poganina W oczy zrażała i gęstymi trupy Pola okrywszy, drogie zdarła łupy. Któremu z nieba samemu to dano, Żeby na imię jego tam zadrżano. Gdzie smutny Stamboł swej ozdoby płacze, Przez kaukazyjskie zdeptany tułacze. Gdzieżby to wzbić się tak lotnymi piory, Tam gdzie
straszne groty, Pierzchają z hańbą bisurmańskie roty A w obroconych tyłach ręce wasze Niechaj napoją sieczyste pałasze. Jakoż tak tuszyć serce każe wieszcze, Że nad chocimską świeżą, większa jeszcze Rzeź czeka tych psow i kąpiel w Dunaju, Niż w Dniestrze, kiedy sarmackiego kraju
Kwiat wyprowadził na nich, niezwyciężon I najjaśniejszy wodz nasz Agamemnon, Ktorego świetna dziedziczna Janina Nieraz swej tarczy blaskiem poganina W oczy zrażała i gęstymi trupy Pola okrywszy, drogie zdarła łupy. Ktoremu z nieba samemu to dano, Żeby na imię jego tam zadrżano. Gdzie smutny Stamboł swej ozdoby płacze, Przez kaukazyjskie zdeptany tułacze. Gdzieżby to wzbić się tak lotnymi piory, Tam gdzie
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 281
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
/ żałując go/ aby szedł do Burmistrza. On rzekł: Nic/ pry/ nie do Burmistrza/ ale trzeba z tym iść do Barwierza.
Tenże gdy pytał jednego o coś/ a on niezwyczajnemi słowy odpowiedział: rzekł onemu: Jać to ciebie pytam/ a ty zemną mówisz/ właśnie jakoby teraz był Królem Agamemnon. Mają ten obyczaj niektórzy/ że w małej rzeczy zdobywają się na słowa niezwykłe i dawne. Ale niewadziłoby im pomnieć na to co mówią: Verbis vtendum vt nummis. Nie zawżdy jednaka moneta idzie: tak też i słowa/ nie każdemu wiekowi jednakie służą.
Mówił mu jeden/ aby mu pomógł iść do
/ żáłuiąc go/ áby szedł do Burmistrzá. On rzekł: Nic/ pry/ nie do Burmistrzá/ ále trzebá z tym iść do Bárwierzá.
Tenże gdy pytał iednego o coś/ á on niezwycżáynemi słowy odpowiedźiał: rzekł onemu: Iać to ćiebie pytam/ á ty zemną mowisz/ właśnie iákoby teraz był Krolem Agámemnon. Máią ten obycżáy niektorzy/ że w máłey rzecży zdobywáią się ná słowá niezwykłe y dawne. Ale niewádźiłoby im pomnieć ná to co mowią: Verbis vtendum vt nummis. Nie záwżdy iednáka monetá idźie: ták też y słowá/ nie káżdemu wiekowi iednákie służą.
Mowił mu ieden/ áby mu pomogł iść do
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 63
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
za tą, Drogą; i trąbę oraz przyniesie pod szatą. Ledwie skończył, gdy Króla w samej widzi bramie: Roszczkę zatym oliwną na pokoju znamię Podniósłszy: już (tak kładę) i twój kraj spokojny Możnt Królu zaszła wiesć teraźniejszej wojny. Która śliną Europę z Azją spuściła. Więc jeżeli i Wodzów których tu wysyła Agamemnon, imiona życzysz wiedzieć sobie: Ten się (którego całej Grecju ozdobie Tydeus mężny zrodził:) Diomedes zowie Etolski: ja Itacki Ulisses, Królowie. Drogi naszej przyczyna, (jakoż bowiem czego Mam zataić przed tobą:) gdy cię i jednego Z Greckich Królów, i widzę wsławionego z wiary: Morze zwiedzić;
zá tą, Drogą; y trąbę oraz przynieśie pod szátą. Ledwie skończył, gdy Krolá w samey widźi bramie: Roszczkę zátym oliwną ná pokoiu známię Podnioższy: iuż (ták kłádę) y twoy kray spokoyny Możnt Krolu zászłá wiesć teráźnieyszey woyny. Ktora sliną Europę z Azyą spuśćiłá. Więc ieżeli y Wodzow ktorych tu wysyła Agámemnon, imioná życzysz wiedźieć sobie: Ten się (ktorego cáłey Grecyu ozdobie Tydeus mężny zrodźił:) Diomedes zowie Etolski: ia Itácki Vlisses, Krolowie. Drogi nászey przyczyná, (iákoż bowiem czego Mam zátáić przed tobą:) gdy ćię y iednego Z Greckich Krolow, y widzę wsławionego z wiáry: Morze zwiedźić;
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 140
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
urodzone źrebce Gotują się z pieszczonej Arabiej łątek Pytać, jeśli rogowych podków mają szczątek? Chodkiewicz, acz go starość długim wiekiem zgniata, Serca jednak wielkością sił ciała nadpłata, Twarz usiawszy powagą i szedziwe skronie, Na statecznym przed wojski krzepi się hładonie. Nie tak Hektor serdeczny, nie tak był wspaniały, Kiedy zaległ ocean Agamemnon cały, Chodkiewicz WOJNA CHOCIMSKA
Kajus nie tak roztropny, Pirrus nie tak możny; Ręką i mową nie tak Hannibal postrożny, Nie tak Kamill szczęśliwy; nie tak jeden ze stu Scypio, jako tu był z twarzy, z mowy, z gestu Hetman polski roztropny, serdeczny, wspaniały, Szczęśliwy i ostrożny; którego chowały
urodzone źrebce Gotują się z pieszczonej Arabiej łątek Pytać, jeśli rogowych podków mają szczątek? Chodkiewicz, acz go starość długim wiekiem zgniata, Serca jednak wielkością sił ciała nadpłata, Twarz usiawszy powagą i szedziwe skronie, Na statecznym przed wojski krzepi się hładonie. Nie tak Hektor serdeczny, nie tak był wspaniały, Kiedy zaległ ocean Agamemnon cały, Chodkiewicz WOJNA CHOCIMSKA
Kajus nie tak roztropny, Pirrus nie tak możny; Ręką i mową nie tak Hannibal postrożny, Nie tak Kamill szczęśliwy; nie tak jeden ze stu Scypio, jako tu był z twarzy, z mowy, z gestu Hetman polski roztropny, serdeczny, wspaniały, Szczęśliwy i ostrożny; którego chowały
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 77
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
i Hylonome. Cylarus postrzelon skonał. Hylonome po nim się zabliła. Przeobrażenia Latreus gębuje. Księga Dwunasta. Przeobrażenia Caneus w ptaka. Księga Dwunasta. Peryklimenic w rozmaite osoby. Przeobrażenia Peryklimenes zastrzelony. Neptun Faeba na Achila podwidzi. Księga Dwunasta. Faebus w człowieczą postawę. Achiles żabił. Achiles mur Grecki. Przeobrażenia tantalowie Agamemnon król Grecki. P. OWIDIVSZA NASONA METAMORFOSEON. TO JEST PRZEOBRAŻENIA Księga Trzynasta.
ZAsieldli Hetmano wie/ gmin do koła stanie: Ku nim Ajaks pan tarcze sidmioraźnej/ wstanie: Więc jak był popędliwy/ krzywo błysnął okiem Po armacie/ i brzegu Sygiejskim szerokiem: Wzniowszy ręce/ Boże/ rzekł/ spor przed galerami
y Hylonome. Cylárus postrzelon skonał. Hylonome po nim się zabliłá. Przeobráżenia Látreus gębuie. Kśięgá Dwánasta. Przeobráżenia Caneus w ptaka. Kśięgá Dwánasta. Peryklimenic w rozmaite osoby. Przeobráżenia Peryklimenes zastrzelony. Neptun Phaeba na Achilá podwidźi. Kśięgá Dwánasta. Phaebus w człowieczą postawę. Achiles żábił. Achiles mur Graecki. Przeobráżenia tántálowie Agámemnon krol Graecki. P. OWIDIVSZA NASONA METAMORPHOSEON. TO IEST PRZEOBRAŻENIA Kśięgá Trzynasta.
ZAśieldli Hetmáno wie/ gmin do kołá stánie: Ku nim Aiáx pan tarcze śidmioráźney/ wstánie: Więc iák był popędliwy/ krzywo błysnął okiem Po ármaćie/ y brzegu Sygieyskim szerokiem: Wzniowszy ręce/ Boże/ rzekł/ spor przed galerámi
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 314
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
się wzgardą zarzewiony/ I pomknął na dwór Cyrce dziwami wsławiony. Księga Trzynasta. Memnonowe popioły w ptaki Dziwowrony. Ci każdegóroku na śmierć się biją. Eneas wjeżdża z Troje. MIasto Faebowe Delos. Anius król i Biskup Delu. Przeobrażenia Ananiego cory czego się tknęły w zboże, w oliwę, w wino. Atrides Agamemnon król Grecki gwałtemie pobiera. Rozbiegły mu się. Wydane znowu. Księga Trzynasta. Andniego córki w gołębice. Radzi się Faea Eneas. Taeby miasto o siedmi bronach. Cory Echinowe za swój lud umierają. Przeobrażenia Z ich perzyn dwa młodziankowie koronami rzeczeni. Elo imię jednej Harpiej. Sędzia w kamienny bałwan. Helen Priamów syn
się wzgárdą zárzewiony/ Y pomknął ná dwor Cyrce dziwámi wsławiony. Kśięgá Trzynasta. Memnonowe popioły w ptáki Dźiwowrony. Ci káżdegoroku na śmierć się biią. AEneás wieżdża z Troie. MIasto Phaebowe Delos. Anius krol y Biskup Delu. Przeobráżenia Anániego cory czego się tknęły w zboże, w oliwę, w wino. Atrides Agámemnon krol Graecki gwałtemie pobiera. Rozbiegły mu się. Wydáne znowu. Kśięgá Trzynasta. Andniego corki w gołębice. Rádźi się Phaea AEneas. Taeby miásto o śiedmi bronach. Cory Echinowe za swoy lud vmieraią. Przeobráżenia Z ich perzyn dwá młodźiankowie koronámi rzeczeni. Aelo imię iedney Hárpiey. Sędźia w kámienny báłwan. Helen Pryámow syn
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 346
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
dąb prosty. Niemniej różnych obozów dał postawić znaki, malując Eacydę w kirysie był jaki, który brzeg wziął on Ajaks, on od Telamona, co piersi miał tak mężne, szerokie ramiona; gdzie Dolopów okopy, gdzie on wódz z Itaki ciągnął namiot, wódz w rozum, wódz nie lada jaki; gdzie z bratem Agamemnon z berłem dzierżał czoło, a miceńska piechota obeszła je wkoło; gdzie się wojska ścierały, a Hektor w lwim ryku obracał ustalony w pierwszym oszczep szyku; gdzie też nazad Trojany wspierał syn Tetydy, że nogi unosiły drugich aż do Idy. Wszytko to tam porządnie porachował okiem Eneas dziwując się, że to wstało z rokiem
dąb prosty. Niemniej różnych obozów dał postawić znaki, malując Eacydę w kirysie był jaki, który brzeg wziął on Ajaks, on od Telamona, co piersi miał tak mężne, szerokie ramiona; gdzie Dolopów okopy, gdzie on wódz z Itaki ciągnął namiot, wódz w rozum, wódz nie lada jaki; gdzie z bratem Agamemnon z berłem dzierżał czoło, a miceńska piechota obeszła je wkoło; gdzie się wojska ścierały, a Hektor w lwim ryku obracał ustalony w pierwszym oszczep szyku; gdzie też nazad Trojany wspierał syn Tetydy, że nogi unosiły drugich aż do Idy. Wszytko to tam porządnie porachował okiem Eneas dziwując się, że to wstało z rokiem
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 108
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
: Żebymy sam tym Horacjuszem rad był/ kiedyby jako. Jest tedy to ciężki ciężar żywota/ ludzka ta znajomość/pełny niewczasów u trudności wielkich: której zabiegać ze wszytkiej siły nieprzystoi/ gdyż ona sama roście z cnoty i z godności/ by też kto nabarziej przed nią uciekał. A przysłuchajmy się co mówi Agamemnon u Homerusa o tej zacności. O szczęśliwisz to ludzie którzy z świata ześli/ A pracej i kłopotów nigdy nie ponieśli: Choć nie byli na świecie nigdy znajmemi/ Płacę ja dziś tę zaczność kłopoty ciężkimi. Patrzcież jako się ten na swą znaczność frasuje/ i powiada/ że jej barzo przypłaca. Nie bez
: Zebymy sam tym Horácyuszem rad był/ kiedyby iáko. Iest tedy to ćiężki ćiężar żywotá/ ludzka tá znaiomość/pełny niewczásow u trudnośći wielkich: ktorey zábiegáć ze wszytkiey śiły nieprzystoi/ gdyż oná sámá rośćie z cnoty y z godnośći/ by też kto nabárźiey przed nią vćiekał. A przysłuchaymy się co mowi Agámemnon v Homerusá o tey zacnośći. O sczęśliwisz to ludźie ktorzy z świátá ześli/ A pracey y kłopotow nigdy nie ponieśli: Choć nie byli ná świećie nigdy znáimemi/ Płácę ia dźiś tę zaczność kłopoty ćiężkimi. Pátrzćież iáko się ten ná swą znáczność frásuie/ y powiáda/ że iey bárzo przypłaca. Nie bez
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 120
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625