wielką magnificencją kościół i klasztor niedaleko od tego mostu na drugiej stronie) collectis academicis oponowali się na połowię mostu, do których collecta plebs, długo się bronili i nie dali sobie drugiego miasta wziąć. Widząc tedy Szwed, iż ta vicinitas z obu stron nie barzo wygodna, tak per pacta ustąpili. Za co jezuwitom i akademikom wielkie 6immunitates et privilegia cesarz nadał. A na tym miejscu mostu, na którym się oni kolokowali, tę pamiątkę wystawiono. Cum transiissemus pontem , niedaleko od niego wjechaliśmy równo z zmrokiem do gospód naznaczonych jako księżni, tak też i całemu dworowi. NB NB
Nazajutrz jechało publice księstwo z kalwakatą do zamku do kościoła
wielką magnificencją kościoł i klasztor niedaleko od tego mostu na drugiej stronie) collectis academicis oponowali się na połowię mostu, do których collecta plebs, długo się bronili i nie dali sobie drugiego miasta wziąć. Widząc tedy Szwed, iż ta vicinitas z obu stron nie barzo wygodna, tak per pacta ustąpili. Za co jezuwitom i akademikom wielkie 6immunitates et privilegia cesarz nadał. A na tym miejscu mostu, na którym się oni kolokowali, tę pamiątkę wystawiono. Cum transiissemus pontem , niedaleko od niego wjechaliśmy równo z zmrokiem do gospód naznaczonych jako księżni, tak też i całemu dworowi. NB NB
Nazajutrz jechało publice księstwo z kalwakatą do zamku do kościoła
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 122
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
co się on frasował/ i mówił: Dopuśćcie malutkim przyść do mnie, i nie hamujcie ich; takich abowiem jest królestwo Boże. Zaprawdę powiadam wam: kto nie przyjmie królestwa Bożego, jao malutki, nie wnidzie do niego. I obłapiając ich/ i kładąc ręce na nie/ błogosławił im. Przykładem tym/ wszystkim Akademikom/ Mistrzom/ Nauczycielom/ obraz wystawił/ jako się mają obchodzić z malutkimi/ których onym poruczono: niechaj się gniewają gdy ich kto hamuje od nabożeństwa/ a zatym od królestwa Bożego: niechaj na nie kładą ręce swoje/ i błogoławią/ a strzegą tego/ aby w oczach ich słowa złego nie rzekli kiedy; ciężki
co się on frásował/ y mowił: Dopuśććie málutkim przyść do mnie, y nie hámuyćie ich; tákich ábowiem iest krolestwo Boże. Záprawdę powiádam wam: kto nie przyimie krolestwá Bożego, iáo málutki, nie wnidzie do niego. I obłápiáiąc ich/ y kłádąc ręce ná nie/ błogosłáwił im. Przykłádem tym/ wszystkim Akádemikom/ Mistrzom/ Náuczyćielom/ obraz wystáwił/ iáko się máią obchodźić z málutkimi/ ktorych onym poruczono: niechay się gniewáią gdy ich kto hámuie od nabożeństwá/ á zátym od krolestwá Bożego: niechay ná nie kłádą ręce swoie/ y błogołáwią/ á strzegą tego/ áby w oczách ich słowá złego nie rzekli kiedy; ćięszki
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 72
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
tegoż gorającą. To P. Plebanie kwita. Słońce są Panowie Akademicy/ Jezuici świeczka się być kontentują/ na cóż tedy przeszkadzać szkół ich w Krakowie/ ponieważ świeczka słońca zaćmić nie może/ słońce świecąc ludziom i onym zdawna służąc/ nie trawi się ani psuje/ świeczka zasię posługą swą trawi się. Panom Akademikom nieodmiennej zda wna jasności wnauczaniu/ w promowaniu na Doktostwa/ Mistrzostwa/ i inne godności/ w dochodach ntrat nienaruszonych Jezuici życzą/ aże do końca świata: Sami się kontentują/ aby o każdym znich/ jako o świecy spełniło się ono/ Onseruiendo aliis consumor; służąc drugim trawię się; i jako świeczka drugim
tegosz goráiącą. To P. Plebanie kwitá. Słonce są Pánowie Akademicy/ Iezuići swieczka się bydź kontentuią/ ná cosz tedy przeszkadzáć szkoł ich w Krákowie/ poniewasz swieczká słoncá záćmić nie moze/ słońce swiecąc ludźiom y onym zdawná służąc/ nie trawi sie áni psuie/ świeczka zásię posługą swą trawi sie. Pánom Akádemikom nieodmienney zda wná iásnośći wnáuczániu/ w promowániu ná Doktostwa/ Mistrzostwá/ y inne godnośći/ w dochodách ntrat nienáruszonych Iezuići życżą/ áże do koncá świátá: Sámi sie kontentuią/ áby o kożdym znich/ iáko o świecy spełniło sie ono/ Onseruiendo aliis consumor; służąc drugim trawię sie; y iáko świeczká drugim
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 61
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
piwie jak sam wyznawa we swym piśmie. Rozdział WTÓRY.
Z Przywileju Króla Jagiella świętej pamięci czemu P. Pleban cząstki tylo przynosi? czemu jeśli jest taki/ że wszelakich szkół w Krakowie zabrania/ jako on udaje/ dla czego się znim kryje? abo przynamniej klauzułi tej ekskluzywej (to jest aby tylo samym Panom Akademikom wolno było wKrakowie uczyć a niekomu inszemu) czemu nie kładzie? Nie kładzie jej: bo jej tam nie masz (ani być nie mogła/ bo onę pozwalać do duchownej władzej a nie do świeckej należy) gdyby była/ nie zamilczałby jej był. Ażeby kto nie rzekł ze to Gratis Jezuici po Plebańsku mówią
piwie iák sam wyznawa we swym pismie. ROZDZIAL WTORI.
Z Przywileiu Krola Iágiellá świętey pámięći czemu P. Pleban cząstki tylo przynośi? czemu ieśli iest táki/ że wszelákich szkoł w Krákowie zábrania/ iáko on vdáie/ dla czego się znim kryie? ábo przynamniey klauzułi tey exkluzywey (to iest áby tylo sámym Pánom Akádemikom wolno było wKrákowie vczyć á niekomu inszemu) czemu nie kłádźie? Nie kłádźie iey: bo iey tám nie mász (áni bydź nie mogła/ bo onę pozwalać do duchowney władzey á nie do świeckey należy) gdyby byłá/ nie zámilczałby iey był. Ażeby kto nie rzekł ze to Gratis Iezuići po Plebáńsku mowią
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 69
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
/ że jej statuta tak ważne są/ jako statuta Regni/ i Konstytucje sejmowe bo tak mówi. Nakoniec statuta od Doktorów i Mistrzów prżerzeczonego Krakowskiego Kolegium postanowione które się tu/ (to jest wprzywilej) nie mogą włozyć/ chcemy dla studium ich mięć zakonfirmowane. Pozwalają na to wszytko Jezuici iż jeśli to Panom Akademikom pozwolono/ tak jest; jednak tego dokładając/ ze pozwolenie to ma miejsce tylo wtych rzeczach/ do których się moc świecka Króla Jagiełła ściągała/ a nie do innych/ zktórych liczby jest też ta/ o której terasz sporka (to jest szkół nowych otwieranie) która nigdy nie była w mocy jego/ ani sobie
/ że iey státutá ták ważne są/ iáko statuta Regni/ y Konstytucye seymowe bo ták mowi. Nákoniec statuta od Doktorow y Mistrzow prżerzeczonego Krákowskiego Kollegium postánowione ktore się tu/ (to iest wprzywiley) nie mogą włozyć/ chcęmy dla studium ich mięć zákonfirmowáne. Pozwaláią ná to wszytko Iezuići iż ieśli to Pánom Akádemikom pozwolono/ ták iest; iednak tego dokładaiąc/ ze pozwolenie to ma mieisce tylo wtych rzeczách/ do ktorych się moc świecká Krolá Iágiełłá śćiągáłá/ a nie do innych/ zktorych liczby iest tesz ta/ o ktorey terasz sporka (to iest szkoł nowych otwieránie) ktora nigdy nie była w mocy iego/ áni sobie
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 76
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
mocy jego/ ani sobie onej tak on/ jako i żaden Chrześcijański Monarcha do tąd nie przywłaszczał: o czym wnetże niżej powie się. Przetoż Król ten do tej klauzuły/ wyraźnie przydał/ to (co P. Pleban non bona fide opuścił) ze nie na pisanie jakichżekolwiek statuta według samego tylo upodobania Panom Akademikom moc daje; ale na pisanie tych tylko/ które się winszych Akademiach zachowywać zwykły; abo tamtym podobnych. Quae in aliorum (słowa sa Jagiełłowe) studiorum vniuersitatibus iuxtà possibilitatem seruari poterunt. Przydaje P. Pleban że karania wielkie Jagiełło postanowił na studenty swowolne/ i nakazał/ aby żadnemu takiemu którego zwierzchność Akademicka wymaże zswych
mocy iego/ áni sobie oney ták on/ iáko y żaden Chrześćiáński Monárchá do tąd nie przywłászczał: o czym wnetże nizey powie sie. Przetosz Krol ten do tey klauzuły/ wyráźnie przydał/ to (co P. Pleban non bona fide opuśćił) ze nie ná pisánie iákichżekolwiek státutá według sámego tylo vpodobánia Pánom Akádemikom moc dáie; ále ná pisánie tych tylko/ ktore się winszych Akádemiach záchowywáć zwykły; ábo támtym podobnych. Quae in aliorum (słowá sa Iágiełowe) studiorum vniuersitatibus iuxtà possibilitatem seruari poterunt. Przydáie P. Pleban że karánia wielkie Iágiełło postánowił ná studenty swowolne/ y nákazał/ áby zadnemu tákiemu ktorego zwierzchność Akádemicka wymáże zswych
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 76
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
stan świecki dać nie może. Rozdział Rozdział JEDENASTY. RZecze kto. jam Katolik/ i przyznawam to Ojcu Z. że do niego/ i urzędu Kościelnego szkoły w Chrześcijaństwie przynależą/ ale życzę sobie zrozumieć/ jako Papież może z prejudycium i szkodą drugiego/ takich prywilegia komu pozwalać.
Pozwolili Papiezowie uczyć w Krakowie panom Akademikom/ a jakoż teraz Jesuitom tegoż pozwalają już tego drugim w przód pozwoliwszy? Na to pytanie odpowiada Tomasz święty cap: 4 pisząc in simili materia za swymi; że wtakich i tym podoobnych prywilegiach/ które zwierzchność tak Kościelna jako świecka pozwala komu/ nie dla pożytku jego prywatnego/ ale dla dobra pospolitego/ prejudycium być
stan świecki dać nie może. Rozdział ROZDZIAL IEDENASTY. RZecze kto. iam Kátolik/ y przyznawam to Oycu S. że do niego/ y vrzędu Kośćielnego szkoły w Chrześćiáństwie przynalezą/ ále życzę sobie zrozumieć/ iáko Pápież może z preiudicium y szkodą drugiego/ tákich priuilegia komu pozwaláć.
Pozwolili Papiezowie vczyć w Krákowie panom Akademikom/ á iákosz teraz Iesuitom tegosz pozwalaią iuż tego drugim w przod pozwoliwszy? Ná to pytánie odpowiáda Thomasz święty cap: 4 pisząc in simili materia zá swymi; że wtakich y tym podoobnych priuilegiach/ ktore zwierzchność tak Kośćielna iáko świecka pozwála komu/ nie dla pożytku iego prywatnego/ ale dla dobra pospolitego/ preiudicium bydź
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 106
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
/ potwierdzeniem Kolegium Jezuickiego w Krakowie Akademii gubić/ ani onej szkodzić nietylko nie myśli/ ale że Trybunał jego według samej istotnej sprawiedliwości wsprawie tej postąpi wyswiadcza. Rozdział Rozdział TRZYNASTY. Lecz jeszcze kto spyta/ Dla Boga jeśli to tak jest/ że skzoły do Papieża należą/ a cóż tedy za prywilegia i wolności Akademikom nadają Monarchowie świeccy? Co za prywilegia/ i prawa/ Rzeczpospolita na Sejmach tak wiele razy/ Akademii Krakowskiej potwierdzała. Co za prywilegia Królowie Polscy stanom wszelakim/ zktórych też są i Panowie Akademicy poprzysięgają?
Na to pytanie odpowiada dobrze pomieniony zacny Polityk Tolosanus eodem l. 18. c. 4 swej polityki. Dają Monarchowie
/ potwierdzeniem Kollegium Iezuickiego w Krákowie Akademiey gubić/ áni oney szkodźić nietylko nie mysli/ ále że Trybunał iego według samey istotney spráwiedliwośći wspráwie tey postąpi wyswiadcza. Rozdział ROZDZIAL TRZYNASTY. Lecz ieszcże kto spyta/ Dla Bogá iesli to ták iest/ że skzoły do Papieżá należą/ á cosz tedy za priuilegia y wolnośći Akádemikom nádáią Monárchowie swieccy? Co zá priuilegia/ y práwá/ Rzeczpospolita ná Seymách ták wiele rázy/ Akádemiey Krákowskiey potwierdzáłá. Co zá priuilegia Krolowie Polscy stanom wszelákim/ zktorych tesz są y Pánowie Akádemicy poprzyśięgáią?
Ná to pytánie odpowiáda dobrze pomięniony zacny Polityk Tolosanus eodem l. 18. c. 4 swey polityki. Dáią Monárchowie
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 112
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Biskup/ ale ani jako Senator/ ani jako Szlachcić ojczyźnę matkę swą afektem synowskiem miłujący/ ani rozumieć/ ani mówić/ ani pozwalać nie może/ nie tylo wedla sumnienia mówiąc i rozumiejąc/ ale też wedle wszelakiej polityki dobro doczesne Rzeczypospolitej Królestwa i Miasta tego uważający i pragnący. I dosyć się wtej mierze już był Panom Akademikom deklarował/ znieodmienną swą przeciw Akademii chęcią/ gdy wKwietniu Roku blisko przeszłego/ 1625. przez posły wtym do siębie od nich posłane/ na piśmie im dał respons tymi własnymi słowy. ADMODVM REVERENDE ET MAGNIFICE DOMINE RECTOR, Caeteriq; Dńi Docotres ete Professores Vniuersitatis Cracouiensis. NA list WMciów krótko odpisując; bo po długiej
Biskup/ ále áni iáko Senator/ áni iáko Szláchćić oyczyźnę mátkę swą áffektem synowskięm miłuiący/ áni rozumieć/ áni mowić/ áni pozwaláć nie może/ nie tylo wedla sumnięnia mowiąc y rozumieiąc/ ále tesz wedle wszelákiey polityki dobro doczesne Rzecżypospolitey Krolestwá y Miástá tego vważaiący y prágnący. I dosyć się wtey mierze iusz był Pánom Akádemikom deklárował/ znieodmienną swą przećiw Akádemiey chęćią/ gdy wKwietniu Roku blisko przeszłego/ 1625. przez posły wtym do siębie od nich posłáne/ ná pismie im dał respons tymi własnymi słowy. ADMODVM REVERENDE ET MAGNIFICE DOMINE RECTOR, Caeteriq; Dńi Docotres ete Professores Vniuersitatis Cracouiensis. NA list WMćiow krotko odpisuiąc; bo po długiey
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 120
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
tedy naprzód/ że się oni wdzierają sami gwałtem aby w Krakowie szkoły mieć mogli/ choć ich o to nie proszą; Akademików zasię z cudzych krajów wezwąno/ i na tym placu osądzono. Sługi rękodajnego życzliwego/ na posługę pańską/ ani wiernego poddanego na pańszczyznę/ zapraszać nie potrzeba/ bo swą powinność wiedzą. Panom Akademikom wolno było przysć i nie przysć na robotę uczenia w Krakowie/ bo się na to byli kościołowi Bożemu nie obwiązali; przetoż dobrze uczynili gdy się do Polski nie ruszyli/ aże ich wezwano/ praemia debita laboribus illorum obiecując. Jezuitom tego czekać nie trzeba/ nie tylko dla tego że ich to własna Reguła jako się
tedy naprzod/ że się oni wdźieráią sámi gwałtem áby w Krákowie szkoły mieć mogli/ choć ich o to nie proszą; Akádemikow zásię z cudzych kráiow wezwąno/ y ná tym plácu osądzono. Sługi rękodáynego życzliwego/ ná posługę páńską/ áni wiernego poddánego ná páńszczyznę/ zápraszáć nie potrzebá/ bo swą powinność wiedzą. Pánom Akádemikom wolno było przysć y nie przysć ná robotę vczęnia w Krákowie/ bo się ná to byli kośćiołowi Bożęmu nie obwiązáli; przetosz dobrze vczynili gdy się do Polski nie ruszyli/ áże ich wezwano/ praemia debita laboribus illorum obiecuiąc. Iezuitom tego czekáć nie trzebá/ nie tylko dla tego że ich to własna Reguła iáko się
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 132
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627