się stało, że Król Rycerskim Bojem przez Nieprzyjaciół się przebił, ale koń szwankował pod nim, salwowany jednak przez żołnierza prostego, który potym wielką fortuną od Pana regalizowany, a Wojewoda z partią ostąpił Monarchy i uszedł, za co Bolesław posłał mu w regał kądziel i zajęczą skurkę, a Gwagnin przydaje, że za tę akcją Województwo poniżył nad Kasztelanią, a Wissebor za to miał się obiesić, pisze Miechowski, Kromer, i Długosz. Bolesław zaś z nieukontentowania zdrady i swojej Rycerskiej imprezy zachorował i dyspozycją uczynił miedzy Synów Państwa swego, Władysławowi starszemu Krakowskie, Sierackie, Łęczyckie Województwa i rząd generalny, Bolesławowi Kryspowi Mazury, Kujawy, Dobrzyńską i Chełmińską
śię stało, że Król Rycerskim Bojem przez Nieprzyjaćiół śię przebił, ale koń szwankował pod nim, salwowany jednak przez żołnierza prostego, który potym wielką fortuną od Pana regalizowany, á Wojewoda z partyą ostąpił Monarchy i uszedł, za co Bolesław posłał mu w regał kądźiel i zajęczą skurkę, á Gwagnin przydaje, że za tę akcyą Województwo poniżył nad Kasztelanią, á Wissebor za to miał śię obieśić, pisze Miechowski, Kromer, i Długosz. Bolesław zaś z nieukontentowania zdrady i swojey Rycerskiey imprezy zachorował i dyspozycyą uczynił miedzy Synów Państwa swego, Władysławowi starszemu Krakowskie, Sierackie, Łęczyckie Województwa i rząd generalny, Bolesławowi Kryspowi Mazury, Kujawy, Dobrzyńską i Chełmińską
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 20
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
służących myśleć, Cła Arędować, Prawa po Prowincjach nazwane Censorias stanowić, Fabryki publiczne w swoim mieć dozorze. Livius, Cicero Plutarchus. Mores zaś ucząc i poprawując ciż CENSORES, mogli z Senatu, kogo ruszyć, i wygluzować, co się tą sekretną działo Ceremonią, że CENSOR czytając Katalog Senatorów, owego o złę akcją notowanego ominoł, a tym samym już z Senatu wygluzował: Item Konia odebrać, co było Kawalerów karaniem. POTENTIA in Armis RZYMSKIEJ MONARCHII z Lipsiusza i Wegecjusza
ARMA nazwane ab Armo, tojest od Łopadki ramienia, iż nanim dźwigać potrzeba było Oręże. Ramienia tedy mocnego, serca odważnego, Oreża zgodnego do Wojny potrzeba
służących myśleć, Cła Arędować, Prawa po Prowincyach názwane Censorias stanowić, Fabryki publiczne w swoim mieć dozorze. Livius, Cicero Plutarchus. Mores zaś ucząc y poprawuiąc ciż CENSORES, mogli z Senatu, kogo ruszyć, y wygluzować, co się tą sekretną działo Ceremonią, że CENSOR czytaiąc Katalog Senatorow, owego o złę akcyą notowanego ominoł, a tym samym iuż z Senatu wygluzował: Item Konia odebrać, co było Kawalerow karaniem. POTENTIA in Armis RZYMSKIEY MONARCHII z Lipsiusza y Wegecyusza
ARMA nazwane ab Armo, toiest od Łopadki ramienia, iż nanim dzwigać potrzeba było Oręże. Ramienia tedy mocnego, serca odważnego, Oreża zgodnego do Woyny potrzeba
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 458
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, deputat wileński Czyż, często się upijając i różne egzorbitancje czyniąc, korupcje brał. Za to wszystko, po wielu upomnieniach bez poprawy czynionych, jest odsądzony od funkcji, a po tym odsądzeniu zabrawszy nienawiść do Łopacińskiego, pisarza kadencji ruskiej, w nocy strzelił do niego przez okno i tylko co go nie zabił. Tę akcją zrobiwszy uciekł z Nowogródka. Za wniesieniem i za uczynionym aktoratem poszła przeciwko niego in contumatiam inkwizycja, a za tym dekret na łapanie i na gardło. Odkazywał się Czyż na Łopacińskiego, chcąc go koniecznie zabić. Zjechali się w Zbojsku nad przewozem u Niemnu. Łopaciński gromadniej jechał i tak Czyża z ludźmi swymi zrąbał, że
, deputat wileński Czyż, często się upijając i różne egzorbitancje czyniąc, korupcje brał. Za to wszystko, po wielu upomnieniach bez poprawy czynionych, jest odsądzony od funkcji, a po tym odsądzeniu zabrawszy nienawiść do Łopacińskiego, pisarza kadencji ruskiej, w nocy strzelił do niego przez okno i tylko co go nie zabił. Tę akcją zrobiwszy uciekł z Nowogródka. Za wniesieniem i za uczynionym aktoratem poszła przeciwko niego in contumatiam inkwizycja, a za tym dekret na łapanie i na gardło. Odkazywał się Czyż na Łopacińskiego, chcąc go koniecznie zabić. Zjechali się w Zbojsku nad przewozem u Niemnu. Łopaciński gromadniej jechał i tak Czyża z ludźmi swymi zrąbał, że
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 178
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
z wojewodą lubelskim. Wiedział wojewoda lubelski o tej dam do księżniczki wojewodzanki awersji i umyślnie chcąc książąt Czartoryskich umortyfikować, prosił w drugi taniec księżny Czartoryskiej, podkanclerzynej naówczas lit., która mu rekuzowała. Zaraz tedy oświadczył się wojewoda lubelski z tym, że: „kto księżnę podkanclerzynę weźmie w taniec, będę z nim miał akcją”.
Poniatowska, wojewodzina mazowiecka, potem kasztelanowa krakowska, kazała synowi swemu najstarszemu, teraźniejszemu podkomorzemu koronnemu, aby księżnę podkanclerzynę lit., ciotkę swoją, wziął w taniec, który gdy wziął i tańcował, zaraz wojewoda lubelski dał mu parol, i w kilka dni potem wyjechali na pojedynek na pistolety. Wojewoda lubelski przestrzelił
z wojewodą lubelskim. Wiedział wojewoda lubelski o tej dam do księżniczki wojewodzanki awersji i umyślnie chcąc książąt Czartoryskich umortyfikować, prosił w drugi taniec księżny Czartoryskiej, podkanclerzynej naówczas lit., która mu rekuzowała. Zaraz tedy oświadczył się wojewoda lubelski z tym, że: „kto księżnę podkanclerzynę weźmie w taniec, będę z nim miał akcją”.
Poniatowska, wojewodzina mazowiecka, potem kasztelanowa krakowska, kazała synowi swemu najstarszemu, teraźniejszemu podkomorzemu koronnemu, aby księżnę podkanclerzynę lit., ciotkę swoją, wziął w taniec, który gdy wziął i tańcował, zaraz wojewoda lubelski dał mu parol, i w kilka dni potem wyjechali na pojedynek na pistolety. Wojewoda lubelski przestrzelił
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 208
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i odwiedzionym kurkiem, tedy dniem i nocą kazał spieszyć do Wilna i list napisał do biskupa wileńskiego z punktami oskarżenia księdza Suzina.
Spieszyli tedy nagle do biskupa, którego nie zastawszy w Wilnie, jechali prosto do Werek i tam biskupowi księdza oszarpanego, znędznionego, z listem księcia krajczego oddali. Biskup za-
raz, zgromiwszy taką akcją, księdza wolnym uczynił, a ci posłańce i ludzie księcia krajczego pouciekali. Powrócił ksiądz Suzin przed sejmikiem poselskim w brzeskie województwo, a z familią i krewnymi swymi dopraszał się, ażeby jego krzywda była w instrukcją włożona. Niemniej i drudzy iniuriati, jedni, których krewnych pozabijać kazał, drudzy, którym dwory palić kazał,
i odwiedzionym kurkiem, tedy dniem i nocą kazał spieszyć do Wilna i list napisał do biskupa wileńskiego z punktami oskarżenia księdza Suzina.
Spieszyli tedy nagle do biskupa, którego nie zastawszy w Wilnie, jechali prosto do Werek i tam biskupowi księdza oszarpanego, znędznionego, z listem księcia krajczego oddali. Biskup za-
raz, zgromiwszy taką akcją, księdza wolnym uczynił, a ci posłance i ludzie księcia krajczego pouciekali. Powrócił ksiądz Suzin przed sejmikiem poselskim w brzeskie województwo, a z familią i krewnymi swymi dopraszał się, ażeby jego krzywda była w instrukcją włożona. Niemniej i drudzy iniuriati, jedni, których krewnych pozabijać kazał, drudzy, którym dwory palić kazał,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 274
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
jaki podstępek. Na resztę, gdy Ossolińskiego, chorążyca mielnickiego, zacząłem egzaminować, doszedłem, że matka jego już umarła, a chorąży liwski namówił go, aby mnie oszukał i testament u mnie odebrał, który by testament chorąży liwski potem zatracił.
Taka mię zatem do chorążego liwskiego, chcącego mię w tak złą akcją wprowadzić, niechęć wzięła, że zacząłem myśleć, jak się politycznie z tej zerwać konkurencji. Tymczasem aby mi się o oddanie tego testamentu nie naprzykrzał, z Radzynia posłałem
go do aktykacji do grodu łukowskiego. Przyjechałem tedy do Toporowa, aż mi chorąży proponuje oddanie tego testamentu i za kondycją kładzie do wydania jego
jaki podstępek. Na resztę, gdy Ossolińskiego, chorążyca mielnickiego, zacząłem egzaminować, doszedłem, że matka jego już umarła, a chorąży liwski namówił go, aby mnie oszukał i testament u mnie odebrał, który by testament chorąży liwski potem zatracił.
Taka mię zatem do chorążego liwskiego, chcącego mię w tak złą akcją wprowadzić, niechęć wzięła, że zacząłem myśleć, jak się politycznie z tej zerwać konkurencji. Tymczasem aby mi się o oddanie tego testamentu nie naprzykrzał, z Radzynia posłałem
go do aktykacji do grodu łukowskiego. Przyjechałem tedy do Toporowa, aż mi chorąży proponuje oddanie tego testamentu i za kondycją kładzie do wydania jego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 373
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
na roczki brzeskie juliowe, na których tylko Dąbrowskiego kondemnowałem; a zachowując dla brata mego wzgląd przyjaźni, jego nie kondemnowałem, ale mi ta uczynność
nic nie pomogła, bo brat mój, powróciwszy z Cieplic, nie tylko że mi żadnej sprawiedliwości nie chciał uczynić, ale jeszcze Dąbrowskiego, podstarościego swego, za tę akcją udarował. A potem dowiedziawszy się, że go tenże podstarości kradł, odprawił go zabrawszy ze wszystkim. Ja też, i innymi interesami zatrudniony, i ochoty do kłótni z bratem prawnej nie mający, zaniechałem mego procederu.
Wprędce potem brat mój Wacław porucznik przyjechał do mnie do Rasnej dla wzięcia papierów do sprawy swojej
na roczki brzeskie juliowe, na których tylko Dąbrowskiego kondemnowałem; a zachowując dla brata mego wzgląd przyjaźni, jego nie kondemnowałem, ale mi ta uczynność
nic nie pomogła, bo brat mój, powróciwszy z Cieplic, nie tylko że mi żadnej sprawiedliwości nie chciał uczynić, ale jeszcze Dąbrowskiego, podstarościego swego, za tę akcją udarował. A potem dowiedziawszy się, że go tenże podstarości kradł, odprawił go zabrawszy ze wszystkim. Ja też, i innymi interesami zatrudniony, i ochoty do kłótni z bratem prawnej nie mający, zaniechałem mego procederu.
Wprędce potem brat mój Wacław porucznik przyjechał do mnie do Rasnej dla wzięcia papierów do sprawy swojej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 412
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
przeł. T. Kubiak).
Powiedże przynajmniej, Mci Panie surogatorze, usty ministrowskimi na mnie fulminujący piorunujący, com księciu IMci kanclerzowi winien? Czym na tak zapalczywą zasłużyłem opresją? Wszak tak wiele Peryklesowych na mnie wystrzeliwszy piorunów, nie ochronisz mnie ani mi sfolgujesz. Wyrzuć mi, jaką przeciwko księciu IMci kanclerzowi akcją, abym się jej przed tym najwyższym sądem, przed całym Księstwem Litewskim wstydzić musiał.
Książę planet, słońce, nie ćmi drugich i owszem innych planet diaphanis corporibusprzejrzystym ciałom swojej udziela światłości, i jeżeli bez chluby mówić wolno, tedy nie wspominając dawniejszej jeszcze, ante fidem w Litwie orthodoxamprzed chrześcijaństwem, mojej procedencji
przeł. T. Kubiak).
Powiedże przynajmniej, Mci Panie surogatorze, usty ministrowskimi na mnie fulminujący piorunujący, com księciu JMci kanclerzowi winien? Czym na tak zapalczywą zasłużyłem opresją? Wszak tak wiele Peryklesowych na mnie wystrzeliwszy piorunów, nie ochronisz mnie ani mi sfolgujesz. Wyrzuć mi, jaką przeciwko księciu JMci kanclerzowi akcją, abym się jej przed tym najwyższym sądem, przed całym Księstwem Litewskim wstydzić musiał.
Książę planet, słońce, nie ćmi drugich i owszem innych planet diaphanis corporibusprzejrzystym ciałom swojej udziela światłości, i jeżeli bez chluby mówić wolno, tedy nie wspominając dawniejszej jeszcze, ante fidem w Litwie orthodoxamprzed chrześcijaństwem, mojej procedencji
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 583
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
zajechałem. Tam tedy moje wszystkie aflikcje i stan nieszczęśliwy, a oraz skargi na niepodściwego Połchowskiego, regenta trybunalskiego, opisawszy, wysłałem umyślnego najętego bojara do Nieświeża do księcia Radziwiłła, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., wzywając i żebrząc o protekcją, aby mi można, jeżeli się uda trybunał, instituere akcją z tymże niepodściwym Połchowskim, a przez to anihilować ten dekret kondyktowy, a pierwszy oczywisty miński utwierdzić. Wyraziłem racje et perimentes necessitudines, dla których musiałem stawać w Nowogródku ani mogłem uniknąć trybunału Flemingowskiego. Wyraziłem, że musiałem do niebezpiecznie chorej żony mojej po-
spiesząc, a tak boskiemu miłosierdziu i
zajechałem. Tam tedy moje wszystkie aflikcje i stan nieszczęśliwy, a oraz skargi na niepodściwego Połchowskiego, regenta trybunalskiego, opisawszy, wysłałem umyślnego najętego bojara do Nieświeża do księcia Radziwiłła, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., wzywając i żebrząc o protekcją, aby mi można, jeżeli się uda trybunał, instituere akcją z tymże niepodściwym Połchowskim, a przez to anihilować ten dekret kondyktowy, a pierwszy oczywisty miński utwierdzić. Wyraziłem racje et perimentes necessitudines, dla których musiałem stawać w Nowogródku ani mogłem uniknąć trybunału Flemingowskiego. Wyraziłem, że musiałem do niebezpiecznie chorej żony mojej po-
spiesząc, a tak boskiemu miłosierdziu i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 791
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wielkie stada owiec i bydła, a przy tym Łososiów, osobliwie przy Bydgoszczy, jest Stolicą INOWROCŁAW Miasto w równinach nad rzeką Notecz, z Gopła wypadającą, od Krzyżaków często rujnowane. Tu PŁOWCE wieś wsławiona wiktorią Władysława Łokietka z Krzyżaków 40 tysięcy zniesionych. Wtedy Florian Sariusz Żołnierz Koźloróg trzema kopijami przeszyty przez Jelita, za tę akcją Jelita odniósł w Herbie, Autor Jelitów, od tegoż kreowany Króla, pobojowisko lustrującego. W tym Województwie Ziemia Dobrzyńska, olim złączona z Księstwem Mazowieckim, i do Korony inkorporowana była, ale podczas rządu Konrada Książęcia Mazowieckiego Krzyżakom dana, aby Prusaków najezdców uskromili, lecz znowu do Korony przywróciła się; jednak przez Ludwika Króla
wielkie stada owiec y bydła, a przy tym Łososiow, osobliwie przy Bydgoszczy, iest Stolicą INOWROCŁAW Miasto w rowninach nad rzeką Notecz, z Gopła wypadáiącą, od Krzyżakow często ruynowane. Tu PŁOWCE wieś wsławiona wiktoryą Władysława Łokietka z Krzyżakow 40 tysięcy zniesionych. Wtedy Floryan Sariusz Zołnierz Koźlorog trzema kopiiami przeszyty przez Ielita, za tę akcyą Ielita odniosł w Herbie, Autor Ielitow, od tegoż kreowany Krola, poboiowisko lustruiącego. W tym Woiewodztwie Ziemia Dobrzynska, olim złączona z Xięstwem Mazowieckim, y do Korony inkorporowana była, ale podczas rządu Konrada Xiążęcia Mazowieckiego Krzyżakom dana, aby Prusakow naiezdcow uskromili, lecz znowu do Korony przywrociła się; iednak przez Ludwika Krola
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 317
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756