godzinę ani od Boga/ ani od ludzi ratunku/ będąc niewinne mieć niemożemy/ niechże diabeł wszytko i dusze i ciała pobierze/ i z taką komendacią abo raczej desperacią popalone. A dobrzesz to/ i po Chrześcijańsku? diabeł takiej Jurysprudencji/ jako niekiedy śmierdziucha Lutra/ tak i tych ciekawych sędziów uczy założywszy ono aksjoma swoje piekielne/ sic volo, sic iubeo, sit pro ratione voluntas. Niechajże mi tu nikt nie zarzuca/ ze Bóg niewinnego ochroni: prawdać może to uczynić/ i często czyni/ ale niedał nato nasie żadnego obowiązku: i często bezwinne dopuszcza trapić/ dla tajemnych i zakrytych sądów swoich. Przeto nie
godzinę ani od Bogá/ áni od ludzi ratunku/ będąc niewinne mieć niemożemy/ niechże diabeł wszytko y dusze y ciałá pobierze/ y z taką commendácią ábo ráczey desperácią popalone. A dobrzesz to/ y po Chrześćiansku? diabeł tákiey Iurisprudentiey/ iako niekiedy śmierdziuchá Lutrá/ tak y tych ćiekáwych sędziow vczy założywszy ono axiomá swoie piekielne/ sic volo, sic iubeo, sit pro ratione voluntas. Niechayże mi tu nikt nie zárzuca/ ze Bog niewinnego ochroni: prawdáć możę to vczynić/ y często czyni/ ale niedał náto násie żadnego obowiąsku: y często bezwinne dopuscza trapić/ dla taiemnych y zakrytych sądow swoich. Przeto nie
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 57
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
/ ozdobę jego/ honor jego/ kwiatem jakoby Achymenide nazwanym/ potrząsnąwszy/ samego w taras grobowy wtargnęła! i tam grobowcem udziaławszy/ miedzy grobem i popiołem regimentować mu zezwoliła. Toć już podobno Jaśnie Wielmoż: Miłościwi PP. rozumiecie/ że już na to żadnej czekać nie trzeba otuchy? A gdzież proszę ono aksjoma podziejemy? Securè moritur qui se scit morte re-nasci. A tędyż i owo drugie zaślemy? Mortuos neq; nimis flere, nec mortẽ timere debemus. Ze śmierć na ten prześwietny dom uderzyła/ toć już śmierci i buławę oddać? zaprawdę odwabia nas od tego śmiały przeciw śmierci jeden Bohater: Neminem eum mori
/ ozdobę iego/ honor iego/ kwiátem iákoby Achymenide nazwanym/ potrząsnąwszy/ sámego w táras grobowy wtárgnęłá! y tám grobowcem vdźiaławszy/ miedzy grobem y popiołem regimentowáć mu zezwoliłá. Toć iuż podobno Iásnie Wielmoż: Miłośćiwi PP. rozumiećie/ że iuż ná to żadney czekáć nie trzebá otuchy? A gdźiesz proszę ono axiomá podźieiemy? Securè moritur qui se scit morte re-nasci. A tędyż y owo drugie záślemy? Mortuos neq; nimis flere, nec mortẽ timere debemus. Ze śmierć ná ten prześwietny dom vderzyłá/ toć iuż śmierći y buławę oddáć? zapráwdę odwábia nas od tego śmiáły przećiw śmierći ieden Bohater: Neminem eum mori
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 123
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
się oświadczam i chlubie, że wszystkie pisma tego mojego zdania Sądowi i decyzyj jego poddaję; a inszej świeckiej i ludzkiej Cenzury się nie obawiam a ni na nią uważam, chyba żeby mi to zadano, ze poprawować chcę zwyczaje i obyczaje ludzkie, Sam wiedze że póki Świata, poty i występków wludziach a jako dawne Aksjoma niesie. peccata erunt dones bomines ROZDZIAŁ DRUGI Nowin wymyślanie, Skryptów bez Imienia de Statu pisanie; o Panach gadanie, Ministrów Cenzurowanie, Królów weksowanie
NOwiny wymyślac, one rozsiewać i publikować, rzecz jest bardziej w Polsce niż gdzie indziej zwyczajna, i cale za grzech niemiana; ile zesie zda że cudzej sławy nie szarpie
sie oświadczam y chlubie, źe wszystkie pisma tego moiego zdania Sądowi y decyzyi jego poddaię; a inszey świeckiey i ludzkiey Censury sie nie obawiam a ni na nię uważam, chyba żeby mi to zadano, ze poprawować chcę zwyczaie y obyczaie ludzkie, Sam wiedze że poki Swiata, poty y występkow wludźiach a iako dawne Axioma niesie. peccata erunt dones bomines ROZDZIAŁ DRVGI Nowin wymyślanie, Skryptow bez Imienia de Statu pisanie; o Panach gadanie, Ministrow Censurowanie, Krolow wexowanie
NOwiny wymyślac, one rozsiewać i publikować, rzecz iest bardziey w Polszcze niż gdzie indziey zwyczayna, y cale za grzech niemiana; ile zesie zda że cudzey sławy nie szarpie
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 6
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730