/ i w gościńcach zwykli tak czynić/ i w Pana mego karczmie na Wace już powykali tak pijać/ dla czego ich też kazał przez kij prze sadzać/ tak iż już teraz mijają. Jeśliś nie zabawny/ możesz i to przeczytać i wiedzieć: Tatarowie rozbijają podpiwszy. nielada przemysł kozińcy wymyślili. Czemu Tatarowie kozim parkiem śmierdzą. Czemu Tatarowie kobylem potem/ kozim parkiem tak jako i Żydzi śmierdzą/ abo woniają? § 82. Fetidè.
WE wszytkim świecie pod słońcem/ niemasz obrzydliwszego narodu/ jako Żydzi i Tatarzy. A iż się tu wniosło pytanie o tym/ czemuby Tatarowie parkotem kozim jako i Żydzi śmierdzieli? Na to
/ y w gośćińcách zwykli ták cżynić/ y w Páná mego kárcżmie ná Wáce iuż powykáli ták piiáć/ dla cżego ich też kazał przez kiy prze sádzáć/ ták iż iuż teraz miiaią. Iesliś nie zábáwny/ możesz y to przecżytáć y wiedźieć: Tátárowie rozbiiaią podpiwszy. nieládá przemysł koźińcy wymyślili. Cżemu Tátárowie koźim párkiem śmierdzą. Cżemu Tátárowie kobylem potem/ koźim párkiem ták iáko y Zydźi śmierdzą/ ábo woniaią? § 82. Fetidè.
WE wszytkim świećie pod słońcem/ niemász obrzydliwszego narodu/ iáko Zydźi y Tátárzy. A iż się tu wniosło pytánie o tym/ cżemuby Tátárowie párkotem koźim iáko y Zydźi śmierdźieli? Ná to
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 68
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
w Pana mego karczmie na Wace już powykali tak pijać/ dla czego ich też kazał przez kij prze sadzać/ tak iż już teraz mijają. Jeśliś nie zabawny/ możesz i to przeczytać i wiedzieć: Tatarowie rozbijają podpiwszy. nielada przemysł kozińcy wymyślili. Czemu Tatarowie kozim parkiem śmierdzą. Czemu Tatarowie kobylem potem/ kozim parkiem tak jako i Żydzi śmierdzą/ abo woniają? § 82. Fetidè.
WE wszytkim świecie pod słońcem/ niemasz obrzydliwszego narodu/ jako Żydzi i Tatarzy. A iż się tu wniosło pytanie o tym/ czemuby Tatarowie parkotem kozim jako i Żydzi śmierdzieli? Na to powiadają jedni/ iż z przyrodzenia ten smród mają
w Páná mego kárcżmie ná Wáce iuż powykáli ták piiáć/ dla cżego ich też kazał przez kiy prze sádzáć/ ták iż iuż teraz miiaią. Iesliś nie zábáwny/ możesz y to przecżytáć y wiedźieć: Tátárowie rozbiiaią podpiwszy. nieládá przemysł koźińcy wymyślili. Cżemu Tátárowie koźim párkiem śmierdzą. Cżemu Tátárowie kobylem potem/ koźim párkiem ták iáko y Zydźi śmierdzą/ ábo woniaią? § 82. Fetidè.
WE wszytkim świećie pod słońcem/ niemász obrzydliwszego narodu/ iáko Zydźi y Tátárzy. A iż się tu wniosło pytánie o tym/ cżemuby Tátárowie párkotem koźim iáko y Zydźi śmierdźieli? Ná to powiádáią iedni/ iż z przyrodzenia ten smrod máią
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 68
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
i tak rok lecie po dwakroć zabitego od Tatar naleziono/ jednego z nich ludzie/ którzy za nabożeństwo do Trok jachali/ pochowali. Zgadza się Tatarzyn z Żydem w lichwie: Żyd wielką lichwę bierze/ Tatarzyn także. Zgadzają się w chowaniu mamek i sług Chrześcijan. Zgadzają się w smrodzie: bo jako Tatarzyn śmierdzi kozim parkiem/ tak też i Żyd. także i w czarach/ Tatarowie bowiem i Żydzi czarami/ burtami/ etc. bawią się. Do tego i w niecnoty płodzeniu z Chrześcijankami/ oba dobrzy do tego. W pogłowszczyżnie/ Tatarzyn daje pogłowszczyznę/ daje i Żyd. W nabożeństwie. Kiedy Żyd grzechy jakie wielkie ma/
y ták rok lećie po dwákroć zábitego od Tátar náleźiono/ iednego z nich ludźie/ ktorzy zá nabożeństwo do Trok iácháli/ pochowáli. Zgadza się Tátárzyn z Zydem w lichwie: Zyd wielką lichwę bierze/ Tátárzyn tákże. Zgadzáią się w chowániu mámek y sług Chrześćian. Zgadzáią się w smrodźie: bo iáko Tátárzyn śmierdźi koźim párkiem/ ták też y Zyd. tákże y w cżárách/ Tátárowie bowiem y Zydźi cżárámi/ burtámi/ etc. báwią się. Do tego y w niecnoty płodzeniu z Chrześćiánkámi/ obá dobrzy do tego. W pogłowszcżyżnie/ Tátárzyn dáie pogłowszcżyznę/ dáie y Zyd. W nabożeństwie. Kiedy Zyd grzechy iákie wielkie ma/
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 71
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
, a zwłaszcza gomołem, Miał baran wyższe miejsce zasiadać za stołem?” Na to mu Baranowski, nie myślący wiele: „Czemuż nie ma być w izbie, co bywa w kościele? Że też i ja przytoczę święte tajemnice, Gdzie baran na ołtarzu, kozioł u dzwonnice. Raczej diabeł, w postaci, parkiem śmierdząc, koziej, Dusze ludzkie na widłach do piekła przewozi. Żyjąc, nic okrom szkody w sadziech; a po śmierci Mięso psom, skóra szewcom, nic nie będzie z sierci. Z barana sukno, futro, wdzięczne struny, skopy. Graj, skrzypku; ty do karczmy, duda między chłopy, Do piwa
, a zwłaszcza gomołem, Miał baran wyższe miejsce zasiadać za stołem?” Na to mu Baranowski, nie myślący wiele: „Czemuż nie ma być w izbie, co bywa w kościele? Że też i ja przytoczę święte tajemnice, Gdzie baran na ołtarzu, kozioł u dzwonnice. Raczej diabeł, w postaci, parkiem śmierdząc, koziej, Dusze ludzkie na widłach do piekła przewozi. Żyjąc, nic okrom szkody w sadziech; a po śmierci Mięso psom, skóra szewcom, nic nie będzie z sierci. Z barana sukno, futro, wdzięczne struny, skopy. Graj, skrzypku; ty do karczmy, duda między chłopy, Do piwa
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 582
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ w którejby korzenie Kosacowe wrzało/ przemywając a prochem jego posypując. Toż czyni Sok jego/ głowę nim namazujac. Pijaństwa broni
Od pijaństwa zatrzymawa/ na czczo go gryząc. Plinius.
Kości w ciele połamane i pokruszone/ Kosacowy korzeń z miodem plastrowany na wierzch wyciąga. Zanokcicam
Tenże plastr Zanokcice leczy.
Parkiem Kozłowym cuchniącym/ albo smród z podpasza odtrąca/ i przyjemny zapach czyni korzeń Fiołkowy miałko utarty/ w woreczkach pod pachami nosząc. Mięso dziwe.
Mięso dziwe/ naktórymkolwiek miejscu narosłe trawi/ prochem Kosacowym zasypując. Plate. Trzewombolejącem.
Trzewom i kiszkom bolejącym/ także w Stolcu boleści układa/ Klistery z niego dając.
/ w ktoreyby korzenie Kosacowe wrzáło/ przemywáiąc á prochem iego posypuiąc. Toż czyni Sok iego/ głowę nim námázuiac. Piianstwá broni
Od piiáństwá zátrzymawa/ ná czczo go gryząc. Plinius.
Kośći w ćiele połamáne y pokruszone/ Kosacowy korzeń z miodem plastrowány ná wierzch wyćiąga. Zanokćicam
Tenże plastr Zánokćice leczy.
Párkiem Kozłowym cuchniącym/ álbo smrod z podpasza odtrąca/ y przyiemny zapách czyni korzeń Fiołkowy miałko vtárty/ w woreczkách pod pachámi nosząc. Mięso dźiwe.
Mięso dźiwe/ náktorymkolwiek mieyscu nárosłe trawi/ prochem Kosacowym zásypuiąc. Plate. Trzewomboleiącem.
Trzewom i kiszkom boleiącym/ tákże w Stolcu boleśći vkłáda/ Klistery z niego dáiąc.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 8
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
w ziemi przyciętego/ wonią Ostryżu pachniącemu podobny. Tejże mocy/ i skutków tychże/ których Syrasteński. Jest i trzeci Nardus/ albo Spikanarda/ który od miejsca/ na którym roście/ Samforetycki imię ma: wzrostu krótszego/ Kłosu dłuższego/ śrzodkiem biały: niekiedy puszcza z siebie pręt/ przykro/ jako Koźlim parkiem/ pachniący. A ten w lekarstwie pożytku żadnego nie czyni. 2. 3. Fałszowanie.
NArdus Indiański/ Fałszyrze i oszustowie/ niekiedy w wodzie wymoczony przedają. Ale tego możemy snadnie dojść i poznać. Bo takowy ma kłos zbielały/ zagniły/ a z kosmacin swych oblazły/ goły i lisowaty. Bywa też przez
w źiemi przyćiętego/ wonią Ostryżu pachniącemu podobny. Teyże mocy/ y skutkow tychże/ ktorych Syrásteński. Iest y trzeci Nárdus/ albo Spikánárdá/ ktory od mieyscá/ ná ktorym rośćie/ Sámphoretycki imię ma: wzrostu krotszego/ Kłosu dłuższego/ śrzodkiem biały: niekiedy puscza z śiebie pręt/ przykro/ iáko Koźlim párkiem/ pachniący. A ten w lekárstwie pożytku żadnego nie czyni. 2. 3. Fałszowánie.
NArdus Indyáński/ Fałszyrze y oszustowie/ niekiedy w wodźie wymoczony przedáią. Ale tego możemy snádnie doyść y poznáć. Bo tákowy ma kłos zbieláły/ zágniły/ á z kosmáćin swych oblázły/ goły y lisowáty. Bywa też przez
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 30
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
. Na wierzchu którego kwiecie ozdobne/ woniej przyjemnej i pornej/ ku Cytrynowemu podobnej/ białobronatne/ jako w prostym Slazu być baczemy/ albo zbłękitna białawe. Korzeń ma podczas jeden tylko/ podczas na kilkoro roździelony/ wzdłuż na piędź/ niekiedy dłuższy/ biały. We wnątrz drzeń cienki/ czerstwy/ barzo przykro i parkiem kozłowym pachniący/ skąd niektórzy z Łacinników nazwali go Tragum/ jakoby Kozłowe ziele/ to jest Kozłem trącące. Smaku gorzkiego. Wykwita w strączki trzy granowite/ zwierzchu chropowate/ w tych nasienie w przegrodkach. Pręt. Kwiecie Korzeń. Nasienie. Miejsce.
ROście w Podolu na pagórkach/ i miejscach górzystych suchych/
. Ná wierzchu ktorego kwiećie ozdobne/ woniey przyiemney y porney/ ku Cytrynowemu podobney/ białobronatne/ iáko w prostym Slazu być baczemy/ álbo zbłękitná biáłáwe. Korzeń ma podczás ieden tylko/ podczás ná kilkoro roźdźielony/ wzdłusz ná piędź/ niekiedy dłuższy/ biały. We wnątrz drzeń ćienki/ czerstwy/ bárzo przykro y párkiem kozłowym pachniący/ skąd niektorzy z Láćinnikow názwáli go Tragum/ iákoby Kozłowe źiele/ to iest Kozłem trącące. Smáku gorzkiego. Wykwita w strączki trzy gránowite/ zwierzchu chropowáte/ w tych naśienie w przegrodkách. Pręt. Kwiećie Korzeń. Naśienie. Mieysce.
ROśćie w Podolu ná págorkách/ y mieyscách gorzystych suchych/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 106
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
LUTREM, CESARZ Z TEKIELIM
Kozieł i baran, chociaż jednej bydło trzody, Przez długi czas nie mogli przyjść z sobą do zgody. Kozieł się na barana, a niesłusznie, gniewa, Że więcej owiec niż kóz wchadzało do chlewa; I baranowi z kozłem to było poswarkiem,
Bał się, żeby mu owiec nie zaraził parkiem. Więc jako się spróbują z sobą razów kilka, Nie mogąc kozieł zdołać, zawoła na wilka; Który skoro potęgę swoję wszytkę zgarnie, Kopie się, nie mogłszy wniść drzwiami, do owczarnie. I już zgoła wielki błąd był koło barana, Aż też i on na pomoc przybierze brytana; Ten białym spadszy orłem,
LUTREM, CESARZ Z TEKIELIM
Kozieł i baran, chociaż jednej bydło trzody, Przez długi czas nie mogli przyjść z sobą do zgody. Kozieł się na barana, a niesłusznie, gniewa, Że więcej owiec niż kóz wchadzało do chlewa; I baranowi z kozłem to było poswarkiem,
Bał się, żeby mu owiec nie zaraził parkiem. Więc jako się spróbują z sobą razów kilka, Nie mogąc kozieł zdołać, zawoła na wilka; Który skoro potęgę swoję wszytkę zgarnie, Kopie się, nie mógszy wniść drzwiami, do owczarnie. I już zgoła wielki błąd był koło barana, Aż też i on na pomoc przybierze brytana; Ten białym spadszy orłem,
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 401
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987