zrzucony, Sam oblężony, sam wymorzony. Gdzie siedm obozów, gdzie fortów tyle? Ingenierów bucznych fortyle, Podkopy ziemne, skryte petardy, Batery duże i belloardy? W co przez lat tyle aparat zbrojny, Gdzie na rum głośny niewinnej wojny Sprzysiągł się Trion, narody polskie W głębokie przenieść pole zawolskie. Dobył ostatnich sił Akwilonu, Ruszył mieszkańców krzywego Donu, I co gdzie ranne nie wschodzą zorze, Wiecznie łyzują po Hiperborze. Przybrał do głowy, przybrał do rady, Co i sektarskie mogły Hiady, I tych co w niskich Holandach żyją, I co francuską Ararim piją. Brząknął i na wschód złotem łakomym, Żeby przepadlszy szlakiem kryjomym Dobrudzkie hordy
zrzucony, Sam oblężony, sam wymorzony. Gdzie siedm obozów, gdzie fortów tyle? Ingenierów bucznych fortyle, Podkopy ziemne, skryte petardy, Battery duże i belloardy? W co przez lat tyle aparat zbrojny, Gdzie na rum głośny niewinnej wojny Sprzysiągł się Tryon, narody polskie W głębokie przenieść pole zawolskie. Dobył ostatnich sił Akwilonu, Ruszył mieszkańców krzywego Donu, I co gdzie ranne nie wschodzą zorze, Wiecznie łyzują po Hiperborze. Przybrał do głowy, przybrał do rady, Co i sektarskie mogły Hyady, I tych co w niskich Hollandach żyją, I co francuską Ararim piją. Brząknął i na wschód zlotem łakomym, Żeby przepadlszy szlakiem kryjomym Dobrudzkie hordy
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 4
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
mało ucieszywszy górne żądze swoje, Któremu w myśli tylko krwawy Mars a boje, Chude milsze kotary i w polu namioty, A niż rzymska wyniosłość i włoskie pieszczoty. Zostawiwszy nadzieje tak wielkie i tropy W oczach ludzkich, na wszystkim widoku Europy, Sauromatskiej ozdoby, ku pożądanemu Obrócił się szczęśliwie niebu ojczystemu. Tedy pan z Akwilonu, ciężki moskiewskiemi Powracał się zwycięstwy i łupy zdartemi, Wiodąc z sobą w triumfie, z jednej Wołgę strony, Z drugiej morze, i Trion wszystek sprzysiężony. Grzmiał z ochoty Karpatus, kamienie mówiły, Z dział piękne Wiktorie na świat wszytek biły, A głos swoich i Pean za Gangem daleki: Żyw bądź królu!
mało ucieszywszy górne żądze swoje, Któremu w myśli tylko krwawy Mars a boje, Chude milsze kotary i w polu namioty, A niż rzymska wyniosłość i włoskie pieszczoty. Zostawiwszy nadzieje tak wielkie i tropy W oczach ludzkich, na wszystkim widoku Europy, Sauromatskiej ozdoby, ku pożądanemu Obrócił się szczęśliwie niebu ojczystemu. Tedy pan z Akwilonu, ciężki moskiewskiemi Powracał się zwycięstwy i łupy zdartemi, Wiodąc z sobą w tryumfie, z jednej Wołgę strony, Z drugiej morze, i Tryon wszystek sprzysiężony. Grzmiał z ochoty Karpatus, kamienie mówiły, Z dział piękne Wiktorye na świat wszytek biły, A głos swoich i Pean za Gangem daleki: Żyw bądź królu!
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 44
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
I już za cerą, fortuny łaskawą Wesołych zwycięstw z swowolników zmiennych;
Zaczem powoli już się osuszała Powodź ta krwawa, która siedm lat trwała.
A gdy po takich rozruchach burzliwych Zaledwie wytchnąć i przychodzić k'sobie, Nieco spuściwszy z bitew zapalczywych, Zdała się w smutnej ojczyzna żałobie; Aż zaś z Erebów wzbudziły straszliwych Od Akwilonu srogie jędze obie Fale nieznośne: oraz jadowita Erynnis i krwie Megiera niesyta.
Bo niespodzianie przymierza świętego Gwałciciel srogi, Szwed nieunoszony, Namową zdrajców (mścij się Boże tego) Niektórych tej tu Korony zwabiony, Z niemałą wojska hałastrą swojego Wtargnął zuchwale do Polskiej Korony, l bez odporu fortece celniejsze, I województwa osiadł co przedniejsze
I już za cerą, fortuny łaskawą Wesołych zwycięstw z swowolników zmiennych;
Zaczem powoli już się osuszała Powodź ta krwawa, która siedm lat trwała.
A gdy po takich rozruchach burzliwych Zaledwie wytchnąć i przychodzić k'sobie, Nieco spuściwszy z bitew zapalczywych, Zdała się w smutnej ojczyzna żałobie; Aż zaś z Erebów wzbudziły straszliwych Od Akwilonu srogie jędze obie Fale nieznośne: oraz jadowita Erynnis i krwie Megiera niesyta.
Bo niespodzianie przymierza świętego Gwałciciel srogi, Szwed nieunoszony, Namową zdrajców (mścij się Boże tego) Niektórych tej tu Korony zwabiony, Z niemałą wojska hałastrą swojego Wtargnął zuchwale do Polskiej Korony, l bez odporu fortece celniejsze, I województwa osiadł co przedniejsze
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 323
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
chwieje, a sąsiad w krąg nam się śmieje.
Osiodłany koń w Przekopie – uchowaj Bóg – po tym tropie co by zagnał gładkich łani, tam gdzie mają targ pogani.
Ale mimo i Tatary, patrzy zawój w to przez szpary, gotując w czas kule, prochy a mierząc tu przez Wołochy.
Nie minę i Akwilonu, co by i ten nabrał plonu, co by posiadł! A snadź na tym byłby Smoleńsk haku zatym.
Kto nie widzi, jakie giną Pogody nam naszą winą? Ale tępe oko mamy i nic na to my nie dbamy.
A jeślić i Kościół Boży rząd z powagą tu położy, toć filary
chwieje, a sąsiad w krąg nam się śmieje.
Osiodłany koń w Przekopie – uchowaj Bóg – po tym tropie co by zagnał gładkich łani, tam gdzie mają targ pogani.
Ale mimo i Tatary, patrzy zawój w to przez spary, gotując w czas kule, prochy a mierząc tu przez Wołochy.
Nie minę i Akwilonu, co by i ten nabrał plonu, co by posiadł! A snadź na tym byłby Smoleńsk haku zatym.
Kto nie widzi, jakie giną Pogody nam naszą winą? Ale tępe oko mamy i nic na to my nie dbamy.
A jeślić i Kościół Boży rząd z powagą tu położy, toć filary
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 242
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995