cesarza j. m. i książęcia z Lichtenstejnu we wszystkicm się akomodować, musieli im dopuścić rozumieć o sobie iż się ich bali. Z której cierpliwości w temże biskupstwie Batnberskiem trafił się foremny przypadek, albo raczej spadek. Mijając jedno miasteczko pomienionego biskupa, przed którem na jednej stronie drogi na skale stało siła mieszczan z alabartami, (według zwyczaju tamtecznego, na uczciwość przemijających) niektórzy z Elearów rozumiejąc iż to nieprzyjacielscy byli, (a chcąc pokazać, iżby się tam, choć tak wysoko, gdyby pozwolenie było, nie osiedzieli) obrało się ich do dziesiątka, którzy na strzelenie z łuku do nich na drugą skałę jeszcze wyższą, mimo którą
cesarza j. m. i książęcia z Lichtenstejnu we wszystkicm się akkomodować, musieli im dopuścić rozumieć o sobie iż się ich bali. Z której cierpliwości w temże biskupstwie Batnberskiem trafił się foremny przypadek, albo raczej spadek. Mijając jedno miasteczko pomienionego biskupa, przed którem na jednej stronie drogi na skale stało siła mieszczan z alabartami, (według zwyczaju tamtecznego, na uczciwość przemijających) niektórzy z Elearów rozumiejąc iż to nieprzyjacielscy byli, (a chcąc pokazać, iżby się tam, choć tak wysoko, gdyby pozwolenie było, nie osiedzieli) obrało się ich do dziesiątka, którzy na strzelenie z łuku do nich na drugą skałę jeszcze wyższą, mimo którą
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 84
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
i Ceremoniami. etc. Od Paryża mil 2. do ś. Dionizego.
Nazajutrz opołudniu/ z Zamku w którym Król z królową stał/ przez wszytkę ulicę/ aż do kościoła ś. Dionizego/ z obu stron we dwa rzędy/ gdy już chędogo piechota uszykowana była/ wyszli naprzód Alabartnicy starszy/ z swemi Alabartami/ pięknie sporządzeni.
Po nich wszyscy Szwajcarowie Królewscy następowali/ których ubiory były Aksamitne Bronatne rzezane/ białą Taftą podkładane. A płaszcze Błękitne Aksamitne Cielistą kitajka podszyte/ kapelusze lepak czarne Aksamitne żpiórami białemi. etc.
Po Szwajcarach 200. Szlachty znacznej Pokojowych Królewskich szło w Białych Arłasowych ubiorach/ a plaszczach Aksamitnych bronatnych/ niosac wszyscy
y Ceremoniámi. etc. Od Páryżá mil 2. do ś. Dionizego.
Názáiutrz opołudniu/ z Zamku w którym Krol z krolową stał/ przez wszytkę vlicę/ áż do kośćiołá ś. Dionizego/ z obu stron we dwá rzędy/ gdy iuż chędogo piechotá vszykowána byłá/ wyszli naprzod Alábártnicy stárszy/ z swemi Alábártámi/ pięknie sporządzeni.
Po nich wszyscy Szwáycárowie Krolewscy nástępowáli/ ktorych vbiory były Axámitne Bronatne rzezáne/ białą Táftą podkłádáne. A płaszcże Błekitne Axámitne Cielistą kitayka podszyte/ kápelusze lepak cżarne Axámitne żpiorámi biáłemi. etc.
Po Szwáycárách 200. Szláchty znácżney Pokoiowych Krolewskich szło w Białych Arłásowych vbiorách/ á plaszcżách Axámitnych bronátnych/ niosac wszyscy
Skrót tekstu: JudCerem
Strona: A4
Tytuł:
Ceremonie i porządek w koronowaniu Marii de Medici
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Bazyli Judycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610