pod wsią Kamioną tamże, w górach Dębnik koło Czerni czarny, czerwony, biały, cętki mający, szary: na Podolu pod Czarnokozienicami; na Pokuciu koło Stanisławowa czerwony i biały: w Wolczyńcach szary, ale miętki: pod Chęcinem, skąd kolumna w Warszawie Zygmuntowska czterdziestą kilka stopniów wysoka, jednostajna. Jest w gruntach Polskich Alabaster koło Czerni, koło Skotnik w Małej Polsce: Na Rusi koło Halicza bardzo biały, koło Czarnokozienic, Jagielnicy, koło Zurowa na Rusi.
Jest wiele z Marmurów i Alabastrów Polskich w Kościołach Warsżawskich, osobliwie w Kolegiacie, w Krakowskich, mianowicie w Katedralnym, w Lwowskich, Kamienieckich Kościołach, jako też w Kaplicy Zamkowej Brzeżańskiej
pod wsią Kamioną tamże, w gorach Dębnik koło Czerni czarny, czerwony, biały, cętki maiący, szary: ná Podolu pod Czarnokozienicami; ná Pokuciu koło Stanisławowa czerwony y biały: w Wolczyńcach szary, ale miętki: pod Chęcinem, zkąd kolumna w Warszawie Zygmuntowska czterdźiestą kilka stopniow wysoka, iednostayná. Iest w gruntach Polskich Alabaster koło Czerni, koło Skotnik w Małey Polszcze: Ná Rusi koło Halicza bardzo biały, koło Czarnokozienic, Iagielnicy, koło Zurowá ná Rusi.
Iest wiele z Marmurow y Alabastrow Polskich w Kościołach Warsźawskich, osobliwie w Kollegiacie, w Krákowskich, mianowicie w Katedrálnym, w Lwowskich, Kamienieckich Kościołach, iako teź w Kaplicy Zamkowey Brzeżańskiey
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 331
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
tylko od Paryża byli, Na brzegu u Sekwany z daleka zoczyli Gryfona z Akwilantem, w zupełne ubranych Zbroje, z tarczami, w hełmach dobrze hecowanych. Gryfon w bieli, u tego czarna suknia była; Oliwierowi obu Gismonda zrodziła. PIEŚŃ XXXI.
XXXVIII.
Z niemi nadobna dziewka cosi rozmawiała; Twarz, jako najśliczniejszy alabaster, miała, Szata ją z aksamitu przykryła białego, U której listwa tkana ze złota szczerego; Oko dziwnie wesołe chocia podawała, Wzrok smutny, a jagody łzami polewała. Tej jak prędko dojrzeli, wnet się domyślają, Iż ją kłopoty wielkie w swojej mocy mają.
XXXIX.
I Gwidon ich i ci dwa Gwidona poznali
tylko od Paryża byli, Na brzegu u Sekwany z daleka zoczyli Gryfona z Akwilantem, w zupełne ubranych Zbroje, z tarczami, w hełmach dobrze hecowanych. Gryfon w bieli, u tego czarna suknia była; Oliwierowi obu Gismonda zrodziła. PIEŚŃ XXXI.
XXXVIII.
Z niemi nadobna dziewka cosi rozmawiała; Twarz, jako najśliczniejszy alabaster, miała, Szata ją z aksamitu przykryła białego, U której listwa tkana ze złota szczerego; Oko dziwnie wesołe chocia podawała, Wzrok smutny, a jagody łzami polewała. Tej jak prędko dojrzeli, wnet się domyślają, Iż ją kłopoty wielkie w swojej mocy mają.
XXXIX.
I Gwidon ich i ci dwa Gwidona poznali
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 438
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905