, Jeszcze zatrąbisz na trwogę.
Pchły, o wy pchły niecnotliwe! Tocieście nielitościwe, Że pono nigdy nie śpicie A i wśród nocy widzicie.
Nie jedneż to piękne ciało Od was mękę ucierpiało. Zefirze smaczny wietrzyku Chodź sobie po pokoiku
Przez szybki i przez zasłony, Pocichuchnu zakradniony. A jeśli krople perłowe Na czołko alabastrowe
Wystąpią, wdzięcznymi chłody Osusz na nim słodkie wody. Ty o szczęśliwa poduszko Tul się pod pieszczone uszko.
A i ty pierzynko mała, Nie odkryj wdzięcznego ciała Ani spadywaj na ziemię, Bo złe nocne oziębienie.
Jużże śpi moje kochanie, Daj szczęsne miało wyspanie!
A jeżeli godzien tego, Wspomni też na sługę
, Jeszcze zatrąbisz na trwogę.
Pchły, o wy pchły niecnotliwe! Tocieście nielitościwe, Że pono nigdy nie śpicie A i wśrod nocy widzicie.
Nie jedneż to piękne ciało Od was mękę ucierpiało. Zefirze smaczny wietrzyku Chodź sobie po pokoiku
Przez szybki i przez zasłony, Pocichuchnu zakradniony. A jeśli krople perłowe Na czołko alabastrowe
Wystąpią, wdzięcznymi chłody Osusz na nim słodkie wody. Ty o szczęśliwa poduszko Tul się pod pieszczone uszko.
A i ty pierzynko mała, Nie odkryj wdzięcznego ciała Ani spadywaj na ziemię, Bo złe nocne oziębienie.
Jużże śpi moje kochanie, Daj szczęsne miało wyspanie!
A jeżeli godzien tego, Wspomni też na sługę
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 380
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
. Pchły, o wy pchły niecnotliwe, Takieście nielitościwe, Że pono nigdy nie śpicie, A i wśród nocy widzicie; Nie jedneż to piękne ciało Od was męki wycierpiało. Zefirze, smaczny wietrzyku, Chodź sobie po pokoiku, Przez szybki i przez zasłony Po cichuchnu zakradniony, A jeśli krople perłowe Na czółko alabastrowe Wystąpią, wdzięcznymi chłody Osusz na nim słodkie wody. Ty, o szczęśliwa poduszko, Tul się pod pieszczone uszko, A i ty, pierzynko mała, Nie odkryj pięknego ciała Ani spadywaj na ziemię, Bo złe nocne oziębienie. Jużże śpij, kochanku moja, A — co u twego podwoja Stoi (jeśli
. Pchły, o wy pchły niecnotliwe, Takieście nielutościwe, Że pono nigdy nie śpicie, A i wśród nocy widzicie; Nie jedneż to piękne ciało Od was męki wycierpiało. Zefirze, smaczny wietrzyku, Chodź sobie po pokoiku, Przez szybki i przez zasłony Po cichuchnu zakradniony, A jeśli krople perłowe Na czółko alabastrowe Wystąpią, wdzięcznymi chłody Osusz na nim słodkie wody. Ty, o szczęśliwa poduszko, Tul się pod pieszczone uszko, A i ty, pierzynko mała, Nie odkryj pięknego ciała Ani spadywaj na ziemię, Bo złe nocne oziębienie. Jużże śpij, kochanku moja, A — co u twego podwoja Stoi (jeśli
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 146
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975