ciemnej nocy, Aby nasycił ogniem swoje oczy. Zgoła co widzieć było do piękności I do pozornej gmachów wspaniałości. Co do ochoty —- i ta wszędzie brzmiała, Gdy się czeladka miejska uwijała W kuchniach zwierzynę wszelką saporami W skok zaprawując, których odorami Wszędzie kurzyli, drudzy falernowe Wina toczyli w statki Bachusowe: Sekt i alakant, i te, co Francja Tronki przynosi, i te, co Kandia Z swych jagód tworzy — wszytkich dobywali Napojów, a w skok wszytko gotowali. Na tym bankiecie i nam miejsce dano I jako goście już zasadzać chciano. Ale że przysłał Marynarz jednego Bosmana do nas od szwagra swojego Prosząc na chrzciny, zaczym czas
ciemnej nocy, Aby nasycił ogniem swoje oczy. Zgoła co widzieć było do piękności I do pozornej gmachów wspaniałości. Co do ochoty —- i ta wszędzie brzmiała, Gdy się czeladka miejska uwijała W kuchniach zwierzynę wszelką saporami W skok zaprawując, których odorami Wszędzie kurzyli, drudzy falernowe Wina toczyli w statki Bachusowe: Sekt i alakant, i te, co Francyja Tronki przynosi, i te, co Kandyja Z swych jagód tworzy — wszytkich dobywali Napojów, a w skok wszytko gotowali. Na tym bankiecie i nam miejsce dano I jako goście już zasadzać chciano. Ale że przysłał Marynarz jednego Bosmana do nas od szwagra swojego Prosząc na chrzciny, zaczym czas
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 151
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Takiego wolę wypić kieliszek trojaki, Niżeliby sto pipek plugawej tabaki. Nakoniec jeżeli masz dostatek pieniędzy, Diabła się masz przeciwić lichej pieszej nędzy, Każ wbrod dawać węgrzyna owego z Tokaju, Zwłaszcza de uva passa lepszego rodzaju, Tudzież Piotra z Symonem aż od Hiszpaniej, Muszkateł i małmazji zasię od Kandiej. Rywułę wtąż, alakant, seki i kanary, Łagodny Frontoniak i Luterdrank stary I zdrowe Ryńskie wina, chłodne cytrynowe, Hohlandzkie niemniej wdzięczne jako i wiszniowe. Te wszytkie w smak nie podłe, ale zrana zdrowe, Masz wiedzieć, tak piołunek, jako omanowe. Krom tych wspomnionych najdziesz wina rozmaite Które bliższe i dalsze krainy obfite Morzem i
Takiego wolę wypić kieliszek trojaki, Niżeliby sto pipek plugawej tabaki. Nakoniec jeżeli masz dostatek pieniędzy, Djabła się masz przeciwić lichej pieszej nędzy, Każ wbrod dawać węgrzyna owego z Tokaju, Zwłaszcza de uva passa lepszego rodzaju, Tudzież Piotra z Symonem aż od Hiszpaniej, Muszkateł i małmazji zasię od Kandiej. Rywułę wtąż, alakant, seki i kanary, Łagodny Frontoniak i Luterdrank stary I zdrowe Ryńskie wina, chłodne cytrynowe, Hohlandzkie niemniej wdzięczne jako i wiszniowe. Te wszytkie w smak nie podłe, ale zrana zdrowe, Masz wiedzieć, tak piołunek, jako omanowe. Krom tych wspomnionych najdziesz wina rozmaite Ktore bliższe i dalsze krainy obfite Morzem i
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 104
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910