wywabili. Bo doświadczenie mię w Polsce nauczyło, że nikt sławnym Lekarzem być nie może, chyba mając Pół Tuzina własnego przygotowania lekarstw, albo jako je pospolicie zowią Arkanów, jako to pigułek Polichrestowych, Proszków piersiom służących, i. t. p. Zda mi się że nie od rzeczy uczynię, gdy tę Medycką wynalazkę Alchymią Medycką nazwę, bo którzy te wynaleźli Arkana, tymże sposobem zniczego złoto robią, jako się Alchymiści chlubią że je zniczego uczynić umieją, Nie namienię tu nic ani o Arkanach, ani też o potach, bo poty są wymuszoną Transpiracją, są chorobą która nam wprawdzie służyć może ku uleczeniu inszej choroby, żadnym
wywabili. Bo doświadczenie mię w Polszcze nauczyło, że nikt sławnym Lekarzem bydz nie może, chyba mając Puł Tuźina własnego przygotowania lekarstw, albo jako je pospolićie zowią Arkanow, jako to pigułek Polychrestowych, Proszkow pierśiom służących, y. t. p. Zda mi śię że nie od rzeczy uczynię, gdy tę Medycką wynalazkę Alchymią Medycką nazwę, bo ktorzy te wynaleźli Arkana, tymże sposobem zniczego złoto robią, jako śię Alchymiśći chlubią że je zniczego uczynić umieją, Nie namienię tu nic ani o Arkanach, ani też o potach, bo poty są wymuszoną Transpiracyą, są chorobą ktora nam wprawdzie służyć może ku uleczeniu inszey choroby, żadnym
Skrót tekstu: WolfTrakt
Strona: 37
Tytuł:
Traktacik o powietrzu morowym
Autor:
Abraham Emanuel Wolff
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1771
Data wydania (nie później niż):
1771
. Ale i same[...] sobie piece i ognie na wyrobienie kruszców mają To na oko widujemy. kiedy za trzęsieniem ziemie otwierają się i rozpadają góry/ jako i podziś dzień w Królestwie Neapolitańskim nie raz się trafia. I zaraz wypadają ognie/ dymy/ kurzawy/ smrody/ popioły/ węgle jako z kuźnic jakich. Tę Alchymią i robotę w sobie odprawiując/ wody z gór wynikające nie mniejszych cnot i przedziwnych skutków udzielają. Dla tego cieplic rzadko indziej tylko przy górach widać/ lubo gorące bywają/ dla gwałtownego i bliskiego siebie ognia/ lubo zimne dla dalekiej drogi w której wystydają/ abo ognia nie wielkiego i skromnego. Które w tym większej reputacjei
. Ale y same[...] sobie piece y ognie ná wyrobienie kruszczow máią To ná oko widuiemy. kiedy zá trzęśieniem źiemie otwieráią się y rospadáią gory/ iáko y podźiś dźień w Krolestwie Neápolitáńskim nie raz się tráfia. Y záraz wypadaią ognie/ dymy/ kurzáwy/ smrody/ popioły/ węgle iáko z kuźnic iákich. Tę Alchymią y robotę w sobie odpráwiuiąc/ wody z gor wynikáiące nie mnieyszych cnot y przedźiwnych skutkow udźielaią. Dla tego ćieplic rzadko indźiey tylko przy gorách widáć/ lubo gorące bywáią/ dla gwałtownego y bliskiego śiebie ogniá/ lubo źimne dla dálekiey drogi w ktorey wystydáią/ abo ogniá nie wielkiego y skromnego. Ktore w tym większey reputácyei
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 8
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635