Ameryce od Filipa II. Króla Hiszpańskiego Roku 1558.
W AZYJ pod Tureckim, Perskim, Mogolskim jarzmem jęczącej, nec vestigium Szkół jakich Łacińskich i Politycznych; oprócz że w Indyj Orientalnej na Peninsule Komorynie między Gangesem w Królestwie Decan jest Akademia sławna GOAŃSKA, alias w Mieście Goa do Luzytanów należącym. Wszystkich AKADEMII z Ateńską, Aleksandryjską, Goańską po całym Świecie naliczyłem 120 kilka, z Autorów dawniejszych i świeższych, kto wie więcej, jemu non invideo
Tak w Akademiach, jako in Universitatibus być powinni Omnium artium, Scientiarum, Facultatum Variarum ProfesOROWIE i DOCTORES, to jest GRAMATICI, RHETORES, LOGICI, MATHEMATICI, PHYSICI, ETHICI, POLITICI, HISTORICI
Ameryce od Filipa II. Krola Hiszpańskiego Roku 1558.
W AZYI pod Tureckim, Perskim, Mogolskim iarzmem ięczącey, nec vestigium Szkoł iakich Łacińskich y Politycznych; oprocz że w Indyi Orientalney na Peninsule Komorynie między Gangesem w Krolestwie Decan iest Akademia sławna GOANSKA, aliàs w Mieście Goa do Luzytanow należącym. Wszystkich AKADEMII z Ateńską, Alexandryiską, Goańską po całym Swiecie naliczyłem 120 kilka, z Autorow dawnieyszych y swieższych, kto wie więcey, iemu non invideo
Tak w Akademiach, iako in Universitatibus bydź powinni Omnium artium, Scientiarum, Facultatum Variarum PROFESSOROWIE y DOCTORES, to iest GRAMATICI, RHETORES, LOGICI, MATHEMATICI, PHYSICI, ETHICI, POLITICI, HISTORICI
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 394
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
/ a w otwór łona puszczony. (Dios.) Rozsądek.
Mylą się/ którzy ten Dzięgiel Włoski albo Arabski Lubczykiem zowią. Także ci/ którzy go Miarzem abo Mistrzownikiem mieć chcą. Niemniej i oni/ którzy pospolitym Dzięgielem rozumieją go i udają. Ale i ci są w błędzie/ którzy Girem naszym/ albo Aleksandryjską Pietruszką być go rozumieją. Co się snadnie z opisania każdego z osobna baczyć może. Przewłoka/ Rozdział 25. Kłącze.
PRzewłoka jest ziele mając kłącze stryfiaste/ mocne/ odnożyste/ i gałęziste. Liście które z korzenia pochodzi/ miesszejsze od własnego Dzięgielu/ na jednej stopce po pięci podługowate/ rozdzielne listeczki/ około ząbkowate
/ á w otwor łoná pusczony. (Dios.) Rozsądek.
Mylą sie/ ktorzy ten Dźięgiel Włoski álbo Arábski Lubsczykiem zowią. Tákże ći/ ktorzy go Miarzem ábo Mistrzownikiem mieć chcą. Niemniey y oni/ ktorzy pospolitym Dźięgielem rozumieią go y vdáią. Ale y ći są w błędźie/ ktorzy Girem nászym/ álbo Alexándriyską Pietruszką być go rozumieią. Co sie snádnie z opisánia káżdego z osobná baczyć może. Przewłoká/ Rozdźiał 25. Kłącze.
PRzewłoká iest źiele máiąc kłącze stryfiáste/ mocne/ odnożyste/ y gáłęźiste. Liśćie ktore z korzeniá pochodźi/ miesszeysze od własnego Dźięgielu/ ná iedney stopce po pięći podługowate/ rozdźielne listeczki/ około ząbkowáte
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 101
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
zostawuje te słoność w drodze: i stąd bywają słodkie wody w studniach/ w krynicach/ i w rzekach. co też jaśnie baczyć może każdy przy brzegach morskich/ kędy blisko od słonej wody/ wydaje się słodka: wszytkie bowiem brzegi (powiada A. Hirtius) mają przyrodzone żyły wody słodkiej. Przetoż pod wojną Aleksandryjską/ gdy byli nieprzyjaciele Cesarowi napełnili wodą morską wszystkie Cisterny miejsckie/ i zatym przywiedli byli do ostatniego strachu/ i do desperaciej żołnierstwo; Cezar rozkazawszy wykopać nie mało studzień przy brzegu morskim/ znalazł obfitość wody słodkiej. Sama to natura tak opatrzyła/ iż jako woda słodka/ wchodząc do morza/ zostaje słoną; tak też
zostáwuie te słoność w drodze: y stąd bywáią słodkie wody w studniách/ w krynicách/ y w rzekách. co też iásnie báczyć może káżdy przy brzegách morskich/ kędy blisko od słoney wody/ wydáie się słodka: wszytkie bowiem brzegi (powiáda A. Hirtius) máią przyrodzone żyły wody słodkiey. Przetoż pod woyną Alexándriyską/ gdy byli nieprzyiaćiele Cesárowi nápełnili wodą morską wszystkie Cisterny mieysckie/ y zátym przywiedli byli do ostátniego stráchu/ y do desperáciey żołnierstwo; Cesár roskazawszy wykopáć nie máło studźien przy brzegu morskim/ ználasł obfitość wody słodkiey. Sámá to náturá ták opátrzyłá/ iż iáko wodá słodka/ wchodząc do morzá/ zostáie słoną; ták też
Skrót tekstu: BotŁęczRel_II
Strona: 8
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. II
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609