Aże przy onym okręcie/ w którym on jachał/ był na zadzi uwiązany bacik jeden mały na powrozie/ i tam w nim sługa jego Baraua na imię coś pilnego robiąc/ urwał się od okrętu/ i wywrócił w wodę/ wałami morskiemi okryty/ na co sam Biskup patrzał/ uchwyciwszy się jednak wsiadł na wierzch onego baciku/ jako na konia/ i tak po morzu latał gdzie go wiatry pędziły; ale od wiatrów i zimna/ i strachu do tego niezmiernego/ i głodu też samego przez kilka dni już prawie był obumarł/ i niewiedział co się z nim działo. A w tym mu się ukazawszy człowiek jeden/ dał mu bochenek
Aże przy onym okręćie/ w ktorym on iáchał/ był ná zádźi vwiązány baćik ieden máły ná powroźie/ y tám w nim sługá iego Baraua ná imię coś pilnego robiąc/ vrwał się od okrętu/ y wywroćił w wodę/ wáłámi morskiemi okryty/ ná co sam Biskup pátrzał/ vchwyćiwszy się iednák wśiadł ná wierzch onego baćiku/ iáko ná koniá/ y ták po morzu latał gdźie go wiátry pędźiły; ále od wiátrow y źimná/ y stráchu do tego niezmiernego/ y głodu też sámego przez kilká dni iuż práwie był obumárł/ y niewiedźiał co się z nim dźiało. A w tym mu się vkazawszy człowiek ieden/ dał mu bochenek
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 47
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
do tąd o naszym na onej wyspie zmieszkaniu/ teraz już o naszym się z tamtąd powróceniu cokolwiek powiedzieć należy. President na przyczynę onego Biskupa, z chęcią by nas beł rad zsobą zabrał/ ale iź już na Okręcie żadnego miejsća dla nas próżnego nie beło/ do drugiego Okrętu który z Hamburgu beł przyjachał/ na baciku z czeladniekiem swoim nas posłał/ a u Kupca tego/ który ten Okręt beł najął/ miejsce nam zjednał/ ba i zaraz, jakośmy się po tym dowiedzieli/ za nas zapłacieł/ o czim jednak iżesmy nie wiedzieli/ i my też przecie za furę i za strawę płacić musieli. U tego Kupca jeszczesmy w
do tąd o nászym ná oney wyspie zmieszkániu/ teraz juź o nászym śię z tamtąd powroceniu cokolwiek powiedźieć nalezy. President ná przyczynę onego Biskupá, z chęcią by nas beł rad zsobą zábrał/ ále iź juź ná Okręćie źádnego mieysćá dla nas proznego nie beło/ do drugiego Okrętu ktory z Hámburku beł przyjáchał/ ná baćiku z czeládniekiem swoim nas posłał/ á u Kupcá tego/ ktory ten Okręt beł nájął/ mieysce nam ziednał/ bá y záraz, jákosmy śię po tym dowiedźieli/ zá nas zápłáćieł/ o cźym jednák iźesmy nie wiedźieli/ y my teź przećie zá furę y zá stráwę płáćić musieli. U tego Kupcá jeszczesmy w
Skrót tekstu: VetIsland
Strona: 13
Tytuł:
Islandia albo Krótkie opisanie Wyspy Islandii
Autor:
Daniel Vetter
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, relacje
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638