drzwi w sieni, na zawiasach żelaznych, roboty stolarskiej stołów.
Z tej świetlice Stołowej Kownata, w której okno szklone w ołów i drzwi dwoje na zawiasach żelaznych, roboty stolarskiej.
Z tej Świetlica Śrzednia, w której okien dwie szklanych w ołów i drzwi dwoje, stolarskiej roboty, na zawiasach żelaznych.
Z tej Świetlice alkierz, w którym komin i okno jedno szklane w ołów. Drzwi na zawiasach do Izby, w której piec polewany i okien trzy szklanych, weneckich, w ołowie.
Z tej Świetlice komórka potrzebna; u komórki drzwi żelazne, na zawiasach, dwoje.
Z tej Świetlice drzwi dwoiste, stolarskiej roboty, do Świetlice Białogłowskiej,
drzwi w sieni, na zawiasach żelaznych, roboty stolarskiej stołów.
Z tej świetlice Stołowej Kownata, w której okno szklone w ołów i drzwi dwoje na zawiasach żelaznych, roboty stolarskiej.
Z tej Świetlica Śrzednia, w której okien dwie szklanych w ołów i drzwi dwoje, stolarskiej roboty, na zawiasach żelaznych.
Z tej Świetlice alkierz, w którym komin i okno jedno szklane w ołów. Drzwi na zawiasach do Izby, w której piec polewany i okien trzy szklanych, weneckich, w ołowie.
Z tej Świetlice komórka potrzebna; u komórki drzwi żelazne, na zawiasach, dwoje.
Z tej Świetlice drzwi dwoiste, stolarskiej roboty, do Świetlice Białogłowskiej,
Skrót tekstu: InwKunGęb
Strona: 18
Tytuł:
Inwentarz zamku w Kuniowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kuniów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
. Tamże wagi, te poniosą Pana wzgórę, gdy chce, wzniosą. Stół z marmuru, na niem rzeczy Rozmaite, szumne, grzeczy: Takie sztuki nie bywały, Rzadko w Polsce przebywały. Z drugą stronę u jejmości Muszę powiedzieć waszmości, w nagim ciele
Com widział: pokoje takie, Właśnie jakoby jednakie. Alkierz — ten jest przemieniony, Bo w kaplicę odmieniony; Tam msze święte odprawują, Panu Bogu się sprawują. Na ołtarzu kości świętych, Z Rzymu w podarunku wziętych, Od Ojca Świętego, w szklanych Naczyniach; za niemi lanych Statuj ze srebra skrzyneczka Stoi, na kształt pultyneczka, (W niej kości leżą świętego, Z
. Tamże wagi, te poniosą Pana wzgórę, gdy chce, wzniosą. Stół z marmuru, na niem rzeczy Rozmaite, szumne, grzeczy: Takie sztuki nie bywały, Rzadko w Polszcze przebywały. Z drugą stronę u jejmości Muszę powiedzieć waszmości, w nagim ciele
Com widział: pokoje takie, Właśnie jakoby jednakie. Alkierz — ten jest przemieniony, Bo w kaplicę odmieniony; Tam msze święte odprawują, Panu Bogu się sprawują. Na ołtarzu kości świętych, Z Rzymu w podarunku wziętych, Od Ojca Świętego, w szklanych Naczyniach; za niemi lanych Statuj ze srebra skrzyneczka Stoi, na kształt pultyneczka, (W niej kości leżą świętego, Z
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 91
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
słońca przykro oku; Ma ze trzech stron okna wszędzie, W jednym, w drugim, w trzecim rzędzie W inszych pokojach od muru Są w nich posadzki z marmuru. Nad obiciem malowania, Pod wierzchem floryzowania Mieszkanie dlatego dolne
Budowano, żeby wolne Panu z gościem było wyście I zaś nazad snadne przyście. Jest tam alkierz w jednym rogu, Tuż przy pokojowym progu, A w niem prywatna skarbnica, Nad nią smaczniuchna łożnica, Którą lecie drzewo chłodzi, Gdy go wiatr w stronę uwodzi. Przeciw temuż właśnie takie Budowanie; jak jednakie Sklepy dolne i piwnice: W tych może mieć pan winnice. Kuchnia zboku. Patrzę dalej, Aż
słońca przykro oku; Ma ze trzech stron okna wszędzie, W jednym, w drugim, w trzecim rzędzie W inszych pokojach od muru Są w nich posadzki z marmuru. Nad obiciem malowania, Pod wierzchem floryzowania Mieszkanie dlatego dolne
Budowano, żeby wolne Panu z gościem było wyście I zaś nazad snadne przyście. Jest tam alkierz w jednym rogu, Tuż przy pokojowym progu, A w niem prywatna skarbnica, Nad nią smaczniuchna łożnica, Którą lecie drzewo chłodzi, Gdy go wiatr w stronę uwodzi. Przeciw temuż właśnie takie Budowanie; jak jednakie Sklepy dolne i piwnice: W tych może mieć pan winnice. Kuchnia zboku. Patrzę dalej, Aż
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 126
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
data vna proportione, każdej izby doskonałą miarę. To przydawam jednak że łokciem jednym i drugiem większa albo mniejsza izba tej variacij i odmiany wysokości nie potrzebuje/ i mogą mieć jednostajne powały i stropy/ tego się tylko chronić potrzeba (jakom in praeceptis Compartitionis powiedział) aby nazbyt nierównych izb nie czynić. A jeżeliby alkierz chciał mieć/ i małe retiraty i alcoue to może być płócienny na ramach i malowany strop/ który zawiesić ad propotionem capacitatis.
To tak o najprzedniejszym piętrze powiedziawszy/ co się tycze dolnego piętra to najwięcej ma być wysokie łokci siedm/ a najmniej łokci pięć. A tak że i piętro trzecie i najwyższe/ skąd łacno
data vna proportione, káżdey izby doskonáłą miárę. To przydawam iednák że łokćiem iednym y drugiem większa álbo mnieysza izbá tey váryáciy y odmiány wysokośći nie potrzebuie/ y mogą mieć iednostáyne powáły y stropy/ tego się tylko chronić potrzebá (iákom in praeceptis Compartitionis powiedźiał) áby názbyt nierownych izb nie czynić. A iezeliby álkierz chćiał mieć/ y máłe retiraty y alcoue to może być płocienny ná ramách y málowany strop/ ktory zawieśić ad propotionem capacitatis.
To ták o nayprzednieyszym piętrze powiedźiawszy/ co się tycże dolnego piętrá to naywięcey ma być wysokie łokći śiedm/ á naymniey łokći pięć. A ták że y piętro trzećie y naywyżsże/ zkąd łácno
Skrót tekstu: NaukaBud
Strona: D
Tytuł:
Krótka nauka budownicza
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Wdowa i Dziedzice Andrzeja Piotrowczyka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
śrzodkiem Ukrainy Nie zapomnij ode mnie pozdrowić Maryny! Nie zapomnij łagodnym szeptem twego ducha Tę piosnkę jej zaśpiewać cichuchno do ucha:
„I takeś barzo sobie, moje dziewczę lube, Umiliła w odległych krajach kąty grube, Że też do leonowych budynków przezacnych Bynamniej w sobie tęsknic nie czujesz niesmacznych?
Izaż nie wiesz, że alkierz z okienkiem przychylnym, Z któregoś ty strzelała na mię okiem pilnym, Którym do ciebie moje zalatały chęci, Ustawicznie się z twojej niebytności smęci?
Dla ciebie ogródeczka mego bujne zioła Frasobliwe nadzwyczaj pomarszczyły czoła,
Do ciebie z liliami fiołki steskniły, Drzewa niedonoszone płody poroniły.
Hejże, kochana dziewko, pokaż nam swe czoło,
śrzodkiem Ukrainy Nie zapomnij ode mnie pozdrowić Maryny! Nie zapomnij łagodnym szeptem twego ducha Tę piosnkę jej zaśpiewać cichuchno do ucha:
„I takeś barzo sobie, moje dziewczę lube, Umiliła w odległych krajach kąty grube, Że też do leonowych budynków przezacnych Bynamniej w sobie tesknic nie czujesz niesmacznych?
Izaż nie wiesz, że alkierz z okienkiem przychylnym, Z któregoś ty strzelała na mię okiem pilnym, Którym do ciebie moje zalatały chęci, Ustawicznie się z twojej niebytności smęci?
Dla ciebie ogródeczka mego bujne zioła Frasobliwe nadzwyczaj pomarszczyły czoła,
Do ciebie z lilijami fijołki steskniły, Drzewa niedonoszone płody poroniły.
Hejże, kochana dziewko, pokaż nam swe czoło,
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 96
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
. Ogród, gdzie krowom trawę żęto — ogród włoski, I krów też nie masz; same kucharki w piekarni Doją; młodsze na kuchnią szły, starsze do psiarni. Jeśliż budynki w oczu mych były cudowne, Dziesięćkroć tyle w uszach przezwiska ich słowne: Kabinet, galeria, gardaroba — nowe, Co u nas alkierz abo kownata, alkowę. Parkany wkoło, baszty w nich po wszytkich rogach; Pytam, na co? o żadnych nie słychałem trwogach. Gorsza egzekucja trybunalska, prawi, Bo się dłużej niż orda zajechawszy bawi. Wielki, prawda, dostatek, ale tylko wina: W izbie stół krótki; w stajni i żłób
. Ogród, gdzie krowom trawę żęto — ogród włoski, I krów też nie masz; same kucharki w piekarni Doją; młodsze na kuchnią szły, starsze do psiarni. Jeśliż budynki w oczu mych były cudowne, Dziesięćkroć tyle w uszach przezwiska ich słowne: Kabinet, galeryja, gardaroba — nowe, Co u nas alkierz abo kownata, alkowę. Parkany wkoło, baszty w nich po wszytkich rogach; Pytam, na co? o żadnych nie słychałem trwogach. Gorsza egzekucyja trybunalska, prawi, Bo się dłużej niż orda zajechawszy bawi. Wielki, prawda, dostatek, ale tylko wina: W izbie stół krótki; w stajni i żłób
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 295
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
żelaznych z zamkiem i hantabą ślosarskim, napsowanym, bez klucza. Okna w izbie wielkiej 3, w 4 kwatery w ołów, niektóre kwatery na zawiaskach z haczykami, niektóre same tylko; w nich kilkanaście szybów potłuczonych. Od drzwi ściana murowana, kominek należyty wymurowany, piec biało polewany, u góry napsowany. Z izby alkierz, do alkierza drzwi dobre na zawiasach żelaznych, zamek dobry z hantabą i kluczem, w alkierzu okien dwoje także w 4 kwatery dobrych. Z alkierza drzwi do sieni dobre, na zawiasach żelaznych z haczykiem; przy tych drzwiach, wychodząc z alkierza, po prawej ręce śpiżarnia, do niej drzwi dobre na zawiasach żelaznych z
żelaznych z zamkiem i hantabą ślosarskim, napsowanym, bez klucza. Okna w izbie wielkiej 3, w 4 kwatery w ołów, niektóre kwatery na zawiaskach z haczykami, niektóre same tylko; w nich kilkanaście szybów potłuczonych. Od drzwi ściana murowana, kominek należyty wymurowany, piec biało polewany, u góry napsowany. Z izby alkierz, do alkierza drzwi dobre na zawiasach żelaznych, zamek dobry z hantabą i kluczem, w alkierzu okien dwoje także w 4 kwatery dobrych. Z alkierza drzwi do sieni dobre, na zawiasach żelaznych z haczykiem; przy tych drzwiach, wychodząc z alkierza, po prawej ręce śpiżarnia, do niej drzwi dobre na zawiasach żelaznych z
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 100
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
balasiki tokarskie; to wszystko pobite gontami. W sieni kominów 2 murowanych, w której sieni ściana z tarcic przegrodzona, w niej drzwi na zawiasach i hakach, i wschodki na górę. Drzwi stolarskich siedmioro na zawiasach i hakach, zamków 2, kominków murowanych w pokojach 2, od pałacu w pokoju piec zielono polewany, alkierz, pod którym piwnica murowana, do niej drzwi na zawiasach i hakach; w pokoju drugim od bramy biało i modro piec polewany, przy tym gabinet, w którym ściana tarcicami obita; przy gabinecie skarbczyk. W tych pokojach okien dużych, szklanych 3 o 4 kwaterach; w alkierzu i skarbczyku po oknie o 2 kwaterach
balasiki tokarskie; to wszystko pobite gontami. W sieni kominów 2 murowanych, w której sieni ściana z tarcic przegrodzona, w niej drzwi na zawiasach i hakach, i wschodki na górę. Drzwi stolarskich siedmioro na zawiasach i hakach, zamków 2, kominków murowanych w pokojach 2, od pałacu w pokoju piec zielono polewany, alkierz, pod którym piwnica murowana, do niej drzwi na zawiasach i hakach; w pokoju drugim od bramy biało i modro piec polewany, przy tym gabinet, w którym ściana tarcicami obita; przy gabinecie skarbczyk. W tych pokojach okien dużych, szklanych 3 o 4 kwaterach; w alkierzu i skarbczyku po oknie o 2 kwaterach
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 199
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
szachulec budowana, ale cwele totaliter pogniły.
C. Folwark lubsztyński Dwór według inwentarza odebranego od śp. IMKs Kretkowskiego zgorzał za dzierżawy p. S. Płońskiego; teraz nowy, w szacholec, połaciony, nie nakryty, za posesji p. Płońskiego nowo postawiony od lat 3; o izbach 4, kuchnia i przy niej alkierz w wiązarek, ale cały dla niepokrycia dużo nagnieły. Stodoła bardzo zła, krowni nie masz, owczarnia nowa, dawna: połową p. Płoński wybudował w szacholec nowo, tylko że dach zły, bo ex parte chrustem pokryty. Wozarka i stania w dyle: w słupy nowe a dyle stare, dach dobry. Obora
szachulec budowana, ale cwele totaliter pogniły.
C. Folwark lubsztyński Dwór według inwentarza odebranego od śp. JMX Kretkowskiego zgorzał za dzierżawy p. S. Płońskiego; teraz nowy, w szacholec, połaciony, nie nakryty, za posesji p. Płońskiego nowo postawiony od lat 3; o izbach 4, kuchnia i przy niej alkierz w wiązarek, ale cały dla niepokrycia dużo nagnieły. Stodoła bardzo zła, krowni nie masz, owczarnia nowa, dawna: połową p. Płoński wybudował w szacholec nowo, tylko że dach zły, bo ex parte chróstem pokryty. Wozarka i stania w dyle: w słupy nowe a dyle stare, dach dobry. Obora
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 213
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
, orpiszewskie, jako też i suchorzewskie, aby nie pustoszały, oddaje się ad curam et dispositionem cum omni usufructu imp. Aleksemu Skrzypińskiemu, dziedzicowi. 14 Biskupice
Dwór stary, snopkami poszyty, w którym z jednej strony izba z piecem zielonym i kominem. W tej izbie okna 2 w drewno oprawne. Przy tej izbie alkierz. Naprzeciwko izba czeladna, za którą komora. Ten dwór mocnej potrzebuje reparacji przyciesi i innych potrzeb.
Gorzalnia stara, zastrzałami podparta, snopkami poszyta, mała.
Mielcuch stary, w którym statki i kocieł w sieni. Z jednej strony izdebka z kominkiem i piecem, z tej izdebki komora. Z drugiej strony pusta izba
, orpiszewskie, jako też i suchorzewskie, aby nie pustoszały, oddaje się ad curam et dispositionem cum omni usufructu jmp. Aleksemu Skrzypińskiemu, dziedzicowi. 14 Biskupice
Dwór stary, snopkami poszyty, w którym z jednej strony izba z piecem zielonym i kominem. W tej izbie okna 2 w drewno oprawne. Przy tej izbie alkierz. Naprzeciwko izba czeladna, za którą komora. Ten dwór mocnej potrzebuje reparacyi przyciesi i innych potrzeb.
Gorzalnia stara, zastrzałami podparta, snopkami poszyta, mała.
Mielcuch stary, w którym statki i kocieł w sieni. Z jednej strony izdebka z kominkiem i piecem, z tej izdebki komora. Z drugiej strony pusta izba
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 47
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959