wierzchu wisiała/ skąd i garść ludzi/ przeszcia snadnie bronić mogła: drugi przez Państwo nasze/ daleko sposobniejszy i łacniejszy z tej miary/ że między granice Helweckie i Alobroskie (ci byli poczęli nie dawno z Rzymiany w przyjaźni mieszkać) Rodan leje/ na niektórych miejscach miałki/ i może go przebrnąć/ ostateczne miasto Alobrogów/ nabliższe Helwetom Genewa/ skąd aże do nich most idzie. Tak sobie obiecowali/ że Alobrogi/ nie do końca jeszcze Rzymianom szczerze chetne/ abo namówić/ abo przymusić mogli/ aby im przez swoje włości przeszcia nie bronili. Otoż na drogę wszystko sporządziwszy/ dzień wytrąbić kazali/ którego do brzegów Rodanowych ściągnąć
wierzchu wiśiáłá/ skąd y garść ludźi/ przeszćia snádnie bronić mogłá: drugi przez Páństwo násze/ dáleko sposobnieyszy y łácnieyszy z tey miáry/ że między gránice Helweckie y Alobroskie (ći byli poczęli nie dawno z Rzymiány w przyiáźni mieszkáć) Rodan leie/ ná niektorych mieyscách miáłki/ y może go przebrnąć/ ostáteczne miásto Alobrogow/ nabliższe Helwetom Genewa/ skąd áże do nich most idźie. Ták sobie obiecowáli/ że Alobrogi/ nie do końcá iescze Rzymiánom sczerze chetne/ ábo námowić/ ábo przymuśić mogli/ áby im przez swoie włośći przeszćia nie bronili. Otoż ná drogę wszystko sporządźiwszy/ dźień wytrąbić kazali/ ktorego do brzegow Rodanowych śćiągnąć
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 5.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Akwilejej zimowały/ wziął/ i jako mógł nakrotszą drogą przez Alpes do Francjej dalszej z piącią tymi zastępami ciągnął. Centrowie/ Garoceli/ i Katurygowie osiadszy góry/ bronili mu przeszcia/ które on kilka kroć pogromiwszy/ od Ocela bliższego powiatu miasta ostatnego/ do granic Wokoncjiskich dalszego powiatu/ dnia siódmego przybył/ stąd do Alobrogów się ruszył/ od nich na Seguzjany (ci z tamtę stronę Rodanu/ pierwszy za granicą Rzymską leżą) wiódł. Już byli Helweci swoje Hufy przez ciasności Sekwańskie przeprawili/ i już byli w granice Edwów weszli/ majętności ich plondrowali/ co oni bacząc a odporu dać nie mogąc/ do Cezara o ratunek posłali mówiąc.
Akwileiey źimowáły/ wźiął/ y iáko mogł nakrotszą drogą przez Alpes do Fránciey dálszey z piąćią tymi zastępámi ćiągnął. Centrowie/ Gároceli/ y Káturygowie ośiadszy gory/ bronili mu przeszćia/ ktore on kilká kroć pogromiwszy/ od Ocelá bliższego powiátu miástá ostátnego/ do gránic Wokoncyiskich dalszego powiátu/ dniá śiodmego przybył/ stąd do Alobrogow sie ruszył/ od nich ná Seguzyany (ći z támtę stronę Rodanu/ pierwszy zá gránicą Rzymską leżą) wiodł. Iuż byli Helweći swoie Hufy przez ćiasnośći Sekwáńskie przepráwili/ y iuż byli w gránice Edwow weszli/ máiętnośći ich plondrowáli/ co oni bacząc á odporu dáć nie mogąc/ do Cezárá o rátunek posłáli mowiąc.
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 8.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Kędy Galba szczęścia takowego więcej kusić niechcąc/ a jako na insze/ nie na co był przyjachał w tym miejscu napadł widząc/ nadewszytko żywności niedostatkiem pobudzony/ nazajutrz wszytkie budowania tej mieścinki zapaliwszy/ ku Prowincji się ruszył/ a iż nikt drodze nie przeszkadzał abo bronił/ zastęp w cale do Antuatów/ stąd do Alobrogów przyprowadził/ i tu zimował. Potym Cezar ze wszech miar uspokojoną Francją rozumiejąc/ Belgi pogromiwszy/ Niemce wypędziwszy/ Seduny na górach Alpes zwyciężywszy/ do Iliryku na początku zimy/ iż te też narody widzieć/ i kraje oglądać chciał/ odjechał. A w tym nagła wojna Francuska ukazała się/ której ta przyczyna była:
Kędy Gálbá szczęśćia tákowego więcey kuśić niechcąc/ á iáko ná insze/ nie ná co był przyiachał w tym mieyscu nápadł widząc/ nádewszytko żywnośći niedostátkiem pobudzony/ názáiutrz wszytkie budowánia tey mieśćinki zápaliwszy/ ku Prowincyey sie ruszył/ á iż nikt drodze nie przeszkadzał ábo bronił/ zastęp w cále do Antuatow/ stąd do Alobrogow przyprowádźił/ y tu źimował. Potym Cezár ze wszech miar vspokoioną Fráncyą rozumieiąc/ Belgi pogromiwszy/ Niemce wypędźiwszy/ Seduny ná gorách Alpes zwyćiężywszy/ do Illiryku ná początku źimy/ iż te też narody widźieć/ y kráie oglądáć chćiał/ odiechał. A w tym nagła woyna Francuska vkazáłá sie/ ktorey tá przyczyná byłá:
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 58.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608