; tymże sposobem sobie postąpisz i na ostatku/ pokostem napuściwszy/ Barwicą go trząsnąwszy etc. Gdy już cale Floryzowanie Barycą skończysz. Wezmij blejwasu albo białej farby/ dobrze na kamieniu malarskim utartej. Rozpraw ją pokostem schnącym białym malarskim. Rozprawiwszy miejsca miedzy floryzo waniem i barwicą zostałe/ nią pomaluj. A będzie miał Altembas tak wydatny/ że go (osobliwie trochę zdala) nikt nie rozezna od prawdziwego. Jeżelić białość nieco za czasem posniedzieje/ Blejwasem znowu łatwo odnowisz. Tak zawsze piękne będzie. Bo barwića nie łatwo spełźnie. Na ułacnienie służyć ci będzie Naprzód to. Sklij kartę nie małą/ na której niech ci kto (jeżeli
; tymże sposobem sobie postąpisz i ná ostátku/ pokostem nápuśćiwszy/ Bárwicą go trząsnąwszy etc. Gdy iuż cale Floryzowánie Báricą skonczysz. Wezmiy bleywásu álbo biáłey fárby/ dobrze ná kámieniu málarskim utartey. Rozpraw ią pokostem schnącym biáłym málárskim. Rozpráwiwszy mieyscá miedzy floryzo wániem i bárwicą zostáłe/ nią pomáluy. A będźie miáł Altembás ták wydátny/ że go (osobliwie trochę zdalá) nikt nie rozezná od práwdźiwego. Ieżelić biáłość nieco za czásem posniedźieie/ Bleywásem znowu łátwo odnowisz. Ták záwsze piękne będźie. Bo bárwićá nie łátwo zpełźnie. Ná ułácnienie służyć ći będźie Naprzod to. Zkliy kártę nie máłą/ ná ktorey niech ći kto (ieżeli
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 69
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
o tym nie pytaj, dosyć na tym, że ich z inszemi posłał memi Obywatelami, jadał częstokroć. T. Umierając bowiem Panie mój, dzieli się i łący człowiek, dzieli się dusza z ciałem, a cialo łący się z żywiołami, według rozumienia Epikurma nieostatniego Filozofa, śmierć ma podobieństwo Łokcia Kupieckiego, którym tak Altembas, jako i kir mierzą. A za robactwo czyni różność, miedzi ciałem wyniosłego Monarchy, a ciał wzgardzonego kmiotka? Introitu distinguimur, exitu aquamur. B. Nieuchronna śmiertelność, munsztukiem jest Arabskim, pychy i animuszu wyniosłego. T. Ten się śmierci lęka, który aby żył nie myślił. B. Rzekł truciżną zarażony
o tym nie pytay, dosyć na tym, że ich z inszemi posłał memi Obywátelámi, iadał częstokroć. T. Vmieráiąc bowiem Pánie moy, dźieli się y łączy człowiek, dźieli się duszá z ćiáłem, á ćiálo łączy się z żywiołámi, według rozumienia Epikurmá nieostátniego Philosophá, śmierć ma podobieństwo Łokćiá Kupieckiego, ktorym ták Altembás, iáko y kir mierzą. A zá robáctwo czyni rożność, miedźy ćiáłem wyniosłego Monárchy, á ćiáł wzgárdzonego kmiotká? Introitu distinguimur, exitu aquamur. B. Nieuchronna śmiertelność, munsztukiem iest Arábskim, pychy y ánimuszu wyniosłego. T. Ten się śmierći lęka, ktory áby żył nie myślił. B. Rzekł trućiżną zaráżony
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 47
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695