, kogoby nam ten Dom zalecił, jako script jest na to od I. K. Mci, i niektórych Panów Senatorów i Urzędników, gdziem i ja też jest, dany. Toż było potym i Carowi Moskiewskiemu, za jednostajnym wszystkich zdaniem ofiarowano. Więc i Rakocego bliską i potężnie pałającą widząc panowania nam ambicją, jako tylko dla zwłoki nas i wysielenia mocy jego, w wielkiem Senatu, Urzędników, i Szlachty Zacnej Braci zgromadzeniu namieniło się, a potym się to do I. K. Mci odesłało: tak potym imieniem I. K. M. i Rzeczyposp: publiczne były, do niego z ofiarowaniem Korony poselstwa. Lubo
, kogoby nam ten Dom zálećił, iáko script iest ná to od I. K. Mći, y niektorych Pánow Senatorow y Vrzędnikow, gdźiem y ia też iest, dány. Toż było potym y Cárowi Moskiewskiemu, zá iednostáynym wszystkich zdániem ofiárowano. Więc y Rákocego bliską y potężnie pałáiącą widząc pánowánia nam ámbitią, iáko tylko dla zwłoki nas y wyśielenia mocy iego, w wielkiem Senatu, Vrzędnikow, y Szláchty Zacney Bráći zgromádzeniu námieniło się, á potym się to do I. K. Mći odesłáło: ták potym imieńiem I. K. M. y Rzeczyposp: publiczne były, do niego z ofiárowániem Korony poselstwá. Lubo
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 17
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
obijały, żeby circum latrantes dissipet undas mole suâ.
Przyznać potrzeba że nasi antecesorowie, pierwsi fundatorowie Rzeczy pospolitej, najwarowniejsże żałozili fundamenta in justo aequilibrio, między powagą majestatu, i władzą praw i prerogatyw wolności, tą intencją, aby królowie powagą majestatu wstrzymywali wolność; z drugiej strony, żeby wolność per rigorem prawa, hamował ambicją królów, jeżeliby ich pobudzała do wielowładnego panowania. Ale coź za skutek tak zbawiennej symetryj? ten, że majestat pasuje się ustawicźnie z wolnością, aby ją zgubić; a wolność z majestatem, żeby zrzuciła z siebie te jarzmo, którego się słusźnie boi, i z tąd ta incompatibilitas Monarchici et Democratici status z której ustawicznie
obiiały, źeby circum latrantes dissipet undas mole suâ.
Przyznáć potrzeba źe naśi antecessorowie, pierwśi fundatorowie Rzeczy pospolitey, naywarownieysźe załoźyli fundamenta in justo aequilibrio, między powagą majestatu, y władzą praw y prerogatyw wolnośći, tą intencyą, aby krolowie powagą majestatu wstrzymywali wolność; z drugiey strony, źeby wolność per rigorem prawa, hamował ambicyą krolow, ieźeliby ich pobudzała do wielowładnego panowania. Ale coź za skutek tak zbawienney symetryi? ten, źe majestat passuie się ustawicźnie z wolnośćią, aby ią zgubić; á wolnosć z majestatem, źeby zrzućiłá z siebie te iarźmo, ktorego się słusźnie boi, y z tąd ta incompatibilitas Monarchici et Democratici status z ktorey ustawicznie
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 3
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, na których bardziej niż na Tronie rozpościera panowanie swoje; ambicja bowiem zwyczajna. Monarchów tak nie pomiarkowana że Tron choć jest najwyźszym stopniem honoru i godności, pierwszym się im staje do postępowania coraz bardziej w tej władzy, której u siebie żadnego nie zamierzają terminu, a osobliwie panując in statu libero, w tym największą zakładają ambicją przełamać to, co im się opiera; im bardziej prawa nasze ręce im wiążą, z tym większym gwałtem chcieliby ten węzeł rozerwać, i jako powietrze większego impetu przez kompressyą nabywa, tak ambicja panujących, wolnością przyciśniona, z tym większą wiolencją z tego przymusu się dobywa; i z tąd ustawicźne pasowanie się wolności z
, na ktorych bardźiey niź na Trońie rospośćiera panowańie swoie; ambicya bowiem zwyczayna. Monarchow tak nie pomiarkowana źe Tron choć iest naywyźszym stopńiem honoru y godnośći, pierwszym się im staie do postępowania coraz bardziey w tey władzy, ktorey u siebie źadnego nie zamierzaią terminu, a osobliwie panuiąc in statu libero, w tym naywiększą zakładaią ambicyą przełamać to, co im się opiera; im bardźiey prawa nasze ręce im wiąźą, z tym większym gwałtem chćieliby ten węzeł rozerwać, y iako powietrze większego impetu przez kompressyą nabywa, tak ambicya panuiących, wolnośćią przyćiśniona, z tym większą wiolencyą z tego przymusu się dobywa; y z tąd ustawicźne passowańie się wolnośći z
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 26
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
: Gajus Kaligula, przeł. J. Niemirska-Pliszczyńska).
Tyberiusz cesarz także skarbowy urząd, o który wielu godnych Rzymian konkurowało, jednemu nikczemnemu człowiekowi za to jedno dał, iż spory dzban wina duszkiem za jego zdrowie wypił. Zatem, ponieważ niegodnym za niecnoty, nie cnoty, honor dostać się, a pokora chrześcijańska przez ambicją prędko się nadwątlić może, wolał śp. pan tym cnoty, talenta, zasługi swoje cieszyć, czym się cieszyli Scypionowie, gdy ich dyktatura minęła: „melius ut interrogent Romani, quare Scipio dictator non fuerit, quam quare fuerit” lepiej, aby Rzymianie pytali, dlaczego Scypio nie był dyktatorem, niż dlaczego był.
: Gaius Kaligula, przeł. J. Niemirska-Pliszczyńska).
Tyberiusz cesarz także skarbowy urząd, o który wielu godnych Rzymian konkurowało, jednemu nikczemnemu człowiekowi za to jedno dał, iż spory dzban wina duszkiem za jego zdrowie wypił. Zatem, ponieważ niegodnym za niecnoty, nie cnoty, honor dostać się, a pokora chrześcijańska przez ambicją prędko się nadwątlić może, wolał śp. pan tym cnoty, talenta, zasługi swoje cieszyć, czym się cieszyli Scypionowie, gdy ich dyktatura minęła: „melius ut interrogent Romani, quare Scipio dictator non fuerit, quam quare fuerit” lepiej, aby Rzymianie pytali, dlaczego Scypio nie był dyktatorem, niż dlaczego był.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 492
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, raczej sam pierwsze kroki do króla czyli dworu uczynił, aniżeli czekał, ażeby dwór, nieuważnie postępując, większych niechęci przyczyniał i do hetmana kroków żadnych nie czynił. Wszakże tak dla samego hetmana, jako i dla przyjaciół jego potrzebne są łaski królewskie, a najbardziej, aby graf Bryl, pierwszy królewski minister, przez swoją ambicją albo przez wielkie oferencje solicytowany nie skłaniał się do rekoncyliacji z książętami Czartoryskimi. Życzyłem zatem, aby hetman wielki koronny wysłał do Wschowy Starzeńskiego, starostę brańskiego, faworyta swego, a oraz prosiłem o list instancjalny do króla o sekretarią lit. za księdzem Łopacińskim. Wziął to hetman na deliberacją i potem w kilka
, raczej sam pierwsze kroki do króla czyli dworu uczynił, aniżeli czekał, ażeby dwór, nieuważnie postępując, większych niechęci przyczyniał i do hetmana kroków żadnych nie czynił. Wszakże tak dla samego hetmana, jako i dla przyjaciół jego potrzebne są łaski królewskie, a najbardziej, aby graf Bryl, pierwszy królewski minister, przez swoją ambicją albo przez wielkie oferencje solicytowany nie skłaniał się do rekoncyliacji z książętami Czartoryskimi. Życzyłem zatem, aby hetman wielki koronny wysłał do Wschowy Starzeńskiego, starostę brańskiego, faworyta swego, a oraz prosiłem o list instancjalny do króla o sekretarią lit. za księdzem Łopacińskim. Wziął to hetman na deliberacją i potem w kilka
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 525
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
jej powoli uczył, nie postrzegłem się, że zbyt wielką i długą skomponowałem mowę, której już czasu nie było poprawować.
Interea gdy się mój brat pułkownik wybierał na ten pogrzeb do Nieświeża, nowa od Bystrego zakroczyła kłótnia, której seriem tak opisuję: Bystry, lubo złego charakteru człowiek, bo przez swoją niezmierną ambicją, bez żadnej mojej winy, jako się wyżej rzekło, zrujnował mnie na kredycie u Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., że zostawszy starostą brzeskim nie dał mi żadnego urzędu grodzkiego. Potem oskarżył mnie niesprawiedliwie o komisją wohyńską. Tandem po nieszczęśliwym przypadku Fleminga na sejmiku poselskim brzeskim sam spraktykował z Witanowskimi kalumnią na nasz honor,
jej powoli uczył, nie postrzegłem się, że zbyt wielką i długą skomponowałem mowę, której już czasu nie było poprawować.
Interea gdy się mój brat pułkownik wybierał na ten pogrzeb do Nieświeża, nowa od Bystrego zakroczyła kłótnia, której seriem tak opisuję: Bystry, lubo złego charakteru człowiek, bo przez swoją niezmierną ambicją, bez żadnej mojej winy, jako się wyżej rzekło, zrujnował mnie na kredycie u Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., że zostawszy starostą brzeskim nie dał mi żadnego urzędu grodzkiego. Potem oskarżył mnie niesprawiedliwie o komisją wohyńską. Tandem po nieszczęśliwym przypadku Fleminga na sejmiku poselskim brzeskim sam spraktykował z Witanowskimi kalumnią na nasz honor,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 844
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
tylko bojaźni consequentias, że gdy Hetman będzie wieczny, może go ambicja uwieść do panowania, i wojskiem złamania wolności. Będzie miał bowiem czas ujmować wojskowych różnemi sposobami: aby za jego pretensą, orężę na Matkę swoję Ojczyznę wynieśli, é contra zaś, niebędąc swego urzędu na długi czas pewny, będzie musiał et invitus ambicją swoję dusić: żeby potym złożywszy urzędu swego potestatem, i pod rząd, i pod karanie Rzeczypospolitej niepodszedł, consequenter i służyć jej lepiej będzie, stawając się: aby mu prolongowano, albo wrócono bene gestam Provinciam, novi decoris avidus, w czym zwyczajnie ustawa securus magnitudinis suae. Kwestia Resolvitur 2dó. Ze lepiej:
tylko boiaźni consequentias, że gdy Hetman będźie wieczny, może go ambicya uwieść do panowánia, y woyskiem złamánia wolnośći. Będźie miał bowiem czás uymować woyskowych rożnemi sposobami: áby zá iego pretensą, orężę ná Mátkę swoię Oyczyznę wynieśli, é contra záś, niebędąc swego urzędu ná długi czás pewny, będźie muśiał et invitus ámbicyą swoię duśić: żeby potym złożywszy urzędu swego potestatem, y pod rząd, y pod karánie Rzeczypospolitey niepodszedł, consequenter y służyć iey lepiey będźie, stáwaiąc się: áby mu prolongowano, álbo wrocono bene gestam Provinciam, novi decoris avidus, w czym zwyczaynie ustáwa securus magnitudinis suae. KWESTYA Resolvitur 2dó. Ze lepiey:
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 106
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
moje nieszczęście, więcej mam miłości, niżeli ambicyj, i pojmuję do dobrze, że się wdawać nie chcesz, coby cię miało oddalić od Korony, ale bądź tego pewna, że lubo będziesz panować z Kserksesem, jednak ani jego godność, ani wielkość nie zabronią, żebyś nie miała być nieszczęśliwą, bo przez ambicją będziesz chciała panować w sercu jego, abyś tym lepiej mogła panować w Państwie, ale do tego nie przyjdzie, bo Kserkses mając dosyć cnoty, i afektu do mnie, będzie ganił twoją niewdzięczność przeciw mnie, który cię adoruję, od tak dawnego czasu, i wiesz dobrze, że Dariusz mię oddalił od dworu,
moie nieszczęśćie, więcey mam miłośći, niżeli ambicyi, y poymuię do dobrze, że się wdáwáć nie chcesz, coby ćię miáło oddálić od Korony, ále bądź tego pewná, że lubo będźiesz pánowáć z Xerxesem, iednák áni iego godność, áni wielkość nie zábronią, żebyś nie miałá bydź nieszczęśliwą, bo przez ambicyą będźiesz chćiáłá pánowáć w sercu iego, ábyś tym lepiey mogła pánowáć w Páństwie, ale do tego nie przyidźie, bo Xerxes maiąc dosyć cnoty, y áfektu do mnie, będźie gánił twoią niewdzięczność przećiw mnie, ktory cię adoruię, od ták dáwnego czásu, y wiesz dobrze, że Daryusz mię oddálił od dworu,
Skrót tekstu: ScudZawiszHist
Strona: H4
Tytuł:
Historia książęcia Ariamena królewica perskiego
Autor:
Madeleine de Scudéry
Tłumacz:
Maria Beata Zawiszanka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
jego, na tę niepiękną usługę victimat rozum swój, język, poczciwość i swój wolny sentyment: nos, vilis in omnem prompta manus casum, Domino cuicunqvé parati! Często mi to na pamięć przyjdzie Cycerona westchnienie: O rem miseram! Dominum ferre non potuimus, conservo servimus. Ja zaś przyznam się, że mam tę ambicją: non bene, crele mihi, servo servitur, Amice, sit liber Dominus, qvi volet esse meus. Druga rzecz tu notowania godna, że to już na tym pierwszym przykładzie tak sadzono, że tamować activitatem przed Marszałka elekcją nie godzi się i jest przeciw prawu: nec ulli ets. Trzecia rzecz, którą W
iego, na tę niepiękną usługę victimat rozum swoy, ięzyk, poczćiwość y swoy wolny sentyment: nos, vilis in omnem prompta manus casum, Domino cuicunqvé parati! Często mi to na pamięć przyidźie Cycerona westchnienie: O rem miseram! Dominum ferre non potuimus, conservo servimus. Ia zaś przyznam śię, że mam tę ambicyą: non bene, crele mihi, servo servitur, Amice, sit liber Dominus, qvi volet esse meus. Druga rzecz tu notowania godna, że to iuż na tym pierwszym przykładźie tak sadzono, że tamować activitatem przed Marszałka elekcyą nie godźi śię y iest przećiw prawu: nec ulli ets. Trzećia rzecz, ktorą W
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 4
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
po południu z wielką potęgą, wyprowadził zawczasu ludzi w pole i stanął w paradzie. Szwedzi też wyszli za nim i uszykowali się na śniegu, a napatrzywszy się na siebie, ruszył się kasztelan warszawskim gościńcem, a Szwedzi weszli nazad w miasto. ROK 1706.
§. 2. Lubo króla Augusta, przez zawziętość i ambicją za manutuicją szwedzką, konfederacja wielkopolska detronizowała, i króla sub armis sueticis obrali, jednak król August wsparty konfederacją sandomierską, ratował się różnemi sposobami, wprowadzając coraz nowe sukursy z Saksonii: gdzie i tego roku, chcąc poprawić jakokolwiek swego zrujnowanego upadłego stanu, wiódł z Saksonii 24 tysiące wojska in Februario z generałem Szulemburgiem starym,
po południu z wielką potęgą, wyprowadził zawczasu ludzi w pole i stanął w paradzie. Szwedzi téż wyszli za nim i uszykowali się na śniegu, a napatrzywszy się na siebie, ruszył się kasztelan warszawskim gościńcem, a Szwedzi weszli nazad w miasto. ROK 1706.
§. 2. Lubo króla Augusta, przez zawziętość i ambicyą za manutuicyą szwedzką, konfederacya wielkopolska detronizowała, i króla sub armis sueticis obrali, jednak król August wsparty konfederacyą sandomirską, ratował się różnemi sposobami, wprowadzając coraz nowe sukursy z Saksonii: gdzie i tego roku, chcąc poprawić jakokolwiek swego zrujnowanego upadłego stanu, wiódł z Saksonii 24 tysiące wojska in Februario z generałem Szulemburgiem starym,
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 87
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849