łączyć będę. Tegoż Witanie K. I. M.
DAlszy od Majestatu/ ale powolni zawsze Ziemianie/ jedyna Ziemi i Chrześcijaństwa ozdobą N. K. P. N. M. nie ex Aventino zgruchnieni/ gdzie kiedyś dwa kroć parando juri ac Majestati constituendae secesserant Quirites, ale z-domów własnych ciekawości i ambicyj próżnych/ gdzie każdego dulcis saturat quies, na głos Pański WKM. przychodzimy. Zmieściemy się w-tych czterech jednego gmachu kątach wielkie i z-wielu języków złożone narody/ gdyż nas immutabilis Symmetria łaskawego panowania złotą Wolnością którejś WKM. nawyższym wodzem sklisła. Niesiemy hołd Jedynowładcy swemu wolnego Narodu godny/ wielkie serca
łączyć będe. Tegoz Witánie K. I. M.
DAlszy od Máiestatu/ ále powolni záwsze Ziemiánie/ iedyna Ziemi i Chrześćiánstwá ozdobą N. K. P. N. M. nie ex Aventino zgruchnieni/ gdźie kiedyś dwá kroć parando juri ac Majestati constituendae secesserant Quirites, ale z-domow własnych ćiekawośći i ambicyi prożnych/ gdźie káżdego dulcis saturat quies, na głos Pánski WKM. przychodźimy. Zmieśćiemy się w-tych czterech iednego gmáchu kątách wielkie i z-wielu ięzykow złożone narody/ gdyż nas immutabilis Symmetria łáskáwego pánowánia złotą Wolnośćią ktoreyś WKM. nawyszszym wodzem sklisłá. Nieśiemy hołd Iedynowłádcy swemu wolnego Narodu godny/ wielkie sercá
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 38
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
dla bezpieczeństwa swego: bo źli królowie, i niechętni ojczyźnie, mają wiele sposobów, stać się dla ńas najgorsżemi; a opak, dobrzy, bardzo mało, albo żadnego, żeby nam mogli być pozitecźnie dobremi. Stan zaś sźlachecki, niedufający królom, miasto coby się miał chwytać srzodków należitych prawem nadanych, do powściągnienia ambicyj panujących, niegodziwemi ich tylko weksami drażni i uraża; sam się na nieźliczone dzieląc fakcje; przez co królom daje oręże na siebie, których zwycżajna maksyma, Divide et impera.
A zasz królowie nasi, nie za kontraktem panują? jeżeli go w czim przestępują, tym samym panować przestają; nasza tedy wina, jeżeli sobie
dla bespieczeństwá swego: bo źli krolowie, y niechętni oyczyźńie, maią wiele sposobow, stać sie dla ńas naygorsźemi; á opak, dobrzy, bardzo mało, albo źadnego, źeby nam mogli bydź poźytecźnie dobremi. Stan zaś sźlachecki, niedufaiący krolom, miasto coby się miał chwytáć srzodkow naleźytych prawem nadanych, do powśćiągnienia ambicyi panuiących, niegodźiwemi ich tylko wexami draźni y uraźa; sam się na nieźliczone dźieląc fakcye; przez co krolom daie oręźe na siebie, ktorych zwycźayna maxyma, Divide et impera.
A zasz krolowie nasi, nie za kontraktem panuią? iezeli go w cźym przestępuią, tym samym panowáć przestaią; nasza tedy wina, ieźeli sobie
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 4
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
; w Duchownych bowiem jako w zwierciedle się przezierając, nie dojzrzemy plam i makuł naszych, jeżeli nam reprezentować nie będą, takich obyczajów, jakie powinien zdobić charakter ich święty.
Przebieźmy różnych Państw historie, uznamy, że zwyczajnie największe w nich rewolucje, co je i do zguby przywiodły, niepochodziły, tylko z niepomiarkowanej ambicyj i nienasyconego łakomstwa; te dwie pasje tak przyrodzone człowiekowi, są tym niebezpieczniejsze, że się godzi, każdemu o honor i fortunę starać; i owszem jest to pochób do cnot nabycia, żeby się stać godnym obojga. Widziemy tego wszędzie codzienną eksperiencją, ale nie u nas, gdzie wolności excessus popędza ad omina nociva extrema
; w Duchownych bowiem iako w zwierćiedle się przeźieraiąc, nie doyzrźemy plam y makuł naszych, ieźeli nam reprezentować nie będą, takich obyczaiow, iakie powinien zdobić charakter ich swięty.
Przebieźmy roźnych Panstw historie, uznamy, źe zwyczaynie naywiększe w nich rewolucye, co ie y do zguby przywiodły, niepochodźiły, tylko z niepomiarkowaney ambicyi y nienasyconego łakomstwa; te dwie passye tak przyrodzone człowiekowi, są tym niebespiecznieysze, źe się godźi, kaźdemu o honor y fortunę starać; y owszem iest to pochob do cnot nabyćia, źeby się stać godnym oboyga. Widźiemy tego wszędźie codzienną experyencyą, ale nie u nas, gdźie wolnośći excessus popędza ad omina nociva extrema
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 15
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
do niego przywiązania, który przez to uznaje Uczniów Boskich, kiedy utuntur mundo quasi non utantur.
Małobyśmy ich tego wieku znaleźli, gdyby ich przyszło po tych znakach poznawać; Dziś è converso, wokacja pójść za CHRYSTUSEM, w nadziei dostąpienia Prelatur intratnych, zicia wygodnego, zbogacenia familij; czy możeź to być bez ambicyj i chciwości, od których, nas świeckich odwodzić powinni; a co najcięźsza że ten abusus, przez to się staje najniebezpieczniejszy; że Duchowny, inszych występków przeciwnych charakterowi swemu, którymiby mógł zgorszyć, strzeże się; tego zaś i za skupuł najmniejszy sobie nie ma; przez zwyczaju dawnego preskrypcją, rozumiejąc się być autorisatus
do niego przywiązania, ktory przez to uznaie Uczniow Boskich, kiedy utuntur mundo quasi non utantur.
Małobyśmy ich tego wieku znaleźli, gdyby ich przyszło po tych znakach poznawać; Dziś è converso, wokacya poyść za CHRYSTUSEM, w nadźiei dostąpienia Prelatur intratnych, źyćia wygodnego, zbogacenia familij; czy moźeź to bydź bez ambicyi y chćiwośći, od ktorych, nas swieckich odwodźić powinni; a co nayćięźsza źe ten abusus, przez to się staie nayniebespiecznieyszy; źe Duchowny, inszych występkow przećiwnych charakterowi swemu, ktorymiby mogł zgorszyć, strźeźe się; tego zaś y za skupuł naymnieyszy sobie nie ma; przez zwyczaiu dawnego preskrypcyą, rozumieiąc się bydź autorisatus
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 17
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
niemu.
Pierwszy; ustanowić tak statum żeby król nie mógł nigdy in turbido piscari; żeby rigor prawa stał się principale objectum obrad naszych; żeby postanowić wszistko co może sławę i szczęście Narodu stabilire; tak żeby i król panujący nad nim, mógł w jego szczęściu i sławie individuè swoję własną żałozić, nie znajdując dla nasycenia ambicyj swojej nic zacniejsżego, jako ponować nad takim Norodem, który, jego samego sławę wywyźszyć może; zgoła, nie słowy pokazać mu to, ale samą rzeczą, jako daleko większy honor panować nie tylko nad wolnym Narodem, niż nad niewolniczym; ale nad Rzecząpospolitą tak dobrze zordynowaną, żeby same w niej rozsądne postanowienia były pochopem
niemu.
Pierwszy; ustanowić tak statum źeby krol nie mogł nigdy in turbido piscari; źeby rigor prawa stał się principale objectum obrad naszych; źeby postanowić wsźystko co moźe sławę y szczęśćie Narodu stabilire; tak źeby y krol panuiący nad nim, mogł w iego szczęśćiu y sławie individuè swoię własną załoźyć, nie znayduiąc dla nasyceńia ambicyi swoiey nic zacnieysźego, iako ponować nad takim Norodem, ktory, iego samego sławę wywyźszyć moźe; zgoła, nie słowy pokazać mu to, ale samą rzeczą, iako daleko większy honor panować nie tylko nad wolnym Narodem, niź nad niewolniczym; ale nad Rzecząpospolitą tak dobrze zordynowaną, źeby same w niey rozsądne postanowienia były pochopem
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 27
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Powaga królewska wielkie by cierpiałą detrimentum; Na co odpowiadam, że owszem przeciwnie, ten sposób jedyny i najbezpieczniejszy do ugruntowania Dostojeństwa jego, przez to, kiedy królom odyemą się wszystkie okazje zirrytowania Rzeczypospolitej, która nie będzie miała racyj, obruszyć się i powstać przeciwko królom; kiedy królowie nie będą mieli, spsobów do nasycenia swojej ambicyj, ufność nasza się ufunduje do Panów; a przez nią wzajemną pozyskamy Panujących, do nas; ustaną, zobopolne z obu stron suspicje, i obrócą się w zajemne conatus o Dobro pospolite; zgoła, o królu w takim stanie będzie moźna mówić; meruitque timeri, nihil timens, bo coź jest respectabiliùs, jako kiedy
Powaga krolewska wielkie by ćierpiałą detrimentum; Na co odpowiadam, źe owszem przećiwnie, ten sposob iedyny y naybespiecznieyszy do ugruntowańia Dostoieństwa iego, przez to, kiedy krolom odyemą śię wszystkie okazye źirrytowania Rzeczypospolitey, ktora nie będźie miała racyi, obruszyć śię y powstać przećiwko krolom; kiedy krolowie nie będą mieli, spsobow do nasycenia swoiey ambicyi, ufność nasza śię ufunduie do Panow; a przez nię wzaiemną pozyskamy Panuiących, do nas; ustaną, zobopolne z obu stron suspicye, y obrocą śię w zaiemne conatus o Dobro pospolite; zgoła, o krolu w takim stańie będźie moźna mowić; meruitque timeri, nihil timens, bo coź iest respectabiliùs, iako kiedy
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 36
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, i tak wielu Królestw zawojowanych.
Rozumiem że snadno skonwinkuję każdego w tej propozycyj, tym argumentem. Nikt wątpić nie może że nie masz Narodu, któryby do ostatniej kropli krwi nie wojował, dla wybicia się z niewoli, i pozyskania wolności, którą jeżeli mamy; zupełna et tranquilla Jej possessio, powinna być terminem ambicyj, i śławy naszej; nie mogąc nic droźszego nabyć przez najszczęśliwsze wojny succesus, a mogąc owszem ją stracić per dubium belli eventum; ale im ten skarb droźszy, tym pilniejszej potrzebuje strażi, nie spuszczając się ani na to, że nie napastując nikogo, będziemy wolni od napaści, ani an naszę immunitatem, że ją
, y tak wielu Krolestw záwoiowánych.
Rozumiem źe snadno skonwinkuię kaźdego w tey propozycyi, tym argumentem. Nikt wątpić nie moźe źe nie masz Narodu, ktoryby do ostátniey kropli krwi nie woiował, dla wybićia się z niewoli, y pozyskánia wolnośći, ktorą ieźeli mamy; zupełna et tranquilla Iey possessio, powinna bydź terminem ambicyi, y śławy naszey; nie mogąc nic droźszego nabydź przez nayszczęśliwsze woyny succesus, á mogąc owszem ią straćić per dubium belli eventum; ale im ten skarb droźszy, tym pilnieyszey potrzebuie straźy, nie spuszczaiąc się ani na to, źe nie napástuiąc nikogo, będźiemy wolni od napáśći, ani an naszę immunitatem, źe ią
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 112
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
w fortunie, i kiedy rozumie, że mu sprawiedliwie należy to, co przy wolności nic mu nie zabroni pretendować, choćby co najniesprawiedliwszego.
Coby to było za szczęście, gdyby oprócz Trybunałów do sądzenia drugich, każdy się sędzią nad sobą samym constitueret, nie potrzebowałby Prawa rigorem, ani sposobów nie godziwych do nasycenia ambicyj, sameby go honory szukały, jak tego Rzymianina, o którym Tacyt mówi; adeò non principatum appetens, ut parùm effugeret, ne dignus crederetur; Byłoby to nie ochybnie, gdybyśmy się sami tak rigorosè sądzili, jako nas insi sądzą, i w ten czas wolność, która na stimulat ad ambitum,
w fortunie, y kiedy rozumie, źe mu sprawiedliwie naleźy to, co przy wolnośći nic mu nie zabroni pretendować, choćby co nayniespráwiedliwszego.
Coby to było za szczęśćie, gdyby oprocz Trybunałow do sądzenia drugich, kaźdy się sędźią nad sobą samym constitueret, nie potrzebowałby Prawa rigorem, ani sposobow nie godźiwych do násycenia ambicyi, sameby go honory szukáły, iak tego Rzymiánina, o ktorym Tacyt mowi; adeò non principatum appetens, ut parùm effugeret, ne dignus crederetur; Byłoby to nie ochybnie, gdybyśmy się sami tak rigorosè sądźili, iako nas inśi sądzą, y w ten czas wolność, ktora na stimulat ad ambitum,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 135
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
przestali, gdyby Ich władza nie była ogranicżona, i gdyby się sam despotismus non fraenaret; Ten to porządek przez temperament praw, obyczajów, i zwyczajów sprawuje, że poddani z ufnością gotowi zawsze do posłuszeństwa, a Monarchowie przez interes i potrzebną ostroźność non abutuntur suâ potestate.
A tak jeżeli sami żałozili sobie regulam do pomiarkowania ambicyj swojej, dla ubeśpieczenia publicae libertatis; dopieroź nasz statûs powinien mieć w ręku miarę, żeby zamierzał władzą partykularnych, aby ta non degeneret in exorbitantem licentiam, sine ullo praejudicio dobrze zordynowanej wolności.
W każdej rzeczy excessus jest damnabilis, wszystko zaś tendit ad extremum, gdzie porządek nie czini należitego pomiarkowania; największe cnoty stają się
przestáli, gdyby Ich władza nie była ogránicźona, y gdyby się sam despotismus non fraenaret; Ten to porządek przez temperament praw, obyczáiow, y zwyczaiow spráwuie, źe poddáni z ufnośćią gotowi zawsze do posłuszeństwa, á Monarchowie przez interes y potrzebną ostroźność non abutuntur suâ potestate.
A tak ieźeli sami załoźyli sobie regulam do pomiárkowania ambicyi swoiey, dla ubeśpieczenia publicae libertatis; dopieroź nasz statûs powińien mieć w ręku miárę, źeby zamierzał władzą partykularnych, aby tá non degeneret in exorbitantem licentiam, sine ullo praejudicio dobrze zordynowáney wolnośći.
W kaźdey rzeczy excessus iest damnabilis, wszystko záś tendit ad extremum, gdźie porządek nie cźyni naleźytego pomiárkowania; naywiększe cnoty stáią się
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 153
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
sobie zostawił, i przez którą ubiegł inszych, i otrzymał koronę.
Lubo nie należało in saeculo barbaro, tylko takim podłym sposobem distinguere merita kandydatów; to jednak nie mal się dzieje do tych czas; Jak prędko interregnum proklamowane, tak zaraz Rzeczpospolita zawiesża, że tak rzekę koronę, i exponit ją jak na celu, ambicyj wszystkich o nią konkurentów; którym wolno, wszystkich zaziwać sposobów i wykrętów do nabycia Jej; a oraz sama się exponit na wszystkie niebezpieczeństwa; bo jeżeli kiedykolwiek, uchowaj Boże, zginąć by mogła, to zapewne per formam obierania Królów, która otwiera drogę ad omnis generis stratagemata, przez które kandydaci starają się pozyskać suffragia.
sobie zostáwił, y przez ktorą ubiegł inszych, y otrzymał koronę.
Lubo nie naleźało in saeculo barbaro, tylko takim podłym sposobem distinguere merita kándydátow; to iednák nie mal się dźieie do tych czás; Iak prędko interregnum proklámowáne, tak zaraz Rzeczpospolita zawiesźa, źe tak rzekę koronę, y exponit ią iak na celu, ambicyi wszystkich o nię konkurrentow; ktorym wolno, wszystkich zaźywáć sposobow y wykrętow do nábyćia Iey; á oraz sama się exponit na wszystkie niebeśpieczeństwa; bo ieźeli kiedykolwiek, uchoway Boźe, zginąć by mogła, to zapewne per formam obierania Krolow, ktora otwiera drogę ad omnis generis stratagemata, przez ktore kandydaći stáraią się pozyskáć suffragia.
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 158
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733