. Trzecia racja Łaciny zażywanej ta jest, aby ta Polska Księga nie od Polszczyzny skąpej w słowa wyboryczne, ile ścienntificzne, przynajmniej a Latinitate miała okrasę. Ma w tym Opusculum moim czego się nauczyć Ecclesiastet, Polityk, Statysta, dopieroż Studiosus; którym wszystkim to moje Promptuarium, fructum dabit absque Labore, aby po Ambonach eksedrach, in publicis rostris Sejmików i Sejmów, mieli jakiekolwiek lumen Jednym Dumom, jako też Iliteratom tu się nie przysłuże, bo nie Panieński Sejmik, nie Romanense, nie Żywory albo Przykłady piszę. Jeśli mi zaś jaki DOCZYTELNIKA
zada zoilus: że Nihil sub Sole novum; odpowiadam mu: że i Słońce jedno co
. Trzeciá racyá Łaciny zażywáney ta iest, áby ta Polska Księga nie od Polszczyzny skąpey w słowá wyboryczne, ile scienntificzne, przynaymniey à Latinitate miała okrasę. Má w tym Opusculum moim czego się nauczyć Ecclesiastet, Polityk, Statysta, dopieroż Studiosus; ktorym wszystkim to moie Promptuarium, fructum dabit absque Labore, aby po Ambonach exedrach, in publicis rostris Seymikow y Seymow, mieli iakiekolwiek lumen Jednym Dumom, iako też Illiteratom tu się nie przysłuźe, bo nie Panieński Seymik, nie Romanense, nie Zywory álbo Przykłády piszę. Jeśli mi zaś iaki DOCZYTELNIKA
zada zoilus: że Nihil sub Sole novum; odpowiadám mu: że y Słońce iedno co
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 6
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nieprzeszkadzała renitencja. Daruję i to przed Bogiem moim, że mnie J. X. Biskup i w tym pro bono opere lapidavit. Kiedy za uchronione a publica rapina przez lat kilkanaście w Skarbcu Koniecpolskim ac cum scitu et prece actu pro tunc existentis Parochi Kościoła Szarogrodzkiego ornamenta z nie-
słychaną niedyzkrecją et insolita praxi pseudozolose po Ambonach publikował i ad valcas Templorum wieszał. A zwłaszcza, że niewinnej in utroque puncto żony mojej w tęż przed Bogiem moim niezasłużoną ingnominią involvit. Miałem od znających się na tym Duchownych i Świeckich podawane media, abym był dyshonoru mego, jako exacerbatus filius in aspero Patre dochodził. Wiedząc, że ta cenzura waloru swego
nieprzeszkadzała renitencya. Daruię y to przed Bogiem moim, że mnie J. X. Biskup y w tym pro bono opere lapidavit. Kiedy za uchronione a publica rapina przez lat kilkanaście w Skarbcu Koniecpolskim ac cum scitu et prece actu pro tunc existentis Parochi Kościoła Szarogrodzkiego ornamenta z nie-
słychaną niedyzkrecyą et insolita praxi pseudozolose po Ambonach publikował y ad valcas Templorum wieszał. A zwłaszcza, że niewinney in utroque puncto żony moiey w tęż przed Bogiem moim niezasłużoną ingnominią involvit. Miałem od znaiących się na tym Duchownych y Świeckich podawane media, abym był dyshonoru mego, iako exacerbatus filius in aspero Patre dochodził. Wiedząc, że ta censura waloru swego
Skrót tekstu: KoniecJATestKrył
Strona: 410
Tytuł:
Testament
Autor:
Jan Aleksander Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
tak ciężko obwiniony będzie przed Sądem Boskim, jako Tyran Heród bo ten obce, nieznajome, dzieci zabijać żołnierzom kazał; Ci zaś Rodzice Jus naturae violant (do którego prawa wszystkie bestie, i stworzenia się znają) gdy ciało własne niszczą, i dręczą. Cóż się z Plebanami, i Missonarzami dziać będzie, którzy na Ambonach, i Katechizmach induunt personam Pastoris i nieraz idąc na kazanie, napatrzą się w zimie boso, a kto wie jeżeli nie nago, dzieci chodzących, i słowa o to nic niemowią: jakby to staranie w cale do nich nienależało, do których mówię: słowy Świętego KsAWEREGO: Ja sam na Osobie mojej doznałem
ták cięszko obwiniony będzie przed Sądem Boskim, iáko Tyran Herod bo ten obce, nieznaiome, dzieci zábiiać żołnierzom kázał; Ci zaś Rodzice Jus naturae violant (do ktorego práwa wszystkie bestye, y stworzenia się znaią) gdy ciáło własne niszczą, y dręczą. Coż się z Plebánami, y Missonarzami dziać będzie, ktorzy ná Ambonach, y Kátechismach induunt personam Pastoris y nieraz idąc ná kázanie, nápatrzą się w zimie boso, á kto wie ieżeli nie nágo, dzieci chodzących, y słowa o to nic niemowią: iákby to stáranie w cále do nich nienależało, do ktorych mowię: słowy Swiętego XAWEREGO: Já sam ná Osobie moiey doznałem
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 66
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
świata, schodzi a drugie jako w raju nago chodzi. §. XIII. Przy daje mi jeszcze tenże Duchowny, minus curans o ciele Dusz, sobie powierzonych; A zasz w Duchownym stanie tyle się niznajdzie Przełożonych, którzy, gdyby widzieli w tym decessum gloriae Divinae, pewnieby nam intymowali, abyśmy na Ambonach. Katechizmach, Spowiedziach, o Edukacją Dzieci napominali, ale że się taki re ipsa grzech nieznajduje, jako jest wzwyż wieksagierowany, dla tego, mniej potrzebnych skrupułów ludziom nieczyniemy; Do tego uważając w Polsce, tantum egestatem peuriam, et Miseriam; w stadłach Małżeńskich, że to czasem, Pan Ociec z Matką
swiata, schodzi a drugie iako w raiu nago chodzi. §. XIII. Przy daie mi ieszcze tenze Duchowny, minus curans o ciele Dusz, sobie powierzonych; A zasz w Duchownym stánie tyle się niznaydzie Przełożonych, ktorzy, gdyby widzieli w tym decessum gloriae Divinae, pewnieby nam intymowali, ábyśmy ná Ambonach. Kátechizmach, Spowiedziach, o Edukacyą Dzieci nápominali, ále że sie táki re ipsa grzech nieznayduie, iáko iest wzwyż wyexagierowany, dla tego, mniey potrzebnych skrupułow ludziom nieczyniemy; Do tego uważaiąc w Polszcze, tantum egestatem peuriam, et Miseriam; w stadłach Małżeńskich, że to czasem, Pan Ociec z Mátką
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 95
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
nowego niewymyślam ani promowuję, ale tylko dane ustawy przypominam, boć jeżeli Kościelnemu godzi się Księdza przestrzec do odległego Kościoła idącego że do niego bez klucza niewnidzie? czemuż mnie Senatorowi uważając wielki uszczerbek Rzeczy - pospolitej nie ma się godzić przestrzec Ich-Mściów, mniej dbałych Duchownych, że do tych wszystkich cnot, który na Ambonach, Katechizmach, ekshortach, promowują, Dusz sobie powierzonych, nie przyprowadza puki kluczem amoris proximi (proximior nad własne dzieci nikt być niemoże a u Panów poddani) nieotworzą, ad fontem virtutum, i puki zachowanie Jurys natire niewkorzenią, puty per legem scriptam cnoty wszelkie, w Parafiach swoich zaszczepić niepotrafią. Bo
nowego niewymyślam ani promowuię, ale tylko dane ustawy przypominam, boć ieżeli Kościelnemu godzi się Xiędza przestrzedz do odległego Kościoła idącego że do niego bez klucza niewnidzie? czemuż mnie Senatorowi uważaiąc wielki uszczerbek Rzeczy - pospolitey nie ma się godzić przestrzedz Jch-Msciow, mniey dbałych Duchownych, że do tych wszystkich cnot, ktory na Ambonach, Katechizmach, exhortach, promowuią, Dusz sobie powierzonych, nie przyprowadza puki kluczem amoris proximi (proximior nad własne dzieci nikt bydź niemoże a u Panow poddani) nieotworzą, ad fontem virtutum, y puki zachowanie Juris natirae niewkorzenią, puty per legem scriptam cnoty wszelkie, w Parafiach swoich zaszczepić niepotrafią. Bo
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 99
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
miejscu, należy się Panu i Stwórcy swemu upokarzać, gdzie prochy i kości Ojców i Dziadów spoczywają etc. Refragarios zaś należy juremerito, aby Instigator Consistorij, sumptem Biskupa, ad Officium pozywał, a Biskup aby takich, jako oppressores Katolików et inobedientes Jurysdykcyj swojej wyklinał. Ichmość zaś Księża Plebani, aby subtilitate ingenij, na Ambonach nie nadrabiali, i natym aby najbardziej desudent, aby ich owieczki wewnątrz i zewnątrz, jako naczyści i najochędożni prezentowali się Stwórcy swemu, jako in Paragr. 14. folio 102. ad fol. no. fusius wyraziłem, to im jeszcze do wzwyż wyrażonych motiwów przydawszy. Chcecie aby was właśni kochali, i
mieyscu, náleży się Pánu y Stworcy swemu upokárzać, gdzie prochy y kości Oycow y Dziadow spoczywaią etc. Refragarios zaś należy juremerito, aby Instigator Consistorij, sumptem Biskupa, ad Officium pozywał, á Biskup áby tákich, iáko oppressores Kátolikow et inobedientes Jurisdykcyi swoiey wyklinał. Jchmość zaś Xięża Plebani, áby subtilitate ingenij, ná Ambonach nie nádrabiali, y natym aby naybardziey desudent, aby ich owieczki wewnątrz y zewnątrz, iáko náczyści y náyochędożni prezentowali sie Stworcy swemu, iáko in Paragr. 14. folio 102. ad fol. no. fusius wyraziłem, to im ieszcze do wzwyż wyrażonych motiwow przydawszy. Chcecie áby was właśni kochali, y
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 188
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
złocenie i zdobienie Ołtarzów, w Kościołach materialnych, wcale zapominając o Kościłach formalnych, o których rzeczono: Templum Dei estis vos. Gdyby oto z Judytą Pana BOGA prosili, aby im potym dopomagał, gdyby młodź gotując się na Księstwo, w tych żli maksymach, i nimi na Plebaniach rządzili się, nie tylko na Ambonach, ale i wprywatnych dyskursach te maksymy utrzymywaliu, że bez napełnienia żydami Miast, mogłyby Dobra Pańskie do siebie przychodzić i byleby tylko in honestete Katolicy konserwowali się, bo by ich się łatwo namnożyło, zarówno z Żydostwem. §. XXVIII. Ale tu mój Obycient znowu mi zarzuci, że: dajmy to
złocenie y zdobienie Ołtarzow, w Kościołach materyalnych, wcále zápominaiąc o Kościłach formalnych, o ktorych rzeczono: Templum Dei estis vos. Gdyby oto z Judithą Pána BOGA prosili, áby im potym dopomagał, gdyby młodź gotuiąc się ná Xięstwo, w tych żli maxymach, y nimi ná Plebaniach rządzili się, nie tylko ná Ambonach, ále y wprywátnych dyskursach te maxymy utrzymywaliu, że bez nápełnienia żydami Miast, mogłyby Dobra Pańskie do siebie przychodzić y byleby tylko in honestete Kátolicy konserwowali się, bo by ich się łátwo námnożyło, zárowno z Zydostwem. §. XXVIII. Ale tu moy Objcient znowu mi zárzuci, że: daymy to
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 196
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
4. Piotr Dunin do Filipa Króla Hiszpańskiego, gdzie lat 10. bawił, i Rzymu Poseł; gdzie znaczną zebrał Bibliotekę. Pięćdziesiąty 9. Stanisław Lubieński z Familii Pomianów Zygmunta III. w Szwecyj bawiącego Acta, i Biskupów Płockich pięknym stylem życia opisał. Sześćdziesiąty 4. in Serie Andrzej Chryzostom Żałuski Kanclerz Koronny, na Ambonach publicznych żarliwy Ecclesiastes, in Rostris Senatûs wielki Krasomowca, w Listach głęboki sensat, których ekstant kilka To mów. Nadgrobek sobie skomponował Chronosticè wyrażający rok śmierci jego taki: ConCVLCate peCCatoreM zaŁVsKI, aC pro eo orate. Gdzie wielkie litery Kościelną liczbą wyrażają Chronosticè rok śmierci jego 1711. EUROPA. o Polskim Królestwie, mianowicie o
4. Piotr Dunin do Filipa Krola Hiszpańskiego, gdźie lát 10. bawił, y Rzymu Poseł; gdźie znáczną zebráł Bibliotekę. Pięćdziesiąty 9. Stánisław Lubieński z Familii Pomianow Zygmunta III. w Szwecyi bawiącego Acta, y Biskupow Płockich pięknym stylem życia opisał. Sześćdźiesiąty 4. in Serie Andrzey Chryzostom Záłuski Kánclerz Koronny, ná Ambonach publicznych żarliwy Ecclesiastes, in Rostris Senatûs wielki Krásomowca, w Listach głęboki sensat, ktorych extant kilká To mow. Nádgrobek sobie skomponowáł Chronosticè wyrażaiący rok śmierci iego táki: ConCVLCate peCCatoreM zaŁVsKI, aC pro eo orate. Gdźie wielkie litery Kościelną liczbą wyráżaią Chronosticè rok śmierci iego 1711. EUROPA. o Polskim Krolestwie, mianowicie o
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 386
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
rzemieślnicy wadą: Podło rodząc, największym kufel szczęściem kładą. Na co by mu przyszło kraść? Prostym bywszy chłopkiem, Woli stracić pod wiechą, miawszy to zarobkiem. Ale w piśmiennych ludziach skąd ta nieuwaga? Głęboko w księgę, głębiej siąga do bukłaga. Rzadki bez tej przywary, zwłaszcza między księżą; Stąd głowy na ambonach kaznodziejom ciężą. Więc że na nich korony sami golą ładnie, Choć na inszych, przypowieść właśnie im przypadnie. Mylą się, jeśli chłodzą, jeśli dowcip grzeją; Nie dziw: bardziej nad inszych pijani szaleją. 209. OTWARTE DRZWI, WOLNO NA TOŻ PIĄTY RAZ
Są i damy tak ludzkie u nas tymi czasy,
rzemieślnicy wadą: Podło rodząc, największym kufel szczęściem kładą. Na co by mu przyszło kraść? Prostym bywszy chłopkiem, Woli stracić pod wiechą, miawszy to zarobkiem. Ale w piśmiennych ludziach skąd ta nieuwaga? Głęboko w księgę, głębiej siąga do bukłaga. Rzadki bez tej przywary, zwłaszcza między księżą; Stąd głowy na ambonach kaznodziejom ciężą. Więc że na nich korony sami golą ładnie, Choć na inszych, przypowieść właśnie im przypadnie. Mylą się, jeśli chłodzą, jeśli dowcip grzeją; Nie dziw: bardziej nad inszych pijani szaleją. 209. OTWARTE DRZWI, WOLNO NA TOŻ PIĄTY RAZ
Są i damy tak ludzkie u nas tymi czasy,
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 123
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Ms. Coll: Cracov: Paweł Sufragan Poznański 1613. Histor: Domus Probat: Cracov: Daniel Kanonik Kujawski 1630. Gold: Bractwo. Jan w Zakonie naszym wzór cierpliwości i skromności zszedł z tego świata 1605. w Jarosławiu. Histor. Coli. Jarosl. Aleksander 1658. w Krakowie, po wielu ambonach, Apostołską żarliwością wsławiony. Jędrzej pięćdziesiąt lat w tymże zakonie pracując, poszedł po zapłatę w Toruniu. Stanisław zaś w Poznaniu, już lata młodsze na różnych wojennych ekspedycjach przytarszy, obrał sobie stan pokory w tymże Zakonie. Jędrżeja Kasztelana Konarskiego trzech się synów zostało : N Kasztelan Konarski, a bodaj nie tenże
Ms. Coll: Cracov: Paweł Suffragan Poznański 1613. Histor: Domus Probat: Cracov: Daniel Kanonik Kuiawski 1630. Gold: Bractwo. Jan w Zakonie naszym wzor cierpliwości y skromności zszedł z tego świata 1605. w Iarosławiu. Histor. Coli. Jarosl. Alexander 1658. w Krakowie, po wielu ambonach, Apostolską żarliwością wsławiony. Jędrzey pięćdziesiąt lat w tymże zakonie pracuiąc, poszedł po zapłatę w Toruniu. Stanisław zaś w Poznaniu, iuż lata młodsze ná rożnych woiennych expedycyach przytarszy, obrał sobie stan pokory w tymże Zakonie. Jędrżeya Kasztelana Konarskiego trzech się synow zostało : N Kasztelan Konarski, á boday nie tenże
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 10
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738