Szczodrość Dawida jeszeze natym nie przestała. Bo cokolwiek przez tyle Wojen dostał w łupach, To wszystko chciał powieszać na Kościelnych słupach. W tym czasie wiele Królestw i Państw zawojował, Filistyn mu jak własny Poddany hołdował. Król Sobbe, Idumea, Damaszek z Syrią Podbici, pod władzą się DAWIDOWĄ kryją. Uskromił napuszone pychą Amonity, Karki schylił pod Jarzmo, z wolności dał kwity. Za złość, co Posłom Jego wyrządzili wprzody, Kazał jak Błaznom, za to, golić po pół brody. Suknie poobrzynano dla zupełnej kary, Żadnemu Amonicie Krawiec nie brał miary.
Tylko tak rznął, ażeby wolą spełnił Pana, Byle szata z pod pasa wyszła
Szczodrość Dáwida ieszeze nátym nie przestała. Bo cokolwiek przez tyle Woien dostał w łupach, To wszystko chciał powieszać ná Kościelnych słupach. W tym cżasie wiele Krolestw y Państw záwoiował, Filistyn mu iák włásny Poddany hołdował. Krol Sobbe, Jdumea, Dámaszek z Syryą Podbici, pod włádzą się DAWIDOWĄ kryią. Uskromił nápuszone pychą Amonity, Kárki schylił pod Járzmo, z wolności dáł kwity. Zá złość, co Posłom Jego wyrządzili wprzody, Kázał iák Błaznom, zá to, golić po puł brody. Suknie poobrzynano dla zupełney káry, Zádnemu Amonicie Krawiec nie brał miary.
Tylko ták rznął, ażeby wolą spełnił Pána, Byle szata z pod pasa wyszła
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 90
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752