słynąć. Co przedtym rumiany wstyd/ Panienkom należał; Ach niestety! dziś caleModziastych odbieżał. Bezpieczniejsza jest teraz Panna/ niż Mężatka: Córka wolniej powie żart/ aniżeli Matka: A któraby bezwstydnej wolności nie miała; Zarazby ją do głupiej Moda przyrównała. O wściekłości szalona/ toć się rozpościerasz! Gdy tę Anielską cnotę/ Panienkom wydzierasz. Z kądże odrysujemy Obraz wstydliwemu? Gdy gani wstyd stanowi Moda Panieńskiemu. Kto blednieje od strachu/ gdy grożą pioruny; Aby/ w momencie trupem nie zaprzątnął trunny/ Kładzie na głowę wieniec z drzewa Laurowego/ I tak niebezpieczeństwa uchodzi srogiego. Zastraszona/ gęstymi/ z Nieba pióronami/ Gdy dziś
słynąć. Co przedtym rumiany wstyd/ Pánienkom nalezał; Ach niestety! dźiś caleModźiastych odbieżał. Bespiecznieysza iest teraz Pánná/ niż Mężátká: Corká wolniey powie żárt/ aniżeli Mátká: A ktoraby bezwstydney wolnośći nie miáłá; Zárazby ią do głupiey Modá przyrownáłá. O wśćiekłośći szaloná/ toc się rospośćierasz! Gdy tę Anielską cnotę/ Pánienkom wydźierasz. Z kądże odrysuiemy Obraz wstydliwemu? Gdy gáni wstyd stanowi Modá Pánienskiemu. Kto blednieie od stráchu/ gdy grożą pioruny; Aby/ w momenćie trupem nie záprzątnął trunny/ Kłádźie ná głowę więniec z drzewá Laurowego/ Y ták niebespieczenstwá vchodźi srogiego. Zástrászona/ gęstymi/ z Niebá pioronámi/ Gdy dźiś
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B3v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
swe straty Doczesne wiecznej czekają zapłaty. O tam przy prawym Zbawiciela boku Ujrzym cię da Bóg, gdy w świetnym obłoku Ogromnym świętych wojsk przybędzie szykiem Z muzyką bożą i wielkim okrzykiem. Tam nad obłoki w Pana swego dworze Staną dworzanie, bo ziemia i morze Odda umarłych; a ci co żyć będą, Wszyscy na trąbę anielską przybędą. Tam słonecznemu podobni promieniu, Rozjaśnieją się dobrzy w oka mgnieniu. Tam już nie będzie krzyku, ni żałości, Ni strachu śmierci, ale szczęśliwości Wiecznych zażywać będziemy. Przydź Panie, Przydź Panie Jezu, a przydź niemieszkanie. Wybaw nas prędko z tej gorzkiej niewoli, Bo nas świat ciężko trapi, tobie kwoli
swe straty Doczesne wiecznej czekają zapłaty. O tam przy prawym Zbawiciela boku Ujrzym cię da Bog, gdy w świetnym obłoku Ogromnym świętych wojsk przybędzie szykiem Z muzyką bożą i wielkim okrzykiem. Tam nad obłoki w Pana swego dworze Staną dworzanie, bo ziemia i morze Odda umarłych; a ci co żyć będą, Wszyscy na trąbę anielską przybędą. Tam słonecznemu podobni promieniu, Rozjaśnieją się dobrzy w oka mgnieniu. Tam już nie będzie krzyku, ni żałości, Ni strachu śmierci, ale szczęśliwości Wiecznych zażywać będziemy. Przydź Panie, Przydź Panie Jezu, a przydź niemieszkanie. Wybaw nas prędko z tej gorzkiej niewoli, Bo nas świat ciężko trapi, tobie kwoli
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 429
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Zachować od wszego złego, Niech serca Tobie dufają, Niech zawsze k Tobie wzdychają, Bo krom Ciebie my, owieczki, Nie mamy indziej ucieczki.
Ku czci swej, Ojcze łaskawy, Racz obracać nasze sprawy I własne, i pospolite; Niech zawsze biorą obfite W łasce Twojej pomnożenie, Boś Ty nasze wspomożenie.
Anielską straż miej nad nami, Nad swoimi dziateczkami, Tak się nas nie tkną żałości, Które z szatańskiej chytrości Na ludzie zwykły przychodzić, Duszom ich i ciałom szkodzić.
O to prosząc nie wątpiemy, Że wysłuchani będziemy Przez Chrystusa Pana swego, Pojśrzednika jedynego, Gdyż w niebie króluje wiecznie Z Tobą, Ojcze nasz, społecznie
Zachować od wszego złego, Niech serca Tobie dufają, Niech zawsze k Tobie wzdychają, Bo krom Ciebie my, owieczki, Nie mamy indziej ucieczki.
Ku czci swej, Ojcze łaskawy, Racz obracać nasze sprawy I własne, i pospolite; Niech zawsze biorą obfite W łasce Twojej pomnożenie, Boś Ty nasze wspomożenie.
Anielską straż miej nad nami, Nad swoimi dziateczkami, Tak się nas nie tkną żałości, Które z szatańskiej chytrości Na ludzie zwykły przychodzić, Duszom ich i ciałom szkodzić.
O to prosząc nie wątpiemy, Że wysłuchani będziemy Przez Chrystusa Pana swego, Pojśrzednika jedynego, Gdyż w niebie króluje wiecznie Z Tobą, Ojcze nasz, społecznie
Skrót tekstu: PsalArianBar_II
Strona: 654
Tytuł:
Psalmy i pieśni ariańskie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Raków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni, psalmy
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
odległym od swojej Diecezyj ad Galat. 2. v. 20. MIKOŁAJA ŚWIĘTEGO
wygnaniu więziony, i głodem morzony był aż do Konstantyna Cesarza. Lecz miło to wszystko było Mikołajowi, który za jedyną rozkosz równie z Apostołami uznawał prześladowanie dla imienia Jezusa. Wiek cały jego nie widział go świeckiej żadnej rozkoszy. zażywającego. Czystość Anielską z umartwieniem najwinniejszego pokutnika tak łączył: że trudno rozeznać było w życiu jego: która z tych cnot wiąkszą była? Był to człowiek pełen miłości i bojaźni Boga. Który według Jeremiasza Proroka poczytawszy za rzecz najlepszą nosić jarżmo Pańskie, od młodości nosił go szczerze, i wiernie aż do śmierci kosztownej w oczach Boskich. Godzien
odległym od swoiey Dyecezyi ad Galat. 2. v. 20. MIKOŁAIA SWIĘTEGO
wygnaniu więźiony, y głodem morzony był aż do Konstantyna Cesarza. Lecz miło to wszystko było Mikołaiowi, ktory za iedyną roskosz rownie z Apostołami uznawał przeszladowanie dla imienia Iezusa. Wiek cały iego nie widział go świeckiey żadney roskoszy. zażywaiącego. Czystość Anielską z umartwieniem naywinnieyszego pokutnika tak łączył: że trudno rozeznać było w życiu iego: ktora z tych cnot wiąkszą była? Był to człowiek pełen miłości y boiaźni Boga. Ktory według Ieremiasza Proroka poczytawszy za rzecz naylepszą nosić iarżmo Pańskie, od młodości nosił go szczerze, y wiernie aż do śmierci kosztowney w oczach Boskich. Godzien
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 81
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
od Sary Zony młodszego Tobiasza odpłoszył, i niezliczonemi innemi uraczył go dobrodziejstwy. Azaż ty nabożny czytelniku niepotrzebujesz oświecenia dusznego? I ty na swojej tak doczesnej jako i duchownej szwankujesz substancyj. I ty w niebezpiecznych często zabawiasz się drogach: i ty w szatańskich nie raz jęczeć musisz więzach Chcesz w tych wszystkich potrzebach mieć Anielską pomoc? weźmi przed się raz w Rok tę Nowennę albo Post zwyczajny przez dziewięć Śród, na pamiątkę Dżewiąci Chórów Anielskich, w które dni Spowiedź i Komunią uczynisz, nieomylnie tego, co Tobiaszowie Święci, doznasz od nich respektu, Nowenna Anielska. Nowenna Anielska. Początek tego Bractwa.
ZAkon Z. PAWŁA Pierwszego Pustelnika,
od Sary Zony młodszego Tobiasza odpłoszył, y niezliczonemi innemi uráczył go dobrodźieystwy. Azáż ty nábożny czytelniku niepotrzebuiesz oświecenia dusznego? Y ty ná swoiey ták doczesney iáko y duchowney szwankuiesz substancyi. Y ty w niebespiecznych często zabawiasz się drogách: y ty w szatańskich nie raz ięczeć musisz więzach Chcesz w tych wszystkich potrzebách mieć Anielską pomoc? wezmi przed się raz w Rok tę Nowennę albo Post zwyczayny przez dźiewięć Srzod, ná pamiątkę Dźewiąći Chorow Anielskich, w ktore dni Spowiedź y Komunią uczynisz, nieomylnie tego, co Tobiaszowie Swięći, doznász od nich respektu, Nowenná Anielska. Nowenná Anielska. Początek tego Bráctwa.
ZAkon S. PAWŁA Pierwszego Pustelnika,
Skrót tekstu: KoronBractw
Strona: B5v
Tytuł:
Koronka Bractwa ss. Aniołów Stróżów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1737
Data wydania (nie wcześniej niż):
1737
Data wydania (nie później niż):
1737
Pojedynek, rzeczą się pobiwszy, nie słowy. Miesiąc to jeden sprawi: poślę ja rączego, Aby z Algieru przywiódł co do namniejszego.
XL
Lecz jeśli z konia chyżo ty będziesz zrzucona, Bo przystojniejsza tobie pilnować wrzeciona, Ja nie pragnę tak zbroje, jako chwały z ciebie, Którą snadno w panieńskiej otrzymam potrzebie: Anielską gładkość, coć jej użyczyły nieba, I przeraźliwe oko, włos złoty dać trzeba. Albo cię, wdzięczna dziewko, bez bitwy daruję Polem, bo już urody twej kształtnej żałuję.
XL
Bo tak jest niezrównana moc moja i siły, Jakie w żadnem rycerzu na świecie nie były. Zaczem wstydu nie będziesz stąd
Pojedynek, rzeczą się pobiwszy, nie słowy. Miesiąc to jeden sprawi: poślę ja rączego, Aby z Algieru przywiódł co do namniejszego.
XL
Lecz jeśli z konia chyżo ty będziesz zrzucona, Bo przystojniejsza tobie pilnować wrzeciona, Ja nie pragnę tak zbroje, jako chwały z ciebie, Którą snadno w panieńskiej otrzymam potrzebie: Anielską gładkość, coć jej użyczyły nieba, I przeraźliwe oko, włos złoty dać trzeba. Albo cię, wdzięczna dziewko, bez bitwy daruję Polem, bo już urody twej kształtnej żałuję.
XL
Bo tak jest niezrównana moc moja i siły, Jakie w żadnem rycerzu na świecie nie były. Zaczem wstydu nie będziesz stąd
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 96
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
żeby mu Panny drogę zachodziły, Królestwem niebieskim do tego zachęca, godami wiecznemi cukruje. Quae paratae erant intrauerunt cum eo ad nuptias. Tu jest mym zdaniem największy kunszt wynalezków Boskich, tu największa do miłości jego serc naszych ponęta, tu wesela onego z czystym Oblubieńcem dusz naszych zasmakowanie najwdzięczniejsze. O Panieństwo! jakoś nad dostojność Anielską wyżej postąpiło! kiedyś Pana Aniołów z człekiem zjednoczyło. Nusquam enim Angelas apprehendit, sed semen Abrahae apprehendit. O czystości jaka twoja cena! któraś sobie Oblubieńca niebieskiego wiecznie zaślubiła. Quae Sponsum sibi inuenit in caelo. na Święto Klary Z.
3. Coby to za osoby były, tytułem Panien mądrych ozdobione,
żeby mu Pánny drogę záchodźiły, Krolestwem niebieskim do tego záchęca, godámi wiecznemi cukruie. Quae paratae erant intrauerunt cum eo ad nuptias. Tu iest mym zdániem naywiększy kunszt wynálezkow Boskich, tu naywiększa do miłośći iego serc nászych ponętá, tu wesela onego z czystym Oblubieńcem dusz nászych zásmákowánie naywdźięcznieysze. O Páńienstwo! iákoś nád dostoyność Anielską wyżey postąpiło! kiedyś Páná Aniołow z człekiem ziednoczyło. Nusquam enim Angelas apprehendit, sed semen Abrahae apprehendit. O czystośći iáka twoia cená! ktoraś sobie Oblubieńcá niebieskiego wiecznie záślubiłá. Quae Sponsum sibi inuenit in caelo. ná Swięto Klary S.
3. Coby to zá osoby były, tytułem Páńien mądrych ozdobione,
Skrót tekstu: PiskorKaz
Strona: 781
Tytuł:
Kazania na Dni Pańskie
Autor:
Sebastian Jan Piskorski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
we wszystkim Prowidencją, chwały majestatu jego, dziękczynienia za stworzenie łaski jego, zasłużyli sobie przez takie zasługi na zapłatę wieczną. W tym że między innemi tajemnicami, jako to Trójcy NN. Błogosławieństwa wiecznego, stworzenia człowieka, objawił Bóg według wielu SS. Doktorów tajemnicę przyszłego Wcielenia Syna Boskiego. J podwyższenia natury ludzkiej nad naturę Anielską. Które swoje zdanie fundują, na słowach Pawła Z. w liście 1. do Żydów. J gdy powtóre wprowadza Bóg Jednorodzonego Syna swego na ten świat, mówi, aby mu się kłaniali wszyscy Aniołowie. Przez pierwsze na świat wprowadzenie Syna Boskiego, rozumiejąc objawienie tej tajemnicy, przyszłej Aniołom przy pierwszym ich stworzeniu.
we wszystkim Prowidencyą, chwały májestatu iego, dziękczynienia zá stworzenie łáski iego, zasłużyli sobie przez tákie zasługi ná zapłátę wieczną. W tym że między innemi táiemnicámi, iáko to Troycy NN. Błogosłáwieństwa wiecznego, stworzenia człowieka, obiawił Bog według wielu SS. Doktorow taiemnicę przyszłego Wcielenia Syna Boskiego. J podwyższenia nátury ludzkiey nad náturę Anielską. Ktore swoie zdánie funduią, ná słowach Pawłá S. w liście 1. do Zydow. J gdy powtore wprowadza Bog Iednorodzonego Syná swego ná ten świát, mowi, áby mu się kłániali wszyscy Aniołowie. Przez pierwsze ná świát wprowadzenie Syná Boskiego, rozumieiąc obiáwienie tey táiemnicy, przyszłey Aniołom przy pierwszym ich stworzeniu.
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: Bv
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
/ i godnymi oczu Boskich/ i obywatelów niebieskich towarzystwa uczynił.
6. Weselę się najsłodszy JEzu/ żeś przez mękę twoję/ naprawiwszy i zbawiwszy naturę naszę ludzką grzechem zepsowaną/ synamiś nas Bożymi uczynił/ i do społdziedzictwa twego przypuścił/ i namiś pustki i obaliny one miasta niebieskiego naprawił i osadził/ i Anielską naturę do całości przywiódłszy/ oneś przez łaskę twoję/ i przez zbawienie nasze uweselił. 7. Weselę się najsłodszy JEzu/ żeś przez mękę twoję przedziwne a nie dościgłę Boskich doskonałości skarby nam otworzył/ ukazał/ udzielił. Ukazałeś nam w-męce twojej/ niezbrodzoną mądrość/ nieskończoną dobroć niepohamowaną miłość/ nieżwyciężoną wszechmocność
/ i godnymi oczu Boskich/ i obywátelow niebieskich towárzystwá vczynił.
6. Weselę się naysłodszy IEzu/ żeś przez mękę twoię/ nápráwiwszy i zbáwiwszy naturę nászę ludzką grzechem zepsowáną/ synámiś nas Bożymi vczynił/ i do społdźiedźictwá twego przypuśćił/ i námiś pustki i obáliny one miástá niebieskiego nápráwił i osádźił/ i Anielską naturę do cáłośći przywiodszy/ oneś przez łáskę twoię/ i przez zbáwienie násze vweselił. 7. Weselę się naysłodszy IEzu/ żeś przez mękę twoię przedźiwne á nie dośćigłę Boskich doskonáłośći skárby nam otworzył/ vkazał/ vdźielił. Vkazałeś nam w-męce twoiey/ niezbrodzoną mądrość/ nieskończoną dobroć niepohámowáną miłość/ nieżwyćiężoną wszechmocność
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 236
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
. O, tam, przy prawym Zbawiciela boku, Ujrzym cię, da Bóg, gdy w świetnym obłoku Ogromnym świętych wojsk przybędzie szykiem Z muzyką bożą i z wielkim okrzykiem. Tam na powietrzu w Pana swego dworze Staną dworzanie, bo ziemia i morze Odda umarłych, i ci, co żyć będą, Wszyscy na trąbę anielską przybędą. Tam słonecznemu podobni promieniu Rozjaśnieją się dobrzy w oka mgnieniu, Tam już nie będzie krzyku i żałości Ni strachu śmierci, ale szczęśliwości Wiecznych zażywać nigdy nie przestaną. Trzykroć szczęśliwi, co się tam dostaną! PIEŚŃ W UCISKU Nota jako Psalmu LV
Obrońco uciśnionych, Boże litościwy, Usłysz krzyk sierot
. O, tam, przy prawym Zbawiciela boku, Ujrzym cię, da Bóg, gdy w świetnym obłoku Ogromnym świętych wojsk przybędzie szykiem Z muzyką bożą i z wielkim okrzykiem. Tam na powietrzu w Pana swego dworze Staną dworzanie, bo ziemia i morze Odda umarłych, i ci, co żyć będą, Wszyscy na trąbę anielską przybędą. Tam słonecznemu podobni promieniu Rozjaśnieją się dobrzy w oka mgnieniu, Tam już nie będzie krzyku i żałości Ni strachu śmierci, ale szczęśliwości Wiecznych zażywać nigdy nie przestaną. Trzykroć szczęśliwi, co się tam dostaną! PIEŚŃ W UCISKU Nota jako Psalmu LV
Obrońco uciśnionych, Boże litościwy, Usłysz krzyk sierot
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 169
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975