bramy i do Boga (do którego nie chodząc, ale pragnąc idziemy, jako Augustyn święty świadczy) snadny akces czynią – zaczym, jako właśnie Twej pobożności służące, te żądz świętych oręża Tobie, W. M. P. S. K., słusznie należeć mają; gdyż pewien-em tego, że w pragnieniach Twoich anielskich naśladujesz duchów i czego widzieć nie możesz, będąc śmiertelności zasłoniona szatą, tego koniecznie widzieć pragniesz. Herbownych rzek Twoich przykładem, które – na miejscu stać nie umiejąc – do swego Oceanu naturalnym biegiem powracać usiłują, tak Twoje przy świątobliwych uczynkach pragnienia dotąd nie ustają, aż po stu leciech wiecznego pokoju w górnym syjońskim Oceanie port
bramy i do Boga (do którego nie chodząc, ale pragnąc idziemy, jako Augustyn święty świadczy) snadny akces czynią – zaczym, jako właśnie Twej pobożności służące, te żądz świętych oręża Tobie, W. M. P. S. K., słusznie należeć mają; gdyż pewien-em tego, że w pragnieniach Twoich anielskich naśladujesz duchów i czego widzieć nie możesz, będąc śmiertelności zasłoniona szatą, tego koniecznie widzieć pragniesz. Herbownych rzek Twoich przykładem, które – na miejscu stać nie umiejąc – do swego Oceanu naturalnym biegiem powracać usiłują, tak Twoje przy świątobliwych uczynkach pragnienia dotąd nie ustają, aż po stu leciech wiecznego pokoju w górnym syjońskim Oceanie port
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 22
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
, o hojne źrzódło dobroci, powinien, któryś mię z niszczego uczynił, któryś mi rodzice dał, obraz swój na mię włożył, wszystko dla mnie na ziemi i na niebie stworzył, mnie krwią i zdrowiem swoim zapłacił, przez wszystek żywot mój karmił i żywił, jako źrzenice oka swego pilnował, na ręku swoich i anielskich piastował, wieczne i niewypowiedziane mi w niebie rozkoszy zgotował i insze wielkie, nieoszacowane, a mianowicie mnie nieznajome, dobrodziejstwa pokazał? Cóż Ci za to dam, o Boska dobroci? Jakoć to odwdzięczę? Dziękujęć, jako tylko mogę. A żeć słusznie podziękować nie mogę, tedy wzywam Chrystusa Jezusa i Matki Jego
, o hojne źrzódło dobroci, powinien, któryś mię z niszczego uczynił, któryś mi rodzice dał, obraz swój na mię włożył, wszystko dla mnie na ziemi i na niebie stworzył, mnie krwią i zdrowiem swoim zapłacił, przez wszystek żywot mój karmił i żywił, jako źrzenice oka swego pilnował, na ręku swoich i anielskich piastował, wieczne i niewypowiedziane mi w niebie rozkoszy zgotował i insze wielkie, nieoszacowane, a mianowicie mnie nieznajome, dobrodziejstwa pokazał? Cóż Ci za to dam, o Boska dobroci? Jakoć to odwdzięczę? Dziękujęć, jako tylko mogę. A żeć słusznie podziękować nie mogę, tedy wzywam Chrystusa Jezusa i Matki Jego
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 141
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
postawę śmiertelną, Tym doskonalej twe cnoty obaczy I wiecznej termin miłości naznaczy. Żal mi jest wprawdzie, że cię me powieki Więcej nie ujrzą zawarte na wieki, Lecz jeśli wielkie przepuściwszy winy, Bóg mię niebieskiej domieści krainy,
Konkury o kasztelanką Zaleską Tam twej piękności oryginał żywy, Boga samego, obaczę szczęśliwy. W chórach anielskich, w świętych panien gronie Ujrzę twej portret piękności w Syjonie. A gdy już idę na taki plac głuchy, Gdzie pewny sekret na ludzkie podsłuchy, Choć wstyd najczystszy twarz ci zarumieni, Zwierz mi się twoich serdecznych płomieni. Z tym ja tak świętym idąc przewodnikiem, Mężnie się spotkam z dusznym zapaśnikiem. Ani się tyran
postawę śmiertelną, Tym doskonalej twe cnoty obaczy I wiecznej termin miłości naznaczy. Żal mi jest wprawdzie, że cię me powieki Więcej nie ujrzą zawarte na wieki, Lecz jeśli wielkie przepuściwszy winy, Bóg mię niebieskiej domieści krainy,
Konkury o kasztelanką Zaleską Tam twej piękności oryginał żywy, Boga samego, obaczę szczęśliwy. W chórach anielskich, w świętych panien gronie Ujrzę twej portret piękności w Syjonie. A gdy już idę na taki plac głuchy, Gdzie pewny sekret na ludzkie podsłuchy, Choć wstyd najczystszy twarz ci zarumieni, Zwierz mi się twoich serdecznych płomieni. Z tym ja tak świętym idąc przewodnikiem, Mężnie się spotkam z dusznym zapaśnikiem. Ani się tyran
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 261
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Herbu Sulima/ Ksienią tameczną. Także i przez I. M. P. Marcina z Świchowa Świchowskiego Herbu Sulima/ Jej M. P. Heleny z Górek Gajowskiej Herbu Szeliga/ sumptem tychże zbudowany/ i prowizją opatrzony. Żyją te Panny według reguły swej/ onę szczyrze zachowując/ prowadząc żywot w przykazaniach Zakonnych prawie Anielskich/ w czujności/ w ostrości/ w wielkim nabożeństwie/ i pracach Klasztornych; są i Kapłani do służby Bożej/ ma i Odpusty zupełne/ na Zwiastowanie P. Mariej/ na ś. Benedykt/ i na ś. Szkolastykę. Miasta Krakowa 19. Kościół Z. ROCHA.
PRzy tym Kościele jest Szpital dla chorych
Herbu Sulimá/ Xięnią támeczną. Tákże y przez I. M. P. Marćiná z Swichowá Swichowskiego Herbu Sulimá/ Iey M. P. Heleny z Gorek Gáiowskiey Herbu Szeligá/ sumptem tychże zbudowány/ y prowizyą opátrzony. Zyią te Pánny według reguły swey/ onę szczyrze záchowuiąc/ prowádząc żywot w przykazániách Zakonnych práwie Anyelskich/ w czuynośći/ w ostrośći/ w wielkim nabożeństwie/ y pracách Klasztornych; są y Kápłani do służby Bożey/ ma y Odpusty zupełne/ ná Zwiástowánie P. Máriey/ ná ś. Benedykt/ y ná ś. Szkolástykę. Miástá Krákowá 19. Kośćioł S. ROCHA.
PRzy tym Kośćiele iest Szpital dla chorych
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 34
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
i Słowo Przedwieczne Wcieliło się po Archanioła Gabriela tam ekspedyowanej Legacyj. Był tam przed tym laś Pani jednej Bogobojnej cały Laurowy, z tąd Lauretum nazwany, dokąd Aniołowie wziąwszy z Judzkiej Ziemi, z Miasta Nazaret ten DOMEK, z kominkiem, oknami, drzwiami, dachem, przynieśli, i tam lokowali przy ślicznej swoich głosów Anielskich harmonii. Ale niżeli na tym postawili miejscu, naprzód w Dalmacyj niedaleko Miasta Tersactum Roku 1231. za Mikołaja IV. Papieża złożyli; i znowu na początku Papiestwa Bonifacjusza VIII. do Piceniskiego vulgò Ankonitańskiego Powiatu 'przenieśli i koło Recinetum Miasta vulgò Recanati na pagórku w lesie lokowali. Lęcz i tam w jednym roku trzy razy miejsce
y Słowo Przedwieczne Wcieliło się po Archanioła Gabryela tam expedyowaney Legacyi. Był tam przed tym laś Pani iedney Bogoboyney cały Laurowy, z tąd Lauretum názwany, dokąd Aniołowie wźiąwszy z Iudzkiey Ziemi, z Miastá Nazáreth ten DOMEK, z kominkiem, oknámi, drzwiami, dachem, przynieśli, y tam lokowáli przy śliczney swoich głosow Anielskich harmonii. Ale niżeli ná tym postawili mieyscu, náprzod w Dalmácyi niedaleko Miasta Tersactum Roku 1231. zá Mikołaiá IV. Papieża złożyli; y znowu ná początku Papieztwá Bonifacyusza VIII. do Piceńiskiego vulgò Ankonitańskiego Powiatu 'przenieśli y koło Recinetum Miasta vulgò Recanati ná pagorku w lesie lokowali. Lęcz y tam w iednym roku trzy rázy mieysce
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 170
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
; chciałem jednak i drugim i sobie pożytecznie. Długość żeby cię w czytaniu nie odrażała/ i żebyś łacniej mógł zrozumieć/ jako się rzeczy i nauki Duchowne powiązały; przydałem ci liczbę/ którać pokaże/ jako się pytanie z odpowiedzią wiąże w każdym Plęsie. Na przykład gdy opisuję radość/ Dzieciątka przy skokach Anielskich z jednym na czyniem; pytam się; Coby skok z naczyniem znaczył? Więc że się kładą rozłożona na liczbę/ na przykład 1. 2. 3. 4. etc. etc. pytania; kładą się też potym/ na wszytkie liczby odpowiednim porządkiem. 1. 2. 3. 4. etc.
; chćiałem iednák y drugim y sobie pożytecznie. Długość żeby ćię w czytániu nie odrażałá/ y żebyś łácniey mogł zrozumieć/ iáko się rzeczy y náuki Duchowne powiązáły; przydałem ći liczbę/ ktorać pokaże/ iako się pytánie z odpowiedźią wiąże w káżdym Plęśie. Ná przykład gdy opisuię radość/ Dźiećiątká przy skokách Anyelskich z iednym na czyniem; pytám się; Coby skok z náczyniem znáczył? Więc że się kłádą rozłożona ná liczbę/ ná przykład 1. 2. 3. 4. etc. etc. pytániá; kłádą się też potym/ na wszytkie liczby odpowiednim porządkiem. 1. 2. 3. 4. etc.
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 29
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
całych sług oddać zamyślali. Zgołaśmy po wszytkim świecie milczenie uczynili/ gdyśmy ziemię obeszli/ aby żadne słowo ziemskie nie było słyszane/ gdy niebieskie i wieczne słowo ludziom zbawienie opowiadało. Ale Anielska robota/ choćby na ten czas wszytek ziemię okrąg obchodzili/ nie wielkąby korzyść odniosła. Posobniej było po takich na powietrzu Anielskich głosach/ aby byli bliższy obywatele/ dawszy ziemskim zabawom pokoj/ bieżeli na przywitanie nowo narodzonego JEZUSA. Lecz i ci się nie pokazali. Miasto Jerozolimskie tak wiele głosów słuchając/ ani się pokazało. Bliskie Jezusa Betleem usłyszeć mogło Anielskie pienie. Słowa wiecznego pod murem leżącego/ i pieluch jego głośne wołanie; a przecię
cáłych sług oddáć zámyślali. Zgołáśmy po wszytkim świećie milczenie vczynili/ gdyśmy źiemię obeszli/ áby żadne słowo źiemskie nie było słyszane/ gdy niebieskie y wieczne słowo ludźiom zbáwienie opowiádáło. Ale Anyelska robotá/ choćby ná ten czás wszytek źiemię okrąg obchodźili/ nie wielkąby korzyść odniosłá. Posobniey było po takich ná powietrzu Anyelskich głosach/ áby byli bliższy obywátele/ dawszy źiemskim zabáwom pokoy/ bieżeli ná przywitánie nowo národzonego IEZVSA. Lecz y ći się nie pokazali. Miásto Ierozolimskie ták wiele głosow słucháiąc/ áni się pokazało. Bliskie Iezusá Bethleem vsłyszeć mogło Anyelskie pienie. Słowá wiecznego pod murem leżącego/ y pieluch iego głośne wołánie; á przećię
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 167
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
OBJAWIENIE Z. JANA TEOLOGA TA święta Księga pospolicie się dzieli na siedmioro widzenia. I. o siedmi Kościołach w Uzoch/ w rodz. 1. 2. 3. II. O księdze zapieczętowanej/ w rozd. 4. 5. 6. 7. III. o siedmi trąbach Anielskich/ w rozd. 8. 9. 10. 11. IV. i Niewieście rodzącej/ w rozd. 12. 13. 14. V. o siedmi Aniołach/ w rozd. 15. 16. VI. Dosądzeniu nierządnice/ w rozd. 17. 18. 19. 20. VII o Niebieskim Jeruzalemie
OBJAWIENIE S. JANA THEOLOGA TA święta Kśięgá pospolićie śię dźieli ná śiedmioro widzenia. I. o śiedmi Kośćiołách w Uzoch/ w rodz. 1. 2. 3. II. O kśiędze zápieczętowáney/ w rozd. 4. 5. 6. 7. III. o siedmi trąbách Anjelskich/ w rozd. 8. 9. 10. 11. IV. i Niewieśćie rodzącey/ w rozd. 12. 13. 14. V. o śiedmi Anjołách/ w rozd. 15. 16. VI. Dosądzeniu nierządnice/ w rozd. 17. 18. 19. 20. VII o Niebieskim Ieruzalemie
Skrót tekstu: BG_Ap
Strona: 265
Tytuł:
Biblia Gdańska, Apokalipsa
Autor:
św. Jan
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
mieszkanie mieć będą/ których Aniołów dziewięć chórów się znajduje/ w pierwszym chórze naj niższym są Aniołowie/ w drugim Archaniołowie/ w trzecim księstwa/ w czwartym władzy/ w piątym mocarstwa/ w szóstym państwa/ w siódmym Trony/ w ośmym cherubini/ w dziewiątym najwyższym chórze serafini się znajdują/ potych wszystkich chorach Anielskich będą ludzie Z: mieszkać/ bo zewszystkich chórów źli wypadli Aniołowie/ których poczęści Apostoł Paweł spomina mówiąc: Niemamy wojny przeciw ciała i krwie/ ale przeciw Księstwam i władzam i sprawcam świata ciemności wieku tego/ przeciw duchom złości pod niebieskim. Zaczym Bóg te miejsca próżne miedzy chorami Anielskiemi napełni ludźmi Z:
mieszkánie mieć będą/ ktorych Aniołow dźiewięć chorow śię znáyduie/ w pierwszym chorze nay niższym są Aniołowie/ w drugim Archaniołowie/ w trzećim xięstwa/ w czwártym włádzy/ w piątym mocárstwa/ w szostym páństwa/ w śiodmym Throny/ w osmym cherubini/ w dźiewiątym naywyższym chorze seraphini śie znayduią/ potych wszystkich chorach Anielskich będą ludźie S: mieszkać/ bo zewszystkich chorow zli wypádli Aniołowie/ ktorych poczęśći Apostoł Páweł spomina mowiąc: Niemámy woyny przećiw ciáła y krwie/ ále przećiw Xięstwam y władzam y sprawcam świáta ćiemnośći wieku tego/ przećiw duchom złośći pod niebieskim. Záczym Bog te mieysca prożne miedzy chorámi Anielskiemi napełni ludźmi S:
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 81
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683