na nazwać/ ciepło i w tej bywa. A tak zszećszy się/ wedle zwyczaju zaczęli nabożeństwo w kupie wszyscy Ojcowie odprawować; A w wielkiej Cerkwi tymże sposobem zapaliwszy świce pokadziwszy/ lubo sami święci którzy w niej odpoczywają/ lubo oni wirzchnich Pałaców Twórce asystentowie Anieli; swoje kontinuowali modły. Ci Naświętszej Pannie poczęli pieśni Anielskie/ owi tąż melodią wychwalną nad niebiosa i siebie wywyższają/ wynieśoną. Ci krzykną radośnie: Chwalcie Pana na Niebie: owi/ chwalcie Pana i na ziemi: ci pokłonem do ziemie Majestwat Boży adorują/ owi patrzać na istność jego trzeświętą nie mogąc; skrydłami oczom swoim zasłonę czynią; Święty/ S.S.
na názwáć/ ciepło y w tey bywa. A ták zszećszy się/ wedle zwyczáiu záczęli nabożenstwo w kupie wszyscy Oycowie odpráwowáć; A w wielkiey Cerkwi tymże sposobem zápaliwszy swice pokádźiwszy/ lubo sámi święći ktorzy w niey odpoczywáią/ lubo oni wirzchnich Páłacow Tworce assistentowie Anyeli; swoie continuowáli modły. Ci Náświętszey Pánnie poczęli pieśni Anyelskie/ owi tąż melodią wychwalną nád niebiosá y śiebie wywyszszáią/ wynieśoną. Ci krzykną rádośnie: Chwalćie Páná ná Niebie: owi/ chwalcie Páná y ná źiemi: ći pokłonem do źiemie Máiestwat Boży ádoruią/ owi pátrzáć ná istność iego trzeświętą nie mogąc; skrydłámi oczom swoim zasłonę czynią; Swięty/ S.S.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 139.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
utrzymać nie mogła, kompanija i współkowanie z pastuchami kraść nauczyło, zacne miejsce, polityczna zabawa, godna komitywa i konwersacja ścierpieć zatem nie może. Ciebie serdecznie żałuję, nadobna Magdusiu, żeś to tak bardzo nabrzmiała, że z konfuzyją i obelgą swoje defekta cierpisz i ratujesz. Owe lat piętnaście, ach jak powabne i anielskie, skaził większy nad miarę dowcip, nadobną kompleksyją pomuszyła krwie korupcja, oko zepsował wstyd i sromota, pierś zwałkował nierząd, kształt i ułożenie stanu spłaszczyła niewstydliwa powolność, rzyźwość odebrał ciężar, panieństwo niepotrzebny kawaler. Kieliszek i pani matka narobiła wszytkiego. Nie do nabożeństwa, nie do chwały Boskiej i przyzwoitych panieństwu przymiotów
utrzymać nie mogła, kompanija i współkowanie z pastuchami kraść nauczyło, zacne miejsce, polityczna zabawa, godna komitywa i konwersacyja ścierpieć zatem nie może. Ciebie serdecznie żałuję, nadobna Magdusiu, żeś to tak bardzo nabrzmiała, że z konfuzyją i obelgą swoje defekta cierpisz i ratujesz. Owe lat piętnaście, ach jak powabne i anielskie, skaził większy nad miarę dowcip, nadobną kompleksyją pomuszyła krwie korupcyja, oko zepsował wstyd i sromota, pierś zwałkował nierząd, kształt i ułożenie stanu spłaszczyła niewstydliwa powolność, rzyźwość odebrał ciężar, panieństwo niepotrzebny kawaler. Kieliszek i pani matka narobiła wszytkiego. Nie do nabożeństwa, nie do chwały Boskiej i przyzwoitych panieństwu przymiotów
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 212
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
grzechów Sodomskich szperacz, i Praeses Judycji, Gabriel i Rafał, niby jego Delegaci do egzekucyj Dekretu Boskiego w ukaraniu Sodomy deputowani; i dlatego (mówią Żydzi) Abraham do Z Michała jako Superarbitra,y Najwyższego między trzema Aniołami mówi: Domine. Dalej mówią Żydzi, że ci Aniołowie nie Boskie Z TrójcY, ale swoje Anielskie reprezentowali Osoby, ponieważ zaraz tam w następującym 19 Rozdziale Ksiąg Genesis Lotowi dwa Aniołowie od o- Argumenta o Trójcy SS przeciw Zjaom
wego pierwszego posłani, gdzie ich już Lot zowie Dominos, nie Dominum Na to znowu ma Chrześcijanin odpowiedzieć, że tamci trzej Aniołowie, Abrahamowi pokazani jako Principi Religionis, reprezentowali trzy Osoby TrójcY SS
grzechow Sodomskich szperacz, y Praeses Iudicii, Gábryel y Rafał, niby iego Delegaci do exekucyi Dekretu Boskiego w ukaraniu Sodomy deputowani; y dlatego (mowią Zydzi) Abraham do S Michała iako Superarbitra,y Náywyższego między trzema Aniołami mowi: Domine. Daley mowią Zydzi, że ci Aniołowie nie Boskie S TROYCY, ale swoie Anielskie reprezentowali Osoby, ponieważ zaraz tam w następuiącym 19 Rozdziale Ksiąg Genesis Lotowi dwa Aniołowie od o- Argumenta o Troycy SS przeciw Zyaom
wego pierwszego posłani, gdzie ich iuż Lot zowie Dominos, nie Dominum Na to znowu ma Chrześcianin odpowiedzieć, że tamci trzey Aniołowie, Abrahamowi pokazani iako Principi Religionis, reprezentowali trzy Osoby TROYCY SS
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1078
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Rozdziale Ksiąg Genesis Lotowi dwa Aniołowie od o- Argumenta o Trójcy SS przeciw Zjaom
wego pierwszego posłani, gdzie ich już Lot zowie Dominos, nie Dominum Na to znowu ma Chrześcijanin odpowiedzieć, że tamci trzej Aniołowie, Abrahamowi pokazani jako Principi Religionis, reprezentowali trzy Osoby TrójcY SS; a zaś Lotowi pokazani, tylko swoje Osoby Anielskie reprezentowali. Tak Rabin Samuel rozumie; tak cała Wiara Chrześcijańska trzymała zawsze i trzyma.
Czwarty Argument tęż potwierdzający prawdę, jest z Psalmu 31 w wierszu 6, od Samuela Rabina pięknię aplikowany tej wielkiej Tajemnicy: Verbô Domini Caeli firmati sunt, et Spiritu oris Eius, omnis Virtus eorum. Gdzie oto przez Verbum, rozumie
Rozdziale Ksiąg Genesis Lotowi dwa Aniołowie od o- Argumenta o Troycy SS przeciw Zyaom
wego pierwszego posłani, gdzie ich iuż Lot zowie Dominos, nie Dominum Na to znowu ma Chrześcianin odpowiedzieć, że tamci trzey Aniołowie, Abrahamowi pokazani iako Principi Religionis, reprezentowali trzy Osoby TROYCY SS; a zaś Lotowi pokazani, tylko swoie Osoby Anielskie reprezentowali. Tak Rabin Sámuel rozumie; tak cała Wiara Chrześciańská trzymała zawsze y trzyma.
Czwarty Argument tęż potwierdzaiący práwdę, iest z Psalmu 31 w wierszu 6, od Samuela Rabina pięknię ápplikowany tey wielkiey Táiemnicy: Verbô Domini Caeli firmati sunt, et Spiritu oris Eius, omnis Virtus eorum. Gdzie oto przez Verbum, rozumie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1079
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
przybędzie, jako świadek prawdy Zakonnej? tylko że swej niewinności nieskalał nigdy, mówi słodko brzmiący Ambroży de Virginibus Libro primo. U Łacinników czyści z owią się Caelibes. niby Caelites; tak czystość popłaca. Jeżeli w stan je Małżeńskim Henryk Kunegundy, Koloman Salomei z obopolnej między sobą uchwały, nietchneli się cielesnie, i Anielskie lub w Małżeństwie prowadzili życie: dopieroż ci, których Świętych wotów, wokacyj, kanonów do tego ciężki obliguje obowiązek, utrzymać się powinni. Niechaj staną w oczach flores illihati , ani cięźkiemi mękami dające się oderwać od Chrystusa, jemu czystość swoją poślubiwszy, owe Agaty, Lucje, Cecylie, Małgorzaty, Katarzyny, od
przybędzie, iako swiadek prawdy Zakonnèy? tylko że swey niewinności nieskalał nigdy, mowi słodko brzmiący Ambroży de Virginibus Libro primo. U Łacinnikow czyści z owią się Caelibes. niby Caelites; tak czystość popłaca. Ieżeli w stan ie Małżeńskim Henryk Kunegundy, Koloman Salomei z obopòlney między sobą uchwały, nietchneli się cielesnie, y Anielskie lub w Małżeństwie prowadzili życie: dopieroż ci, ktòrych Swiętych wotow, wokacyi, kanonòw do tego ciężki obliguie obowiązek, utrzymać się powinni. Niechay staną w oczach flores illihati , ani cięźkiemi mękami daiące się oderwać od Chrystusa, iemu czystość swoią poslubiwszy, owe Agaty, Lucye, Cecylie, Małgorzaty, Katarzyny, od
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 12
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
po dniu 13 Listopada. Urodził się w Roztkowie, Roku 1550. z Jana Kostki Kasztelana Zakroczymskiego Herbu Dąbrowa, alias podkowy z Krzyżami, i z Małgorzaty Kryski Herbu Prawdzicz albo Lwa z muru wyglądającego (Kryscy byli zacni w Polsce) Imieniem JEZUS na piersiach Matka nosząca go, była napiętnowana. Najświętszym SAKRAMENTEM posilony, przez Anielskie ręce podanym, przy instancyj i asystencyj Z. Barbary, szatana w postaci brytana Krzyżem Z. odpedził, gdy nań trzykoć się miotał. Matka Najś: na łóżko mu Syna maleńkiego złożyła. Umarł w sam dzień Wniebowzięcia Najś: Panny w całowaniu Krucyfiksa Roku 1568. lat mając 19. Leży w Rzymie
po dniu 13 Listopada. Urodził się w Rostkowie, Roku 1550. z Iana Kostki Kasztelana Zakroczymskiego Herbu Dąbrowa, alias podkowy z Krzyżami, y z Małgorzaty Kryski Herbu Prawdzicz albo Lwa z muru wyglądaiącego (Kryscy byli zacni w Polszcze) Imieniem IEZUS na piersiach Matka nosząca go, była napiętnowana. Nayświętszym SAKRAMENTEM posilony, przez Anielskie ręce podanym, przy instancyi y assystencyi S. Barbary, szatana w postaci brytana Krzyżem S. odpedził, gdy nań trzykoć się miotał. Matka Nayś: na łożko mu Syna maleńkiego złożyła. Umarł w sam dzień Wniebowzięcia Nayś: Panny w całowaniu Krucyfixa Roku 1568. lat maiąc 19. Leży w Rzymie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 196
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
! Izali modły nie są godniejsze, I pokłony ich Bogu wdzięczniejsze, Niż twoja gęba, Szwanie śmierdzący, Niż brzydko oddech twój woniający? Wszak wiesz, na jarmark gdy jadą kupcy, Ciebie o modły żądają głupcy, Aniołów nie chcą używać swoich Stróżów, większą snać czują moc w twoich Modlitwach. Ponoś nad wszystkie chóry Anielskie wyższy, aboś z nich który. Ba, jedeneś z tych, którzy wstępują Po drabkach, kiedy więc głodni czują Niemiłe saskim brzuchom soboty, Aby we mdłościach świeżej ochoty Dodali z kojca łapając kury - Zaiste żeś ty z tych anioł który. Nie zajrzę-ć tego iks Szwanie skoku, Nie zajrzę
! Izali modły nie są godniejsze, I pokłony ich Bogu wdzięczniejsze, Niż twoja gęba, Szwanie śmierdzący, Niż brzydko oddech twój woniający? Wszak wiesz, na jarmark gdy jadą kupcy, Ciebie o modły żądają głupcy, Aniołów nie chcą używać swoich Stróżów, większą snać czują moc w twoich Modlitwach. Ponoś nad wszystkie chóry Anielskie wyższy, aboś z nich który. Ba, jedeneś z tych, którzy wstępują Po drabkach, kiedy więc głodni czują Niemiłe saskim brzuchom soboty, Aby we mdłościach świeżej ochoty Dodali z kojca łapając kury - Zaiste żeś ty z tych anioł który. Nie zajrzę-ć tego iks Szwanie skoku, Nie zajrzę
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 286
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
ten czas ująć nie chciał: owszem go cale okrucieństwu swych nieprzyjaciół podał. Co JEZUS ciężko czując/ gdy mu zwłaszcza z bluźnierskim urąganiem wymiatali na oczy nieprzyjaciele. Mat: 27. Confidit in Deo, liberet eum Deus. Wżdyć się chełpił że synem Bożym jest/ że w nim ma nadzieję/ że gdy zechce Anielskie pułki na swą obronę sprowadzić może? gdzie te Wojska? gdzie odsiecz? gdzie zawołana ona w Ojcu tak chełpliwie wzywanym nadzieja etc. Które to (mowię) urągania słysząc JEZUS/ a żadnego pomocy/ ani pociechy znaku nie widząc/ żałośnie się z Ojcem swym przedwiecznym (jakoby już go nie śmiejąć zwać swym ojcem/
ten czás uiąć nie chćiał: owszem go cále okrućieństwu swych nieprzyiáćioł podał. Co IEZVS ćięszko czuiąc/ gdy mu zwłaszczá z bluźnierskim urągániem wymiátali ná oczy nieprzyiáćiele. Mat: 27. Confidit in Deo, liberet eum Deus. Wżdyć się chełpił że synem Bożym iest/ że w nim ma nádźieię/ że gdy zechce Anielskie pułki ná swą obronę zprowádźić może? gdźie te Woyská? gdźie odśiecz? gdźie záwołána oná w Oycu ták chełpliwie wzywánym nádźieiá etc. Ktore to (mowię) urągániá słysząc IEZVS/ á żadnego pomocy/ áńi poćiechy znáku nie widząc/ żałośnie się z Oycem swym przedwiecznym (iákoby iuż go nie śmieiąć zwáć swym oycem/
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 319
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
promienie, ciemnego błędu oświecając cienie! Nasz Wódz przedniejszy już niebo opuścił, już się na łono Twoje, Panno, spuścił. Przy piersiach Twoich obrał pomieszkanie, tu chce mieć niebo, tu swe przebywanie. O Lucyferze przed nami chodzący, światła swojego nam użyczający, tak li dla piersi Izraelskiej Córy opuściłeś nas i anielskie chóry? Toć wojska nasze po niebie błądzące nie tak już będą jasne, nie tak łsnące. XII
. NIEBO I ZIEMIA, I WSZYSTKO STWORZENIE
Tu, qui cuncta creas, crearis ipse
Coś wszystko stworzył w przedziwnym porządku, sam się dziś stwarzasz, będąc od początku. Któryś zawsze był, teraz być poczynasz, między
promienie, ciemnego błędu oświecając cienie! Nasz Wódz przedniejszy już niebo opuścił, już się na łono Twoje, Panno, spuścił. Przy piersiach Twoich obrał pomieszkanie, tu chce mieć niebo, tu swe przebywanie. O Lucyferze przed nami chodzący, światła swojego nam użyczający, tak li dla piersi Izraelskiej Córy opuściłeś nas i anielskie chóry? Toć wojska nasze po niebie błądzące nie tak już będą jasne, nie tak łsnące. XII
. NIEBO I ZIEMIA, I WSZYSTKO STWORZENIE
Tu, qui cuncta creas, crearis ipse
Coś wszystko stworzył w przedziwnym porządku, sam się dziś stwarzasz, będąc od początku. Któryś zawsze był, teraz być poczynasz, między
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 34
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
wstydu pełny/ i serca czystego/ Stał się kościołem Boga prawdziwego/ Słowem poczęła Panna Syna swego. Już porodziła nam Odkupiciela/ O czym słyszała to przez Gabriela/ Jan w żywocie był głosem zbawiciela/ Straszne mu siano we żłobie nie było: Zażyć pokarmu Panieńskiego miło/ Przez tegoż ptastwo głodu nie zażyło. Chory Anielskie Bogu chwałę dają/ I Pastuszkowie wesoło śpiewają: Bowiem pasterza wszytkich Stwórcę znają. Bądź chwała tobie Panie wszechmocności/ Ześ się narodził z Panieńskich wnętrzności/ Z Ojcem i Duchem na wieków wieczności. Symfonie Symfonia Trzydziesta.
Skarżył Józef na Anioła ze snu wzbudzony/ Ze mu kazał wskok uchodzić w dalekie strony. Na myśl
wstydu pełny/ y sercá cżystego/ Stał sie kośćiołem Bogá prawdźiwego/ Słowem pocżęłá Pánná Syná swego. Iuż porodźiła nam Odkupićielá/ O cżym słyszáłá to przez Gabryelá/ Ian w żywoćie był głosem zbáwićielá/ Strászne mu śiáno we żłobie nie było: Záżyć pokármu Pánieńskiego miło/ Przez tegoż ptástwo głodu nie záżyło. Chory Anielskie Bogu chwáłę dáią/ I Pástuszkowie wesoło śpiewáią: Bowiem pásterzá wszytkich Stworcę znáią. Bądź chwałá tobie Pánie wszechmocnośći/ Ześ sie narodźił z Pánienskich wnętrznośći/ Z Oycem y Duchem ná wiekow wiecżnośći. Symphonie Symphonia Trzydźiesta.
SKárzył Iozeph ná Aniołá ze snu wzbudzony/ Ze mu kazał wskok vchodźić w dálekie strony. Ná myśl
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: E3
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631