nieumiejętną sztuk swych dokazować? Cóż, choć Cię trochę moje zbrodnie uraziły, grzech przecię mój jest Twoją okazją chwały, bo bez grzechu uszłabym karania srogiego, Ty byś zaś imię tracił miłosierdzia swego. VII
Czemuż twarz Twoję odwracasz i mniemasz mię być nieprzyjacielem Twoim? Job 13
Także-ć to dały ansę do gniewu me błędy, które miały być snadno przebaczane wszędy? Rozumiałem, żeś żartem miał mieć twarz zmarszczoną i gniewu w rzeczy postać czołem wyrażoną, tak właśnie jak więc mamka kwilącej dziecinie żartem wziętą pierś wraca, gdy ją śmiech ominie, albo jak gdy się na żart przed dziecięciem schroni, sowitych mu ust
nieumiejętną sztuk swych dokazować? Cóż, choć Cię trochę moje zbrodnie uraziły, grzech przecię mój jest Twoją okazyją chwały, bo bez grzechu uszłabym karania srogiego, Ty byś zaś imię tracił miłosierdzia swego. VII
Czemuż twarz Twoję odwracasz i mniemasz mię być nieprzyjacielem Twoim? Job 13
Także-ć to dały ansę do gniewu me błędy, które miały być snadno przebaczane wszędy? Rozumiałem, żeś żartem miał mieć twarz zmarszczoną i gniewu w rzeczy postać czołem wyrażoną, tak właśnie jak więc mamka kwilącej dziecinie żartem wziętą pierś wraca, gdy ją śmiech ominie, albo jak gdy się na żart przed dziecięciem schroni, sowitych mu ust
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 46
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
wojskowej u księcia chorążego lit., który był oskarżony, że miał coś gadać przeciwko księciu chorążemu, panu swemu. Wzięty tedy był za to w areszt i siedział w izbie oficerskiej obwachowej w zamku. Wpóki był komendę tego obwachu mający oficer dyskretny, wpóty ten Lotaryńczyk był szczęśliwy, ale go złożował drugi oficer, partykularną ansę mający do tegoż Lotaryńczyka. Który w areszcie będący gdy sobie miodu dla posiłku kazał przynieść, tedy oficer komendę mający nie pozwalał mu jako aresztantowi miodu owego pić. Słowo od słowa, powadził się ten aresztant z oficerem tak dalece, że do grubszych słów przyszło. Meldował to zaraz oficer Szylingowi pułkownikowi, komendę zamku mającemu
wojskowej u księcia chorążego lit., który był oskarżony, że miał coś gadać przeciwko księciu chorążemu, panu swemu. Wzięty tedy był za to w areszt i siedział w izbie oficerskiej obwachowej w zamku. Wpóki był komendę tego obwachu mający oficer dyskretny, wpóty ten Lotaryńczyk był szczęśliwy, ale go zlozował drugi oficer, partykularną ansę mający do tegoż Lotaryńczyka. Który w areszcie będący gdy sobie miodu dla posiłku kazał przynieść, tedy oficer komendę mający nie pozwalał mu jako aresztantowi miodu owego pić. Słowo od słowa, powadził się ten aresztant z oficerem tak dalece, że do grubszych słów przyszło. Meldował to zaraz oficer Szylingowi pułkownikowi, komendę zamku mającemu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 470
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Przeklęty zaś duch gorszych czartów ku potrzebie Naprzeciw Królewiczu, przybrawszy do siebie, Do budynku onego z impetem przybiega, I ogniem ciało jego na nierząd podżega. Zaczym wewnątrz go zły duch podpalał, a wszytkie Jako na ciele piękne, tak na duszy brzydkie Niewiasty, chcąc mu gwałtem wziąć czystość ślubowną, Dawały do nierządu ansę powierzchowną. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA,
Postrzegszy jednak dusza Jozafata czysta, Ze od nieprzyjaciela dusznego nieczysta Ta nań bije myśl ciężko, i poznawszy tęgi Przeciwko sobie impet diabelskiej potęgi, Był sturbowany a tak, gdy wolnym być żądał Od tego razu, Boskiej pomocy wyglądał, I niechciał szaty białej wziętej na Chrzcie
. Przeklęty záś duch gorszych czártow ku potrzebie Náprzećiw Krolewicu, przybrawszy do śiebie, Do budynku onego z impetem przybiega, Y ogniem ciáło iego ná nierząd podżega. Záczym wewnątrz go zły duch podpalał, á wszytkie Iáko ná ćiele piękne, ták ná duszy brzydkie Niewiásty, chcąc mu gwałtem wźiąć czystość ślubowną, Dawáły do nierządu ánsę powierzchowną. HISTORYA S. IANA DAMASCENA,
Postrzegszy iednák duszá Iozáphátá czysta, Ze od nieprzyiaćielá dusznego nieczysta Tá nań biie myśl ćięszko, y poznawszy tęgi Przećiwko sobie impet diabelskiey potęgi, Był sturbowány á ták, gdy wolnym bydź żądał Od tego rázu, Boskiey pomocy wyglądał, Y niechciał száty białey wźiętey ná Chrzćie
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 224
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
/ a potym się Spowiadają nazajutrz/ jakobyć sam Aniołem był. Wspomni na Lucko/ Ostróg/ a barziej na Dubno/ jakoś tam Bachusował/ Quisquè suos partitur manes mówi Maro: i Ty masz swego mola co cię gryzie; O swoimby to pomyślić zbawieniu czas/ nie ludzi remerè posądzać/ a dawać Ansę inszym do zgorszenia się swoimi bezmozgimi skryptami. (Powiadasz że niektórzy Idiotae i sami się Spowiadać nie umieją/ i drugich Spowiedzi słuchać/ i między grzechemśmiertelnym i nieśmiertelnym rozeznawać) ODPOWIADAM. Może to być: i niedziwuj się jeżeliby się taki znalezć mógł w takowej opressiej/ przez pięćdziesiąt ją niemal lat od Unitów cierpiąc
/ á potym się Spowiádáią názáiutrz/ iákobyć sam Aniołem był. Wspomni ná Lucko/ Ostrog/ á bárźiey ná Dubno/ iákoś tám Báchusował/ Quisquè suos partitur manes mowi Maro: y Ty mász swego molá co cię gryźie; O swoimby to pomyslić zbáwieniu czás/ nie ludźi remerè posądzáć/ á dawáć Ansę inszym do zgorszenia się swoimi bezmozgimi skryptámi. (Powiádasz że niektorzy Idiotae y sámi się Spowiádáć nie vmieią/ y drugich Spowiedźi słucháć/ y między grzechemsmiertelnym y niesmiertelnym rozeznawáć) ODPOWIADAM. Może to być: y niedźiwuy się ieżeliby się táki ználeźć mogł w tákowey oppressiey/ przez pięćdźiesiąt ią niemal lat od Vnitow ćierpiąc
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 35
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
że z winem nie poświęconym Kapłan na Perenosie idzie/ ergo inolatriam incurrere może. Soluo. Toć i u Panów Rzymian Vulgus które niewie że w Piątek wielki Ksiądz nieposwięcone Wino u Ołtarza pije/ adoracją mu czyniąc in inolatriam incurrit. Wstydźże się/ a przestań o zgorszenia się wiernym/ a dośmiechu Heretikom Ansę podawać/ bo lubo niejednakie/ ale jedne i też są Kościoła Rzymskiego i nasze w tej mierze Ceremonie. Powiadasz tym Winem prostym ludzie Komunikują. To wiesz parzo dobrze/ że jako Kapłan gdy sam pożywając doskonały SAKRAMENT przyjmuje/ A kiedy z Kielicha to Wino proste pije; Ceremonialiter tylko jako ablucją pożywa/ czego Ksiądz na
że z winem nie poświęconym Kápłan ná Perenośie idźie/ ergo inolatriam incurrere może. Soluo. Toć y v Pánow Rzymian Vulgus ktore niewie że w Piątek wielki Xiądz nieposwięcone Wino v Ołtarzá piie/ ádoracyą mu czyniąc in inolatriam incurrit. Wstydźże się/ á przestáń o zgorszenia się wiernym/ á dosmiechu Haeretikom Ansę podawáć/ bo lubo nieiednákie/ ále iedne y też są Kośćiołá Rzymskiego y násze w tey mierze Ceremonie. Powiádasz tym Winem prostym ludźie Kommunikuią. To wiesz parzo dobrze/ że iako Kápłan gdy sam pożywáiąc doskonáły SAKRAMENT przyimuie/ A kiedy z Kielichá to Wino proste piie; Ceremonialiter tylko iáko áblutią pożywa/ czego Xiądz ná
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 78
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
zamieszać tak, iżby ją teraz w tem zapaleniu mógł lada nieprzyjaciel pożyć? Takeś się stał hereticus in politicis, a poprostu turbator Reipublicae! Takie przedtem abo z skały zrzucano, jako Manlium ex Capitolio, abo w Polsce wieszano, jako Masława. A mała to rzecz: ato już twój rokosz zawołany dał ansę wszytkiej rozpuście! A w którym kącie nie pełno płaczów i morderstwa, na domy nachodzenia, złodziejstwa? Czemu? Bo populo sine lege, quod libet, licet. A zda mi się, że ipsam consumet Poloniam. A mała to rzecz, coś szlachecki stan zwiódł fałszywym gwałtem, mieszkiś im wytrząsł, jeszcze ich
zamieszać tak, iżby ją teraz w tem zapaleniu mógł lada nieprzyjaciel pożyć? Takeś się stał hereticus in politicis, a poprostu turbator Reipublicae! Takie przedtem abo z skały zrzucano, jako Manlium ex Capitolio, abo w Polszcze wieszano, jako Masława. A mała to rzecz: ato już twój rokosz zawołany dał ansę wszytkiej rozpuście! A w którym kącie nie pełno płaczów i morderstwa, na domy nachodzenia, złodziejstwa? Czemu? Bo populo sine lege, quod libet, licet. A zda mi się, że ipsam consumet Poloniam. A mała to rzecz, coś szlachecki stan zwiódł fałszywym gwałtem, mieszkiś im wytrząsł, jeszcze ich
Skrót tekstu: MarszWojCz_II
Strona: 32
Tytuł:
Od P. Marszałka koronnego do P. Wojewody krakowskiego.
Autor:
Zygmunt Myszkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918