półtory niedzieli, i arcy przeklętą na Karyncją drogą stanąłem w Wiedniu 9 Aprilis. 12 Aprilis byłem z wizytą u królewiczowej jejmości, która natenczas do Wiednia za interesami przyjechała. 17^go^ byłem na cesarskim dworze, asystowałem podczas publicznego obiadu, na którym wszystka cesarska rodzina u jednego stołu siedziała; przypatrzyłem się aparencji wielkiej i różnym ceremoniom. Przy nas w Wiedniu przyprowadzono księcia Rakoczego węgrzyna, oskarżonego o rebellionis z fakcji i kointeligencji z nim króla francuskiego, wkrótce decretum na śmierć effectuabitur.
16 Aprilis w nocy późno był u mnie iksiądz Davia, Nuncius Apostolicus, z nawiedzinami.
Zabawa moja w Wiedniu była rozmaita, najczęstsza w przejażdżkach z
półtory niedzieli, i arcy przeklętą na Karyntyą drogą stanąłem w Wiedniu 9 Aprilis. 12 Aprilis byłem z wizytą u królewicowéj jejmości, która natenczas do Wiednia za interesami przyjechała. 17^go^ byłem na cesarskim dworze, asystowałem podczas publicznego obiadu, na którym wszystka cesarska rodzina u jednego stołu siedziała; przypatrzyłem się apparencyi wielkiéj i różnym ceremoniom. Przy nas w Wiedniu przyprowadzono księcia Rakoczego węgrzyna, oskarżonego o rebellionis z fakcyi i kointelligencyi z nim króla francuzkiego, wkrótce decretum na śmierć effectuabitur.
16 Aprilis w nocy późno był u mnie jksiądz Davia, Nuncius Apostolicus, z nawiedzinami.
Zabawa moja w Wiedniu była rozmaita, najczęstsza w przejażdżkach z
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 99
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Aleć postanówmy na nim, co chcemy, co najlepszego zdawać nam się będzie, pięknie to, dobrze to, miło to będzie, lecz prawdę rzekłszy, jeżeli nie nic, to z tego wszystkiego mało do skutku przyjdzie, jak przychodziło dotąd, kiedy dalsze rwać się będą sejmy. Niech nawet i przeciw wszelkiej aparencji i nadziei nie tylko następujący ten wkrótce, ale i potym dalej jedne dochodzą, a drugie nie dochodzą sejmy, to one najnieszczęśliwszego i coraz niebezpieczniejszego ojczyzny nie polepszą gruntownie i wiecznie stanu. Bo tu na to takich potrzeba sejmów, które by niewątpliwie i nieuchybnie dochodziły zawsze i nie zrywały się nigdy. Czemu? Bo tu
. Aleć postanówmy na nim, co chcemy, co najlepszego zdawać nam się będzie, pięknie to, dobrze to, miło to będzie, lecz prawdę rzekłszy, jeżeli nie nic, to z tego wszystkiego mało do skutku przyjdzie, jak przychodziło dotąd, kiedy dalsze rwać się będą sejmy. Niech nawet i przeciw wszelkiej apparencyi i nadziei nie tylko następujący ten wkrótce, ale i potym dalej jedne dochodzą, a drugie nie dochodzą sejmy, to one najnieszczęśliwszego i coraz niebezpieczniejszego ojczyzny nie polepszą gruntownie i wiecznie stanu. Bo tu na to takich potrzeba sejmów, które by niewątpliwie i nieuchybnie dochodziły zawsze i nie zrywały się nigdy. Czemu? Bo tu
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 112
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
pisarzem kadencji wileńskiej Burzyński, kasztelan teraźniejszy smoleński, pisarzem kadencji mińskiej Gimbut, podkomorzy starodubowski, podskarbim Ukolski, teraźniejszy podkomorzy trocki, a wicemarszałkiem Sosnowski, teraźniejszy pisarz wielki lit.
Tegoż czasu brata mego trzeciego Adolfa, teraźniejszego chorążego petyhorskiego, rekomendowałem do dworu Sapiehy, teraźniejszego podkanclerza lit., i co mogłem aparencji de proprio dałem, także i pieniędzy.
Po ufundowanym trybunale pobiegłem w powiat Wiłkomirski do podsędka Wiłkomirskiego Jeleńskiego, naznaczonego inkwizycora ex parte Grabowskiego i, Parowińskiej. Dałem mu czerw, zł 50 i oprócz tego miałem po niego swój pojazd przysłać i wszelką w drodze dać suficjencją. Pobiegłem potem do Kossakowskiego
pisarzem kadencji wileńskiej Burzyński, kasztelan teraźniejszy smoleński, pisarzem kadencji mińskiej Gimbut, podkomorzy starodubowski, podskarbim Ukolski, teraźniejszy podkomorzy trocki, a wicemarszałkiem Sosnowski, teraźniejszy pisarz wielki lit.
Tegoż czasu brata mego trzeciego Adolfa, teraźniejszego chorążego petyhorskiego, rekomendowałem do dworu Sapiehy, teraźniejszego podkanclerza lit., i co mogłem aparencji de proprio dałem, także i pieniędzy.
Po ufundowanym trybunale pobiegłem w powiat Wiłkomirski do podsędka Wiłkomirskiego Jeleńskiego, naznaczonego inkwizytora ex parte Grabowskiego i, Parowińskiej. Dałem mu czerw, zł 50 i oprócz tego miałem po niego swój pojazd przysłać i wszelką w drodze dać suficjencją. Pobiegłem potem do Kossakowskiego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 212
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
której o fatach die 15. Ksbris w roku przeszłym doszła mię wiadomość. 29. Ledwiem nad wieczór do Białej, dóbr moich powrócił, złej srodze używszy drogi, którą - daj Boże - bym nie przepłacił choroby słabością. 30. Śniegi nadzwyczaj w tej zimie wypadłe i dotąd do zginienia trwając, nie czyniące aparencji z rozumu wyprowadzili moich, mogę mówić, przyszłych osoczników, że świnię socząc, za dzika by ją sądzili. Lecz też ubita maciora oczywistą dała poznać omyłkę z wstydem spomnianych takim, że gdyby nie śniegi wielkie onym byli w ekskuzie słusznej, w świat by onym uciec przyszło niemylnie. 31. Drugą osoczoną maciorę i łosia
której o fatach die 15. Xbris w roku przeszłym doszła mię wiadomość. 29. Ledwiem nad wieczór do Białej, dóbr moich powrócił, złej srodze używszy drogi, którą - daj Boże - bym nie przepłacił choroby słabością. 30. Śniegi nadzwyczaj w tej zimie wypadłe i dotąd do zginienia trwając, nie czyniące aparencji z rozumu wyprowadzili moich, mogę mówić, przyszłych osoczników, że świnię socząc, za dzika by ją sądzili. Lecz też ubita maciora oczywistą dała poznać omyłkę z wstydem spomnianych takim, że gdyby nie śniegi wielkie onym byli w ekskuzie słusznej, w świat by onym uciec przyszło niemylnie. 31. Drugą osoczoną maciorę i łosia
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 70
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak